Pawel Lipka

Jestem swiezo po obejrzeniu dvd Surogaci z Brucem Willisem i... chcialbym poznac Wasze zdanie w kilku sprawach. Nie ma chyba co ukrywac, ze prawie kazdy marzy o takich mozliwosciach, a ludzki umysl juz teraz jest w stanie wymarzyc sobie duzo wiecej od tego co moze dostac w naturze. Istnieje tez stwierdzenie, ze mysl tworzy swiat i czlowiek moze osiagnac cokolwiek, predzej czy pozniej. I choc nasze mysli na przelomie tysiacleci i tak juz nas upieknily, odmlodzily i tendencja jest wzrostowa to nikt w dobie wizualizacji komputerowych nie chce juz czekac kolejnego tysiaca lat az nasze ciala upodobnia sie do tych z okladek magazynow dla kobiet i mezczyzn. Nie chcemy czekac wiec trzeba to jakos oszukac, przyspieszyc...i tu technologia daje nadzieje. Wizja filmu jest niejako bezkompromisowym rozwinieciem jednego ze scenariuszy, jakby nic szczegolnie nie stanelo na przeszkodzie zeby tak potoczyly sie nasze losy. Przypomina mi to troche material o rozwoju planety ziemia i zwierzat na niej w przeciagu 5000 lat od teraz...w ktorej tworcy zapomnieli uwzglednic wplywu czlowieka na ten rozwoj i zupelnie niezaleznie pozwolili swiatu sie ksztaltowac. jednak sa przeszkody. Np wielu ludzi, szczegolnie kobiet, czuje presje wygladu jak na okladce cosmopolitan,itd...istnienie tego niemalze wymogu w mediach powoduje niezadowolenie z wlasnego ciala chociazby. W Surogatach ludzie nienawidzili swoich cial, nazywali je "workami z miesem" Jest jednak jeden problem. Teraz na swiecie modne sa tzw. choroby autoimmunologiczne, czyli potocznie autoagresja organizmu. Wiele osob nie wie, ze jednym z glownych powodow jest psychiczny wstret do swojego ciala. Brak jego akceptacji,itd...z reszta wiele innych chorob bierze sie z tego problemu. Podpinajac sie do surogata dajemy wiec taki sygnal organizmowi i rozne fikumiku zaczynaja sie dziac. Jakie sa Wasze scenariusze rozwoju sytuacji? Widze na youtubie jakies kwadratowe roboty z mozgami szczurow,itd. Jeszcze nam daleko do surogatow, ale kierunek wydaje sie byc podobny:) Thx!

Fps: zeby miec pewnosc, ze cos jest manipulacja historyczna musielibysmy znac prawde, a o to raczej ciezko:) Teraz z reszta nielatwiej mimo mediow i dziennikarzy schowanych w kazdej dziupli i koszu na smieci. No bo co z tego, ze oni tam sa skoro sa nastawieni na scieme, ktora ma jedynie budowac niczym niepoparta dramaturgie. Nie widzialem tego co Ty w Muzeum Powstania Warszawskiego, ale domyslam sie, ze ta "popowosc" nie wyszla na dobre, choc z drugiej strony historia jak to historia..jest troche nudna w formie, ktora byla kiedys szczegolnie, ze polskie przygody jakies takie malo klimatyczne sa. Ludzie lubia poczuc troche magii, ewentualnie wiarygodnosci...a polskie ulany, szabelki, smieszne stroje, nielepsze nazwy...temu brakuje magii dlatego warto pokazywac to mniej banalnie niz dotychczas. Tam byli prawdziwi ludzie, prawdziwe historie i to moze miec kopa jesli ekranizacje beda dobre.

potret fajny i pasuje wygladem do ksywki Joel:) Draperia tez git, a postacie i dlon troche nieladne, ale tak to bywa;)

Rewelka pomysl i realizacja. Ktos tu wspomnial, ze bez pomyslu, za malo odjechany. W moim odczuciu w sam raz..dalej mogloby juz nie budzic tak mocnych skojarzen z czajnikiem, ze szkoda dla efektu humorystycznego;) tak mysle, ale moze to ograniczenia mojej wyobrazni. Anyway, git!

Mi sie bardzo podoba. Kolorstyka git, zabrudzenia i ogolna plastycznosc tez. Czuje ten brak przestrzeni, ktora chocby dobrze widac na zalaczonej przez Ciebie siatce. W finale zginela. Tutaj tafla wody moglaby byc inaczej rozwiazana by uczytelnic przestrzec. O tyle wazne moim zdaniem, bo dodaloby wiarygodnosci..teraz jest troche martwo, ale plastycznie wciaz milo mi na to patrzec. Dzieki i pozdrawiam

Jak tak to wyglada to juz platige nie bedzie musial chyba robic prerenderowanych cinematikow do tego:)

Brawa dla Virtual Magic! Estetyka w koncu uwalnia sie z "tonacji" Polsatu. Naprawde ladniutko, lekkosc tych kadrow jest mega..moze nawet za czyste aby sie ktos przestraszyl, ale plastycznie pieknie. Bardzo mnie to cieszy, bo uwazam, ze juz od jakiegos czasu VM nieslusznie obrywa sie za przeszle przygody. Jedyna sugestia to animacja..brak impaktu, energia za wolno zawraca. Wrazenia w takim kinie kojarza mi sie troche z przygoda na rollercoasterze, a tam trzesie i czuc przeciazenia i duzy ciezar.

W koncu jakis short, ktory jest czytelny i nie konczy sie jak wiekszosc w totalnie gownianym momencie, po ktorym zapada cisza niezrozumienia;) Dziadku, cos mi sie nie chce wierzyc zeby sie nie wyroznial.

Luki Luki: ja nie wiem czy to takie zdrowe rozgraniczenie...nie chwalenie sie swoja praca z powodu niezadowolenia z niej oraz oczekiwanie od reklam niczego, a od autorskich maximum... Skoro praca zabiera ludziom wiekszosc dnia, a z powyzszego wychodzi, ze raczej nie daje ona pozytywnego feelingu to nie wyglada jak najlepsze podejscie.

Apropos produkcji Platige'a to ostatnio widzialem super reklame Orange z tymi stworkami kulkowatymi...kto je projektowal? Wszystkie wygladaja jak male Bagginsy;) Bieg wyszedl bardzo wporzo. Kiedys myslalem, ze klienci nie cenia pracy grafikow, ale czytajac komenty widze cos innego. Mam nadzieje, ze ta krytyka nie jest powodem np tego, ze tak rzadko pojawiaja sie nowe artykuly na lamach maxa3d...

Matuzalem: ja mam obserwacje taka z kolei, ze grafika komputerowa 2d/3d zaczyna juz bardziej przypominac aranzacje niz tworzenie od zera. Niestety ida za tym rozne niedogodnosci. Przestaje sie cenic ludzi, wzrastaja wymagania, wynagrodzenia spadaja. To jak z telefonami komorkowymi...mialy byc takie super, a sluza glownie temu by szybciej wykonywac swoja prace...przy czym kazdy wie, ze to co kiedys w tydzien zalatwiamy teraz w 2 dni i placi tylko za te dwa dni wiec co za pozytek z tej technologii;)

Az sie dziwie, ze Taniec z gwiazdami gromadzi 5mln Polakow przed tv skoro tak sie wymagania podniosly kurde A juz bardziej odgrzewana produkcje trudno sobie wyobrazic;)

