biglebowsky

Mają pełne prawo jak każdy inny, nie trzeba być specem żeby móc się wypowiadać i komentować, najwyżej można zrobić przy tym z siebie idiotę:) Dziś jest dokładnie tak samo, na wierzch wypływają przedewszystkim ci których prace zdobyły uznanie kogoś kto wyda kasę żeby dzieło kupić, często jest to zwyczajny szczęsliwy traf a potem moda na dane nazwisko ale tak to właśnie wygląda, trzeba znaleść kogoś kto zwróci na ciebie uwagę i gotów jest zainwestować kasę. Niestety nie, nie w dzisiejszych czasach, kiedy każdy obraz potrzebuje opisu i wyjaśnienia odautorskiego bo inaczaj jest jednym z tysiąca innych tworów. Tak wygląda nie tylko dzisiejsza sztuka, również dawna bez znajomości historii sztuki często nie ma dla odbiorcy żadnej wartości. Cóż, sztuka stała się zdecydowanie zbyt elitarna, zbyt trudna w odbiorze dla laika żeby wzbudzić jego zainteresowanie. Zwykłe podoba mi się/ nie podoba, ładne/brzydkie nie wystarczy. Pewnie że tak, to koncepcja zrodzona na początku wieku - każdy może i tworzy sztukę. Ale co do tego murarza - pamiętaj że on realizuje koncepcję architekta:) Oczywiście że nie, taki dylemat po za wyjątkami nie istnieje. Praktycznie każdy artycha chce zarabiać na tym co robi, nie którym poprostu się nie udaje, nie ma w tym niczego złego, złe może być co najwyżej dorabianie do tego ideologii. Tutaj mylisz pojęcia:) sztuka zaangażowana to sztuka poruszająca problemy społeczne i polityczne a nie sztuka w którą ktoś wkłada swoje jestestwo:) Bo zakładamy że każdy twórca wkłada swoje ja w to co robi i robi to z zamiłowania (ew. z zamiłowania do kasy:))

Sztuka nie musi poruszać problemów społecznych, nie musi być zaangażowana, artycha nie ma misji ulepszania świata, może mieć jeśli to mu odpowiada ale dlaczego powinien? Ze sztuką zaangażowaną jest ten problem że najczęściej nie jest uniwersalna, nie przetrwa 2 dekad bo problemy społeczne się zmieniają, nawet te z którymi ma się do czynienia od początku cywilizacji jak bieda czy głód mają inne oblicza teraz niż kiedyś. Zauważ że sztuka rozwija się najlepiej w społecznościach gospodarczo najlepiej rozwiniętych, jak spojrzeć na to globalnie to przeczy to powiedzeniu że artysta głodny to płodny:) Ale, żeby nie było heh, sztuka zaangażowana łatwiej skupia moją uwagę, może dlatego że zwykle jest łatwiejsza w odbiorze a może dlatego że jako cynik wychodzę z założenia że istnienie ludzkie nie realizuje się dzięki stałej łączności z niebem ale dzięki stałej łączności z jedzeniem:) cholerna piramida potrzeb, nie zapominajmy o tym co u podstaw:) Co do czucia cegieł - murarze jak najbardziej czują, w plecach, łapach i barkach, jak byś ponosił to też byś poczuł, szczególnie następnego dnia:))

Nic nie musisz kończyć, szkicuj, szkicuj, na wykańczanie przyjdzie czas, a narazie to przyzwoicie ci idzie, trochę boisz się wcisnąć walor od najjasniejszego do najciemniejszego, odważnie dowalaj kontrasty.

Fajny klimacik i przyzwoita, dopieszczona pracka. Płasko nie tylko wygląda obrazek całościowo ale też główna postać, może przez nienaturalny, schematycznie potraktowany płaszcz, może przez to że głowa się bardzo odcina od ciała. Co do leżącego to mam wrażenie że powinien leżeć raczej głową do widza, tak jak padały strzały, a tu diabelec się tak ślicznie ułożył i w dodatku trzyma uparcie tą swoją laskę, ja bym na jego miejscu tak epicko nie umierał:) No i nie było by tego problemu z jego prezydenckim wzrostem:)

Ściemniać to my ale nie nas:> I nigdy, przenigdy nie używaj lens flary, to się robiło kilka dekad temu:)

Zmiany w adaptacjach są czesto nieodzowne, a już na pewno w przypadku gdy się adoptuje serial ciągnący się kilka dekad. Jakoś trzeba sporo materiału upchnąć w 90 czy 120min, więc trzeba wycinać, zmieniać i kombinować. Stroje też trudno przerzucić żywcem z komiksu, bo co się wtedy dzieje widać w starych filmach o spidermanie, to ja już wole gumowy kombinezonik.

