-
Liczba zawartości
713 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
66
Typ zawartości
Profile
News
Forum
Kalendarz
Odpowiedzi dodane przez SebastianSz
-
-
Pokolorowany robot i podciągnięta nieco perspektywa.
-
-
Dzisiejsze studium postaci. Conte na papierze pakowym :)
-
Btw, cóż to za album anatomiczny pod płonącą czaszką w koronie?
To Rysowanie Postaci Andrew Loomisa :)
-
Kolejny odręczny rysunek, tym razem sci-fi. Ołówek, 50x35cm.
-
Jasne, też nie przepadam za fakturą na papierze, ale zauważyłem znacznie szybszy przyrost umiejętności jak darowałem sobie drogie materiały przy rysowaniu wprawek. W tej chwili rysuję w szkicowniku A3, 100 stron 90 g/m za jakieś 30+ zł jeden, który starcza mi na plus minus 2 miesiące codziennego rysowania studiów. Rysuję zwykłym długopisem kulkowym, wyrabia pewność lepiej niż ołówek ale masz większą możliwość poprawek niż cienkopis. Jak chcę ciemny papier to rysuję w szkicowniku makulaturowym A3, za jakieś 12 czy 13 zeta. Do wyćwiczenia proporcji, podstaw perspektywy czy światłocienia więcej i tak nie potrzeba. Wcześniej też strasznie mnie hamowało to, że jak masz drogi papier to szkoda go zmarnować. Wprowadza to niepotrzebny stres w momencie gdzie masz rysować wyłącznie na ilość. Wprawki to śmieci, trzymasz je po to tylko, żeby zobaczyć swój postęp po jakimś czasie, a nie prace do pokazania gdziekolwiek. Moje podejście jest takie, że mają one być na możliwie najtańszym papierze, chyba, że bardzo koliduje to z jakąś konkretną techniką, którą ćwiczysz, np. tusz zachowuje się zupełnie różnie, zależnie od papieru.
-
Fajne rysunki, wydaje mi się przy tym, że jest trochę rzeczy do poprawienia, szczególnie jeśli chodzi o bryłę. Widać to na portretach ołówkiem, brakuje im przestrzenności i masy. Co do szkicowników, to wiem, że każdy ma swoje preferencje i przyzwyczajenia, ale przeglądając Twoje szkice na papierze, nie widzę w nich niczego, co wymagałoby specjalnego papieru. To wprawki, bardziej liczy się ilość. W&N ma drogie produkty, moim zdaniem zamiast kupować jeden jakiś fikuśny szkicownik z którym będziesz się cackać, lepiej w to miejsce kupić kilka tanich, łatwo dostępnych i faktycznie je zarysować albo przeznaczyć kasę na książki czy tutoriale.
-
Martwa natura olejnymi, żeby trochę poćwiczyć kolor.
To poprzednie miasto ołówkiem się powoli koloruje :)
-
Steampunkowy (trochę) enviro.
Pochwalę się jeszcze, że to całkowicie odręczny rysunek ołówkiem na B3.
-
Design z dzisiaj
I ilustracja ołówkiem do designu
-
Miało być coś kreatywnego a nie w kółko studia i studia to jest :)
-
Zdecydowanie odradzam linijkę przy rysowaniu ludzi. Podobieństwo to raczej kwestia charakterystycznych cech, duży nos, szeroko rozstawione oczy, wąskie usta itd., niż idealne proporcje. Ale nawet jak chcesz zrobić w 100% identyczny portret to lepiej z ręki, kalkowanie i inne pierdoły odpadają. Wszystkie ołówkowe rzeczy na szarym papierze, które rysuję, rysuję przy sztaludze, nawet jak jest ze zdjęcia.
Cały czas cykam się zabrać za jakąś ilustrację, muszę chyba wyjść ze strefy komfortu :P Studia są w miarę proste w porównaniu z ilustracją.
-
Zgadzam się z purin w tym, że na CGMA wiedzy jakiejś niespotykanej nie ma, wszystko jest w necie w tutorialach albo w książkach. Ale jednak jak Ci ktoś palcem, choćby wirtualnym, pokaże co robisz źle i jak masz ćwiczenia robić to możesz zaoszczędzić ileś tam tygodni/miesięcy/lat robienia w kółko tych samych błędów. Za te 800 dolców kupujesz nie tyle wiedzę co czas, który zmarnowałbyś działając po omacku. Nie oznacza, że się samemu nie da, albo że zajmie to nie wiadomo ile czasu jak się ma głowę na karku, ale jeśli hajs nie stanowi totalnej bariery to utrudniasz sobie życie na własne życzenie. Nagrody za to, że jesteś samoukiem i doszedłeś do zajebistego skilla minimalnym kosztem nie ma i wszystkim w praktyce to zwisa.
Zresztą jak ze wszystkim w życiu, może być szybko, dobrze albo tanio i wybierz sobie dwie opcje :)
-
Kolejne nudne studium, tym razem d... znaczy się pleców.
Ołówek i biała pastela na szarym papierze, 59,5x42cm.
-
Trochę wygląda jakby dach domku był przed krzakiem. Myślę, że lepiej by było jakby jedna gałąź przecinała widocznie dach, żeby było widać co jest za czym.
Tak się chciałem przyczepić :D Fajna praca :)
-
Zawsze mnie fascynuje, jak można zrobić coś tak mega fajnego bez bawienia się w miliony podrysów, geometrię wykreślną i inne pierdoły. Ja to zawsze chcę, żeby każdy parapet był wymierzony i nie umiem zrobić czegoś z takim luzem. Zazdroszczę.
Prace genialne, czuć klimat i styl :)
-
Hej, Dziś ruszyła galeria Bodies in Motion autorstwa Scotta Eatona (ma kursy anatomii) i do dziś (16.01.2017) jest zniżka 50% na roczny dostęp do zdjęć (50 dolców po zniżce). Zdjęcia moim zdaniem bardo dobre, nieźle oświetlone, całe sekwencje ruchu z gimnastyki, sztuk walki, tańca etc.
-
Jeszcze nie czuję się na tyle komfortowo, a anatomii ciągle mi mało, to taki fajny temat sam w sobie :) Żeby nie było, codziennie rysuję enviro i postacie z głowy, ale głownie szkice, tutaj wrzucam jakieś bardziej dopracowane rzeczy. Ale w sumie powinienem zrobić jakąś dłuższą scenę z ludźmi w enviro, dzięki za sugestię.
Przy okazji, rysunki z dzisiejszych zajęć z modelką.
-
Ołówek i kreda, 59.5cmx42cm
-
Wiem, że nie painting ale spróbuję tak czy siak. Ostatnio pogrywam w Shadowruna, więc tak mi przyszedł do głowy jakiś członek ulicznego gangu w tych klimatach. Na tło nie starczyło czasu :(
-
Komiksowego rysowania postaci część dalsza. Póki co to w sumie WIP, zabiorę się jeszcze za tusz (mam nadzieję).
-
Olej na płycie malarskiej, paleta Zorna (Yellow Ochre Light, Cadmium Red Medium, Titanium White, Ivory Black) + Burnt Umber do podrysu
-
Po małej przerwie.
Kilka miesięcy temu przerzuciłem się na szkicowanie wyłącznie długopisem, wrzucam zatem kilka ostatnich prac. Do tego standardowo trochę ołówka i conte i, już mniej standardowo, farby :)
Długopis kulkowy, z natury:
Ze zdjęć (samochód akurat z natury, z dużego resoraka :))
Kredka conte na papierze pakowym, z natury:
Powtórka z podstaw, ołówek na papierze, z natury:
No i dalej staram się w końcu nauczyć koloru, tak że działam olejnymi i gwaszami.
Szybkie szkice gwaszem:
I dłuższa (koło 3 godzin) martwa natura olejnymi na płycie malarskiej
-
Jeszcze dwa ubiory z kursu i czacha. To dopiero mój drugi dzień malowania olejnymi, więc póki co bez koloru, za to z natury :) Mile widziane uwagi, szczególnie do farb.
Sayja - teczka
w Work in progress (WIP)
Napisano
Te komiksowe rzeczy są bezbłędne, teach me master :)