Zwiedzilem przy okazji Twoje portfolio na cgsociety i widze, ze jestes bardzo utalentowanym artysta. Ten film zapewne kosztowal Cie wiele pracy, ale efekt byl tego wart. Calosc jest spojna i nie ma fragmentow, ktore ze tez pozwole sobie uzyc slowa, ktorego nie lubie, "rażą" widza:) Czytelnosc przekazu moze nie jest najwyzsza, ale nie jestem najwlasciwsza osoba by to oceniac - rzadko kiedy wiem o czym sa shorty:) Bardzo ladnie zbudowales nastroj i Twoja swiadomosc w tym zakresie robi wrazenie. Widac to juz w Twoich pracach 2d, ale tu przeniosles to takze na kadry, prace kamery, oswietlenie, dzwiek,itd. Zwrocilem szczegolna uwage na cme przy zarowce, bardzo dopracowana. Brakowalo mi troche wiarygodnosci w grze goscia..jakos nie czulem tego. Brak synchronizacji i akcentow. Odczuwalnie ciezki klimat calosci, ale moim zdaniem to dobrze. Nie podzielam opinii, ze ciezar filmowki nalezy szybko zrzucic. Widuje sporo roznych komentow do produkcji nie tylko w Polsce i widze, ze ludzie nakierowuja nimi w strone aktualnych telewizyjno-kinowych trendow. Niech moze wiec bedzie troche tego ciezaru w kontrascie do bitej smietany jaka mamy w komercyjnej tv. Jedyna szkoda z tego procederu to zryta podswiadomosc, jesli zamierzasz robic wiecej takich przyciezkawych rzeczy, ale to juz "wolny" wybor tworcy:) Pozdrawiam!

Ja juz bardzo zapomnialem pierwowzor, bo po obejrzeniu na youtube trailera nowej wersji mialem watpliwosc czy czasem to nie jakis fragment wyjety z tamtego starego Trona;) Ale pewnie bedzie spoko choc idea odgrzewania takich rzeczy budzi "nadzieje" ze niebawem zobaczymy kinowa wersje Pacmana:)

Robisz bardzo ladne prace, to juz kolejna taka. Sufit, lampa, lustro swietnie dzialaja. W moim odczuciu kolory za oknem zaburzaja troszke calosc tonacji. Moga ja lamac, ale one sa takie zwyczajne jak na dzialce lub w parku..moze warto tak dobrac aby pozbyc sie efektu "w srodku magia, na zewnatrz szara rzeczywistosc" Choc paradoksalnie szaro jest w srodku, ale mysle tu o wysmakowanym klimacie. Tam za oknem pasowaloby cos dostojnego, jak w hollywodzkim filmie by zbudowalo range. Co o tym myslisz? Nie bardzo sie znam na architekturze wiec moge cos sugerowac w ciemno, ale dodalbym na tym etapie kilka obiektow, ktore rozluznia piony i poziomy. Moze jakas duza roslina na fikusnej podstawce, zaslony tez bardziej upiete na dole i przez co lekko po luku rozchodzace sie w gore. Jakies wazy, moze globus...cos co nada troche swobody i pewnej trzymanej w ryzach przytulnosci:) Anyway, trzymam kciuki i wiem, ze bedzie swietna rzecz. Moglbys w wolnej chwili napisac cos o procesie decyzyjnym, jak podchodzisz do planowania takiej pracy, czy cos projektujesz, bazujesz na modelach z reala,itd.

Przy pierwszym obejrzeniu na malym ekranie bylem tak rozkojarzony montazem, ze jakos nie zalapalem, ze koles w srodku stoi;) i ze on jest tu kluczem, ale to chyba wina warunkow w jakich ogladalem;) Wrocilem do Twojego opisu watku i czytam o roto, trackingu i musialem obejrzec jeszcze raz majac przekonanie, ze troche mi umknelo:) No i fakt, ladnie wkompowana postac jest i efekt nabiera wartosci i broni sie w swojej konwencji, choc nie chce tu szarzowac slowami, bo w tych konwencjach to sie tak poruszam na czuja. Co myslisz, jesli to mozliwe, o dodaniu jednego ujecia z wiekszym zblizeniem na obcego? Dodaloby zauwazalnosci. Pewnie nie masz kamery z bardziej dolnego ujecia by pokazac go np od ud do glowy z kamera patrzac wzwyz...ale moze jakims pomyslem byloby obok siebie zestawic dwa ujecia w jednym kadrze, jedno jak teraz, drugie bardziej zoom.. Tak zebysmy mogli nie tylko zobaczyc, ale i poczuc ta postac i to bylaby pelnia szczescia jak dla mnie. Tzn poza sama wizyta na koncercie;) Anyway fajna robota!