Mnie się w ogóle kostium filmowy nie podoba, jest plastikowy i efekciarski ale symbiontowy mnie nawet przekonuje, nie ma co się czepiać, szczególnie że zostało to sprytnie wykorzystane w scenie z odbiciem w budynku. Eddie podobny do Parkera? jak kangur do mysz w kreskówkach:)

No dobra, and the winner is Shogun 3D:)

Topher Grace: Venom, tu jest Eddie mrygolący neon>. edit: Bleh, obo mnie uprzedził:)

Wychodzi po 80 osób na każdym seansie:)

git, tylko malenka ta glowka:)

Skoro już wszyscy pochwalili to może mniej słodki będę:) Wymalowane w każdym detalu, fajnie ale w kolorach to jest martwe i wybladzone. Tych blasków na ścianie się nie czyta jako padającego światła, przez co tylko przeszkadzają. Światło, która jak mówisz może i było na focie silniejsze, jednak tutaj poprostu nie przekonuje, wydaje się sztuczne. Focie się niejako z defoltu wierzy, malarstu które ma robić za realistyczne już nie, wszelkie efekty specjalne moga łatwo spowodować że przestaje się temu co namalowane ufać i tak tu jest właśnie.

z glowa po prawej ciagle jest cosik nie tak, moze za bardzo ja odchyliles i przesunoles na prawo? no cigle jest chyba za mala.

Jeszcze musial by sie polskiego nauczyc:)

ta ankieta jest tendencyjna:P

Im bardziej kolorowo tym fajniej, ale może ja mam poprostu spaczenie i lubie świecące bajery:)

Zacnie, bardzo bardzo zacnie. Jak bys jeszcze troche koloru w cieniach dawal, pochmurne swiatlo tego nie wymaga, ale w pelnym sloncu wlasnie w cieniach ktore zawsze nabieraja troche koloru nieba lub odbitego przedmiotu (skal, czerwonych wdzianek etc.) jest to bardzo mile widziane. I masz wtedy wieksza kontrole nad planami niz bawiac sie samym walorem. od razu sie ciekawe faktury robia jak rezygnujeszcz z miekkich pedzli, nie mowie ze nie sa przydatne, bo nawet bardzo ale tylko na specjalne okazje, nie jako defaultowy wygladzacz.

Zacząć należało by od tego jak konwersację prowadził jego dyskutant, który ma takiego dziwnego farta że każdy post który chlapnie kasuje moderator albo on sam wstawiając emotki zamiast treści. Można znaleść całą masę powodów dla których ktoś nie rezygnuje z pracy mimo że mu ona nie odpowiada, chociaż zgadzam się ze może niekoniecznie trzeba sarkać na byłego pracodawcę publicznie, niezależnie od tego jaki by faktycznie nie był. Poprostu rozumiem zdenerwowanie Traitora i nie rozumiem czemu to jemu się obrywa.

Ta zamrożona częś bardzo przyjemna.

Traitor - nie jest to źle odbierane, tylko zaczyna się czuć rozgoryczenie w twoich postach i to się obraca przeciwko tobie, a szkoda. Sprawa została jasno naświetlona w kilku pierwszych postach, imo Adek niepotrzebnie je skasował bo dopiero teraz zaczyna się bicie piany. Nie obrażaj się na forum bo to bez sensu zupełnie. Poprostu mów gdzie się da co zrobiłeś przy filmie, pomijając wszelakie bezpośrednie uwagi o Danielu, nie będą wtedy potrzebne. Cyb - co ma wspólnego to ile pracownik się w danej firmie nauczył do ignorowania jego wkładu w produkcję?

To dopasowywanie to raczej chybiony pomysł.

Jakiś osobnik pomógł roztargnionemu twórcy filmu skompletować listę płac, imo było całkiem na temat:)

tak jak by co nieco z tych bardziej interesujacych postow gdzies wyparowalo:>

Spoko, słodkie. O kompozycji to trudno tu mówić:) Jest poprawna, wesz, w przypadku symetrycznej kompozycji i umieszczaniu czegoś na środku trudno o zrobienie czegoś źle, chociaż równie trudno o zachwyt. Montażyk zgrabny, nawet biorąc pod uwagę że sporo podobnych w klimacie na sieci.

Autor miał urlop, więc przez jakiś dłuższy pewnie czas nic nowego nie bedzie:) Tym bardziej że się spodziewam że za czas jakiś to nie ja a Morbid zapoda danoniaste tełka:) tymczasem mogę 2 wygrzebane starocie ( danonki z przed 1,5 albo 2 lat) i niedokończona zabawę z konceptem.