Skocz do zawartości

Pawel Lipka

Members
  • Liczba zawartości

    790
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Pawel Lipka

  1. Hej, fajne prace...nastroj pierwszej niezly, dobra tonacja. Domyslam sie, ze upraszczasz glowy by bylo Ci latwiej malowac, ale pamietaj, ze kontakt z widzem uzyskuje sie glownie przez twarz...wiec oczy szczegolnie warto rozpracowywac, nadac jakis charakter emocjonalny twarzy by powiedziala nam o glebii, ktorej nie widac w ksztaltach. To rozbudowuje obrazek. W drugim obrazku, jesli decydujesz sie na taka sterylnosc niech harmonizuje z tym wszystko...formy i ksztalty niech beda staranne, rowniutkie, sterylne/mechaniczne i dobrze wykonczone. Wtedy taki obrazek jeszcze lepiej sie obroni i latwiej bedzie odnalezc w nim sens. Dajesz rade, good luck!
  2. Roboty fajny temat. Nie wiem, w ktora strone chcesz isc wiec trudno doradzac...ale poglebiaj design, uwiarygodnij to i owo bysmy mieli jeszcze lepsze przekonanie, ze to funckjonuje i tym samym uwierzymy bardziej w caly obrazek:) powodzenia!
  3. Rozkrecasz sie, idz dalej ta droga i bedzie dobrze! Juz miewasz momenty wiekszej swiadomosci. Trzymam kciuki. Przedostatni obrazek jest w kolorach super, z kolei na postaci wzmocnij swiatlocien i zmieksz tu i owdzie forme/krawedzie...bedzie lepiej. W pejzazyku fajne ksztalty na pierwszym planie:)
  4. Hehe Nezumi niezly koment z ta produkcja wody hehe Olaf: studiowanie mistrzow git, musisz teraz wziac pastele, przenosna sztaluge i ustawic sie w muzeum jak ci wielcy kopisci, robic wrazenie na zwiedzajacych;)
  5. Szymciu, powodzenia i swietnie, ze sie odnalazles w Polsce z tak zdrowym podejsciem do pracy. Mam podobna filozofie, spinanie posladkow z terminami zostawmy innym:) Malo kosztow, duze zyski! I zero deadline'ow hehe Wierze, ze takie podejscie jak Twoje bedzie co raz bardziej popularne i zdrowe tempo zapanuje na zawsze:) Im wiecej osob bedzie tego bardzo chciec tym bardziej sie to zmanifestuje.
  6. Pawel Lipka

    Arena Morte Teaser

    Ostatnio na tym forum panuja wieksze wymagania do pomyslow, fabul, scenariuszy niz u studentow polonistyki:) I bardzo dobrze! Jednak mam takie spostrzezenie. Znaczna czesc fanow Metallicy, Nirvany, Pink floydow czy Queen nie zna nawet jezyka angielskiego, nie maja bladego pojecia o czym sa piosenki! A jednak sa ich wielkimi fanami. Moze jednak tresc nie jest taka wazna? W podstawach licza sie odczucia. Pomysl jest wszedzie...pomysl jest w ruchu, teksturze, oswietleniu, przejsciu miedzy ujeciami, w wyrazie twarzy, w akcencie muzycznym...pomysly sa wszedzie. Tresc jest wszedzie, bo tresc to takze pewna forma obrazu/odczucia kontynuujacego sie. A czy to odgrzewane kotlety? My ludzie jestesmy do siebie wizualnie bardziej podobni niz obrazy filmowe...moze wiec sami jestesmy za malo oryginalni? Jeszcze to mowienie tym samym jezykiem...dla mnie nuda;) Lukasz jest takze autorem filmu "Historia pewnej papugi" , ktory moim zdaniem jest na miare wysmakowania i estetyki Pixara. Sa tam uczucia, wartosci, jest