Co do ASP to z moich wlasnych doswiadczen powiem tak.. Pierwsza przygoda z akademia byla krotka, przyszedlem nie umiejac nic(na licencjat przyjmowali takich;). Przerwalem studia z przyczyn wyzszych, ale w domu cwiczylem ostro. Wrocilem na asp(inny kierunek niz poprzednio) umiejac juz sprawnie malowac farbami...i zesralem sie, 2 lata mi zajelo aby sie pozbierac. Przyjalem sposob myslenia nauczycieli i nie potrafilem namalowac nic sensownego przez dlugi czas. Potem znowu sie odnalazlem, ale bylem juz bogatszy o ta droge i nie zaluje. Nauczylem sie nie kompromitowac zupelnie swoim gustem i przestaly mnie krecic obrazy na rynku. Niestety konczac asp dalej nie wiedzialem o co chodzi tak naprawde w malarstwie i nie bylem to w ogole ja...to troche jak z komercja, jest tak przesycona wymaganiami innych osob, warunkowaniem w odbiorze,itd ze ciezko jest dokopac sie do zrodla, odkryc siebie samego. W wieku studenckim i tak jest sie jeszcze bardzo niedojrzalym i trudno to dostrzec.nawet jak nauczyciel probuje Ci to przekazac masz to gdzies..chcesz tylko malowac tak jak Ci kolesie od warhammera czy starwars. Asp jest dobre, uczy obycia i co by nie mowic warto to docenic. Sztuka nie polega tylko na ladnym malowaniu, to relacje miedzyludzkie stoja u podstaw sukcesu, a ich sie nie rozwinie tylko ciapkajac na plotnie. Dojrzaly, swiadomy czlowiek moze sie obyc bez uczelni, ale takich jest malo. Ale to z lekka offtopic...co do Omena to...w jego pracach widze mega umiejetnosci, i tyle swiadomych skomplikowanych decyzji artystycznych, ze glowa mala.

Tyle mocy jest w tych pracach, ze wrazenia jak po seansie filmowym;) Michael nie zyje, Ty co prawda nie zostaniesz nowym krolem popu, ale krolujesz w tym co robisz na pewno:) Rwiesz na portfolio laski na domowkach;)?

No kurde wybrnales z tego az milo. Tak to sprytnie zakombinowales, ze juz mi projekt nie przeszkadza w ogole. Rewelacyjnie rozpracowales ta wizke. Atmosfera jest bardzo przyjazna, wyglada zarowno bardzo realistycznie jak i zachowalo w sobie posmak tej bajkowosci, wywazone jak trzeba. Wizki na mnie z reguly oddzialuje slabo, a ta wprost przeciwnie. Duzy talent masz, gratulacje! No feeling jest po prostu taki, ze pragnie sie tam byc.

O kurde, naprawde slodko. Rewelacyjna kolorystyka, gradienty na aucie, swietnie dobrane otoczenie. Spekania sa super i ogolnie, to ma wartosc! Naprawde wyglada jak kadr z jakiegos wypasionego filmu w super stylistyce. Nie no kurde, trzeba dorobic do tego shorta!

