Posted March 2, 201510 yr Moja przygoda z Digital Paintingiem rozpoczęła się w październiku 2014. Wspomnę iż nie usiadłem do tabletu nie mając pojęcia o tradycyjnych środkach arytystycznego wyrazu. Wcześniej 3 lata rysowałem oraz pół roku starałem się uczyć malarstwa tradycyjnego O to większość prac jakie udało mi sie do tej pory stworzyć. Pierwsza w miarę pokazywalna praca (po około 1,5 tygodnia od pierwszej rysy na tablecie): Dalej zacząłem trochę pewniej działać: Moja trzecia praca "Polowanie": "Zegarek" Następnie skontaktowałem sie z kolegą ze studiów , który ma dużo większe doświadczenie w DP. Wytknął mi wiele błędów i doradził abym skupił sie na doskonaleniu waloru i odpuscil narazie szczegóły. Stworzyłem wobec tego kilka walorowych szkiców: Kilka ilustracji do gry "The Paths of Westwood": A tu najświeższy projekt "Pewnego razu na środku Europy": A o to dzieło zamykające moje pół roku :) close up: Edited March 2, 201510 yr by Marcin Fogler
March 3, 201510 yr Pierwszą i dość ważną rzecz, jaką mogę doradzić - wywal czerń z palety :) Nie używaj jej w cieniach, cienie nie są czarne. Nie brudź ich w taki sposób. Staraj się używać mocno nasyconych ciemnych kolorów, pokombinuj z temperaturą itd - tylko nie czerń.
April 30, 20159 yr "Polowanie" N. C. Wyetha, mam to na dysku ale nie znałem tytułu . Na przykładzie indianina (i nie tylko), widać, że nie myślisz prostymi byłami. Jeśli lubisz rysować postać, a chyba lubisz bo to robisz, to pooglądaj sobie tutki Proko i ćwicz.
July 5, 20168 yr Author Ostatnia praca pt."Bagaż Doświadczeń", po około 1,5 roku malowania na tablecie. Co sądzicie?
August 18, 20168 yr Author Nowa praca "Dłoń" z serii portretów kobiet. Co sądzicie? Co byście zmienili?
August 18, 20168 yr Nie jestem specem ale dam Ci kilka rad, które sam chciałbym dostać ok rok temu. Nie bój się inspiracji, oglądaj masę prac, inspiruj się artystami, studiuj ich prace, staraj się zrozumieć pewne zabiegi, dlaczego tak a nie inaczej, pamiętaj, że nasze oko często nas zmyla, często coś wygląda tak a maluje się to troche w nieoczywisty sposób. Polecam zajrzeć na gumroad/patronite John'a Parka (JPARKED) i Robotpencil, wchodź na artstation czy też na grupy artystyczne na facebooku (np Level Up! , Brainstorm). Inspiruj się historią sztuki, poszukaj stylu, który Ci się podoba, zobacz troche "nowszych malarzy", nie tylko te klasyki jak Rembrandt np. Polecam zobaczyć takich malarzy jak John Singer Sargent, Richard Schmid.. Polecam czerpać z tradycyjnego malarstwa ile się da, i przekładać to na wiedzę i umiejętności cyfrowe. Na początku naśladuj ich i analizuj. I najważniejsza rada- przykładaj się. Poświęcaj na to co robisz dużo więcej uwagi, studiuj, wnikaj, nie zostawiaj niewyjaśnionych rzeczy, bo nie potrafisz ich wyjaśnić, staraj się w każdej pracy robić krok milowy i przechodzić samego siebie, poświęcać coraz więcej czasu i coraz bardziej wnikliwie studiować. Zbuduj sobie bibliotekę refek, czyli zdjęć, na które zerkasz gdy malujesz/ inspirujesz się nimi, podpatrujesz anatomie, światło, kolory. To ważne by na początku nie rysować zupełnie z głowy bo wyrobisz sobie po prostu złe nawyki. Oprócz tego polecam do zapoznawania się z ogólnymi zagadnieniami koloru, kadrów, kompozycji, zabiegów stylistycznych, tu inspiracją często jest film i fotografia. Np by mniej dokładnie robić plany za postacią, co pozwala się skupić na niej, i na odwrót, zależy co chcesz przekazać itp. Co do ostatniej pracy wg mnie błędem jest to, że oddajesz jako skórę ten sam ton, nie wiem czy to niewiedza czy lekkie lenistwo, pamiętaj, że skóra nie jest jednolita, nawet na twarzy znajdziesz przy nosie bardziej sine/czerwone kolory, na czole zółte, na policzkach mogą być rumieńce, lub chłodniejsze barwy, nie upraszczaj wszystkiego w ten sposób, że malujesz jednym tonem. Nie jestem wirtuozem anatomii ale wg mnie nie gra też coś z głową i szyją, w szczególności. Dłoń wydaje się dokładniej namalowana od twarzy, co odwraca uwagę. Polecam też np używać zastawień kolorów, które są naprzeciw siebie na kole barw, np do zółtego dokładaj fioletów, do pomarańczu kolor niebieski, zyskują będąc przy sobie (przy złączeniu ich 50% na 50% wychodzi kolor szary). Radziłym też byś starał się być mniej efekciarski a bardziej solidny, to przynosi efekty, sam np kiedyś chowałem wszystko za dymem/ogniem, bo zwyczajnie chciałem zakryć swój brak umiejętności, nie mówię, że robisz dokładnie tak ale myślę, że wiesz o co chodzi. Jeżeli masz z czymś problem to skup się w szczególności na tym, nigdy nie unikaj, bo nie pójdziesz dalej, i nigdy nie przestanie być on przeszkodą. No i ostatnia rada, wymagaj od siebie więcej niż jesteś w stanie zrobić, to zawsze procentuje, oczywiscie, nie idźmy w skrajność, chodzi o to by ciągle trzymać się w ryzach i nie spoczywać na laurach. Postęp jest najważniejszy, no i fun, bo to idzie w sumie razem w parze. Gdy zauważasz swój postęp to wszystko przychodzi Ci łatwiej i to daje największą satysfakcje. Powodzenia!
August 18, 20168 yr Author Nie jestem specem ale dam Ci kilka rad, które sam chciałbym dostać ok rok temu. Nie bój się inspiracji, oglądaj masę prac, inspiruj się artystami, studiuj ich prace, staraj się zrozumieć pewne zabiegi, dlaczego tak a nie inaczej, pamiętaj, że nasze oko często nas zmyla, często coś wygląda tak a maluje się to troche w nieoczywisty sposób. Polecam zajrzeć na gumroad/patronite John'a Parka (JPARKED) i Robotpencil, wchodź na artstation czy też na grupy artystyczne na facebooku (np Level Up! , Brainstorm). Inspiruj się historią sztuki, poszukaj stylu, który Ci się podoba, zobacz troche "nowszych malarzy", nie tylko te klasyki jak Rembrandt np. Polecam zobaczyć takich malarzy jak John Singer Sargent, Richard Schmid.. Polecam czerpać z tradycyjnego malarstwa ile się da, i przekładać to na wiedzę i umiejętności cyfrowe. Na początku naśladuj ich i analizuj. I najważniejsza rada- przykładaj się. Poświęcaj na to co robisz dużo więcej uwagi, studiuj, wnikaj, nie zostawiaj niewyjaśnionych rzeczy, bo nie potrafisz ich wyjaśnić, staraj się w każdej pracy robić krok milowy i przechodzić samego siebie, poświęcać coraz więcej czasu i coraz bardziej wnikliwie studiować. Zbuduj sobie bibliotekę refek, czyli zdjęć, na które zerkasz gdy malujesz/ inspirujesz się nimi, podpatrujesz anatomie, światło, kolory. To ważne by na początku nie rysować zupełnie z głowy bo wyrobisz sobie po prostu złe nawyki. Oprócz tego polecam do zapoznawania się z ogólnymi zagadnieniami koloru, kadrów, kompozycji, zabiegów stylistycznych, tu inspiracją często jest film i fotografia. Np by mniej dokładnie robić plany za postacią, co pozwala się skupić na niej, i na odwrót, zależy co chcesz przekazać itp. Co do ostatniej pracy wg mnie błędem jest to, że oddajesz jako skórę ten sam ton, nie wiem czy to niewiedza czy lekkie lenistwo, pamiętaj, że skóra nie jest jednolita, nawet na twarzy znajdziesz przy nosie bardziej sine/czerwone kolory, na czole zółte, na policzkach mogą być rumieńce, lub chłodniejsze barwy, nie upraszczaj wszystkiego w ten sposób, że malujesz jednym tonem. Nie jestem wirtuozem anatomii ale wg mnie nie gra też coś z głową i szyją, w szczególności. Dłoń wydaje się dokładniej namalowana od twarzy, co odwraca uwagę. Polecam też np używać zastawień kolorów, które są naprzeciw siebie na kole barw, np do zółtego dokładaj fioletów, do pomarańczu kolor niebieski, zyskują będąc przy sobie (przy złączeniu ich 50% na 50% wychodzi kolor szary). Radziłym też byś starał się być mniej efekciarski a bardziej solidny, to przynosi efekty, sam np kiedyś chowałem wszystko za dymem/ogniem, bo zwyczajnie chciałem zakryć swój brak umiejętności, nie mówię, że robisz dokładnie tak ale myślę, że wiesz o co chodzi. Jeżeli masz z czymś problem to skup się w szczególności na tym, nigdy nie unikaj, bo nie pójdziesz dalej, i nigdy nie przestanie być on przeszkodą. No i ostatnia rada, wymagaj od siebie więcej niż jesteś w stanie zrobić, to zawsze procentuje, oczywiscie, nie idźmy w skrajność, chodzi o to by ciągle trzymać się w ryzach i nie spoczywać na laurach. Postęp jest najważniejszy, no i fun, bo to idzie w sumie razem w parze. Gdy zauważasz swój postęp to wszystko przychodzi Ci łatwiej i to daje największą satysfakcje. Powodzenia! Cześć, pozmieniałem co nieco. Co sądzisz?
August 23, 20168 yr Author Revrite! Skorzystałem z kilku Twoich rad i postanowiłem poszukać czegoś u wymienionych artystów. U Sargenta znalazłem doskonałe portrety. Spróbowałem zrobić studium jednego z nich na tradycyjnym płótnie. Użyłem do tych praktyk farb olejnych. Mój obraz: Refka: Jestem świadom, że za bardzo poszedłem w zielenie w pewnych ciemnych fragmentach przez co całość wydaje się nieco oziębła, ale jest to wynik braku doświadczenia w tradycyjnym malarstwie. C&C are welcome :)
September 6, 20168 yr Author Cześć! Przyznaję, że trochę utknąłem w fazie kończenia pracy... Nie wiem czy światło na postaci takie intesywne nie jest zbyt sztuczne. Czy wojownik nie powinien jakoś jeszcze bardziej się wyróżniać? Macie jakieś pomysły?
September 7, 20168 yr Hej, co do ostatniej pracy - jest bardzo fajna, nie kombinowałbym z nią zbyt dużo. To co możesz poprawić - lepiej zdefiniować perspektywę schodów, póki co jej nie rozumiem, nie wszystkie schodki są chyba we właściwej perspektywie. Detale i tekstury tam gdzie focus (!) Obecnie jest odwrotnie, najwięcej tekstur jest na najdalszych skałkach na górze, przez co ciągle tam mi ucieka wzrok. Fajnie widzieć takie szybkie postępy. Co do oleju - malujesz coś więcej tradycyjnie? W kopii troche nie siedzi anatomia i proporcje - szczególnie rzuca się w oczy nos i masz nie właściwy walor - chyba, że to kwestia złej jakości zdjęcia. Wydaje mi się też, że Sargent malował bardziej na tłusto. ;)
September 19, 20168 yr Author Siemka, sorry za lekko opóźnioną odpowiedź, ale zrobiłem sobie tygodniowy urlop od pracy. Wróciłem wczoraj i wieczorkiem lekko pozmieniałem pare rzeczy. Otóż na levelupie doradzili mi, żebym usunął górę i dodał jeszcze trochę światła. Ja poszedłem krok dalej, światło na postaci, wiecej kolorów oraz różnorodność odcieni na skałach. Jak to wygląda? Co sądzą inni? Edited September 19, 20168 yr by Marcin Fogler
September 21, 20168 yr Author Jeszcze jedna praca z ostatnich dni. Nie wiem czy nie jest za bardzo przesiąknięta ciepłym kolorem. Co sądzicie? upload images free
September 28, 20168 yr Author Kolejna praca. Jest to poprawiona praca sprzed 2 lat. Dodałem sporo elementów, zmieniłem dynamikę. Pojawiły się jednak z problemy z malowaniem miasta. Ten fragment zrobiłem troszkę intuicyjnie, niektóre elementy sa zrobione szkicowo. Niektóre przykryte. Nie wiedziałem do końca jak się do tego zabrać free photo upload
November 10, 20168 yr Author Portrait of Woman Oil on canvas 50x70 cm Edited November 11, 20168 yr by Marcin Fogler
November 11, 20168 yr Jak dla mnie to świetne prace, kumasz czacze. Rozwijaj, rozwijaj. Ale te skały w "Wojnie i Pokój"; sam na pewno wiesz że coś jest z nimi nie tak. Moim zdaniem sylwety są generyczne i krawędzie potraktowane zbyt równo. Czasem trzeba przysiąść. Już Ci koledzy polecali czerpać od innych artystów, dobrym patentem jest znaleźć kogoś kto robi świetne skały i skopiować jego metodę.
November 11, 20168 yr Author Jeśli chodzi o "Wojnę i Pokój" to masz rację. Pomimo starań ta praca mi nie wyszła. Być możę zrobiłem ją w zbyt dużym rozpędzie. Niedługo ją pewnie poprawie. Narazie chwilo przerzuciłem się na płótno :) Ale niebawem powrót do Concept Artu, być może z jeszcze większym uderzeniem :D !
November 11, 20168 yr Hej, Oglądam i uderzyło mnie po oczach to City Poprawka vs pierwsza wersja. Czemu w taką stronę? jaką historię chciałeś opowiedzieć? Oczywiście to osobiste przemyślenia ale pierwszy obrazek ma wyraźna myśl. Dzieciaki na dachu na krawędzi. To samo w sobie stanowi już silny kontrast. To już jest solidna opowieść. Bez popadania w patos, przesadę, jestz umiarem. Poprawka jest nieprzejrzysta. Dzieciak gra, jakiś futuro-dementor się zbliża. Nie wiadomo czy to kumple, czy może ten mroczny go zje, może jest po prostu ciekawy w co chłopak gra. Gdybym miał głosować to pierwsza wersja zdecydowanie wygrywa.
November 11, 20168 yr Author Szczerze mówiąc poprawka to miał być manifest umiejęstności jakie zdobyłem w kwestii koloru, perspektywy, formy itd. Taka jakby pokazówka z tego co potrafię. Do tego dopowiedziana historia o Duchu miasta ( bo taki jest oryginalny tytuł). Ale masz rację zagubiła się przez to tożsamość tej pracy - prawdziwość, niewinność którą miała tamta praca. Ujmę to tak: Pod względem techniki nowa praca jest lepsza, lecz pod względem opowieści, narracji pierwsza praca jest lepsza. Jednak nie skreślałbym żadnej. Obie prace mnie definiują z tego co zrobiłem przez lata. Jednak teraz z umiejętnościami, które posiadam będę szedł w stronę opowieści i klimatu taki jaki jest w pierwszej pracy.
November 11, 20168 yr wYdaje mi się że dom (który jest tłem dla chłopca) w poprzednim twoim poście ma zbyt mocny walor przez co pracka traci głębię i nie czuć odległości.
Create an account or sign in to comment