Zawartość dodana przez ArTooRo
- Felicity Purrkins: Cat Trouble - statua pinupowa w skali 1/16
-
Felicity Purrkins: Cat Trouble - statua pinupowa w skali 1/16
Hahah, ale to akurat prawda. Zrobienie dobrej sesji to jest duże przeżycie jeśli człowiek się przy tym spełnia artystycznie i efekty wychodzą tak, że obie strony są emocjonalnie zaangażowane. Tematyka to tematyka jak każda inna - wbrew pozorom :) Wiem, że to żart, ale powiedzmy że trochę tak właśnie jest, bo tam nigdy nie były angażowane pieniądze. Jeśli modelka widzi korzyść w jakości samych zdjęć to chętnie pozuje na zasadzie wymiany lub wspólnego projektu artystycznego. Grunt to podejście i skupienie się na efekcie końcowym, kwestiach estetycznych całości obrazu - a nie fakcie, że ot stoi przed obiektywem przysłowiowa "goła baba" albo "laska" - i można się fajnie realizować w temacie :) Bardzo polecam jak się ma zdrowe podejście, można też nabyć masę wiedzy o oświetleniu i kompozycji obrazu - dla mnie to był gamechanger
- Felicity Purrkins: Cat Trouble - statua pinupowa w skali 1/16
-
Felicity Purrkins: Cat Trouble - statua pinupowa w skali 1/16
Dziękuję za pledge! Tak, to jest dla osób które chcą zdecydować się na inny rozmiar docelowy lub budować supporty po swojemu - dużo osób, które drukuje lubi tworzyć supporty wg własnych metod i nie polegać na tych gotowych I jeszcze raz dzięki. Z koszykarką mi niezmiernie miło, to takie rzeczy w które nadal trudno uwierzyć że ląduje na czyjeś tapecie :) Na ten moment to chyba ten papierowy samolocik pod postem. Też do dzisiaj tego nie ogarniam, a oni ciągle coś zmieniają. Mam do dzisiaj tam konto z fotografią aktową które ma ponad 1000 followersów i też od ponad pół roku nic tam nie wrzucałem, ale kiedyś do niego wrócę
-
Felicity Purrkins: Cat Trouble - statua pinupowa w skali 1/16
Nezumi - a to chętnie zobaczę, najtrudniejszy jest pierwszy krok. Następny projekt jest już całkowicie skonceptualizowany w głowie - będzie Pani na krześle, 3 koty i pizza... i może malutki żółw - kto wie, ten wie :) Michalo - Tak, tak w pełni rozumiem i masz rację. Czasem się zastanawiam czy takie połączenie tematów nie alienuje obu grup odbiorców. Wersja bez supportów będzie również i na spokojnie nada się do zrobienia na FDM. Zapisuj się na Kickstartera jeśli masz ochotę na te pliki, nawet jedna osoba to jest ogromna pomoc w napędzaniu tam ruchu także byłoby super. Można mnie followingować na instagram.com/PiniMinis
-
Felicity Purrkins: Cat Trouble - statua pinupowa w skali 1/16
Panowie bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i słowa wsparcia! Piotr - dzięki wielkie :) Nezumi - dzięki za followa i też życzę powodzenia z Twoimi projektami. A co byś wypuścił jako figurkę? SebastianSz - rykłem :D Destroyer - ogólnie mega fajnie, że to sie kojarzy z tymi czasami i ludźmi Michalo - mimo wszystko starałem się zrobić tak żeby kontekstu seksualnego właściwie za bardzo nie było. Conajwyżej odsłonięcie danych partii ciała, ale bez sugestii erotycznych. Dzięki serdeczne, super że Disney wszedł w odbiór! Drakul - dziękuję. Fakt, też mam przesyt AI slopem, liczę po cichu że ludzie docenią że to nie jest coś wygenerowanego promptem jednak
- Felicity Purrkins: Cat Trouble - statua pinupowa w skali 1/16
-
Felicity Purrkins: Cat Trouble - statua pinupowa w skali 1/16