narracja godna dobrego filmu. Wiec zakladam, ze jesli Lukasz chcialby lub moglby w tym trailerze zrobic "tresc i pomysl" to by zrobil:) Epicki klimat jest git i nie wstydzmy sie tego. Jednym z wielu przykladow filmowych jest Braveheart, w ktorym Mel Gibson dzieki wlasnie tej energii, epickiej podkrecal ludzi do walki. Jak chcesz wyrwac panienke na imprezie tworzysz wibracje o podtekscie seksualnym, jak chcesz szybko zasnac wlaczasz sobie w tle tutorial gnomona, a jak chcesz walczyc puszczasz epicka muze. O ile sie domyslam w tej grze sie nie spi i nie bzyka;) Nie jest to tez intymna historia o nastolatkach, ktore nie odnajduja sie w natloku szkolnych zajec przeplatanych rozmowami o nowych dzwonkach w telefonie. To jest nawalanka! Ma byc prosta i skuteczna i kopac poslady! I tak tez dziala teaser w moim odczuciu:)
  7. Marcin, gratulacje, wyglada ladniutko. Apropos animatika to u nas robil go Bartek Slomka i Jakub Wrzalik. Napewno jest to dla Ciebie fajne, ze mozesz tak uatrakcyjnic promocje swoich ksiazek. Malo kto ma takie mozliwosci. Ale tez Ty szczegolnie zaslugujesz na dobra promocje, bo talent i swiadomosc zarowno swiata powolanego na potrzeby gamedecka jak i chyba naszego rzeczywistego( o ile mozemy tak go nazwac) masz bardzo duza! Good luck!
  8. Rob juz teraz to co lubisz, a szkole wybierz tak by nie obfitowala w natlok zajec i przedmiotow tzw. Zbednych:) Na asp jest ich duzo. Zycze powodzenia w pracy przy cinematikach...moje studio glownie tym sie zajmuje i zwykle to bardzo pasjonujaca robota!
  9. No ewoluowalo to naprawde w cos dobrego i przyjemnego dla oka...a jest to trudne przy takiej kolorystyce. Gratulacje, powalczyles i wygrales:)
  10. Dobry start! Mysl teraz w kierunku zespolenia w calosc. Napewno miewales odczucia, ze tworzysz garsc obiektow, ale patrzac na to nie czujesz jeszcze, ze stanowi to jednosc? Lacz, dodajac obiekty(jakies puszki, deski, roslinki) prowadzace od jednego duzego elementu do drugiego lub wpasowujace go w otoczenie, podloze,itd, w screenie z gry scalenie rozwiazane jest glownie teksturami i swiatlem, ale skoro zaczynasz przygode skup sie na modelingu i rozpracuj go lepiej niz w tej grze. Jestem pewien, ze mozesz to zrobic!
  11. Jest na co popatrzec! Dodaj mu troche definicji formy tu i owdzie, przyda sie pewne wyostrzenie, by lepiej zawiesic oko:) ale juz teraz jest fajnie, warto rozwijac dalej, kilka szybkich zmian i bedzie rzadzil!
  12. Bedzie kozacko! Dbasz o wszystko jak na razie, powodzenia!
  13. Rigi ptakow musza byc gites. Fajny feeling, humor, akcja..przeciez to robili ludzie od Ice age'a...debesciaki, wiec moze wyjsc tylko zajebiscie!
  14. Bardzo fajna robota, trzymam kciuki za rozwoj! Masz dobre oko.
  15. Model kosmiczny, pieknie wykonany. Dolna czesc robi najwiekszego kopa, dobry design i wykonanie.
  16. Dajesz rade...faldy na niedzwiedziach robia wrazenie! Calkiem dobre rzeczy, zbrush pozwala czarowac, nie:)? Zycze Ci co raz lepszych efektow, patrzac na aktualne mam pelne przekonanie, ze bedziesz rosl w sile!
