maciekG

mieszkaniówka Sejimy z Tokyo...niestety nie mogę rzutów znaleźć..ale warto im się przyjrzeć gdyż są ciekawie rozwiązane http://iwan.com/photo_Seijo_Apartment_Sejima_Tokyo.php

moim zdaniem na początku warto jest sporo rysować z natury..bo to ćwiczy oko..proporcje..światło etc..a chyba jednak z natury wygodniej technikami tradycyjnymi..chociaz tabletem tez mozna..martwe natury np :]

do studiów się trzeba przyzwyczaić..i potem się okazuje, że jednak jest czas :]

pierwszy raz na nowym sprzęcie..więc kolory i kontrasty trochę niewiadoma.. mega mi się podoba designer! edit: stwierdziłem jednak że sprobuje namazać coś bardziej zgodnego z tematem.. ten obrazek poddaje głosowaniu

grasshopper czy ręcznie ?

moze byc prostrze rozwiazanie tego problemu....wejdz w systemowe ustawienia dzwieku (odtwarzanie) i powyciszaj wszystkie mozliwe wejscia karty dzwiekowej (mikrofon, line-in etc.)...czasem niektore z nich nie sa widoczne i trzeba je wydobyc gdzies tam z ustawien zaawansowanych..

no można..ale jest wolniej i mniej wygodnie..wiec po co :) zahy i fostery tez ponoc na tym jada...wiec ci budujacy takze...i mysle ze bedzie ich coraz wiecej..poniewaz rhino jako w sumie dosc mlody program dynamicznie sie w dalszym ciagu rozwija..i oferuje coraz wiecej przydatnych narzedzi takze pod katem architektury (np. graficzne skryptowanie)

no ja musze powiedzieć, że próbowałem już i maxa...sporo siedziałem w autocadzie z modelowaniem..ale jakiś czas temu przerzuciłem się na Rhino właśnie i nie mam zamiaru zmieniać...zdecydowanie najszybciej się w nim modeluje..ma większoć zalet cada pomocnych przy architekturze..tj. bardzo rozbudowane snapy, kopiowanie z użyciem base-pointów, tracking etc. w porównaniu z autocadem jest oczywiście szybszy, ładniejszy, wygodniejszy i tak nie muli :) a no i teraz jest jeszcze grasshopper :] pzdr

mi tez bardzo pochodzi ten ostatni tabletowy...w dobra strone idziesz:] pzdr

teraz jak jestesmy w schengen to sie zaciera ta granica...to jest dosc dziwne doswiadczenie jak sie przez ten most pieszy przechodzi i mysli jak to wygladac musialo jeszcze pare lat temu...w kazdym razie zgorzelec byl moim ostatnim przystankiem plenerowania na dolnym slasku i bardzo milo go wspominam..

nie Amsterdam, a Delft akurat..ale tez Holandia wiec klimaty podobne :] szybki taki..bo slonce uciekalo.

prawde mowiac..jak ty malujesz nie caly miesiac..to ja nie mam pytan :) oby tak dalej w tym tempie. moze co mi sie rzuca w oczy..przy kolorowych pracach..zwroc uwage ze sasiadujace obiekty czesto "Wymieniaja sie" lekko kolorem..zwlaszcza jak sa mocniej oswietlone..np te owoce od spodu na pewno zlapaly by nieco niebieskiego z tamtego materialu..

tez uwazam ze kazdy niech sobie mazia jak chce....dla mnie akwarela to jest sposob na spedzanie wolnego czasu i dlatego maluje w plenerze bo mi to sprawia wieksza przyjemnosc.. fakt ze malujac ze zdjecia obraz jest juz wstepnie przetworzony przez aparat...ale to mysle ze zalezy co kto chce osiagnac...jak chcesz fotorealistyczny kadr to pewnie latwiej jest zrobic to ze zdjecia..jesli chcesz oddac klimat i charakter miejsca to mysle lepiej jest go poczuc na miejscu :) heh..a co do budynkow to mam troche nie aktualny profil..nie mieszkam juz w warszawie..przynajmniej na razie...ale i w stolicy jest mase ciekawych obiektow do rysowania..trzeba tylko sie ruszyc i poszukac troche.. pzdr.

hej.. wiec co do szkicy/podrysów to sa rozne szkoly...sa ludzie ktorzy robia bardzo dokladne podrysy, praktycznie ze wszystkim co chca narysowac..mi to jakos nie podchodzi..bo wtedy gdy sie dochodzi to etapu nakladania farby zaczyna sie wypelnianie konturow i kolorowanka..zamiast obserwowania dalszego itp..wiec ja raczej unikam podrysow..chociaz ostatnio, jako ze mam zawsze problem ze mi sie nic nie miesci w kadrze :), zaczalem sobie robic takie kilka kresek doslownie, zaznaczajace gdzie co ma mniej wiecej byc..linia dachu..moze jakis zbieg glowny etc.. tutaj mniej wiecej to widac http://img200.imageshack.us/img200/6255/img0005mb.jpg a widac dlatego ze w trakcie malowania jednak olalem podrys i zrobilem mocniejszy zbieg :) jeszcze kolejna..bardzo dobra opcja.. to robienie podrysu bardzo jasna i slaba warstwa akwareli..zaznaczasz sobie slaba farba gdzie co ma byc..i w sumie potem plynnie dochodzisz od szkicowania do rysowania.. to tak w skrocie..pewnie sa jeszcze jakies inne metody..ale moja wiedza sie tu konczy :) graficMac..no zbieg okolicznosci :)...wszystkie powyzsze sa z natury...to jest duzo przyjemniejsze moim zdaniem..bo rysujesz miejsce w ktorym siedzisz, w danym momencie..a nie taki zamrozony kadr..poza tym aparat zmienia swiatlo i kolory troche.. no ale jako ze zaczalem na nowo malowac tego lata..to jeszcze nie wiem jak to bedzie jak jesien przyjdzie..pewnie bede robil jakies cwiczeniowki ze zdjec..zeby nie wychodzic znow z wprawy..mysle ze warsztatowi moze to posluzyc :) pzdr.

heej..dzieki..fajnie ze cos sie podoba :] z tym step by step to na razie ciezko chyba...jeszcze caly czas czuje ze sie rozmalowuje dopiero i sam szukam jak maja wygladac te obrazki...wiec nie czuje sie jeszcze na silach robic "tutoriali" :] co do papieru to maluje na takim jak mi wpadnie w rece...nie przywiazuje jakiejs specjalnej uwagi..byle akwarelowy :) (chociaz pare prac z zeszlej strony to zwykly jakis szkicownik)..te powyzej to jakies akwarelowe fabriano..15% bawelny..tanie :] no..i znowu nie mam dostepu do skanera (weekend) wiec wrzucam poki co fotke (troche psuje jednak)..akwy z dzisiaj..bo akurat slonce wyszlo..:) pzdr. ps. te chalupy na prawde sa takie krzywe..:p

ten zielono-niebieski szkic mega.

thx. kolejny szkic..

w nowszych mentalach mozna sie pobawic też irradiance particles..troche bardziej skomplikowane..ale chyba wydajniejsze. http://mrmaterials.com/jeffs-blog/91-irradiance-particles-hdrs-and-you.html

loki ma rację...każda uczelnia ma własne wymagania...czasem jest zupełna dowolność..czasem ograniczają liczbę stron albo nawet precyzują układ zawartości... ważne chyba żeby portfolio było dość różnorodne.. nie wiem czy dobrze wnioskuje z Twojej wypowiedzi, ale wygląda jakbyś pisała o tylko jednej szkole...podstawowa rada ode mnie to jednak składać papiery do kilku różnych (w UK nie brakuje) ..choć często to się będzie wiązało z przygotowaniem oddzielnych portfolio... a..i zwroc uwage na terminy aplikacji..bo czesto jest to np styczen (vide bartlett)..wiec wcale nie rok jeszcze :] pzdr.

troche zęby można by inaczej kolorem..bo wyglądają jak z tego samego materiału co skóra smoka.. ale bardzo fajny klimat ma rysun tak czy owak.. pzdr.

tak..dajcie następny temat..póki jeszcze w miare luźno na studiach :) gratulacje regnar

pierwsza wersja lepsza...

hehe..nie doczytałem widocznie..ale to może w takim razie zostaw w ogóle podrysy i maluj od razu plamą ? bo przy podrysie często, zwłaszcza bardzo dokładnym, zamiast malować i myśleć o tym robi się taką trochę kolorowankę.. plamami też się fajnie szkicuje :]..zwłaszcza na tablecie gdzie można poprawiać i warstwować do woli..ale akwarelę np. też do tego celu polecam.

MazaQ..fajny klimat... a gdzie wcięło prace Noiproxa? bo ją też rozważać miałem a tu nie ma?? dzięki mpta :)

jeśli zmieniasz tak kompozycje to imo warto by dodać jeszcze kawałek obrazka z lewej strony...chociaż moim zdaniem ten kadr ze speedu był też jak najbardziej ok. edit: i ten wąż/smok jakiś taki wychudzony wyszedł na dalszych planach..aż strach żeby się nie połamał :)