Bigleb: jak ja widzę screeny z gry które wyglądają średnio, zwyczajnie po prostu, ale gdy w podpisie zobaczę że są na PC i Xbox, mogę zareagować bardziej w stronę "no mogli się bardziej postarać". A gdy widzę podpis, że ta gra jest na iPhone'a, myślę "wow, to na komórki już takie rzeczy robią?";) W moim odczuciu technologia i soft jest na tyle nieodłącznym elementem współtworzącym jakość pracy, że jakoś z automatu biorę to z automatu przy ocenie. Jak widać Ty masz odmienne kryteria, ale to tylko pokazuje że trudno obiektywnie ocenić jakąś prace, chyba że są ustalone ścisłe ramy. Ale w sztuce gdzie tyle jest niewymiernych odczuć, trudno takie ramy jednoznacznie określić. Nie wiem jak bardzo teraz blender odstaje od komercyjnych programów. Kiedyś bardzo, teraz pewnie dużo mniej, dlatego nie pisze tego w kontekście samego blendera, tylko bardziej ogólnie. Pozdrawiam :)

Bigleb: bardzo niepozorne rzeczy maja czasem wplyw na efekt koncowy i mysle, ze powinny wplywac tez na ocene. Ja lubilem w szkole uczyc sie wierszy na pamiec, ale przy niektorych nauczycielach zżerala mnie trema, przy innych nie:) Nawet obserwujac stajemy sie wspoltworcami tego co powstanie/powstalo. Sam ostatnio pokazywales reklame z ta akcja dla rodzicow. Wyszla bardzo dobrze, ale ludzie troszke pomarudzili jak to ludzie. Jednak gdyby ktos pokazal ta reklame mowiac, ze zrobil ja na atari xl pracujac joystickiem nie wydaje mi sie aby byl choc jeden krytyczny glos. Czynnik softu czy sprzetu raczej ma znaczenie i to spore.

Po miniaturce pierwsza mysl to "o kurde, kolejny czolg" Ale ma w sobie jakis urok, takie proste, niewymuszone ciosane ksztalty. Co prawda prezentacja jest bardzo slabiutka, moglbys sie zaangazowac bardziej. Mysle, ze mogloby Ci to ulatwic sprawe, bo mam wrazenie, ze czasem ludzie stosuja podejscie pt "model na poczatku jest gowniany i to jest ok, a potem go dopracuje, dodam swiatelka, tekstury i moze bedzie ladny" ;) Ja juz sie kiedys tez na tym przejechalem. Wydawalo mi sie, ze sama animacja ma juz duza wartosc tymczasem przecietny czlowiek potrafi przelknac gowniana animacje, ale obrazek jako still musi byc cacy. Poszalej cos, nie tylko kopiuj. Warsztat warsztatem, ale bez emocji to jeszcze nie ma kopa. Tak jak Ty zainspirowales sie gra w Company of Heroes sprobuj przeniesc ta energie i zainspirowac nas. Spraw zebym pobiegl do parku, odcial kawalek drzewa i wystrugal z niego podobny czolg;)

Dajesz rade. Juz by przeszlo w porzadnym serialu tv. Co do pewnych spostrzezen to ciezko je tak opisac zeby cos pomoglo. Na tym etapie robi sie juz troche intymnie na poziom slowa pisanego. Pozaslaniaj sobie fragmenty dlonia albo kartka w odseparowaniu Przygladajac sie w ktorych miejscach, ktore fragmenty jeszcze traca zycie. Warto tez sobie nawet dla zabawy wiele razy obejrzec anime za kazdym razem tylko rozpatrujac pojedyncza ceche zycia. (dusza, emocje, odczucia zmyslowe, uczucia, balans energii zenskiej i meskiej, charakter, intencja, nastawienie, spojnosc, ciezar, sprezystosc, napiecia/rozluznienia miesni, reakcje z otoczeniem, przyciaganie,itd.)

Duzy ziom stoi zbyt statycznie, nie laczy sie to z agresywnymi rozpryskami wody. Przestrzen takze wyglada na splaszczona, nie czuc dobrze perspektywy. Ale jakos tak szczegolnie nie przeszkadza to w odbiorze intencji, ani nie stanowi moim zdaniem szczegolnych ulomnosci. Wyglada fajnie aczkolwiek ponuro:)