  17. Pawel Lipka

    RV studio showreel

    Ola-f, tekst z dyskietkami mnie skasowal! :)
  18. Ma kopa...swietna rzecz Lukasz:) Jakosc renderow naprawde cacy.
  19. Baggins: wlasnie, mam Twoje zdjecia z sexshopu wiec be careful, w razie potrzeby ujawnie je prasie;) Nie chce odbiegac od tematu wiec napisze o Matrixie a sprawie polskiej hehe Jak zapytasz "przechodniow" co sadza o filmie Matrix, wiekszosc odpowiedzi bedzie zblizonej tresci "to film o przyszlosci, robotach, o tym jaki los czeka ludzkosc, to futurystyczna strzelanka z nowatorskimi efektami" Ja tez dawno temu tak o nim myslalem, majac 20 lat, bo wtedy jakos pojawil sie w Polsce. Tymczasem scenariusz Matrixa jest odzwierciedleniem nauki o zyciu. Ma wiecej wspolnego z terazniejszoscia i przeszloscia niz tym co nas czeka. Architekt jest archetypem ojca - umyslem czlowieka...racjonalny, wykalkulowany. Wyrocznia to matka - serce, ktore kieruje sie uczuciami. Neo przeczuwajac, ze cos jest nie tak uswiadamial sobie powoli, ze matrix, w ktorym sie znajduje jest tym o czym tu mowimy - fikcyjna tozsamoscia, wykreowanym przez umysl(ojca) swiatem. Dlatego mial poczucie, ze nie jest prawdziwy. Matrix nie jest wiec tylko popularnie postrzeganym fikumiku z bullet time'm. Nie chce zanudzac szczegolami, ale czy przekonam Cie, ze agent Smiths nie byl zly? W ostatniej scenie filmu Neo nie zabija Smithsa...on go akceptuje..wchlania go jako czesc siebie. Im bardziej opieral sie Smithsowi tym bardziej on rosl w sile, mnozyl sie....tak jak wspomniany mistrz ufc opiera sie porazce tak bardzo, ze na mysl o tym demoluje mieszkanie. Gdy Neo zaakceptowal Smithsa burza w jego wnetrzu ustala. Przyjal swoja prawdziwa, pelna tozsamosc wypelniona przeciwienstwami, a nie tylko tym co chcemy by zawierala. To ta burza pcha nas do roznych dzialan, ktore czesto sa postrzegane jako zwykle, wlasciwe, niebudzace zastrzezen dazenie do np sukcesu w ufc. Czesto to nie milosc do sukcesu, tylko strach przed porazka pcha nas do przodu. Ludzie klaszcza brawo wiec pozostaje przekonanie, ze tak nalezy isc dalej. Neo byl gotowy na prawdziwa milosc do Triniti dopiero po milosci do Smithsa;) Jesli Polacy maja syndrom ofiary, okradzionej z dobr, godnosci, tozsamosci bardzo latwo jednym ruchem wprowadzic ich na droge walki o swoje, przypominajac kto co im zabral. Kazdy z nas ludzi ma ten sam problem, ja, Ty, a nawet Mis Uszatek. A to na ile wchloniemy Smithsa definiuje ile spokoju bedziemy miec na codzien. Malysza nie oceniam, tylko opisuje reakcje ludzi, gdy byl u szczytu slawy jak i po. A obserwacje Pudziana nie pochodza z medialnych przygod i relacji dziennikarzy. Anyway to obserwacje, nie musza byc prawda. Pudzian jest dla mnie ok...jest pozytywny, choc wstapienie na sciezke mma zniesmaczylo wielu ludzi uwazajacych go jedynie za silnego, pogodnego misia. Podalem go za przyklad na to, jak latwo mimo uwielbienia od wielu lat, dosc szybko otrzymac od ludzi w prezencie cos zupelnie innego. Ja zycze mu powodzenia, choc bardziej bede trzymal kciuki jak nie uslysze w telewizyjnych wypowiedziach braku respektu dla przeciwnikow.
