Joel

Uchylę rąbka tajemnicy i pokażę szkic do warcraftowo/paladinowego fanarta na zlecenie , który niesie ze sobą miły szelest gotówki :). Szkic będę kontynuował wpierw w formie cyfrowej, potem namaluję go na płótnie. EDIT: Jeszcze tego nie widać, ale chłop będzie trzymał biednego zdechlaka za chabety, ten kuriozalny badyl będzie jakimś epickim tłuczkiem do kartofli, będę jeszcze wrzucał szczątkowe otoczenie.

Fajny ten widok, ale w japach siadają ci proporszyns - odcinek szczęki jest za duży w stosunku do wyższej części głowy. No chyba, że to celowe, coby nie było, że się czepiam ;). pozdrawiam

O tym właśnie mówię, powiem ci jednak szczerze, że w realu inaczej to trochę działa i wygląda.

Dzięki Panowie. Khaz - posiłkowałem się zdjęciem z książki wdzięcznie zatytułowanej "Fascynująca Polska" :). Z tym drzewem to może z powodu jaśniejszej plamy koloru u góry? Areien - Dzięki stary. Rozumiem, że tamten ci się podobał i nie mam do nikogo pretensji jak powie co mu się bardziej podoba, przecież m.in. dlatego zamieszczam tu postęp. Ja wciąż mam tą poprzednią wersję, więc ostatecznie zawrócę, ale jeszcze nie wyczerpałem wszystkich asów dotyczących tej wersji, albo jeszcze nie straciłem na to nadziei ;p. Jak wrzucę poprawioną wersję i nadal będziecie narzekać, że wolicie po staremu, to się cofnę do poprzedniej koncepcji.

Dzięki Areien, przemebluję mu jeszcze tą buzię. Wrzucam lepsze zdjęcie ostatniej pracy.

Bardzo fajnie, ładnych się teczuszek naoglądaliście, ale żeby zachować przeciwwagę ja zrobię wrzutę ;p. Kupa na płótnie dla nauczycielki na koniec roku - miał być "motyw drogi". Robocizna ze 6h. Jutro może wrzucę trochę lepsze zdjęcie.

Wiesz DaRoZ, od tego czasu pokazuję wam jedynie ciasny skrawek tego nad czym pracuję w całości ;).

Wiesz Myszolinda, jakoś tak zachciało mi się husarii ;p. Podczas twórczości jak mi coś strzeli do głowy, to się zaprę i nic mnie nie zmusi do powrotu.

Dobra, na tym upie kończę spamowanie, wracam do roboty i następny będzie zawierał wszystkie elementy kompozycji.

I to się nazywa podejście :). pozdrawiam

Mellon, nie obrażaj się na ludzi, tylko zajmij się podstawami, bo ciągle powtarzasz te same błędy, nie możesz pozbyć się tego texture brusha i tworzyć konsekwentnie. Jeśli robisz to dla swojej własnej przyjemności i taki efekt sprawia ci satysfakcję, to nie oczekuj krytyki. Jeśli jednak chcesz się uczyć, to stosuj się do rad i wróć do podstaw, bo bawisz się w rysowanie postaci z wyobraźni, mając problem z elementarnymi kwestiami. Weź wrzuć jakieś ćwiczenia postaci z referencji i pogadamy.Gwoli krytyki, to ta konstruktywna niekoniecznie łechce ucho. Mam nadzieję, ze nie zabrzmiałem antagonistycznie. pozdrawiam

Riepin jest kozacki, bo malował kozaków :D. Nie serio u mnie też jest faworytem. Tego obrazu jednak nie znam, wydaje mi się jednak, że albo żółć jest zbyt zielona, albo czerwień w złej tonacji, w każdym razie zestawienie nie gra. Ogólnie fajny, jednak przy master copies polecam ćwiczyć także fakturę materiału. pozdrawiam

Wziąłem sobie do serca wasze rady, ale icecold, za bardzo lubię ciapać kolorową masą, do tego lubię to robić w painterze, choćby to była droga pod górę o kącie prostym, na razie pobawię się od razu kolorem. Choć nie mówię, że nie masz racji. Wrzucam update'a, trochę zmieniłem nakrycie głowy, twarz, no i dodatkowo 2 warianty zbroi.

Ok, też byłem tego zdania, twarz do poprawy, teraz jednak pytanie how do you like the idea.

Tak mnie cisnęło żeby spróbować bardziej po sarmacku, no i taka chorągiew bardziej przypomina historię Polski, ale co wy o tym sądzicie. Do tego przesiadłem się do painterka, bo ładnie impasty wychodzą.

Rozważam także bardziej popularny wariant... no i przesiadłem się do paintera.

Fajne rzeczy, szczególnie japa dziewczynki, ale przerysowywany Bridgman nie ma sensu, wrzuć takie pozy z własnych obserwacji miast przerysowywać rysunki. pozdrawiam

Dzięki Coyote - tak właśnie mam podzielone warstwy. Urbanboogie - mam częściowo ustawiony walor... ale na pałę, że tak kolokwialnie powiem. Może są osoby, które mają wyrobioną jużinformacje o wartościach, ja jeszcze jestem małym szczylem i takiego doświadczenia nie mam. Powiem ci szczerze, że szukam różnych metod pracy, dopiero się uczę. Ostatnio oglądałem jeden tutorial z gnomona, w którym koleś zrobił genialny "szkic" farbą olejną, a potem w PS'ie jechał wszystko od podstaw. Chcę spróbować tej metody, poza tym mój szkic, nie wiem jak fajny jest bardzo chaotyczny, wiele rzeczy jest zrobionych na szybko i na czuja, ja planuję na bazie tego szkicu zrobić linearta, potem nałożyć różnice walorowe i będę miał klarowny podkład, będzie dużo łatwiej i przejrzyściej. Wiele razy popełniałem ten błąd, że byłem bardzo niecierpliwy podczas robienia pracy na dłuższą metę, tym razem spróbuję zbudować scenę na już ustalonej i przemyślanej podstawie, zamiast robić wszystko naprędce i wracać się raz po raz do poszczególnych etapów. Oczywiście, jeśli się okaże, że pomysł był nietrafiony, zawsze mogę się wrócić do punktu wyjścia, ale na chwilę obecną, chcę przyjąć, że dobry lineart ułatwi cały proces twórczy.

Słuszne spostrzeżenie :). EDIT: Swiezy, to nie wygląda tak, że ja obrysowuję każdy kształt, bo sobie nie daję rady z bryłą, czy coś i to będzie final. To, co do tej pory widziałeś, jest szkicem, nakreśleniem pomysłu, ale złym pomysłem byłoby wyprowadzanie z tego całej pracy. Na podstawie szkicu tworzę linearną konstrukcję całej sceny, wszystko będzie mieć swoje miejsce i to jest właściwy punkt startowy całej ilustracji. Następnie spróbuję nałożyć walor bazowy, jak to Omen nazwał w swoim świetnym tutorialu. Wreszcie będę pracował nad światłocieniem, potem kolorki i do widzenia. :)

Taki rysunek nałożę na cały szkic gwoli ogarnięcia tego bałaganu, będzie to punkt startowy do pracy przy właściwej ilustracji.

Powoli wprowadzam linear na bazie chaotycznego szkicu, na razie tylko zbroja pana chorążego/hetmana. Kiedy na całą pracę nałożę ściśle określony rysunek linearny, będę mógł poważnie myśleć o uporządkowanym oświetleniu. Błędy będę poprawiał już po całości.

Tego lecącego środkiem przesuń w prawo, dodaj jeszcze żuczka po prawej na ziemi, tzn. przyjmij to mniej więcej tak pi razy drzwi, chodzi głównie o zrównoważenie kompozycji, która w tej chwili wali się na prawo. Będzie fajnie. pozdrawiam

Nie wiem sicksicksick, kto tu doradzał malować pod publiczkę. Ja osobiście zakładam, że Silvanus ma na względzie łapanie skilla, przyjmując to założenie doradzam najrozsądniejszą i najskuteczniejszą imo metodę ćwiczeń. pozdrawiam

Ja tą kwestię pozostawię waszej interpretacji, chociaż na chwilę obecną radziłbym odstawić domysły na bok, bo wiele może się zmienić, w końcu to ledwie szkic.