Skocz do zawartości

Pawel Lipka

Members
  • Liczba zawartości

    790
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Pawel Lipka

  1. Kiedys nie docenilem Trio...bylem chyba sceptycznie nastawiony do stylistyki. Zupelnie nie wiem czemu, bo z perspektywy czasu widze,ze byla swietna:)
  2. Buhahah tak jak mowicie, efekty po prostu zwyczajne..normalnie takie jak w dziale animacja na naszym forum... Huh, nie wiem czemu tak poziom jakosci w kinematografii spadl, prawda? Ale ten scenariusz to jest w ogole juz do bani! Normalnie jak jakis facet, ktory odczuwa uczucie zazdrosci, gdy dziewczyna wyjezdza w delegacje(lub odwrotnie) obejrzy ten film to podpatrzy jedynie jak mozna sie uwolnic od tego uczucia...jedynie uwaznie ogladajac moze sie dowiedziec, ze wolnosc polega na tym, ze wszystkie odczucia (zazdrosc, wina, smutek, samotnosc) sa tylko w nas i naszym umyslem mozemy je wysterowac aby nie odczuwac ich, gdy ta dziewczyna czy chlopak jada w delegacje...tylko tyle ludzie moga sie dowiedziec z tego bezscenariuszowego kiczowatego filmu, z efektami godnymi prezentacji multimedialnej wyswietlanej na slabym laptopie. Za cene biletu do kina moglby sie ktos dowiedziec jedynie tego jak ulozyc swoje zycie by bylo piekne, i nic wiecej ten film nie daje! to jakis absurd zeby takie gnioty produkowac i brac za to pieniadze:( wszyscy nas oszukuja, za gruba kase naciagaja na film ,ktory jest slaby i bez sensu. Dobrze, ze za darmo moge wejsc sobie tutaj i poczuc gesia skorke ogladajac kazdy watek: http://max3d.pl/forum/forumdisplay.php?f=30
  3. Pytanie do rezysera jesli czyta:) Napisz cos Bartku o tym czy praca przy takim filmie wplynela jakos na Twoje morale? To ciezki temat, ciezka muza, przebywanie z szalencami nie sluzy zdrowiu, pytanie jak w wypadku filmu to zniosles:)? Brakuje mi troche jakiegos kierunku, wyjasnienia, zakonczenia. Napewno dalo sie poczuc emocje, ktore tacy ludzie maja na codzien. Ale pytanie czy to ma doprowadzic do jakiejs refleksji? Anyway, mam nadzieje, ze przez ten film nie lecisz teraz sam na prozacu;)
  4. Ogolnie fajnie wyszlo, ale dysonans jest duzy na niekorzysc 3d. Ekspresja i aktorstwo starej wersji jest jak juz Olaf zauwazyl... Widac bylo, ze niektore miny takie oszczedne, bez szalenstwa..w kreskowkach jest zawsze wszystko wyciagniete do ekstremum...tam charakter czasami przeistacza sie o kilkaset procent, tutaj czuje sie te suwaczki w panelu do morfow ostroznie, ostroznie przesuwane. Ciala jednak pracuaj fajnie. Tylko taka refleksja, nie wiem co inni mysla, ale zastanawiam sie co to wnosi w takim razie? bo nie pojawilo sie nic do czego warto by tu zastosowac 3d zamiast 2d. Chyba, ze tym tajnym elementem jest po prostu budzet;)
  5. Temporai, wybacz, ale wczoraj nie mialem czasu by rozpisac sie. Ale z checia to uczynie, bo lubie podchodzic z uwaga do filmow animowanych, szczegolnie ze wyrazenie czegos filmem wymaga jednak pewnego nakladu pracy i niesie nadzieje, ze autor robil to w wyjatkowym celu, by cos interesujacego przekazac, podkreslic. Wirujace liscie na poczatku filmu symbolizuja nature, jej zywiol...a fakt ich pojawienia sie przed szkola sugeruje pewna istotna wiez miedzy natura, a glowna bohaterka - sa kumplami i wspolpracuja ze soba:) Dziewczynka mimo mlodego wieku zachowuje sie dojrzale. Uwazne rozgladanie przed przejsciem przez ulice to odpowiedzialnosc, ktora trzeba przyjac na tym swiecie aby nie zginac, lecz kontrolowac delikatnie swoje zycie..nadac mu rozsadny tor. Ile razy zachowujemy sie nieodpowiedzialnie, a potem wymagamy od zycia by toczylo sie dobrze:)? Ja nie bede wymienial, bo nie starczy miejsca na analize filmu;) Ilu ludzi chcialoby zamknac oczy i udac, ze cos nie dzieje sie naprawde i ze istnieje jakis sposob by wszystko potoczylo sie latwiej? W tym filmie ukryta jest odpowiedz, i to calkiem na wierzchu, ale ludzie juz rzadko kiedy patrza bez uprzedzen. Dziewczynka na poczatku wedrowki przez las otwiera parasol zamykajac oczy - daje sygnal naturze (nie tylko zewnetrznej, ale i swojej wlasnej). To rodzaj poddania sie. Ktos mowi do nas "Nie rob tego, nie rob tamtego..bo nie wypada, co powie wujek, ciotka, kolezanka i sasiad z domu obok??" W koncu tracimy jasnosc widzenia, nie wiemy juz co lubimy,a czego nie, bo slychac glosy innych, ktorzy wiedza za nas lepiej. Dlatego przestajemy otwierac parasol i zamykac oczy. Jest madrzejsza sila niz ludzkie "logiczne" myslenie..sila, ktora sama rozwija dziecko w łonie matki, trawi jedzenie, kaze mlodziezy buntowac sie we wlasciwym okresie by uniezaleznic sie od zdania i decyzji swoich rodzicow, jednak my zamiast zaufac jej bardziej przejmujemy sie opiniami innych ludzi i mechanicznym swiatem, ktore sobie wymyslamy. Im wiecej chcemy kontrolowac tymbardziej oddalamy sie od tego co autor probuje pokazac na filmie. Dobrze to widac w zawodach, ktore wymagaja kontroli innych, np. project manager, supervisor, producent. Kontroli i liczenia na innych, nie siebie samego. Wtedy zawsze pojawia sie obciazenie i duzy stres, latwo wybuchac, spinac sie, pracowac za duzo...i zatracic poczucie i sens odpowiedzialnosci, bo jak mozna byc odpowiedzialnym za innego czlowieka? Rodzic nawet za swoje dziecko bedace w tym momencie w szkole nie moze byc odpowiedzialny, ale udaje, ze jest..napina sie i traci nerwy. Dlatego kierownicy rzadko kiedy potrafia otworzyc parasol. Chyba, ze po alkoholu, wtedy tak...jak wiekszosc. Kilka browarkow wieczorem dostatecznie dobrze wytlumi dziwna samotnosc, brak sensu i pozwoli udac, ze zycie toczy sie dalej, a my z usmiechem na ustach razem z nim. I nie jest to zaden wymysl, nawet tak meski i odwazny koles jak Dariusz Michalczewski przyznal w wywiadzie, ze siedzac w hotelu boi sie samotnosci. Od razu schodzi do recepcji by pogadac i "zabic czas". Nawet on nie chce zmierzyc sie z tym uczuciem, a na filmie robi to mala dziewczynka:) Dzieci to poddanie maja to w naturze, przychodzi im to z latwoscia...wierze, ze wlasnie to bylo przyczyna, ze Michael Jackson tak duzo z nimi przebywal, nie pedofilia..ale to jedynie moje zdanie. W towarzystwie dzieci mozemy nastroic sie na lepsze fale, przypomniec sobie jak mozna zyc, jak reagowac. Gdy w filmie wchodzi muzyka i rozpoczyna sie taniec zywiolow, pozornie niebezpieczny, i nieprzewidywalny dlatego "logicznie" myslacy ludzie boja sie mu poddac. On kieruje nami w lewo, w prawo, dynamicznie i przede wszystkim zaskakujaco, nie zawsze tak jak chcemy. Przypomina to film Yesman z Jimmem Carreyem, gdzie mowiac TAK otwieramy sie na zycie. Dzieja sie tam rzeczy, ktore nie zawsze nam pasuja, ale gdy sobie uswiadomimy dlaczego czesto okazuje sie, ze u podstaw jest obawa, ze ktos sie o tym dowie i oceni nas. Wylanie kawy na koszule czesto nie stanowi problemu technicznego, ale fakt, ze wszyscy w kawiarni sie na nas gapia powoduje natlok odczuc i pseudo-problemow. Nie bierzemy pod uwage, ze mozemy wykorzystac to jako pretekst by podejsc do ladnej kelnerki, poprosic o pomoc i nawiazac rozmowe zwienczona byc moze czyms wiecej:) Zamiast tego pojawiaja sie same zle uczucia, chcemy miec cos pod kontrola, opanowac sytuacje, niezezwolic na to by inni sie z nas smiali. I to jest wlasnie nieotwieranie parasola. Zupelne zaprzeczenia zachowania dziewczynki z shorta. Ona zamknelaby oczy i poczula jak to jest, gdy Ci wszyscy ludzie w kawiarni wlasnie sie z niej smieja i co tak naprawde dzieje sie w tej chwili. A dzieje sie w tej chwili dokladnie to co w Osmej Mili, gdy Eminem w walce na rymy sam siebie pojechal tak bardzo, ze jego przeciwnik nie mial juz asow w rekawie. I co sie tak naprawde stalo z Eminemem, gdy wyjawil wszystkie swoje sekrety, sam sobie zrobil obciach? Nic:)...poza tym, ze stal sie niezniszczalny. Koncowka filmu jest mi najbardziej bliska i uwazam, ze stanowi dobre podsumowanie . Pokazuje dziewczynke, ktora zaufala i mimo calej tej szalonej akcji dotarla bezpiecznie do domu. Poddala sie i dotarla. Niesamowicie wazny jest koncowy gest jej wyjscia do plotu. To moment kiedy dziekuje "lisciom" za wspolprace, za przygode. Ta wdziecznosc nastraja kolejna dobra przygode. Jesli jej nie okazujemy to wlasnie w tym momencie wszystko dookola zniechecamy do siebie. Dlaczego na forum jest tak malo shortow? Czy nie przez te obawy? Czy naprawde by zrobic shorta trzeba 3 lat, niesamowitych przygotowan, konczenia animation mentora,itd,itp? Tak, jesli ktos przychodzi z przekazem i fajna animacja i otrzymuje taka krytyke jak film w tym watku, albo Sintel kilka watkow wczesniej..to tak, powinien najlepiej 20 lat masterowac skilla zanim cos pokaze. Podobnie jak chlopak na dyskotece powinien stac pod sciana az zrobi sie piekny i odwazny i wtedy podejdzie do dziewczyny z prosba o taniec. A najlepiej niech poczeka jeszcze chwilke...zmarnuje cale zycie i nie bedzie musial juz nic robic:)
  6. zio_mal: pracuje na nim juz kilka tygodni, zrobilem prawie 3 minuty animacji i do tej pory wszystko jest git...ale zauwazylem to o czym piszesz z kluczami na jednym z riggow..pracowalem na trzech rigach, i tylko na jednym kluczuje sie w ten sposob. Jako jedyny z nich ma dodane kontrolki zewnetrzne, np elipsy wokol bioder,itd. by latwiej bylo sterowac, dwa pozostale to czyste rigi cata nie usprawniane w zaden sposob. Nie wiem jednak czy to jest akurat przyczyna, po prostu taka roznica na pierwszy rzut oka.
  7. Bartek: tez slyszalem od znajomego, ze takie przygody sie zdarzaja..ale moze ja mam jakas przyjazna wersje;) Albo robie prostsze rzeczy i nie ma okazji by cos poszlo nie tak.
  8. Skoti: dlaczego uwazasz, ze warsztat tu kuleje?:) Swiadomosc animacji postaci jest na bardzo wysokim poziomie u tego kolesia. Animacja jest skoczna, dynamiczna, sprezysta, lekka, z gracja, wdziecznoscia, ekspresja, zroznicowaniem, dobrze zakomponowana w kadrze, czytelna w charakterze, w intencjach postaci, bez udziwnien i mieszanych odczuc pt "co ta postac teraz robi", z kamera poprowadzona naturalnie, z zamierzona i konsekwentnie prowadzona stylizacja... Jesli twierdzisz, ze w tej animacji warsztat kuleje to jestes naprawde w bledzie. Chyba, ze nalezysz do tej grupy osob, ktore gapia sie na obrazek i mowia, ze jest g...wniany mimo, ze wyglada swietnie, ale antyaliasing byl nizszej wartosci? Bo tak to wyglada z Twojej wypowiedzi.
  9. Rewelacja. Anzovin rzadzi, lubie jego styl, a ten pomysl bardzo zgrabny i swietna puenta, wiele osob napotka pewnie skojarzenie z wlasnym zyciem i mechanicznym podejsciem wszystkich "sluzb" do ludzi. Dla wszystkich, ktorzy nie widzieli animacji tego pieska z loga studia polecam odszukac w sieci. Tytulu nie pamietam, ale jako Anzovin studio wypuscili - piesek w formie marionetki ze sznurkami....mega klasa. Juz lepszego popisu animacji postaci nie mozna sobie wyobrazic:) Przynajmniej tak to pamietam, gdy ogladalem pare lat temu;) I to na animation masterze podobnie jak Duel, ktory juz wizualnie nie byl taki AM'owy.
  10. Film ma przeslanie( kazdy ma jakies:), ale ten porusza chyba najwazniejsze z wszystkich. To nie tylko pokaz umiejetnosci animacji:) Choc animacja przy okazji jest bardzo milutka.
  11. Levus: tak, jest user friendly:) Nie wiem czy jest cos dodatkowego poza maxowym skinem, ale skoro wspomnialem o takiej mozliwosci sprawdze z ciekawosci. Kris mowil mi, ze z kolei z mocapami nie jest jeszcze tak slodko i do tego polecal zwyklego Bipeda. Blazej;)
  12. hej, bardzo fajny portret ze swiatlem tylnim. To jest naprawde powazna umiejetnosci, tak dobrze wykombinowac temat bez wyraznego swiatlocienia. Swietny skill.
  13. fajna galeria, przypomina mi troche moje wlasne dawne proby z malarstwem...mialem taki zwyczaj tez dopisywania chmurek do rysunkow;) ale w moim wypadku to byl objaw jakiejs niepewnosi, chcialem wtedy obrocic wszystko w zart, bo balem sie, ze warsztat jest po prostu sredni i cos tam zawsze nie lezy:) To byl taki podryg swobody na zakonczenie rysunku, choc z perspektywy czasu wyglada to juz slabiej. Prace fajne i pewnie beda co raz lepsze, powodzenia:)
  14. Witam, pisze w szczegolnosci do osob, ktore animuja i nie mialy jeszcze okazji uzywac CATa. Dotychczas bylo mi dobrze z Bipedem:) a innych rigow raczej unikam, poniewaz brakuje mi w nich stabilnosci i latwej kontroli. Koronnym argumentem byl jednak zawsze brak jednoczesnej kontroli IK/FK, co w bipedzie mnie urzekalo i czesto z kamery, z jednego widoku bez szukania kontrolek moglem uzyskac wlasciwy efekt. Wstyd sie przyznac, ale CATa odkrylem dopiero niedawno, gdy zlecenie wymagalo jego uzycia:) Od kilku tygodni mialem przyjemnosc na nim pracowac i polecam wszystkim, ktorzy tak jak ja, odrobine zbyt mocno zabujali sie w bipedzie...u mnie przyszedl czas na zmiane chlopaka;) Bardzo wygodne warstwy i kontrola samego riga, niezawodnosc, niezawieszalnosc:)...animacja postaci stala sie jeszcze fajniejsza:) Kocham te warstwy, tak wygodnie z poziomu animatika mozna przechodzic na finalny ruch podgladajac na biezaco, kopiujac wybrane fragmenty kluczy by uchwycic chocby bazowa kompozycje z animatika i pracowac dalej na innej warstwie bez ciezaru kluczy ciagnacych wszystko do przodu:) Podziekowania dla tworcow i zachecam do uzywania!
  15. pim_pon: pojdz sobie na impreze w piatkowy wieczor i poprzygladaj ludziom w knajpie jak parskaja smiechem raz po raz....tyle juz zostalo powiedziane, w filmach, w zyciu, kazdy juz tyle przegadal kazdego dnia, a ludzie wciaz sie zaskakuja i zaskakuja:) Nie daj sie przytloczyc ogladajac czyjes prace:) Jesli mialbym cos zasugerowac to istotny fakt, ze dobre wrazenie i zaskoczenie mozesz wywolac w kazdej chwili, nie zakladacj sobie wiec mentalnej blokady, ze zaczniesz to robic dopiero po osiagnieciu pewnego stadium rozwoju warsztatu, bo jak do tego stadium dojdziesz zapomnisz juz po co sie w ogole za to wszystko zabrales;)
  16. Skoro posiedziales juz w maxie to masz swiadomosc jak jest rozlegly i wszechstronny. Nie zakladaj, ze trzeba znac cos jeszcze aby pracowac. W zasadzie wystarczy niekiedy znac maly kawalek maxa by dobrze zarabiac, nie rob wiec sobie zawodow. Badz czujny na podejscie pt "studiuje na asp, ale tez dziennikarstwo, a w weekendy i w nocy ucze sie programowania, japonskiego i projektowania lodzi" Wiele osob najpierw otacza sie tona tutoriali i na sile je przechodzi dopiero potem wlaczajac myslenie. Powiedz co chcialbys osiagnac zarowno w procesie jak i efekcie? Zbyt wiele tutkow/softow na raz to jak powierzchowne znajomosci- niby je masz, ale niewiele wnosza. Nie przekraszasz granicy pewnej intymnosci, ktora pozwala cos fajnego poczuc. Dlatego slusznie podpowiedzial tu arev. Niech Cie cos pobudzi emocjonalnie do podazania w jakims kierunku, to bywa fajne;) Witaj na forum i trzymam kciuki. Cos czuje, ze jak juz zlapiesz wiatr zaskoczysz nas niejeden raz:)
  17. Napisalbys cos wiecej o shorcie jaki robisz? Mozna gdzies zobaczyc materialy? Jesli bedzie zrobiony z zaangazowaniem napewno nie pozalujesz, ze poswieciles na niego czas. Pracodawcy to dostrzega, ale zarobic na samym shorcie moze byc nielatwe, poniewaz on nie stanowi ani produktu ani uslugi typowej do obrotu/wymiany, ktora moze cos szczegolnego zaoferowac drugiej stronie. Strona, ktora korzysta z projektow artystycznych sa zwykle reklamodawcy, ale wspolpraca z nimi odbywa sie takze od pewnego poziomu intensywnosci emisji w mediach...typowy grafik wrzucajacy swojego shorta na youtube doczekuje sie kilku tysiecy wejsc i koniec. Jaka to wartosc dla reklamodawcy np Wacoma, ktory wie, ze jego reklame/logo obejrzy 3000 osob, z czego tylko 100 w ogole zauwazy, a 2 pomysla moze o kupnie tabletu. Za taka usluge nie zaplaca Ci pieniedzy. Ale sa tez inne sposoby, ja np. mam swoje starsze demo z robotami, na youtube i ono generuje zupelnie samoczynnnie lezac sobie na sieci ok. 2000 obejrzen w miesiacu nigdzie niereklamowane, a ja z kolei reklamuje na tym filmiku swoje szkolenia animacji. Nie znajde reklamodawcy za 2000 odslon w miesiacu, ale gdy mam usluge, ktora przenosi sie na sensowny zarobek, gdy choc kilka osob w miesiacu zglosi sie na szkolenie online wtedy ma to sens. Tu jedna osoba daje np. 1000zl zysku. Wsrod tych 2000 znajda sie takze klienci na animacje, jakies dodatkowe zapytania i tak raz zrobiony filmik pracuje na siebie non-stop jesli faktycznie zdaje egzamin i kreci sie w sieci. Bo sporo filmow nie bardzo sie rozchodzi i jest to zalezne od tak wielu czynnikow, ze nawet nie zaczne o tym gadac. Dla kontrastu jakbym wstawil google adwords by wyswietlalo reklamy na kanale youtube zarobie miesiecznie moze 3zl;) Wiec nie brzmi to jak spelnienie marzen:) Za to sa osoby na youtue zrzeszajace mase widzow i tacy zarabiaja swietnie nawet na adwords, moga robic co chca i cieszyc sie tym. Pozdrawiam
  18. Hej:) Jesli Cie oswiecilo czym chcialabys sie zajmowac to dobry znak na poczatek:) Czy dzisiaj czujesz sie podobnie? Jak uwazasz do czego masz najwiekszy talent? Jakbys tak spojrzala na siebie z dystansu albo zapytala innych, co by powiedzieli? Gdy ktos odkryje w sobie pasje do naprawiania samochodow moze sie okazac, ze lubi tak naprawic samochod by wyglad z zewnatrz pieknie, nie interesuje go natomiast stan silnika:) I nie ma w tym nic dziwnego tylko na poczatku drogi mozna jeszcze nie wiedziec o jakie naprawianie nam chodzi. Gdy ktos wskaze Ci zla droge wszystko moze rozczarowac, bo miniesz sie z tym uczuciem, ktore poczulas wczoraj. Ono jest znacznie wazniejsze niz robienie tego czy tamtego, bo zauwaz, ze czulas sie bardzo dobrze w tej chwili jeszcze zadnej bajki nie robiac:) To chyba cos mowi,nie? Grafika bywa dosc zludna przez duzy dysonans miedzy procesem, a efektem. Ogladajac film mozna przezyc ekscytacje, robiac go frustracje. Dlatego jesli juz wejdziesz w ten swiat badz czujna, jesli czujesz nude reaguj..nuda jest zawsze sygnalem, ze cos jest nietak..duzo ludzi trwa w nudzie przez cale zycie, a ona blokuje nam cala energie tworcza. Jesli to co robisz jest nudne jest rownowazne ze szkodliwym, ale sa na to dwa dobre sposoby. Albo to porzucic, albo zmienic podejscie tak by nudne byc przestalo:) Pozostanie w tym stanie jest najgorszym wyjsciem, dla leniwych i maloodwaznych. W moim odczuciu kilka znakow wyraznie idzie w parze z Twoim marzeniem o robieniu bajek, ale ciekawi mnie tez co Ty naprawde w tym widzisz, co dokladnie chcialabys robic. Te znaki to np. Twoje forumowe "imie" Bajdusia. A takze sposob w jaki napisalas list na forum, no i samo zainteresowanie grafika:) To zdanie tylko wzbudza lekki niepokoj;) "Błagam o pomoc, trochę otuchy:)" Wiesz pewnie ze swojego doswiadczenia, bo chyba kazdy z nas to przezyl, ze albo zmierzamy w jakims kierunku z checi dotarcia tam, przezywania czegos, albo po prostu uciekamy od czegos innego. Nie badz zdesperowana:) Nie potrzebujesz otuchy, widzac po Twoim tekscie jest tam sporo zapalu zeby zrobic niejedna bajke;) jedyne zlego co mozesz zrobic to zbyt dlugo sie zastanawiac. Niektore rzeczy wyjda swietnie, inne w ogole nie wyjda....ale to uczucie, ktore poczulas ostatnio nie ma wiele wspolnego z sukcesem. Ono po prostu jest fajne. Lepiej na dobrej imprezie zostac oblanym szklanka zimnej wody niz w ogole nie pojsc na impreze:)
  19. Bardzo fajny timing. Biggie pilnowales go sam czujnie?:) Podoba mi sie pomysl z lekkim roznicowaniem wysokosci terenu, bez teksturek swietnie dodaje detalu. A we fragmencie z ciezarowkami (widok z gory) niezle napiecie wyszlo, gdy tak obok siebie przejezdzaja niemalze sie "muskajac"... fajny feeling. Ktos na to wpadl w trakcie, a moze wyszlo przez przypadek? jak wchodzi haslo "Polska stanie sie glownym beneficjentem srodkow unijnych" i ujecie na dzieci z pomalowanymi twarzami wygladajacymi jak podbite:)...nie wygladaja jak beneficjenci hehe mam nadzieje, ze unia tego z nami nie zrobi jesli dalej bedziemy tak pozyskiwac fundusze spontanicznie:) Krotko nawiazujac do sub-watku o kiblach to fajnie jakby ktos to moze przeniosl , bo godny szacunku jest jak zwykle lotny jezyk uczestnikow, ale mam wrazenie, ze temat rozrasta sie w tempie naszej gospodarki zilustrowanym na filmie. Biggie i ekipa wlozyla w to mase pracy i skupienia, przeciez szczegolow jest tak wiele i wszystko rowniutko wchodzi, na cacy wysmakowane..nie sadze aby tworcy nie czuli rozczarowania natrafiajac na takie posty. Zamienianie wszystkiego w zart wcale nie rozluznia, tak by the way..chociaz wiele ma wspolnego z kiblem, bo zarty i docinki to takie "pierdniecia" agresji. Troche jak ziewanie przed egzaminem. Niby luzik, a jednak;) Tlenu brakuje, wolnych rodnikow za to w nadmiarze;)
  20. Zbyszek, Mokramyszka...w Waszych postach jest tyle ekspresji co w dobrej animacji!:) Zapomnialem juz, ze tak soczyscie mozna siebie nawzajem ponazywac hehe Zasugerowano juz Zbyszkowi aby spojrzal szerzej jednak mam wrazenie, ze on wlasnie patrzac szerzej pisze te wszystkie rzeczy. Wiecie to troche tak jakby wyobrazic sobie modlacych w kosciele w pelnym skupieniu i ksiadza wyglaszajacego kazanie. I nagle jeden z modlacych(Zbyszek), posiadajacy specjalna moc widzenia przez sciany dostrzega drugiego ksiedza, ktory na zakrystii dotyka brzydko malego ministranta. Widzac to Zbyszek nie potrafi juz spojrzec ze spokojem na innych modlacych sie, ani na ksiedza wyglaszajacego kazanie. Nie znajdzie jednak zrozumienia wsrod tych, ktorzy nie widza. Bedzie zezloszczony, wsciekly, bedzie widzial dalekoidace oszustwo i manipulacje, a cale to wzburzenie obroci sie przeciwko niemu, gdyz wszyscy zaczna uwazac go za swira. Bodajze Ronald Reagan powiedzial kiedys o demokracji "Fakt, ze 