  20. Czak: Budowanie tozsamosci jest git, to jej obrona i modyfikacja stanowi problem dla nas. Na tozsamosc sklada sie wszystko co ma miejsce, a nie tylko to co chcemy... Jesli czlowiek zaakceptuje, ze jako czlowiek moze byc omylny, moze odnosic takze porazki wtedy daje w swojej tozsamosci na to miejsce. Pozwol, ze powroce do tematu Pudziana. W Ameryce po przegranej nazywaja go teraz "czerwonym balonem". Jesli ktos ma osobowosc przyzwalajaca na porazki poradzi sobie z tym...a ktos o obsesji zwyciestwa i nieskazitelnosci, jak mistrz ufc Brock Lesnar bedzie rzucal krzeslami w domu jak walka sie nie powiedzie i nie bedzie mogl spac dopoki nie zatuszuje skazy. Ta sama sytuacja powoduje, ze jedna z osob spi spokojnie, druga wariuje. Do tej roznicy sprowadza sie cala gadka o tozsamosci:) Pudzian katowal sie latami na slawe by zostac teraz czerwonym balonem. Malysz byl bogiem, ale jak zaczal przegrywac stal sie nikim. Nie warto zabiegac tak mocno o uznanie skoro tak przechodzi probe porazki. Falszywa tozsamosc jest jak okladka po retuszu w fotoszopie. Zostawiasz to co Ci pasuje, wywalasz zle. A potem ktos odkrywa prawde i rujnuje twoj image. Ten falszywy image pozwala jednak w obecnych czasach zarabiac kupe kasy i dlatego jest raczej pielegnowany niz podwazany. Tym samym pokazalem, ze to co napisalem pare zdan wyzej nie ma sensu jesli za najbardziej szczytny cel przyjmiemy zarabianie kasy:) Pozdrawiam
  21. Czak: masz racje, narod to nie tylko ludzie, to cos wiecej...ale cholera wie co to dokladnie jest;) Narod, moim zdaniem, jest projekcja naszych wyobrazen, zalozen, historii..ktora jest zafalszowana w duzym stopniu. To co w naszych ksiazkach do historii uwaza sie za "chlubne odzyskanie" w innych bywa okreslane mianem "niechlubnego zagrabienia". Nasza tozsamosc jest wirtualna fikcja powstala z dobrych i zlych intencji, niedomowien, przerysowan, prawdy dobrej na dany czas, sciemy, honoru, milosci, nienawisci, i tak moznaby w nieskonczonosc..bo zaiste tozsamosc jest nieskonczona. Doskonale Cie rozumiem, bo kazdy czlowiek uczony jest podobnie. Ale czego sie obawiasz? Ze staniesz sie nikim? Ktos pare postow wyzej wspomnial, ze panstwo umiera bez historii. Ludzie z amnezja nie umieraja, a jedynym problemem nie jest ich brak tozsamosci tylko to, ze kazdy im ten brak wypomina. Myslisz, ze zgwalcone kobiety przezywalyby tak ten incydent, gdyby nie wykreowany i umacniany przez spoleczenstwo sposob widzenia gwaltu? Wiekszosc ludzi nie zastanawia sie co naprawde czuje tylko co pomysla inni i to paralizuje. Boimy sie byc jak inni ludzie nie przed soba samym, tylko przed innymi. Byc przecietnym, zwyklym. Wlasnie z tego strachu wymyslelismy sobie hierarchie, dyplomy, nagrody na konkursach. Gdy w You can dance ktos pokazuje taniec, jedyna prawda jest, ze go pokazal i zatanczyl. Nie jest prawda to co powiedzieli jurorzy, a jedynie fakt, ze wypowiedzieli te slowa. Omawiana prezentacja podtrzymuje typowo polski trend stawiania sie w roli ofiary...ofiara zawsze przyciaga ofiary. Bogaty zadaje sie z bogatymi, biedny z biednymi. Tego chcemy? Zadaj sobie jedno pytanie, by zobaczyc jak daleko mozna byc od prawdziwej wolnosci z powodu tozsamosci. Jestes tworca, wyobraz sobie co bys robil i co pokazywal gdybys nie przejmowal sie zupelnie co powiedza inni, jak i wplywem tego na budowanie twojej tozsamosci. Poczuj to. Okaze sie, ze wszystkie ograniczenia znikaja jak tylko znika falszywa tozsamosc, a Ty? Dalej zyjesz, dalej masz w glowie ta sama wiedze, czujesz, myslisz, masz znajomych....ale ograniczenia znikaja. Na tym polega ten power! Nie musisz przestawac tworzyc, ale robisz to na zupelnie innym poziomie komfortu. Ludzie pieczolowicie buduja swoje wizerunki i ograniczaja sie tym. Zobacz takiego Pudziana. 