Heh, coś jak wujek, któremu po kilku kielichach wydaje się, że ma dobry kontakt z młodzieżą.
Scenariusz jest bardzo słaby, dialogi cierpią również z powodu kompletnego niezrozumienia czym jest kawał, czy dowcip, i każde zdanie próbuje być śmieszne, co niestety wypada dość żenująco, a puenty brak. Elementy sci-fi wciśnięte kompletnie na siłę. Za to gag z lustrem fajny.
Technicznie nadal nie wygląda to tak jak powinno. I nie chodzi nawet o same efekty, a o światło, compositing i grading. Design Bazyliszka kupuję, wszystkie zbliżenia na niego również wyglądają bardzo dobrze. Podsumowując, jak na polską reklamę - spoko, jak na polski film też ujdzie, ale w konfrontacji ze światowymi produkcjami całość wypada raczej blado. Generalnie mam mieszane uczucia.
Natomiast ta reklama z hipopotamami, którą PI niedawno zrobiło - świetna.