Luki Luki

Mają. Niezly zen, 3 post a to wszystko tylko poprawki oczywistych bledow i zaniedban;). Teksture zapomnialem podmienic.

Hehehe. Ja nie sugeruje Babciu ze jestes Bagginsem, ja tylko sugeruje ze niewiadomo kto tu jest kim, tymczasem wiekszosc ludzi nie "wstydzi" sie swojego nazwiska. Rownie dobrze Babciu mozesz byc kolejnym alterego Poli, albo zona Bagginsa. Wlasciwie nie ma to dla mnie znaczenia. Dopoki milo sie rozmawia mozesz byc kim chcesz. Co nie zmienia faktu, ze kultura wymagalaby choc odrobine mniej anonimowosci, to nie portal randkowy, nikt nie bedzie wystawal pod Twoim oknem jak sadze, jak tylko ujawnisz kim jestes.

Klicek - wlosy to majowe paint effecty skonwertowane na poly, zeby sie renderowaly. Testowalem Shave&haircut, ale rozne dziwne rzeczy mi wychodzily, to bylo szybkie i do stilki sie sprawdza. W animacji pewnie byloby gorzej bo maja milion poly. Fakt, oczy swieca, cos ze swiatlami pokrecilem, musze na to luknac. Troche tez nie ulatwia odbioru to ze nie widac ramion, mam jak zwykle cala postac, tylko czegos jeszcze brakuje zebym mogl ja tak poprostu pokazac. edit: poprawione uoczy.

Moze bedzie wiecej, a moze nie.

No wlasnie, a czy nie byloby przyzwoicie pisac pod swoimi nazwiskami? A tak to mam wrazenie ze pisalem z 2 osobami ktore pisaly pod 5 nickami. Rozumiem ze wygodniej, ze latwiej, ze bez obciazen. Ale to jakies troche nie fair.

O, fajnie. Wszystkich swietych szkoda, ale dobrze ze "kinematograf", kiedys regularnie odwiedzalem strone liczac na cokolwiek, ale dawno juz zaprzestalem. Dyskusja rzeczywiscie zrobila sie bez sensu, ale przeciez nie bede edytowal swoich postow;). Kazdy sie okopal na swoim stanowisku i wprawdzie ja moge wyjsc z okopu bardzo chetnie, ale czuje ze od razu dostane kule w leb. Chetnie dowiedzialbym sie czy Sunia zrozumiala o co mi chodzilo, nie chodzi mi o zadne przeprosiny bynajmniej, tylko o przyznanie ze zaszlo male nieporozumienie.

Misie jeszcze przypomnialo, wspomnialas Babciu o Bagginsie i Mantisie. Nie da sie ukryc ze te ich autorskie filmy mi sie podobaly. Tu i owdzie mialbym zastrzezenia (wolalbym nie miec tak jak do le building itp) ale to drobiazgi. Tylko co dalej. Czesc z tych animacji nie trafia do normalnego obiegu, wiec sobie krewni i znajomi obejrza u siebie na kompie a reszta wie ze cos jest, ale czy fajne nie moga sie dowiedziec. Z utesknieniem czekam na "wszystkich swietych" i "kinematograf", chyba jednak to robienie filmow nie jest takie latwe skoro zaczely powstawac tak dawno a oficjalnie nic nie widzialem jeszcze. I jeszcze o krytyce. Ciekawy wywiad z krytykiem literackim: http://wyborcza.pl/1,76842,5849827,Polacy_nie_zasluguja_na_poezje_Tuwima.html O krytyce zaczyna sie gdzies od 8 strony ale polecam calosc. Warto rowniez poczytac nawet tyle co jest w wikipedi o Zygmuncie Kaluzynskim: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zygmunt_Kałużyński Moja zona zagladajac mi przez ramie wlasnie powiedziala "dlaczego musisz sie klocic? dlaczego nie chcesz sobie ulozyc zycia z innymi?" Hehehe.

Gucio Scooterman to mialo byc w ogole tylko tlo do wiekszej scenki, mial sobie jechac w tle i za bardzo go nie bylo widac. Fajnie mi sie go robilo wiec go pokazalem. Co do nosa to sie zgadzam ze gdziestam te dziurki nie siedza. Kirian - jesli znajdziesz czas to ja chetnie sie dowiem co masz na mysli, wprawdzie czuje ze mijamy sie jesli chodzi o to co nas kreci w 3d, ale to niczym nie przeszkadza zeby sie podzielic wrazeniami.

Babciu - ja troche nie bardzo rozumiem, dlaczego jestem jedyna osoba ktorej posty sie tu zauwaza. Nie pochlebia mi to (choc byc moze powinno) z tego powodu, ze mam wrazenie ze wszystkie co zle jest przypisywane mnie. To nie jest tak ze tylko mi sie nie podobalo. Kilku innym osobom rowniez. Pewnie wiec chodzi o niezbyt ugladzona forme w jakiej dystkutuje, ale w tym tez nie jestem osamotniony. Wystarczy uwaznie przejrzec ten watek. Wbrew temu co byc moze wszyscy sadza, nie mam radochy z dokopywania nikomu. Pola bodajze napisala ze jako zespol chlopaki i "dziewczyny" chcieli sprawdzic czy mozna zrobic film bez mozołu, tak po prostu z radocha ze sie cos robi. No i zrobili. Owszem napisalem ze "fart joke to żen", ale w tej samej linijce ze "fajnie to wyglada", przyczepilem sie do skinowania i modelowania, ale jakos mi to przeszlo co powtarzam chyba 4 raz. Srednio mi podchodzi dowcip, ale nigdzie za to nikogo nie opieprzam. Rzeczywiscie uwazam ze autorow stac na cos inteligentniejszego i tak samo "zaluje" ze nie zrobili czegos innego, jak zaluje czasem ze jakas ksiazka zostala niedawno zekranizowana w marny sposob, bo pewnie juz nie dozyje remaku, a tworcy zmarnowali czas w ktorym mogli zrobic cos interesujacego. Przepraszam za patos;). Nie chodzi o to ze ktos jest mi cos winny, ale pokladam w ludziach pewne nadzieje, to moj problem oczywiscie jesli oni ich "nie spelniaja". Jesli chodzi o skonczone rzeczy, nie da sie ukryc ze one sie licza. W ogolnym odbiorze lepiej miec kilka srednich rzeczy niz np kilka swietnie zapowiadajacych sie postaci z ktorych niestety powstal tylko but;). Napisalem kilka slow odnosnie tego ze Klicek nawoluje itp. Rozumiem ze ma on tu status mentora, ale ja znam jego 2 skonczone prace. Zadnej animacji. Jesli je ma to ja chetnie zobacze. Ale jesli tylko teraz mowi ze jestem debilem bo on ma ze ho ho, to bardzo sie ciesze, tylko jak sama Babciu zauwazylas, co mi po rzeczach w szufladzie? Caly ten watek zaklada troche ,ze "my wiemy, ale wam nie powiemy" Przykro mi Klicek ze tak sobie tu gębę wycieram, służysz wyłacznie jako przykład i nic do Ciebie nie mam, pewnie pracujesz ciezko i nie masz czasu na co innego, pokazujesz czasem calkiem niezle modele z zbrusha i git. Ale nawolywanie Twoje i Jacentego to takie "razem, razem" Stanislawa Aniola z Alternatywy 4, nawoluje a sam stoi i sie przyglada. Ja nie nawoluje, jesli ktos cos pokazuje to mowie co mi nie lezy. Nie po to zeby dowalic, jeszcze raz powiem. Juz wiem ze mam zbyt potoczysty jezyk. Jesli ktos zaglada do watku o "sculptach" to wie jak sie rozplywam i slinie nad modelami wizza. Staram sie kazda wypowiec uzbroic w argumenty. Nie wystarczy napisac "slabe to", choc akurat kiedy tu pisalem o skinowaniu to przeciez nie potrzeba bylo wiecej, kazdy widzial o co chodzi. Przykro mi troche ze na moje pojednawcze gadanie, ktos odpisuje ze mam paranoje, ewidentnie nie rozumiejac co pisze. Przykro mi ze misiekhc ma tak emocjonalne reakcje, wrecz chyba alergiczne. W watku o wiedzminie napisal "jak chcecie realizmu to obejrzyjcie klan". To nie jest argument. Czyli co? jednak nie mamy prawa krytykowac? Ja w ogole nie jestem arogancki, mam w sobie duzo pokory, bo poprostu widze roznice miedzy tym co robie a co robia mistrzowie. Widze tez nadal niestety roznice pomiedzy Zjemkiem, a kilkoma animacjami ktore ostatnio w tym stylu widzialem. Widze roznice miedzy tym co powstaje w Polsce a tym co u np Gobelinsow. Jesli ją widze to o tym mowie. Mam jakies swoje poczucie estetyki, ale nie dyskutuje o gustach, co najwyzej o niespojnosciach moim zdaniem, o bledach. Przeciez wszyscy wiemy ilu jest grafikow ktorzy w ogole sie nigdzie nie udzielaja, nic nie robia publicznie i w ogole maja ten maly swiatek w nosie robiac swoje. Ja nie mam w nosie, wszystkie moje posty wynikaja z checi zeby bylo lepiej, zeby nie osiadac na laurach kiedy jeszcze za wczesnie. Jak czytam post "suni" ze nikt tu nic lepszego nie zrobi, to oczywiscie wiem ze to zart, nie wyobrazam sobie ze moze byc inaczej. Ale tez gdzies gleboko czuje w tym wlasnie takie podejscie, ze "pracuje w najlepszej firmie, i byle obszczymur nie bedzie mi tu mowil co jest dobre a co zle". Widzisz Babciu, ja bym chcial zeby wszystko co robione jest w Polsce bylo super, bo nawet jesli nie bede mial tym udzialu (w koncu juz mam wszystkich poobrazanych) to przynajmniej bede mogl sie kapac w cudzej chwale;). Musze sie pojawic kiedys na jakims piwie, jesli mnie nie skopiecie i uda sie porozmawiac to byc moze zrozumiecie ze nie jestem takim bydlakiem, tylko mam swoje zdanie;).

A konkrety? Ja to taki staroswiecki chlopak jestem, lubie wiedziec o czym ktos mowi, jakies argumenty i temu podobne glupoty:).

Nie da sie ukryc, dlatego chyba Sunia sie na mnie pogniewala za moje niedelikatne zarty w odpowiedzi na jej konskie zaloty, a szkoda bo chcialem sie z nia fotkami wymienic. Ale nic to, napisze do Poli, dziewczyna uzywa w dyskusji argumentow (rzadkosc) na poziomie (jeszcze wieksza rzadkosc), nie gardzi z niewiadomych powodow ludzmi. Ale Sunia... Ten jej zwierzecy magnetyzm! A powaznie, to widze ze watek zszedl na Wasze ulubione tory, wiec ja dziekuje, dotykajcie sie sami.

Tak, ksiezulo jest z komiksu "objawienia". Niezly komiks, chociaz poczatkowe kadry to straszny chaos. Rzadko w komiksach mnie interesuje fabula, a tu byla calkiem niezla. Zeby kazdy wiedzial o czym mowa bez zagladania na bloga to go tu wrzuce, chociaz go juz wrzucalem w innym, swoim watku. Jakos mam opory przed pokazywaniem publicznie takich swoich testow, czesto jest tak ze to z czego jestem dzis zadowolony, jutro bym calkowicie zmienil. Dlatego zalozylem bloga, udaje ze to taka szuflada gdzie nikt nie zaglada, a przynajmniej nie narzucam sie nikomu;). No ale skoro juz zostalem wywolany do odpowiedzi to moze cos powiedzie o Guciu na skuterze. Mnostwo rzeczy jest w nim nieskonczonych, nie ma paska pod kaskiem, bluza ledwie tknieta w zbrushu, dlonie takie tylko oparte. Ale moze macie ochote cos powiedziec na jego temat.

Polak - masz racje, jak pisalem o tym ze dobrze sie bawili robiac szczurka ratatunka to oczywiscie wiedzialem ze prawdopodobnie bylo zupelnie inaczej. Mi tylko chodzilo o to ze sami przyznaliscie ze zabawa z fume trwala kilka dni, a jak patrze na ta postac to mysle ze jej modelowanie z morfami i skinowaniem to jakis jeden dzien. Wlasciwie to sadze nawet ze maksymalnie godzina, ale zawsze mi trudno oszacowac czas zanim cos zrobie. Czyli ten element zrobiony na cacy, zabralby nieporownanie mniej czasu niz wstepne testy fume. Ale jak juz pisalem, zaczelo mi sie to zgrywac w calosc, wlasciwie to chyba musieliscie specjalnie popsuc skinowanie zeby tak wyszlo. Ja generalnie nie lubie takiego zanizania standardow, zwlaszcza w elementach ktore nie wymagaja zarywania nocy, dlatego sie poczatkowo do tego przyczepilem. A jesli mowa o kwestii bycia "klientem" dla siebie samego i klientach "zewnetrznych" to sadze ze klient z zewnatrz nie przyczepilby sie do skinowania, tylko np do tego ze ten ogien "zle wyglada", u niego w kominku jak pali brzozowymi żerdkami wyglada znacznie lepiej. To takie zwierzeta ktore nie zauwazaja bledow ktore zostawiasz na wabia specjalnie, a przyczepiaja sie do tego nad czym sporo wysiedziales.;) Pozdrowienia dla Suni, mam nadzieje ze biedaczka calkiem od tego okresu nie zaniemogla.

Morte - fajny, w kilku miejscach dobrze byloby zdefiniowac bardziej bryle np szyja przy grdyce, uszy, powieki.

Watek jest dlugi, pewnie nie wszystkim chce sie calosc czytac, wiec post w ktorym napisalem ze juz mi nie przeszkadza skinowanie mogl umknac. Pisalem to na powaznie, poprostu chyba sie oswoilem z tym i jakos to łykam. Natomiast co do wendetty, nie bardzo rozumiem te podwojne standardy, czyli kiedy sunia ma do mnie zarzuty i sobie po mnie jedzie (nie biore tego na powaznie, dlatego rownie niepowazne wtrety zrobilem w swojej odpowiedzi) to jest git, tak? Bo to wasza kolezanka z pracy, rozumiem, sam pewnie tez bym bronil. Ale kiedy ja wlasnie sobie radosnie dworuje to juz nie jest git? No to ustalmy w koncu co komu wolno na tym forum. Krewni i znajomi moga wszystko, a ci spoza rodziny tylko przyklaskiwac i glaskac po roznych czesciach ciala. No kamaaan... A, no i uwielbiam te apele zeby sie brac do roboty, przeciez spokojnie mozna sobie zalozyc forum do ktorego beda mieli dostep wylacznie wspomniani wyzej krewni i znajomi, byle tałatajstwo wątpliwej proweniencji sie nie bedzie tam pałętać. Klicek - to nie jest atak na Ciebie, ale nie kojarze jakiegos filmiku przy ktorym brales udzial (nie mowie o pracy komercyjnej), czy to znaczy ze w ogole nic nie robisz? No nie. Jest chyba sporo ludzi ktorzy robia ale sie nie chwala, bo komercyjna robota zajmuje im duzo czasu, bo robia glownie nieskonczone rzeczy do szuflady, itp itd. Nie jestesmy inzynierami ktorych mozna ocenic po tym, ze most wedlug ich projektu sie nie zawalil.

Sly możesz mieć racje, ale nie będę sie bawił w ogólniki i owinął w bawełnę. Rozmawiam chyba z w miarę dorosłymi ludźmi a nie z dzieckiem któremu nie mogę powiedzieć ze ten domek jest brzydki bo zranie jego uczucia. Rozumiem ze jestem przez to łatwym chłopcem do bicia, ale jeśli mamy brac wszystko na poważnie, to soraski Sunia ale podnieś rekawice, solówa za tą paranoję!

No wiesz, misiek wyedytowal swojego posta niestety, nie wiem dlaczego. Ale napisalal tam ze jestem niedojrzaly i na poziomie bota z wp. Wiec raczej sympatia do mnie nie pala. Nie od dzis wiadomo ze nic tak nie jest w stanie poroznic dwoch grafikow jak odmienne zdania co do swoich dziel. Po prostu dla niektorych zwrot "nie podoba mi sie Twoja praca" to mniej wiecej jak zabicie mu ojca harmonia. Tak sie wiec tylko zartobliwie domyslam, ktos z wiekszym dystansem do siebie moze by mi dowcipnie odpowiedzial. Zostalem w tym watku posadzony o mnostwo rzeczy, niedojrzalosc, paranoje... Wedlug przyslowia jesli 2 osoby mowia ze jestes pijany to powinienes sie polozyc, wiec moze juz dla mnie czas do lozka? A moze po prostu sprobujcie oddzielac krytyke dziela od krytyki czlowieka? Np taki caravaggio to morderca, ale byl geniuszem jesli chodzi o malarstwo. Czy to znaczy ze mam nie uznawac jego dziel? Nie, i vice versa, mozna sobie milo porozmawiac lub nawet kreatywnie sie "poklocic" majac rozne gusta i nawet kryteria oceny.

Ale wiecie ze ten film jest nakrecony na podstawie powiesci dla mlodziezy? Nie kazdy film w ktorym nie maczal bezposrednio palcow Tim Burton musi byc do kitu.

misiekhc - get a life dude. Ja mam zawsze duzo zabawy z dyskusji w ktorej musze wysilic mozgownice, sklecic jakies argumenty i podac je w mozliwie czytelny sposob, nie zawsze sie to udaje niestety:) Rozumiem ze mnie nie lubisz, niedawno skrytykowalem Twoje matte painty w koncu. Obiecuje powstrzymywac sie od komentowania Twojej tworczosci, zupelnie nie zalezy mi na podnoszeniu Ci cisnienia. Ale prosze, daj mi prawo odpowiadac z przymrozeniem oka na posty w ktorych takie przymrozenie rowniez istnieje, co? Przeczytaj post Suni, potem moj, wiem ze trudno bedzie Ci sie zdystansowac, ale moze sie jednak uda, oki? Edit: ostatnio chwile myslalem (brawa!) i doszedlem do wniosku ze Sokrates bylby uznany dzis za mistrza trollingu. Bo o ile z definicji troll to ktos kto tylko wywoluje dyskusje i patrzy jak sie leja, tak teraz to okreslenie rozszerzone zostalo na ludzi ktorzy w ogole maja czelnosc dyskutowac.

Zarzut-srarzut, wlasciwie jak obejrzalem calosc jeszcze raz to mi juz nie przeszkadza. Nie pytajcie dlaczego, sam nie moge tego zrozumiec.

Chyba sie zgubilem i nie wiem o co Ci chodzi. Za to zdradze Ci tajemnice z planow filmowych. Aktorzy wcale nie umieraja na planie, nawet w filmach z cyklu "pila", podobnie jak nie pija wodki tylko wode. Numer polega na tym, ze widz widzi nie to co pokazujesz, tylko to co chcesz pokazac, to sie nazywa "magia kina". No ale mozesz powiedziec oczywiscie, ze Ty tam widzisz tylko polygony i inne takie.

Przepraszam za post pod postem, ale chcialem jeszcze do tej stylistyki nawiazac. Jak to jest ze na testowanie ustawien Fume byl czas a na skin takiej prostej postaci juz nie? To wlasciwie moj jedyny zarzut do tego filmiku, zupelnie bezsensownie jak zwykle dalem sie wciagnac w dyskusje;). Pola - o ktorym warunku piszesz? Chlopaki pewnie mieli zabawe jak szurka ratatunka robili, nie musieli sie spinac i robili taka prosta animke;). Edit - nie nadazam za tym watkiem;), juz nie jest post pod postem. Carlosss - i mowisz to w watku o filmiku z jedzeniem kupy?

E no Sunia, moze powinnas poprosic kogos kto umie czytac, zeby powiedzial Ci o co mi chodzi. Jak jeszcze raz przeczytasz to co napisalem (sprobuj najpierw skladac literki, potem sylaby itd, to nie takie trudne) to zobaczysz ze ja nie atakuje za marnowanie talentu, doskonale to rozumiem. Jesli uwazasz ze film o jedzeniu kupy to dzielo na miare Twoich mozliwosci i aspiracji to dla mnie jest to ok. Chodzilo mi o to, ze mozna sie dobrze bawic nie tylko z kupa. Wyobraz sobie ze masz pudelko klockow (nomen omen) lego. Mozesz je podpalic, polamac i wyrzucic przez okno, a mozesz tez zbudowac z nich cos fajnego. To absolutnie Twoja sprawa co wybierasz. Rozumiem ze od skladania literek daleko do czytania miedzy wierszami, dlatego napisze doslownie to czego mozna sie bylo domyslic z mojego posta. Tak, ja tez marnuje czas i potencjalne slady talentu na glupoty. Wiec to chyba na innych pokrzykuj. Kiedy mowie o eksperymencie, mam na mysli zupelnie dla mnie niejasne creditsy, i to ze niektorzy pisza tu za dwoch, albo za dwoje wlasciwie. Ciekawy jestem czemu to ma sluzyc. Chyba macie tam problemy z przyjmowaniem krytyki, co? No ale jak sunia powiedzialas "możecie się co najwyżej powkurzać, że sami nie zrobiliście i długo nie zrobicie nic lepszego", tak wiec sie wkurzam i ide zagryzc piesci ze zlosci. Buziaczki.

Fajny ten model i shader fajny, tylko w teraz w oczach odbija sie caly wszechswiat;). Przesadziles z odbiciami. A i jeszcze jesli chodzi o model, to troche usta sa za bardzo napompowane jakby. Wszystko ma oklaple, a w ustach kolagen?;).

Droga Pohlu, moze wiec nastepnym razem nie bedziecie sie az tak meczyc i uderzycie w taka stylistyke? http://pl.youtube.com/watch?v=r2c1ptxw3uU tu pewnie tez te 95% gospodyn nie widzialo roznicy. Nie bardzo kumam ta dyskusje, w gruncie rzeczy jak ktos chce marnowac swoj talent na glupoty to nikt mu tego nie zabrania. Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem. Zastanawiajace jest natomiast to, czemu ma sluzyc ten ekperyment? Czy to kwestia tego ze ten filmik nie powinien byc kojarzony z pewna ufortyfikowana firma? Tu i ówdzie zauwazylem przeblyski jakiejs buty i braku pokory, co jest troche smutne.