5 razy wygral Strongmana, a potem wystepujac w programach o tanczeniu i spiewaniu podkreslal, ze chce pokazac dystans do siebie. Sam fakt, ze ktos chce pokazac dystans do siebie oznacza, ze sie nie akceptuje..kto zadowolony z siebie, kto w swoim towarzystwie czuje sie dobrze szuka do siebie dystansu? To pozorna gra spietych ludzi, zdeterminowanych na sukces i ugruntowanych w swojej tzw silnej osobowosci. Na co sie zdal wizerunek Pudziana jak wlasnie go pograzyl przegrywajac wczoraj w smieszny sposob? Teraz na youtube kazdy wyszydza jego tytul najsilniejszego na ziemii skoro gosc nawet nie z pierwszej dwudziestki pokonal go? Pielegnujemy ten ogrodek tozsamosci, a predzej czy pozniej przyjdzie pies i sie na niego zesra.
  22. Daveborck: Wartosc finansowa chyba nie bardzo sie przyda skoro i tak nikt nie zamierza tego potem sprzedawac? Wole juz myslec, ze sa "bezcenne" niz kosztowne, bo nadawanie sporej wartosci chocby obrazom jest troche jak przy diamentach..one nie maja takiej wartosci, my sami ja sobie stworzylismy i za to giniemy, cierpimy i przezywamy niezadowolenia. I mimo, ze ja bawie sie teraz dobrze piszac sobie posta, tysiace ludzi chcialoby w tym momencie umrzec, a tkwia w samym srodku diamentowego koszmaru. Kazdemu sie zawsze cos nalezy, ale tym samym nikt nie wykona pierwszego kroku w strone odpuszczenia...narazajac wielu na problemy. Prrszalony: materialne wartosci sa takze bardzo istotne:) Ale np. wybudowany dom - ma dla mnie wartosc wieksza niz tysiace wspomnianych diamentow, za ktore w dzisiejszych czasach mozna by kupic cale osiedle. Piszesz, ze w tak spokojnym nagraniu ja dostrzegam nawolywanie do przemocy... Nie jest tak zle:) nie widze nawolywania:) ale kreowanie pewnego wzorca rozumowania wycelowanego na podburzanie sporej grupy ludzi. Mimo iz nie chce brnac w temat tak daleko to juz nie w nawiazaniu do omawianej prezentacji, ale w odniesieniu do twoich slow "spokojnym nagraniu" mysle, ze tak dziala manipulacja. Spokojnie, pod przykryciem...jak chcemy inteligentnie pokierowac ludzmi do tego sie wlasnie posuwamy wiec nie wykluczajmy takiej mozliwosci tylko dlatego, ze material jest spokojny... wiele bywa podobnie spokojnych, ktore moze nikomu na manipulacje nie wskazuja, bo zyjemy w kraju, w ktorym tak mowi sie na codzien;) A czy we mnie drzemie chec do przemocy? A czy w masowo grajacych w multiplayerowe strzelanki drzemie taka chec? Oczywiscie, bo jest w kazdym czlowieku, nie mamy wyboru. Mozemy jedynie nakierunkowac ta przemoc tworzac cos dobrego lub pozostawiajac ja w formie zlej energii. Najwazniejsza dla mnie w tym temacie jest kwestia wartosci. Kazdy ma inne i chcialbym bardzo powiedziec, ze to w porzadku. Ale dostrzegam bardzo oczywista oczywistosc i ona jedyna pozwala mi w tym watku zabierac glos w sposob, ktorego uzywac nie chce. My ludzie ciezko pracujemy i cierpimy dzieki wyimaginowanym wartosciom. Teraz kazdy bierze kredyt na mieszkanie i samochod i jest pozamiatany. Musi tyrac by placic za cos co w rzeczywistosci jest niewiele warte. Produkcja telefonow komorkowych to grosze,nie kilkaset zl tylko kilka zl, moze mniej. Samochody po 120tys zl sa warte moze 1/20 z tego. Ile kosztuje teraz procesor zprzed 5 lat? 10zl zamiast 800 jakie byl wart wtedy? Dlaczego kiedys placilem 2,80zl za minute polaczenia