Joel

Doradźcie mi szybko, czy to dobry, warty kupienia papier, jeśli polecacie inny kolor też powiedzcie. Ewentualnie polećcie jakiś inny. http://www.sklepplastyczny.pl/papier-59069/

Ej, ale te wartości są naprawdę tylko umowne, chodzi o to, że powinny by mniej lub więcej pośrodku. Ludzie różnie wyglądają i te wartości mogą się różnić, podobnie zresztą jak na przykład zasada o odległości pomiędzy parą oczu o długości oka. To może inne przedstawienie, nie ode mnie.

Dzięki panowie. Lordbiernac - dzięki za rady, najbardziej frustruje mnie to, że to o czym myślę podczas pracy, że powinienem zrobić nie robię, a potem piszą o tym na forum :). Dziękuję za krytykę i komentarze. EDIT: O zapomniałbym, dzięki prrrszalony za linki :).

No przyjacielu potraktowałeś mnie wręcz po królewsku :). Na węgiel w kredce już się ślinię, przy najbliższym kursie do plastycznego zaopatrzę się. EDIT: Zapomniałem dodać: Od razu pomyślałem o zmianie papieru, bo póki co jadę na technicznych A2 z marketu :). Polecacie może jakiś porządny dostępny w Polsce ?

Bo podobnie jak ciebie interesuje mnie ten styl :D.

Dzięki, ale jeśli chodzi o Swiezego, to co, za długi opis ma? ;p

A teraz prawdziwa gratka, bo wreszcie się skusiłem na portrecik węglowy. Portret przedstawia brata, tym razem tak się nie wiercił uff :).... albo to mnie przestało sprawiać różnicę. Ze 3h robocizny.

Rosikowski, myślałem, że to co powiedziałem jest oczywiste i szczerze powiedziawszy zaskoczyła mnie twoja reakcja. Dziwne, że ty tego nie widzisz, ale ja się z tobą kłócić nie będę, przedstawię 2 rzeczy, a wnioski sam wyciągniesz, duże chłopy jesteśmy: 1. Porównanie twojej pracy z referencją 2. Zestawienie twojego założenia z moim:

Bo Swiezy jest teoretykiem :).

różnią się strukturą cząsteczek :).

Oooo, czapkę mu zabrali :(.

Nie słuchaj Swiezego, bo on wali tego robota i całe TSP, tylko mu o tą panią chodzi ;p. Ale robocik naprawdę ci wyszedł nie ma co. pozdrawiam

Bzdura, nie tłumacz się ;p. Ja też robiłem nawet 2h i skan zawsze warto podciągnąć, po prostu jasność/kontrast i już. Głowy źle rysujesz, szczękę za nisko ustawiasz - robisz po prostu za długie. Porównuj swoje rysunki potem z referencjami to zobaczysz babole jakie popełniłeś... jeśli się przyjrzysz. pozdrawiam

Nocne speedowanie/oswajanie się z painterem przed snem. Coraz bardziej mi się ten program podoba :). Mieszałem kolorki i z niebieskiego i żółtego naprawdę wychodzi zielony :D. e.. jak coś to się nie śmiejcie, w nocy ślepy jestem ;p.

A, takie coś z tutoriala, dla zabicia w sumie czasu ;p. Ale luz, chyba jeszcze coś dziś "od siebie" zarzucę.

Rób tak, potem dojdzie jeszcze fajny detal i będzie extra. pozdrawiam

Icecold w swojej piaskownicy zużył na ćwiczenia więcej papieru niż ja przez całe życie na podcieranie się :D. Ja to mam chyba piasek w samym wiaderku. ;p. .... lol, ale offtop.

Jak tylko znajdziesz okazję. Dobrym rozwiązaniem jest noszenie przy sobie szkicownika.

Dzięki Coyote, ściągnąłem sobie tego SAI'a i coś mi nie odpala, jakiś błąd wyskakuje. Ale sam zaobserwowałem, że fajnie jest w tych programach zacząć, ale już wykańczanie i dalsza praca jest dużo łatwiejsza i wygodniejsza w PS'ie, co nie zmienia mojego nastawienia względem wcześniej postawionej hipotezy: z tymi programami trzeba się obyć :).

Ok, ale na czym ten attempt był wzorowany, bo rozumiem, że nie chcesz się uczyć "od siebie" nie ? :) Ok, to może chcesz jakichś uwag: Kolana wyglądają tak, jakby zaraz miały się pod gościem załamać. Łydki są grubsze od ud - nic dodać nic ująć :). Mięśnie na karku lub kapturowe, nie pamiętam, są przesadzone. Zachodzi dysproporcja pomiędzy korpusem a nogami - nogi są za wielkie. Ale żeby cię od razu nie zdołować, to powiem, że nie jest fatalnie jak na pierwszy raz. Poczytaj sobie trochę teorii, w necie znajdziesz wspomnianych tu co najmniej milion razy Loomisa, Bridgmana lub Vilppu - tak dla oswojenia z tematem. Ale odradzam uczyć się metodą przerysowaywania ćwiczeń. Prawdziwym ćwiczeniem jest rysowanie ludzi. W tramwaju, w pociągu, autobusie, w maju, na wyciągu, czy przy obrusie. W domu, czasem pokryjomu, w robocie, w centrum, czy na Ochocie... ale się zapędziłem :D. pozdrawiam

Dzięki Rotcore za porównanie, widzę, że moja "kopia" jest niewyraźna, ale to dlatego, że powinienem na wyższej rozdziałce pracować. Choć ciężko w tym artrege'u pracować, ale chyba po prostu muszę przywyknąć do tak rozbudowanej symulacji analogowego środowiska. Wydaje mi się, że po prostu zachłysnąłem się taką naturalnością działania. Jeszcze będę czerpał z tego korzyści :). Swiezy, dzięki, łopatkę można skleić :D. Silvanus, dzięki. Jak odrobię lekcje to coś jeszcze zarzucę z artrage'a może.

Uuu master copies :). Jak będę miał czas to porównam z oryginałem. Wygląda fajnie. pozdrawiam

Ja bym sugerował ukazanie gruntu, tudzież tego, co go pokrywa :). pozdrawiam

dzięki Icecold, powiedz mi coś więcej o tym programie, dlaczego warto się w niego zaopatrzyć, choć kusi mnie sam fakt, że jest darmowy. Wrzucam update'a pracy, nawet mu koszulę w vizirze uprałem. Mam już powoli większy luz w szkole, co poprawić, prawie wszystko poprawiłem i zabiorę się mocno za malowanie zarówno analogowo jak i DP.

Spoko, o ciemniejszym cieniu na twarzy też pomyślałem, to samo z cieplejszym kolorem na garniaku. Dzięki za radę z koszulą. Areien, tak już jest, na ciemnym garniturze w cieniu nie ma za dużo fanaberii :).