80% ludzi glosuje na tak nie znaczy, ze maja racje". Mokramyszka wypowiada sie tu jednak z poziomu czlowieka pelnego zaangazowania i trudno tez negowac takie podejscie szczegolnie, ze niewarto ulegac tonowi wypowiedzi, a samo przeslanie jest wartosciowe. Ze swojego punktu widzenia dodam kilka rzeczy. Jest prawda, ze ida ciezkie czasy dla grafikow, ale przypomina to filmowa historie: Bohater osaczony przez zle moce, wlasciwie pozbawiony jakiejkolwiek mozliwosci ucieczki, zadnego rozwiazania.. I nagle wydarza sie cos rozwiazujacego pozytywnie akcje. Posiadajac firme trzeba uwzgledniac cala mase kosztow i zmagac sie z tym jak rozwiazac to czy tamto. Zwroccie uwage na najbardziej swiatlych zawodnikow sztuk walki. Gdy pojawia sie konfrontacja ludzie patrza sobie gleboko w oczy i nacieraja na siebie jak koguty, prosto walac na oslep. A swiatly zawodnik dosc szybko wpada na pomysl na zupelne obejscie sytuacje, przypomina sobie, ze po co walic rekami skoro mozna kogos podciac, obejsc, potraktowac bardziej ogolnie..nie jako rece, nogi, ale jedna spojna mase, ktora nalezy po prostu wytracic z balansu i zablokowac. Dlatego u dobrych zawodnikow widac ta niezwykla ekspresje, otwartosc na bardzo szybkie i duze zmiany. Jesli jeden mowi A, nie mow B..tylko Z. Tym metnym wywodem daze do tego, ze wedlug prognoz wielu kumatych ludzi era pieniadza i kapitalizmu sie skonczy juz lada moment. Ja takze mialem jakis czas temu motorek w dupie by odlozyc niewiadomo ile na emeryture, ale jak to niby ma zadzialac? Ze ja bede mial milion dolcow na koncie, rosnacy procencik, a obok 1/3 Polakow w moim wieku dowie sie, ze ich emerytura wynosi 170zl. I co? Pojda do domu, posmutnieja i beda tam wegetowac czekajac na smierc? Nie, wezma noze, palki i wyjda po swoje. I nikt nie bedzie wtedy bezpieczny. Zaden cwaniak w swoim biurowcu, a wysp na ktorych mozna sie ukryc z wlasna mini armia nie ma zbyt wiele;) Dopoki 3dsmax kosztuje 16tys zl, iphone 3tys, a byle mieszkanie zlozone z kilku prostych scian 300-400tys zl wtedy nie osiagniemy spokoju i szkoda nawet probowac. Kapitalizm jest fajny jako ozywczy akcent..tak jak fajnie jest czasem dac pracownikowi(albo sobie) kopa na rozruch. Ale kopiac go caly czas nic dobrego nie zrobimy..tylko zlosc, agresje, frustracje, totalna nierownowage. Czyli dokladnie to co teraz robi w wielu krajach kapitalizm. Tego wielu nie bedzie chcialo zrozumiec, szczegolnie szefowie duzych koncernow. Poniewaz oni szukaja ciagle rozwiazania pt "ok, wprowadzmy troszke wiecej ekologii do naszych fabryk zeby ludzie sie wyluzowali, ale ciagle musimy dzialac na wysokich obrotach i podnosic zyski". A czym jest zmiana na lepsze? Zbyszek jako animator dobrze o tym wie, ze gdy postac ma zrobic wrazenie przed kamera potrzebne sa zdecydowane, smiale, otwarte zmiany. Popychanie sprawy kroczek po kroczku jest jak stanie w miejscu udajac, ze niby sie zyje. Kiedys w przemysle muzycznym by uzyskac status zlotej czy jakiejs tam plyty trzeba bylo sprzedac 100tys plyt. Teraz wystarczy bodajze 10tys. A to wszystko za sprawa internetu i innej swiadomosci, ludzie nie chca placic, wszystko staje sie bardziej wirtualne. Naprawde nie zmierzamy w strone zarabiania pieniedzy, a jedyna obawa, ktora nie naklania nas do myslenia w te strone wynika z zakotwiczenia myslenia "ale jak to, nie zarabiajac duzo za co kupie iphona?". Moze za to ile naprawde kosztuje jego produkcja, czyli 4zl? Bo ile kosztuja teraz procesory sprzedawane 2 lata temu jako highendowe po 2 tysiaki? Myslenie w te strone przyniesie ukojenie. Ale gdy dalej jestesmy w trybie narzucania sobie wirtualnych cen, bo trzeba uijscic wirtualne oplaty za wirtualne uslugi i potrzeby to sorki, duppa bedzie zawsze spieta:)
  21. norden: trzeba troche nakrecic dramaturgie, przeciez jakby napisal, ze robia takie prace od lat i to jeden z wielu projektow, wlasciwie nie ma co o nim mowic, bo kazdy w domu na laptopie rekonstruuje miasta to o czym mialby byc wywiad:)? Efekt wyglada bardzo ciekawie plastycznie, moze nie jest fotorealistyczny, za duzo przypadkowo rozsianego detalu, za malo formy, ale plastycznie ladniutko i jest sie czym pochwalic. Gratulacje dla Michala!
  22. walmord: nawet 10 sekundowym testem animacji mowimy duzo od siebie wiec mysle, ze nie jest to az tak bardzo powiazane z sama trescia, ale z celem i tym co nami kieruje podczas tworzenia. Wiadomo, ze w erze komercyjnego podejscia do wszystkiego co nas otacza ciezko jest juz wyszczegolnic te wlasciwe wartosci, tymbardziej ze "wlasciwe" to bardzo subiektywne okreslenie. Najogolniej mowiac wydaje mi sie, ze w shortach i nie tylko brakuje po prostu pewnej autentycznosci, bo wszyscy dookola kopiujemy, tak nas ucza...ciuchy z tych samych sklepow, kilka marek samochodow, meble ikea w polowie domow, i zatraca sie to poczucie, ze ktokolwiek moze miec cos osobistego do powiedzenia i dzialac niejako obok tej fali wyborow, ktora nam wszystko podpowiada. Zabawne, ale czesto nastolatek na imprezie kradnacy unikalna zapalniczke ma wiecej feelingu w sobie niz przecietny grafik....bo kreci go cos wyjatkowego, czego nikt inny nie ma..niejako darzy to miloscia na swoj specyficzny sposob. Taka sama jak Quentin Tarantino w swoich filmach poswiecajac duzo uwagi rekwizytom (wyjatkowe papierosy "niefrancuskie.....z Niemiec!", miecze robione przez wybitnych mistrzow na zamowienie, zegarki przekazywane z pokolenia na pokolenie. To wszystko powoduje tworzenie nowych bodzcow, skupienie na czyms wyjatkowym i gdybysmy teraz weszli z kamera do szkol (technika, licea, studia) malo kto moglby opowiedziec cokolwiek o wyjatkowych rzeczach jakie posiada (nie mylic z drogimi). Nie otaczamy sie tym, nie dbamy o to, nie myslimy o tym...wiec nie robimy nic wyjatkowego i nic wyjatkowego nie mamy do powiedzenia. A i tez co gorsza( bo jest to sednem problemu z odzyskaniem tej umiejetnosci) nie jestesmy na tyle wrazliwi zeby ta wyjatkowosc docenic nawet, gdy ja zobaczymy. Np Avatar...historia zawarta w filmie jest odpowiedzia na wszystkie problemy swiata. Wystarczy chec i wysilek w zyciu codziennym by ja wprowadzac w zycie, jednak wiekszosc osob jedynie skwituje film haslem "naiwna historyjka dla mas"....hehe Gdyby ludzie zrozumieli Avatara, a tymbardziej graficy studiujacy go pewnie nie raz, nie dwa powinnismy miec tutaj raj na ziemii. A jakos sie nie zapowiada;) Jednak zeby nie zabrnac. Mimo to shorty dobre powstaja, swiat jest tak duzy, ze w wielu zakatkach siedza teraz ludzie dlubiacy cos zaskakujaco fajnego:)
  23. matizlob: mysle, ze ma to tez zwiazek nie tyle z dlugoscia, bo przeciez muzyka potrafi wywolac okreslone emocje w znacznie krotszym czasie i chocby empatia na poziomie bohaterow niebardzo ma okazje sie tutaj wyzwolic. Warto tez spojrzec w kontekscie samego celu powstawania shorta. Aby jasniej sie wyrazic...wyobraz sobie dowolny short pytajac sam siebie czy powstal on ze szczerych intencji by przekazac wazna tresc, by nauczyc zycia, ostrzec przed czyms,a moze podzielic sie wyjatkowym spostrzezeniem, by podarowac cos szczegolnego i bezcennego widzowi co odmieni jego zycia, pozwoli mu dostrzec wiecej albo wprawic sie chociazby w odpowiedni nastroj? Wiekszosc shortow niestety nie zdaje pozytywnie tego testu. Powstawaly na festiwale by sie podpromowac, pokazac warsztat, przetrzec szlaki, udowodnic, ze sie potrafi, zacwaniaczyc, zrobic cos fajnego, pokazac, ze jest sie lepszym od innych, dac ujscie swoim umiejetnosciom, zrobic bo wypada miec cos w portfolio...to sa zwykle wartosci stanowace motor do powstawania shortow. I wiekszosc widzow po prostu podswiadomie wyczuwa to traktujac przekazane historyjkki bardzo umownie i plasko. Nie jest tak? W ilu wypadkach mamy okazje poczuc, ze autor naprawde bardzo bardzo chcial dac cos wyjatkowego nam? A nie zrobic czyste, szpanerskie show dodajac szczypte glebii zeby nie wyszlo, ze gada o niczym? Widz kupuje temat, gdy poruszy sie go naprawde naprawde gleboko, wstrzasnie tak mocno by zatracil sam siebie i nie wiedzial co sie z nim dzieje. Troszke jakbys usiadl na taborecie odwroconym do gory nogami....wtedy naprawde poczujesz, ze cos sie zmienilo;) Kiedys jedna polska wokalistka popelnila olbrzymi blad na wizji przyznajac, ze po prostu odtwarza piosenki wedlug zalozen kompozytorow niebardzo sie nad nimi zastanawiajac. Robi to jednak genialnie, ludzie bardo sie wzruszaja.....od czasu tego wyznania w tv Ci, ktorzy je slyszeli patrza na kazdy jej sceniczny gest jak na scieme. Cala magia prysla.