komorkowego, a teraz 30gr, 10gr? Co tak bardzo usprawnilo sie na laczach? Czy to nie pokazuje absurdalnosci wyceny? Caly pressing spowodowany jest tymi koszmarnymi wartosciami, ktore ktos wymysla od czapy(kapitalizm) lub przeceniajac o tysiace procent wartosc mysli tworczej sluzacej np do powolania dziela do zycia. Utrzymujmy taki stan dalej i zyjmy w stresie. Malo kto wie, ze w Polsce 30% ludzi zyje na skraju ubostwa? Ta rozmowa o wartosciach to nie sa zarty dla mnie i bynajmniej nie mam tu futurystycznych wizji;) Wyjdzmy na miasto, wczujmy sie w dynamike tego miejsca. Ludzie slepo pedzacy przed siebie, zaprogramowani na pospiech, samochody w korkach, klaksony, karetki co 5 minut, tlumy przewijajace sie we wszystkie strony, ludzie w tlumie na pasach,uderzajacy o siebie barkami, lub zamysleni, zahipnotyzowani presja, ciezarem zycia. Dlaczego? Czy przetrwanie tyle kosztuje? Tak, bo jezeli software napisany przez grupke 10 osob kosztuje tysiace co w konsekwencji pozwala im zarabiac tyle, ze nie starcza jedynie na grupke 10 tworcow lecz mogloby utrzymac 50000 osob to tak. W tym poscie moim celem jest jedynie klarownosc widzenia. Nie widzac klarownie nie mozemy podejmowac wlasciwych decyzji i tej klarownosci szukam ja i mam nadzieje, ze jeszcze wiele innych osob. A jesli nasza praca jako grafikow ma miec jakis sens to, gdy zamkniemy ja na poziomie komentarzy "fajne chmury, ladny render, swietne felgi, dobra siatka" raczej takiego sensu nie uswiadczymy. A szkoda to tracic, bo media szczegolnie nowe kreuja teraz obraz rzeczywistosci. Aha, nie spotkalem sie jeszcze nigdy z pozytywna reakcja, gdy mowi sie komus, ze zarabia za duzo wiec nie licze na pochlebne przyjecie z takimi wywodami. Nikt myslacy tylko o swoich interesach nie dostrzeze, ze jego nadmiar oznacza czyjs niedobor. Czak: tozsamosc narodowa mamy taka, ze jak upuscisz papierek na trawe to nikt nie zareaguje;) Moze gdyby nam nie kradli dziel sztuki byloby inaczej;)
  23. Prrszalony: Niech kazdy z nas zada sobie pytanie...czy uzywamy tylko legalnego softu, kupujemy oryginalne filmy i plyty, czy moze wlasnie teraz sluchamy pirackiej mp trojki? Jesli tak jest, nie szanujemy tych "bezcennych" artystycznych tworow wiec dlaczego wymagamy szanowania naszych od innych ludzi? Kto tutaj na forum kupil kiedys obraz chocby za kilkaset zl? Duzo takich osob jest? Wroclawskie galerie sztuki sa "oblegane" z czestotliwoscia jednego widza na godzine, i jednego kupujacego na tydzien? Alez mamy ped na sztuke! Jaki support dla rodzimych tworcow! Mieszkam niedaleko Muzeum Narodowego. Bylem tam pare razy - tysiace metrow przestrzeni, mnostwo obrazow..i same pani pilnujace by nie dotykac palcami dziel sztuki...ale one pilnuja chyba duchow, bo ja tam zbyt wielu zywych nie widzialem... Ale! teraz gdyby niemieccy turysci pomylili knajpe z muzeum, i wykradli nasze bezcenne masterpiecy, plotka poszlaby do mediow to zaraz mielibysmy pospolite ruszenie w kraju. Bijmy sie za prawdziwe wartosci, a nie kawalki plotna. Jak ktos nazywa mnie debilem nie musze sie z nim bic, dlaczego? Bo nazwanie nie czyni mnie debilem. To tylko chwilowe lub permanentne przekonanie tkwiace w umysle danej osoby. Uwazam, ze wprowadzenie do tej prezentacji jest niewlasciwe. Pojecie mienia osobistego czy zbiorowego jest tak przerysowane i uzywane na wyrost i w calej historii jest kluczowym motywem wszystkich konfliktow. Tylu juz ludzi zginelo za gowniane wartosci, a swiat jeszcze w pelni nie pozbyl sie tego ulomnego mechanizmu...ale to sie dzieje, co raz szybciej.
  24. Bigleb: trafiles...mysle, ze mlode pokolenie nie wie jak reagowac. Czasem, gdy czegos nie wiemy pojawiaja sie mieszane uczucia...a wiekszosc osob w takich chwilach ma problem z ich przedstawieniem mowiac np "nie wiem"...a kazda dluzsza refleksja oznacza kolejne chwile w towarzystwie mieszanych uczuc, co wyzwala u wiekszosci cos w rodzaju agresji lub niepokoju. Moze mimo takich obrazkow dalej niewiele sie o tym gada i trudno sie znalezc. Jesli przyjac, ze nasz rozwoj powinien isc w kierunku dobra to dobro oznacza takze otwartosc. To taka pozorna pulapka, trudno jest zrozumiec jak mozna byc otwartym np na rasistow, na przestepcow,itd...gdy rasista sie otworzy na swiat, pozostanie rasista bardzo krotko, dostrzegajac, ze nie warto. Wracajac do Hitlera on sprytnie wykorzystal niemieckie tlumione kompleksy, ktore prosily sie o ujscie...wiec je masowo projektowano na zydow. Niestety z tego samego powodu na youtubie popularne sa faile, bloopersy, pranki i takie tam. Widzimy jakimi debilami sa ludzie i niejako jest nam lzej, ze bywamy madrzejsi. Nie bede sie rozwijal w tym watku, bo sie ciezko zrobi, ale otwartosc powinna byc;) Okulary otwartosci jak mowi Hop cola hehe Gdyby ludzie rozumieli otwartosc byloby pozamiatane. Ale to tak jak u Ciebie z np "harmonia kolorow" ty znasz definicje/zasady i to samo moze poznac kazdy malolat po przeczytaniu ksiazki "Malowanie nie tylko dla orlow"....ale Ty to rozumiesz i czujesz, on tylko pozna definicje. Czyli wie tyle ile prawiczek o bzykaniu. A tak w ogole to wszedlem na jana do tego watku bez wiedzy o co kaman wiec moze nie bede sie juz tak zamaszyscie rozpisywal:) Pozdrawiam
  25. Pamietam, ze jakakolwiek zla rzecz jaka mnie spotkala w zyciu, chocby niewiadomo jak nieprzyjemny bol, wypadek, whatever...zawsze miesiace lub lata pozniej stanowi jako wspomnienie jedynie powod do smiechu. Moze podobnie jest z hitlerem, nie wiem...ciezka sprawa. Im dluzej bedziemy czuc mrok w naszej pamieci zamiast obrocic to na luz tym gorzej. Wiec moze warto sie posmiac z tego, nadac innego charakteru, nie udawac, ze tego nie bylo..a potem naturalnie zapomniec. Jednak w pierwszej chwili zawsze pojawia sie mieszane uczucia i z tym trzeba sie liczyc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności