-
Liczba zawartości
1 028 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
110
Typ zawartości
Profile
News
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez SebastianSz
-
O ile gówna typu Veilguard, Concord czy Avowed to bez dwóch zdań zasługują na śmiech i pogardę, tak tutaj to nie wiem gdzie jest aż taki problem, bo ja tam nic specjalnego nie widzę, no taki odświeżony Shrek i tyle.
-
Some say that he actually went on a Midjourney and came back and that he thinks Alizarin Crimson is a progrock band. All we know is... he's called the MalSTIG 😄 Ja opieram o krawędź płótna albo sztalugę, ewentualnie o samo płótno jak farba jest sucha albo jest jeszcze tylko podmalówka. Przy czym ja malowałem na tablicach malarskich bo mnie wkurza sprężystość płótna na ramie.
-
Nie kumam ocb bo oglądałem tylko pierwszą część Shreka i nie wiem czy naruszony został jakiś tam bardzo rozbudowany lore 😄
-
Bardzo fajne kompozycje! Teraz tylko dobry render i masz pełnoprawne ilustracje, nawet w czerni i bieli. Whatever floats your boat 😄 Te metody to tylko sposoby na dojście do celu (fajnego obrazka), tak długo jak do niego dotrzesz to wszystko jedno czy rysowałeś kreseczki, robiłeś plamy czy wstałeś o 3 w nocy do kompa bo wpadłeś na pomysł 🙂 Pobaw się też tymi koncepcjami i spróbuj je przełamać, np. spróbuj zrobić dynamiczną kompozycję bez skosów. Skosy oznaczają czasem tylko to, że masz więcej miejsca po skosie niż w pionie, co nie jest bez znaczenia przy ilustracjach do karcianek, gdzie często chcesz, żeby jakiejś postaci było jak najwięcej na obrazku, a miejsca mało i format druku też mały🙂 Więc Dutch tilt it is!
-
Ojtamojtam się omsknęło
-
@KLICEK ma chyba rację bo jednak ogniskowa sporo na gębie zmienia i pewnie tutaj był największy problem.
-
Zdarza się najlepszym 😞
-
Musiaem 😄
-
Nom, Mullins ma fajne, luźne prace i niektóre totalnie ryją beret, aczkolwiek czasem nierówne. Jak pamiętam loading screeny do Crusader Kings 3 to miałem wrażenie, że miejscami ten luz był niebezpiecznie blisko "na odpierdol" 😄 Tutaj mocno analizowałem Yohanna Schepacza ale daleko mi jeszcze do takiego poziomu. Ta konkretnie postać jest do komiksowego opowiadania w świecie Zorzy, do którego robię teraz layouty stron bo w końcu spłodziłem jakiś sensowny (mam nadzieję) scenariusz 🙂 Świat generalnie jest to fantastyczna wersja Mazowsza, szczególnie nadbużańskiego rejonu dawnej Puszczy Białej i Kamienieckiej, gdzie świat wsi, flisaków, kapliczek i ogłowionych wierzb na miedzy miesza się z ludowymi świetymi, diabłami i magicznymi istotami takimi jak rusałki czy innymi mniej lub bardziej pomocnymi stworkami. Historia skupia się na młodej (cokolwiek to u rusałek znaczy) rusałce Wilżance, która szuka swojego miejsca na świecie. W zamyśle całość jest raczej o zmianach, akceptacji konsekwencji swoich działań i przemijaniu, niż naparzaniu się po mordach, ale trochę akcji chcę dodać, żeby smętne nie było. Postacie, zarówno dobre jak i złe, nie są zawsze też jakimiś super wojownikami i walkę wyobrażam sobie raczej tak jak to miałoby miejsce w naturze - zwierzęta unikają niepotrzebnej walki bo zawsze jest to ogromne ryzyko, i nawet jak wygrasz to jakaś rana, nawet z pozoru lekka, może być smiertlenym zagrożeniem. Jest to więc ostateczność i raczej wtedy gdy ma się przewagę liczebną albo element zaskoczenia. W Zorzy mam też pewne kluczowe założenie dla całości świata - żadnej komiksowej śmierci. Śmierć jest absolutnie nieodwołalna i nie ma żadnego powrotu z zaświatów, zarówno dla ludzi jak i magicznych istot. Mogą być jakieś pośrednie stany typu klątwa zmieniająca w jakiegoś bezcielesnego potwora czy ekstremalna długowieczność, ale w założeniu wszystko w tym świecie kiedyś umiera. Dokładnie moja reakcja po objerzeniu jakiekogolwiek tutoriala xD
-
To tak tylko wizualnie, żeby grube lapsko nie zasłaniało całej postaci 😄 W historii mam już jedną jednoręką postać (Jegiel, ten z dzidą na ilustracji w poprzednim poście) więc nie będę powtarzał.
-
Koncept stwora do Zorzy: Gruby i pazerny Kaduk, lubujący się w okradaniu podróżnych, czasem również w połykaniu ich w całości, jeśli zalezą mu zbytnio za skórę. Pomimo bebzuna i postury potrafi być zaskakująco szybki. Tak z czysto technicznych ciekawostek to po tym co pisałem w komentarzu u @Maksym_j postanowiłem wyrenderować te koncepty wyłacznie 100% hard round brushem 😄 Głowę już miałem wcześniej więc jest normalnie zrobiona (testowałem brushe Petera Mohrbachera i są absolutnie zajebiste), ale pozostałe są własnie tak na twardo malowane. Na jeden rzuciłem jeszcze overlaya i parę gradient map Takie oto gluty to są na zbliżeniu: Bardzo mi się spodobała taka technika i naprawdę fajny jest taki no bullshit painting, że tak z braku laku to nazwę 🙂
-
Eee chodziło mi tak ogólnie w życiu - lepiej mieć wyższe niż nie mieć jak masz opcję, kiedyś się może przydać. W samej branży graficznej to raczej niewiele daje, ale uj wie co tam sobie korpo wymyśli przy jakiejs rekrutacji 😄
-
Tylko nie mylcie z keratyną! Z pewnością czegoś się nauczysz. Wiesz co, jak masz jakieś swoje dotychczasowe prace to założ teczkę tutaj na forum Work in progress (WIP) - Max3D.pl to łatwiej będzie coś doradzić widząc poziom. Chodzi o to, że jeśli masz problemy z podstawami rysunku i malarstwa albo nie znasz za dobrze anatomii ludzi ani zwierząt, nie do końca łapiesz kolor, to bardzo wiele z zajęć o punktowej tematyce jak design potworów, opowiadanie historii obrazem, czy renderowanie różnych materiałów będzie w sporej części czasem (i kasą) straconym. Owszem, na tych kursach w PO masz 1 miesiąc (czyli 12 godzin zajęć online raz na 2 tygodnie, w sumie raptem 24 godziny) takich podstaw, ale nie nauczysz się ich w miesiąc. Ani w rok for that matter. Przerób bardzo dobrze podstawy rysunku i malarstwa, a jeśli Cię interesuje to również 3D. Dobrym startem mogą być kursy stancjonarne przygotowujące na architekturę albo ASP, gdzie będziesz mieć właśnie takie bazowe rzeczy jak podstawy perspektywy, światłocienia i kompozycji. Aha i jeszcze bym zapomniał o najwazniejszym:
-
Drobniejsze newsy, ciekawostki, misc
SebastianSz odpowiedział KLICEK → na temat → Aktualności (mam newsa)
Jezu wiecznie coś nie tak z tymi kartami, a moja 1070ti już naprawdę ma dość xD -
AI to, delikatnie mówiąc, drażliwy temat 😄 Tak w skrócie z komercyjnego punktu widzenia jest problematyczne pod względem praw autorskich i, przynajmniej u moich klientów (ilustracje do RPGów, planszówek i karcianek), w umowach masz wprost zakaz korzystania z AI w jakimkolwiek stopniu. Czy tak będzie zawsze, ciężko powiedzieć. Studia powiązane z grafiką u nas nie mają najlepszych opinii i szczerze rzadko trafia się ktoś po jakichś kierunkowych studiach, chyba że mówisz o jakichś amerykańskich szkołach designu w stylu Art Center czy inny Rhode Island School of Design. Jak masz jakiś wolny milion zeta na czesne i życie w Kalifornii przez parę lat to uderzaj tam 😄 Ewentualnie czysto artystyczne kierunki jak malarstwo na ASP, ale to też bardzo różne efekty daje. Obczaj te kursy/strony jakie podałem wyżej, to dobry start i jak złapiesz dzięki nim trochę wiedzy i skilla, to zauważysz, że poziom jaki jest na studiach jest często bardzo niski. Chyba, że chodzi Ci po prostu o fakt posiadania wyższego wykształcenia, co samo w sobie jest przydatne. Wtedy prędzej można rozważyć studia.
-
@d2797 OK, no to już coś konkretnego wiemy 🙂 Dobrze, że się tutaj pytasz, bo skoro interesuje Cię raczej taka ilustracyjna grafika to tamte kursy, do których dałeś linki niezbyt Ci by w tym pomogły. Może byś się trochę Photoshopa poduczył ale to absolutnie nie warte tych pieniędzy. Najważniejszy będzie tak naprawdę wspomiany skill artystyczny (nauczenie się softu to pikuś i spokojnie przy okazji się nauczysz co trzeba) więc skup się na rozwoju w tej sferze. Gdzie zacząć, szczególnie jak interesuje Cię taka komercyjna ilustracja fantasy/scifi w stylu Magic the Gathering, Cyberpunka, DnD, Warhammer itp., itd.: 1. Proko. Proko - Learn How to Draw with Fun Tutorials Mają darmowe tutoriale na YT, ale parę lat temu mocno rozwinęli swoją stronę z kursami. Kiedyś to był tylko Stan Prokopenko, teraz jest u nich pierdyliard absolutnie pro tutoriali od najlepszych. Mają kursy od całkowitych podstaw Proko - Drawing Basics Proko - Digital Painting Fundamentals aż po raczej zaawansowane malowanie tradycyjnymi farbami, rzeźbę itd. Swoje kursy u nich mają Marco Bucci (ma swój znany kanał na YT z masą dobrych tutoriali) Proko - The Color Survival Guide, Ahmed Aldoori (również znany z YT) Proko - Painting and Skin Tones Bundle, Michael Hampton (autor jednego z najlepszych tutoriali o rysowaniu ludzi i w ogóle z anatomii) Proko - Introduction to Figure Construction i masa innch, w tym komiksowe tutoriale (David Finch). Kurs anatomii na Proko jest wart swojej ceny wielokrotnie - Proko - Anatomy of the Human Body 2. Drawabox Drawabox | A free, exercise based approach to learning the fundamentals of drawing Darmowa strona z ćwiczeniami mniej więcej takimi jakie robi się na kursach koncept designu. Darmowe i bardzo dobre. 3. Ctrl+paint Ctrl+Paint - Digital Painting Simplified OG tutoriali z digital paintnigu, trochę oldschool już, ale dalej to dobre i tanie rzeczy na start. 4. Hardy Fowler (21) Hardy Fowler - Digital Painting Studio - YouTube Koleś nigdy nie miał jakiejś masy followersów i zawsze mnie to dziwiło 😄 Maluje bardzo konkretnymi metodami (nie to co ja... ekhym znaczy się NIEKTÓRZY) ławymi do powtórzenia i stosowania. Bardzo fajne designy, zarówno fantasy jak i scifi. Warto pooglądać jego filmiki bo spokojnie wszystko tłumaczy i bardzo łopatologicznie pokazuje co i jak robi. 5. New Masters Academy Kiedyś to była po prostu strona z tutorialami za subskrypcję, teraz się to rozrosło do jakiegoś mało przejrzystego czegoś. Natomiast mają bardzo dobry, jeśli nie najlepszy, kurs do perspektywy Linear Perspective Master Course | New Masters Academy. Od A do Z, ultra kompleksowe. Polecam zacząć w tych miejscach z tutorialami i na początku samemu podziałać. Dlaczego tak - jak będziesz miał niedostatki skilla, powiedzmy, że w rysunku, to mało wyciągniesz z kursu podstaw designu, bo nie będziesz w stanie tej wiedzy w praktyce zastosować i kasa zmarnowana. A za feedback się płaci, i to zwykle sporo. Z takich miejsc gdzie są pełnoprawne kursy z feedbackiem to są: 1. CGMA CG Master Academy - Online Courses in Art, Games & VFX Ja robiłem u nich lata temu różne kursy i były bardzo dobre. Nie wiem jak poziom dzisiaj, ale wygląda w porządku jak teraz patrzę. Kursy kosztują koło 700$ za jeden. Zwykle trwają 8 tygodni i wygląda to tak, że masz nagrany wykład, pracę domową, do której dostajesz nagrany komentarz z poprawkami i QnA gdzie możesz pogadać z prowadzącym. Niektorzy są bardzo fajni i zaangażowani (bardzo zapamiętałem Shannon Beaumont, od rysowania zwierząt), inni mniej, jak to w szkołach 🙂 2. Focal Point Focal Point School Polska szkoła w Gdańsku. Prowadzi ją Darek Zabrocki ArtStation - Darek Zabrocki i Michał Kus ArtStation - Michal Kus, dwóch bardzo znanych polskich koncepciarzy. Nie są tani, szczególnie jak masz kawałek do Gdańska i musisz w jakimś AirBnB nocować, ale mi się bardzo podobało i miło wspominam, choć kurs trafił na absolutnie njgorszy okres w moim życiu. Warto mieć już jakiś warsztat zanim do nich trafisz, ale tak zapodaję bo to dobre miejsce. 3. Syn Studio Syn Studio - Concept Art School and Art Classes in Montreal Robiłem u nich tylko jeden kurs, ale był bardzo fajny, podobny do CGMA ale nieco tańszy i prowadząca Diana Cearley (wtedy pod innym nazwiskiem) dawała spoko feedback. Hajtnęła się z Clintem Cearleyem ArtStation - Clint Cearley, też znanym artystą, i teraz mają swoje kursy jako Swatches Academy Online Digital ART Classes | Swatches Academy Jakie książki powinieneś mieć: How to Draw i How to Render, Scott Robertson Framed Ink 1+2, Marcos Mateu-Mestre Framed Perspective 1+2, M M-M Rysowanie postaci, Andrew Loomis (i w ogóle wszystko Loomisa) Color and Light, James Gurney (ma sporo tutoriali do tradycyjnego malowania, absolutny mistrzu) Klasykę w stylu Constructive Anatomy Bridgmana (bardziej) albo ksiażki Burne'a Hogartha (mniej bo trochę dziwne jednak są:P) Animators Survival Kit, jeśli interesuje Cię trochę animacja, ale do rysunku też warto znać bo sporo dodaje jeśli chcesz rysować rzeczy dynamiczne i w ruchu. To tyle z głowy. Z 3D jestem debilem, więc tutaj ktoś inny będzie musiał doradzić. Ja robiłem tylko Blender Lanuch Pad i jak dla mnie był fajny 🙂 Oczywiście wrzucaj tutaj na forum, bo zawsze ktoś tam się znajdzie i w wolnej chwili absolutnie zrujnuje Twoją samoocen... znaczy się da Ci kilka bardzo delikatnych wskazówek 😛
-
@d2797 Hmm, nie wiem czy taki kurs tak naprawdę istnieje (to, co twierdzą w materiałach marketingowych to zwykle niestety bajki). Jednym kryterium, jakim możesz się kierować to sprawdzenie kto te zajęcia prowadzi. Jeśli ktoś robi w grafice to musi mieć gdzieś jakieś portfolio, które można zobaczyć. Jeśli nie, albo jest kiepskie, to jest to już spory red flag. To, co powinno Cię interesować to jakie konkretne skille taki kurs może Ci przekazać. Obsługa Photoshopa i w ogóle jakiegokolwiek podobnego softu to nie skill i jest absolutnie do nauczenia się samemu i wątpię czy jakikolwiek kurs o tym będzie czymś więcej niż zwykłym tutorialem jakich pełno w necie. Lepiej iść na kurs gdzie będziesz uczył się konkretów bez tracenia czasu na coś, co można zrobić samemu w domu, jak słuchanie o skrótach klawiszowych w PSie. Natomiast serio bym się bardziej dookreślił, bo różnica pomiędzy taką grafiką stricte użytkową, a concept artem to jak między byciem kierowcą TIRa, a kierowcą rajdowym. Zupełnie inny zestaw umiejętności jest potrzebny. Jeśli nie interesujesz się fantasy i sci-fi, nie grasz w RPGi, karcianki czy coś to pewnie ilustracja/koncept art nie będzie dla Ciebie, bo nie wysiedzisz dłubiąc cztredziestą godzinę ciurkiem kolejny durny koncept goblina z dzidą 😄 A z drugiej strony jak chcesz jakieś fajne obrazeczki z historią trzaskać, to projektowanie tylnej etykiety na butelkę szamponu albo loga Januszimpexu też nie będzie niczym przyjemnym. Do tego jeśli chcesz iść w ilustrację, concept art, modelowanie czy animację, to DUŻO ważniejsze będzie rozwijanie umiejętności czysto artystycznych, czyli rysunek, malarstwo, rzeźba i design (w różnych proporcjach zależnie od Twojego celu), niż "poznanie rzeczywistych rozwiązań w zakresie rozwoju korporacyjnej tożsamości". Plus jest taki, że w tej branży mało kogo obchodzą Twoje kursy, studia czy szkolenia, możesz niczego nie kończyć, ale jak masz dobre portfolio, do tego co chcesz robić, to znajdziesz robotę (jeśli takowa będzie, bo to inna sprawa 😛). Nie kieruj się więc zbytnio jakimiś certyfikatami bo nic specjalnie nie dają. Podsumowując - naprawdę dobrze się zastanów co byś chciał tak naprawdę robić i czego spodziewasz się po "grafice" bo inaczej będziesz tracił hajs na kursy po nic. Napisz może czemu w ogóle pomysł akurat na grafikę, a nie na jakieś programowanie czy cuś. Nie wierzę, że to tak czysto przypadkowo 😄
-
@d2797 No jak @Destroyer pisze, przydałoby się więcej info bo grafika grafice nierówna. Czy chodzi o coś raczej w rejonach ilustracji, czy może koncept art? Czy raczej jakieś loga, strony internetowe, grafiki marketingowe itp? Albo jakaś obróka zdjęć? Albo może animacja? Grafika 3D czy 2D czy jedno i drugie? Polskie kursy online zwykle mają taką sobie renomę, ale może się pozmieniało. Jeśli angielski nie jest przeszkodą to trzymałbym się zagranicznych. Dużo ludzi teraz celuje w "przebranżowienie się do (szeroko pojętego) IT" i jest masa gównokursów żerujących na tym, grafika też się w to wlicza. Rozumiem potrzebę jakiegoś sylabusa i kogoś, kto będzie Cię prowadził, ale jest to zajęcie i tak wymagające ciągłego samodzielnego doskonalenia, więc nie odrzucałbym nauki samemu (założę się, że spokojnie 90% ludzi tutaj to samoucy, nie licząc jakichś punktowych kursów). Szczególnie, że pewnie za te same pieniądze, które wydasz na taką sobie polską szkołę online (gdzie i tak realnie pewnie będziesz głównie zdany na siebie) zdobędziesz materiały o niebo lepsze. Tak czy siak ciężko coś konkretnego polecić, nie wiedząc co chcesz robić 🙂
-
OK, to obczaj to: W linku livestream z malowania tego: ArtStation - Bazaar Sketch, Jeremy Fenske Popatrz uwaznie na tą pracę, obejrzyj sobie tego streama i odpowiedz sobie szczerze czy na pewno jest na niej jakiś element, którego nie byłbyś w stanie namalowac 🙂 Trójpodział to wygodny sposób, żeby uniknąć niezamierzonej, nudnej symetrii (bo mózg lubi odruchowo robić rzeczy symetrycznie) i nic więcej IMO. Ja tam robię na żywioł i wyczucie, kierując się takimi założeniami jak wcześniej opisałem. Przynajmniej jak ejaj będzie mnie kopiować to będzie mieć problem xD "Jeśli nie wiesz co robisz, twój wróg też tego nie wie" - Konfuzjusz
-
... wyjść ze swojej strefy komfortu, uwierzyć w potęgę wizualizacji, a Twoje Ferrari już czeka żebyś tylko do niego wsiadł! 😛 A tak serio to po prostu lepszym wyjściem jest robienie pracy z jakąś treścią - wtedy też często jakieś niedostatki warsztatowe będą mniej istotne. Taki przykład pod rozwagę - wyobraź sobie zupełnie pozbawioną treści animację zrobioną w stylu Ghost in the Shell - zero historii, czysto wizualny, godzinny popis animacji. Czy to mogłoby zadziałać? Oczywiście, i to jak. A teraz to samo tylko z animacją South Parku. No 5 minut szło by wytrzymać, ale bez żartów i komentarza społecznego to ta animacja się niestety nie wybroni. Czy to znaczy, że SP jest kiepski? Nie, bo animacja jest wsparciem dla treści, a nie głównym daniem. Dlatego jeśli nie jesteś jakimś turbowymiataczem w stylu Petera Mohrbachera, Anthonego Jonesa czy Vyacheslava Safronova (już w zangielszczonej formie go napiszę, łatwiej wtedy znależć) którzy malują w gruncie rzeczy randomowy szit, ale z takim warsztatem, że to przyjemnie się ogląda czymkolwiek by nie było, to lepiej niech te prace mają w sobie coś fajnego pod względem treści. Ja przy swoich pracach z takie założenia wychodzę, bo ja nie umiem tak byle co z dupy malować - muszę mieć historyjkę.
-
Słuszne masz rozkminy. Ale temat kompozycji można ugryźć nieco ogólniej, bez grzęźnięcia w randomowych kreseczkach, za to opierając się na kluczowych pytaniach (znowu trochę się rozpisałem 🙂 ) 1. Jaki jest cel pracy i co ma pokazywać? Innymi słowy "temat pracy". Naprawdę pracowałem wiele lat przygotowując ludzi do różnych egzaminów językowych i prace pisemne u osób bez przygotowanie prawie nigdy nie miały konkretnej myśli czy tematu. I taki temat powinien być jak brief, czyli nie "rycerz stoi" tylko "Zmęczony walką rycerz wraca do domu tylko po to by zastać go całkiem spalonym, z żoną i dziecmi powbijanymi na pal. Scena pokazuje moment w którym właśnie to wszystko zobaczył i rozdziera go przerażająca rozpacz, gniew i panika." Bardzo często, a szczególnie kiedy podchodzisz do prac z takim hobbystycznym nastawieniem, że "coś tam sobie pomaluję", problem jest na tym etapie. Nie dojdziesz do dobrej kompozycji bez klarownej odpowiedzi na pytanie co tak naprawdę ma praca przedstawiać, a dobry temat wyznaczy Ci dalszą drogę, bo przestajesz myśleć "co" a skupiasz się na konkretnych problemach typu jak pokazać taką czy inną emocję. 2. Co jest najistotniejsze, na pracy, biorąc pod uwagę jej temat. Trzymając się tego tematu z rycerzem, wiemy już co ma na niej być i jakie emocje chcemy pokazać. Wiemy, jakie emocje ma wyrażać rycerz i jakie emocje chcemy u odbiorcy osiągnąć. Mamy też scenografię (dom, ogień pale, trupy) którą wykorzystamy do pokazania tego, co chcemy. Wiemy, że rycerz, a przynajmniej jego mowa ciała będą kluczowe, więc trzeba je odpowiednio uwypuklić i pokazać. Pytanie jak? Zawsze dobrym wyjściem jest framing. Niech coś w tle podbija to, co ważne na wcześniejszych planach. Chmury mogą podkreślać postać, okno w tle może robić za ramkę, ogień, cokolwiek. Niech najważniejszy obiekt ma największe konktrasty - jak ciemny to na jasnym tle, albo odwrotnie. Ponieważ mamy jasny temat, to wiemy, że jego postać musi być przestraszona, zrezygnowana czy wściekła. Jaka mowa ciała nam w tym pomoże? Może padł na kolana, może stoi bezradnie z wypadającym z ręki mieczem? 3. Jakie ułożenie obiektów podkreśli założenia wynikające w poprzednich dwóch pytań. Tutaj właśnie fajne jest "Picture This" bo autorka w sumie o tym najbardziej pisze. Różne kształty różnie się czytają i dają inny odbiór (jak czytałeś to tam na stronach 58-61 jest ten zajebisty przykład z generałem i samobójcą). BARDZO dobry do tego jest też "Framed Ink", naprawdę powinieneś mieć tą książkę. Ale ogólnie chodzi o takie zabiegi typu mała postać vs WIELKA POSTAĆ będzie sugerowała, że ta mała jest zdominowana. Albo postać dosłownie wciśnięta w kąt obrazka będzie osaczona itp. Zawęziliśmy potencjalne możliwości i tworzymy teraz 🙂 Skoro mamy już trochę konkretów, to można to jakoś poskładać. Nie ma na to jednej odpowiedzi, ale mając jakieś założenia, mamy wytyczoną drogę. Jeśli chcemy, żeby ten bohater był "przygnieciony" to dajmy górujący nad nim wielki płomień, z którego wystają smażące się trupy na palach. Sam rycerz będzie framowany tym ogniem, płonące belki chałupy będą robiły za wielkie kolce wystające z ognia, dodając złowieszczości. Albo może odwrotnie - ustawmy rycerza na górze, z rozłozonymi rękami niejako "spadającego" na ogień z trupami i ostrymy palami w dole? Dzięki temu, że wiemy dokładnie co chcemy pokazać mamy zawężone możliwości, a to pomaga na kreatywność. Albo jeszcze inaczej - wielka, wychodząca za kadr postać rycerza, z "uciętą" głową i wypadającym z ręki mieczem, w pokonanej pozie. Sprawi to wrażenie, jakby to sam rycerz został zabity (poza jakby upadał i brak głowy) co dodaje nam trochę narracji (np. że to koniec jego życia jako bohatera i od teraz będzie mścił się jak jakiś Punisher). W tle podobnie jak w pierwszej scenie - ogień pomoże nam dodać kontrastów, tam gdzie trzeba coś podkreślić, a spalone belki+pale dodadzą ostrych, sterczących "kolców" wzmagając uczucie nieprzyjemności. Tutaj te 3 przykłady w praktyce: I teraz na czymś takim można sobie dodać jakieś kreseczki (chociaż pewnie zwykły trójpodział zupełnie wystarczy) i dopracować je, żeby ważne rzeczy wypadały dokładnie tam gdzie chcemy. Ale bez tego procesu myślowego i takich "concept questions" wcześniej te kreseczki prowadzą donikąd.
-
No właśnie... 😞 Czasem ciężko przewidzieć bez próbnego wydruku jak to wyjdzie w praktyce. I bądź tu mądry jakie te kolory dawać 😄
-
Rel xD To jest coś bardzo ważnego jak się robi prace idące do druku. Nie tyle sam CMYK co walor, bo to co ładnie na monitorze widać w druku będzie czarną plamą. R. Talsorian kiedyś kupili ode mnie pracę, którą pierwotnie zrobiłem tylko dla siebie i nigdy nie planowałem drukować i w druku ciemnie kolory praktycznie zlały się w czerń 😕
-
@Maksym_j Tak się odniosę jeszcze do blendowania bo coś mi sie przypomniało. Popatrz na prace Yohanna Schepacza ArtStation - Yohann Schepacz ArtStation - Big Cat Round Brush Np tutaj: To jest malowane hard round brushem, bez blendowania: tu masz proces w razie czego: Instagram Zobacz jak czytelna jest ta postać i jak dobrze widać na niej formę i przejścia waloru i koloru. Wszystko poprzez sensowne dobieranie kolejnych przejściowych barw, zero rozmazywania. Bardzo podobnie maluje się gwaszem robiąc "tiling" czyli takie kafelki z koloru: Jeff Watts (ten od Watts Atelier) bardzo fajnie tak maluje. To nie jest proste (farbami) bo trzeba mieć spore wyczucie jaki powinien być kolejny kolor (zwykle idzie się od najciemniejszych i stopniowo dodaje kolejne, jasniejsze etapy). W digitalu masz ctrl+z więc można próbować ile wlezie aż się trafi. To jest ważny skill i widać, że starasz się w podobny sposób malować, więc próbuj jak najdalej ciągnąć same takie kafelki bez blendowania ile się da, dodając kolejne, coraz subtelniejsze przejścia między walorami: W małej skali to nie wygląda aż tak źle: A jak to zblurujesz: I zaostrzysz niektóre krawędzie hard brushem: To nawet spoko efekt (ofc to jest tylko start zrobiony w minutę) jak na taki mały nakład pracy.
-
Jak zwykle bardzo polecam "Picture This - How Pictures Work" Molly Bang. Jest ona bardziej pod storytelling i ilustrację ale jest to bardzo fajny, krótki (tą książkę można w parę minut przeczytać) wydestylowany do maksimum przewodnik po podstawach kompozycji. Jest dość basic i w żadnej mierze nie jest to jakieś ostateczne źródło, ale naprawdę zaskakująco często wracam do tego co jest w tej książce. Stare książki do kompozycji czasem nie pasują do dzisiejszej estetyki i mogą powodować, że prace są bardzo statyczne. Nie ma w tym nic złego, ale robienie splash arta do jakiegoś LoLa czy Doty w stylu "Matki Whistlera" to ryzykowny kierunek 😄 Sztuka piękna != ilustracja Ja tam nigdy nie kumałem tych analiz kompozycji z tysiącami kresek, trójkątów i przecinających się punktów, jak to: Ale jakimś mistrzem kompozycji nie jestem, może to dlatego xD