Hejka, wielkie dzięki za słowa wsparcia! Bardzo motywujące :) Nezumi - właśnie próbuję atakować wszelkie reddity, grupy fb itd ale zdaje się to nie przynosić żadnych rezultatów. W kolejnych dniach będe uderzał na twittery, zbrushcentral itd, ale bardzo bardzo ciężko się przebić do odbiorcy. Mam jakoś od listopada jedynie konto na instagramie www.instagram.com/PiniMinis Jest tam bardzo skromny, ale niezwykle życzliwy following. To jest chyba problem każdego twórcy, że trudno walczyć z algorytmami i ogólnie o widoczność w sieci :)
-
Felicity Purrkins: Cat Trouble - statua pinupowa w skali 1/16
Cześć Wszystkim! Tym razem przychodzę do Was z zupełnie innym typem projektu niż zwykle… i chyba największym osobistym projektem w moim życiu, przekraczającym sam model czy render (chociaż może na taki nie wyglądać 😊 ) To będzie bardzo długi opis, więc wcale nie zdziwię się jeśli wyda się komuś męczący i warty jedynie pominięcia :D I mam nadzieję, że Adek nie pogoni mnie za - nomen omen niezbędną - autopromocję w tym wszystkim. (Disclaimer: Z uwagi, że jest to pinup art wypada chyba ostrzec czymś w stylu +18 osoby nieco wrażliwsze tematyką przedstawiania postaci kobiecej w delikatnie sugestywny sposób. Mam jednak nadzieję, że całość broni się również bez kontekstu tejże konkretnej strony artu pinupowego) Niemniej here We go: Miałem to szczęście w życiu, że udało mi się dopinać zawodowych marzeń, a zawsze miałem jeszcze jedno od co najmniej 15 lat - czyli dożyć dnia w którym udałoby mi się zrobić statuę na wzór takich z Sideshow czy innych gigantów branży. Wyjęcie modelu z monitora do rzeczywistości to jest jeszcze dla mnie naprawdę sporę przeżycie i satysfakcja. Mamy czasy jakie mamy, nie można już ślepo polegać na zatrudnieniu przez firmy i korporacje branży VFX, więc był to dobry moment żeby spróbować sił w temacie, który okazał się możliwy dzięki drukarkom 3d. Pomysł na to, że można by szukać zarobku w tematyce figurek/figur podsunął mi nasz forumowy kolega Levus (Paweł Jaruga) prowadzący skutecznie swoje Creepytables.com od wielu już lat. Nie mogłem uwierzyć, że można w ogóle podjąć próbę sprzedaży własnego autorskiego arta – wypluć coś co siedzi we własnej głowie, przełożyć to na sculpt i spróbować wypchnąć w świat w formie pliku STL do pobrania i wydrukowania. Koncepcja na Felicity narodziła się w Listopadzie 2024 a jej realizacja ruszyła w Lutym 2025 – i tak przerywana różnymi okolicznościami dotrwała do finalizacji w dniu dzisiejszym. Zdobyłem dotąd dość sporo doświadczenia w artystycznej fotografii aktowej i temat zmiksował się w mojej głowie z całym już wdrukowanym w mózg arsenałem światów Frazetty, Vallejo, Normana Rockwella, Sergeya Ishmaeva, Kenta Meltona i wielu innych – ostatnio zaś podlany komiskową serią Echo od Alessandro Barbucciego po prostu wywołał eksplozję pomysłów, które dosłownie nie dawały mi spać po nocach. To nie mogła być po prostu stojąca postać, to musiała być scenka, najlepiej z humorem, ekspresją i interakcją miedzy postaciami gdzie małe stworzenia stoja w kontraście do dużej postaci ludzkiej – a w zasadzie cała seria scenek, które mam nadzieję że uda mi się jeszcze dalej zrealizować. W zamyśle przede wszytkim byłby to duży ukłon do pinupu oraz komiksowych artystów z dynamiczną disneyowską kreską i to stało się motorem dalszych działań. Stylizowane postacie pozornie mają mało detalu, ale w rzeczywistości często są o wiele trudniejsze do wykonania niż te hiperrealistyczne, które są w pełni podane na tacy na zdjęciach referencyjnych. Spodziewałem się, że ogromnym wyzwaniem będą koty. Zależało mi na tym żeby oddać dynamikę starych disneyowskich animacji zamrożonych w ruchu, więc zacząłem od analizy kotów w klasycznych animacjach – zwłaszcza Figaro z Pinokia, który był kreskówkowym dowodem na cat=liquid. Sposób w jaki przenosił wagę ciała podczas ekspresji definiowało całą jego sylwetkę i gesturę. Mistrzowie klasycznej animacji w akcji, bardzo polecam objerzeć choćby na Youtube jeśli ktoś nie zna. Nie łudziłem się oczywiście, że uda mi się zbliżyć do ludzi, którzy zjedli zęby przez całe życie doprowadzania tematu do perfekcji, ale miałem nadzieję że wyjdzie chociaż pełna ekspresji zabawna postać. Kiedy po różnych testach byłem już dostatecznie przekonany, że mój kot raczej nie popsuje odbioru całości zabrałem się za resztę sculptu. Workflow był dosyć klasyczny – postacie wyrzeźbione w Zbrushu w t-pose, człowiek upozowany autorigiem w Blenderze, a koty pozowane w Zbrushu. Potem shotmodelowanie sylwetek w Zbrushu i zrobienie ciuszków w Marvelous Designerze. Do włosów stworzyłem sobie brush w Zbrushu i układałem z niego „bananowe” kształty tak by nadać dynamikę ruchu (można wszystko obejrzeć na moim Instagramie www.Instagram.com/PiniMinis). Całość na końcu zrenderowałem w Unreal Engine 5. Jest to jakiś rodzaj masochizmu, ale jednak miło jest oglądać efekty prawie końcowe w czasie rzeczywistym oraz wykorzystać np. gotowy już shader oka z Metahumana. Te rzeczy z grubsza były znajome z uwagi na doświadczenie zawodowe i hobbystyczne, ale ostatecznie pierwszy raz w życiu tworzony był produkt na sprzedaż. Trzeba go więc jakoś wydrukować i zareklamować… Batalia z czyszczeniem modelu z ciuchami z Marvelousa pod druk cudem nie skończyła się osiwieniem a potem wyłysieniem, ale jakoś się udało. Nie mam warunków na posiadanie własnej drukaki 3d, w związku z czym po wstępnych testach jednego elementu z Piotrem Berezą z pomocą przyszedł Daniel Kłos (www.instagram.com/3dklos), przejął pocięty przeze mnie model i w pełni przygotował mi pliki z supportami oraz modele testowe w docelowej skali 1/6 i bonusowej 1/18 Pozostała jeszcze reklama, a ja stwierdziłem że jak mam w ogóle angażować się z tym całym pomysłem to niech to będzie wejście z butami :D Od początku planowałem samemu nagrać reklamę, kompletnie nie mając w tym doświadczenia. Miałem już dobry aparat pełnoklatkowy, odpowiednie szkła i oświetlenie studyjne ponieważ hobbystycznie zajmowałem się fotografią, ale nigdy nie nagrywałem klipów wideo. Zaczęło się więc od masy testów, kilku dni przerabiania mieszkania na studio aż wreszcie uznałem, że jestem w miarę gotów na zatrudnienie modelki. Ola (www.instagram.com/aleksandra.baranowskaa) była niesamowicie cierpliwa. 5 godzin shootu z setkami powtórek - a bo to kamera źle pojechała, a bo to ostrość źle się ustawiła, a bo ręka poszła tak a nie tak, a bo ruch niepłynny, a bo to, a bo śmo….), przegrzewający się aparat od ciągłego nagrywania w 4k 60fps, budowanie wózka do camera dolly z klocków Lego z kół na szynach (i montowaniu shakera z wodą na żyłce wędkarskiej jako przeciwwagi dla ciężkiego aparatu) – no było to duże przedsięwzięcie dla totalnego amatora. Na koniec rendery animacji w Unrealu pod zakupiony utwór Dies Irae Mozarta też zajęły o wiele więcej niż się spodziewałem jako nie animator 😊 Potem kilka dni montażu w Davinci Resolve no i… Kickstarter. Też pierwszy raz styczność z tematem i przytłaczająca ilość informacji jak w ogóle ruszyć z takim tematem. Z resztą do dziś nie mam pojęcia czy kampania została jakkolwiek dobrze poprowadzona, ale w następnych 21 dniach okaże się czy projekt jest w stanie cokolwiek zarobić, tak żeby można było śmiało stworzyć kolejny. Dla zainteresowanych link do kampanii jest tutaj https://www.kickstarter.com/projects/1242947616/felicity-purrkins-cat-trouble-stl-figure Można model zakupić, a można też pokibicować w jedną (lub drugą) stronę :) Koniec końców te kilka miesięcy faktycznej pracy (niekiedy całe doby) to była nieziemska satysfakcja. Przez cały czas masa wsparcia zarówno na Instagramowym profilu jak i przede wszystkim w życiu rzeczywistym przez rodzinę i przyjaciół. Bardzo motywujący był pozytywny odbiór pracy już na etapie work in progres i każdemu życzę takiej motywacji dodającej skrzydeł. Fakt, że udało się dopiąć całość do końca ściśle według planu sprzed niemal roku to duże przeżycie oraz masa stresu zwłaszcza teraz kiedy kulminacją jest start kampanii. Móc płacić rachunki z tworzenia własnych sculptów wg własnych pomysłów to mokry sen artysty i mimo, że szanse realistycznie nie są duże to kto zabroni trochę pomarzyć 😊 Przez chwilę czułem się jakbym pracował w Sideshow, ale na kilku stanowiskach naraz, mimo tysiące razy mniejszej skali 😊 Dzięki za uwagę, mam nadzieję że scenka, temat i ta przygoda Wam również wydały się w miarę interesujące, a jeśli tak to zapraszam Was na mój profil PiniMinis na Instagramie, gdzie może w ciągu następnych miesięcy zaczną pojawiać się kolejne rzeczy - które po finalizacji na pewno obowiązkowo i tutaj zapostuję. Trzymajcie się i pozdrowienia!
- Artur Owśnicki - Demoreel 2024
- Artur Owśnicki - Demoreel 2024
-
Artur Owśnicki - Demoreel 2024
Dziękuję. Upadek branży to gruba przesada, ale mamy największy kryzys w historii i jeszcze pewnie trochę zajmie powrót na tory przedcovidowe. Wszystko zależy jaki będzie popyt na filmy, seriale i gry w nadchodzącym czasie Przepraszam, nie byłem świadom, że obrazki są niezbędne poza filmem z linku. Dodałem dość brutalny zrzut screenów jeśli to będzie w porządku. Niestety na nic więcej w tym momencie nie jestem w stanie znaleźć czasu 😕 Dzięki serdeczne!
-
Artur Owśnicki - Demoreel 2024
Cześć wszystkim! Nie byłem pewien czy to odpowiedni dział na taką wrzutkę, ale chciałbym się tutaj podzielić swoim najnowszym demoreelem. Mam nadzieję, że oglądanie filmiku będzie równie przyjemne co praca nad projektami, w których miałem przyjemność brać udział 🙂 Przy okazji szukam obecnie nowej pozycji jako Senior Character Modeler/Artist także byłbym wdzięczny za polecajkę! #OpenToWork Dzięki serdeczne i pozdrawiam!
- The Fan - 3d character zrenderowany w Unreal Engine 5
- Breslau 2027 - Extraction
- The Fan - 3d character zrenderowany w Unreal Engine 5
- The Fan - 3d character zrenderowany w Unreal Engine 5
- The Fan - 3d character zrenderowany w Unreal Engine 5
-
The Fan - 3d character zrenderowany w Unreal Engine 5
W Unrealu w zasadzie buduje się scenę normalnie jak w innych softach typu Maya (minus, że tam nic nie działa od razu i prawie zawsze trzeba siedzieć na googlu szukając zagrzebanych checkboxów i czasem linii kodu do dopisania). Róznica jest taka, że w aktywnym viewporcie wygląda to dokładnie tak jak na moich renderach końcowych minus troszkę ziarna na kilka sekund przy ruchu kamerą i updejcie modeli w scenie. Samą animację puszczałem render tak jak w normalnych aplikacjach się klika render. Tylko tutaj to działa o niebo szybciej, bo to jednak render na niedoskonałym silniku growym, a nie pełnoprawny render z GI (tutaj jest użyty Lumen do liczenia światła, taka bardzo uproszczona ale efektowna metoda robienia globalnej iluminacji). Różnice do viewportu są raczej dość kosmetyczne, w renderze nie dodaje się żaden efekt którego by nie było już w viewporcie, ale znacząco jest podbita jakość - wyższa rozdzielczość, wyższy antyaliasing, lepsza jakość refleksów, refrakcji itp. itd. Co do postprodukcyjnych efektów to mamy do dyspozycji fizyczne kamery tak jak w normalnych rendererach (one też są liczone w realtime w viewporcie). Jeśli się ogarnia fotografię/filmografię pozwala to dobrać odpowiednią soczewkę np 85mm do portretu, aperture (otwarcie przesłony dla spłycenia głębi ostrości) itd, ale także można na żywo zrobić grading jak w Lightroomie wyciągając detal z cieni, podbijając czernie albo ogrzewając temperaturę balansu bieli pozostawiając temperaturę/kolor świateł w scenie bez zmian. Stąd u mnie jest już taki postprodukcyjny wygląd renderów. Dosłownie jedyne co dodałem w Davinci Resolve przy montażu to była nieco zwiększona winieta w ujęciach, gdzie uznałem że dałem jej za mało w Unrealu. Reszta poszła prosto z renderu z silnika Dzięki serdeczne, bardzo mi miło czytać że odbiór projektu jest pozytywny 🙂 Wtedy jeszcze rozważałem robić postać stylizowaną, stąd oczy były celowo duże (Alita to bardzo trafne skojarzenie), ostatecznie dałem się projektowi rozwinąć ewolucyjnie i przy minie oczy się znacząco pomniejszyły - chociaż bym nie nazwał że render końcowy jest jakoś mocno realistyczny. Grunt żeby był plastyczny odbiór obrazka, na tym zależało mi najbardziej
-
The Fan - 3d character zrenderowany w Unreal Engine 5
Bardzo gęsta geometria wyrenderowana w Unrealu. To jest bardzo obciążająca, niezoptymalizowana scena chociaż no u mnie chodzi to w realtime - mogę sobie swobodnie w tej jakości oglądać viewport, niemniej już minimalnie klatkuje na bardzo wydajnej maszynie Dzięki serdeczne 🙂 Oj polecam wejść na arstation lub instagram i wpisać unreal engine w wyszukiwaniu. Cały dzień można spędzić goniąc szczękę po podłodze 🙂
-
The Fan - 3d character zrenderowany w Unreal Engine 5
Dzięki Aniu! Testowałem płaską rękę i wyglądało to po prostu mało estetycznie taki placek uznałem więc, że jest to moment kozłowania - zatem przy odpychaniu piłki lub łapaniu jest ta chwila gdzie cała dłoń jeszcze idealnie nie przywiera do powierzchni Adek dziękuje serdecznie za pluga i miłe słowa! Doświadczeni w Unrealu ludzie uzyskują dużo lepsze efekty, nie wspominając chociażby o ich flagowym Hellblade 2 gdzie docisnęli twarze z Metahumana do swoich obecnych granic możliwości chyba 🙂 A, no i włosy są faktycznie 3d, to nie są haircardy tylko żywcem wyrzut z Xgena w cache abc, także na prawdę miło się z tym pracowało
-
The Fan - 3d character zrenderowany w Unreal Engine 5
Cześć! Nie było mnie na forum jeszcze od czasów jak Isildur gwizdnął pierścien Sauronowi, ale też podobnie długo nie robiłem żadnego personala 🙂 Chciałem się podzielić taką fanką MJ'a, która zrobiłem wg highpoly character industry standards, ale postanowiłem zrednerować w Unrealu 5 w ramach poznania się ze środowiskiem. Jestem świadom, że wieeeele rzeczy możnaby zrobić znacznie lepiej, ale musiałem kiedyś skończyć ten projekt a perfekcyjne jest wrogiem skończonego 🙂 Dodatkowe info na temat projektu można znaleźć tutaj: https://www.artstation.com/artwork/yD1PA9 W każdym razie miło tu znowu wpaść po tylu latach. dzięki i pozdrawiam 🙂
-
Artur Owśnicki - Demoreel 2017
Dzięki serdeczne :D
-
Artur Owśnicki - Demoreel 2017
olaf, natas - Dzięki wielkie :) polka dot - sprawdziłem i na różnych sprzętach różnie to widzi, dodałem link do vimeo i youtube w poście na wszelki wypadek
-
Artur Owśnicki - Demoreel 2017
Dzięki serdeczne :)