  24. Pawel Lipka

    Sintel

    Wszedlem wczoraj do dzialu Newsy i film na zaledwie 110 odslon na forum mial juz 30 komentarzy! Normalnie takie rzeczy sie nie zdarzaja i widac jakie emocje wzbudza, a to z kolei pracuje na jego niekorzysc (powierzchownie), bo gdzies tam utworzyl sie typowy motyw "wielkie oczekiwania, wielkie rozczarowanie"...pamietam jak uslyszalem to od pierwszej dziewczyny majac 18 lat;) Mysle, ze wiekszosc negatywnych wypowiedzi ma jedna wspolna ceche - sa pisane z bardzo jednego punktu widzenia. Chrupek juz celnie podkreslil to i owo. Mysle, ze latwo odfiltrowac te "po prostu" krytyczne komentarze, od tzw. polskiego piekielka. To naprawde proste. Wystarczy przeczytac komentarz i ocenic czy dane zdania sa nie tylko wskazaniem bledow filmu i jakakolwiek forma subiektywnej negatywej opinii, lecz czy sa takze oznaka braku szacunku. Przy czym powiem ze swojego doswiadczenia, ze bardzo latwo jest cos krytykowac rozpedzajac sie, ale gdy wykonamy pewien wysilek wcielajac sie w odczucia osob po drugiej stronie mozna nie tylko pisac inaczej, ale tez miec z tego wiecej radosci. Radosci duzo glebszej od plaskiego jak cycki Gwen Stefani zarciku. Jesli juz nie dbamy o odczucia tworcow filmu, fajnie choc przez chwile pomyslec o uzytkownikach forum..mlodych, napalonych grafikach z pasja, ktorzy sa jeszcze duzo przed jakoscia takich filmow. Po pierwsze to ich blokuje przed pokazywaniem czegokolwiek, po drugie..kurde, co to za frajda byc grafikiem, ktorego nic nie jara i jest tylko sceptyczny. Warto brnac dalej by potem takim zostac? Spotkalem na swojej drodze kilku muzykow i kazdy drwi z najfajniejszych piosenek jakie w zyciu slyszalem...niewazne czy sa kiepscy, czy dobrzy. Sami kreuja swoj wlasny smutny swiat.
  25. Widze, ze pojawilo sie na forum porownanie tych dwoch filmow "Parigot" i "Salesman Pete". Owszem, podzielam zdanie wiekszosci - Salesman lepszy, jednak mimo wszystko choc jego stylistyka jest bardzo spojna, idealna to wpasowuje sie w potok filmow stylu cartoon network. A Parigot ma w sobie cos wiecej, kurcze, nie uwazam aby scenariusz byl w nim glupszy od Salesmana. Motyw z golebiami bardzo fajny, klimat tez. Popieram zdanie Reanimatora o kliszach, jednak animacja ogolnie jest bardzo dobra, ze swietnym timingiem. Prowadzenie akcji, kadry..to jest naprawde super i jakos odnalazlem w tym shorcie wiecej filmowej logiki niz w Salesmanie. Po niektorych wypowiedziach troche wstyd teraz pisac, ze uwaza sie film za swietny.hehe jacenty: nie ma co sie spinac, mokramyszka jest zapewne wymiataczem. Przyjecie takiego nicka podkresla jego wyjatkowosc i pozorny luz wobec swojej osoby, ale to tylko tlumienie. Nie spodziewaj sie po kims takim, ze zrezygnuje z zagrywek a'la liceum, bo musialby zrezygnowac z siebie samego. Swoja droga uwazam, ze naprawde warto odpulic na tym forum anonimowosc. Ale cos mi swita, ze temat byl poruszany, wyszlo na to,ze ogladalnosc by spadla i tyle z konkluzji. Z drugiej strony fajnie jak ktos czasem wyrzuci z siebie troszke syfu. To oczyszcza pory.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności