witam
jak juz czesc uzytkownikow wie komp mi kopnął w kalendarz za sprawą mojej kochanej elektrowni (nie pierwszy przypadek) a moja winą bylo nie zabezpieczenie kompa listwa zasilającą (z ktora zwlekalem i oto jak sie to skaczylo)
sfajczylo sie prawie wszystko , zostala stacja dyskietek i wentylator do procka (pomijajac CD rom ktory dzialal i tak sezonowo)
teraz kilka pytan ... mialem na dysku bardoz duzo danych ... starych projektow i scen ktore są dla mnie bardoz cenne ... jedynie co mam zarchiwizowane to stary Lego car i ostatnią pracke ktorą wyslalem na szczescie dla kumpla w celu wymiany doswiadczen i ew. komentarzy ...
teraz pytanie ... czy ktos juz probowal odzyskac dane za posrednictwem firm specjalizujących sie w tym kierunku ?
niestety dysk nie dziala ... wogle jego elektronika chyba padla bo nie wydaje zadnych dzwiekow ...
ile cos takiego kosztuje ? i czy jest wogle sens ?
dysk to WD jakis tam 80 Gb (nie znam specyfikacji bo zostal u kumpla , moze jutro pojde po neigo i podam jesli bedize trzeba)
moja sytuacja jest o tyle dobra bo w mieszkaniu obok przy tym przepieciu padła tez mikrofala i zostalo to tez zgłoszone ...
odszkodowanie bede mial pewnie jakos niedlugo i chyba znajde kase na nowego kompa ...
wiec ? jakies propozycje ?