DaRoZ

Tygodniowy Speedpainting #112: SHERLOCK HOLMES Dziś temat ściśle powiązany z wieloma powieściami i opowiadaniami kryminalnymi o słynnym agencie Holmesie. Zostawiam link do wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Sherlock_Holmes, jako inspiracje polecam również rewelacyjny film Guy'a Ritchiego z 2009 roku. Regulamin: * Czas malowania: 1,5 h. * Technika dowolna, cyfrowa bądź tradycyjna. * Prace umieszczamy w tym wątku. * Dłuższy bok umieszczonej pracy nie może przekroczyć 900 px. Pełna rozdzielczość w postaci linku. * Jedna osoba może umieścić dowolną ilość prac ale tylko jedną z nich poddać głosowaniu. Pracę pod głosowanie należy wskazać maks. dzień przed zakończeniem, jeżeli tak się nie stanie zostanie wybrana pierwsza praca jaka została umieszczona. * czas sondy 3 dni. Nagrody: * Wybór kolejnego tematu. * Rekomendacja na stronie głównej serwisu. * Umieszczenie pracy w galerii. ZAKOŃCZENIE SESJI: 21.02.2011 godz. 23:59. SONDA: od 22.02 do 24.02 (3 dni)

temat miodny, godzinka w ps'ie moze uda mi sie jeszcze wykorzystac pozostale 30min :)

Adaś fajnie wykanczasz wszsystkie detale, bliki etc. Ale zrob ta panne bardziej kobieca :P Przede wzsystkim popraw nachylenie, a raczej wygiecie kregoslupa ktore jest wrecz nienaturalne, wydluz nogi i dlaczego zgoliles glowe tak ladniej pani :D? szybki over ode mnie, mam nadzieje ze nie masz nic przeciwko :)

troche szkoda twojej roboty wg mnie.... Rendering masz na calkiem niezlym poziomie(choc swiatlem jeszce nie zawsze operujesz na tyle by bryla byla wyczuwalna) raczej ukrywasz ogolne braki w rozkladzie swiatla i glebii mnostwem detalikow i chropowatych textur. Anyway, muisz popracowac nad proporcjami, pozą, ogolnie anatomia bo to strasznie rzuca sie w oczy... zeby praca byla dobra nie wystarczy mnostwo wypasnego detalu, nawet najlepsze kolory nie uratuja Ci pracy jesli anatomia bedzie pokraczna bo to wlasnie ona rzuca sie pierwsza w oczy. Ewidentnie brniesz w realizm wiec musisz pamietac ze oprocz kolorow, twoje postacie musza miec dusze, forme i poprawnosc.

nie nie... wroc do poprzedniej wersji :) o niebo lepsza.

i znow sie zaczelo :)) tr3buh- wyluzuj stary, Capitanowi chodzilo zapewne o to ze u Omena twarze i anatomia to taka "pietka" achillesowa. I to sie zgadza, i wydaje mi sie ze Omen tez o tym wie i na pewno wkrotce sie z tym upora. Nie powinienes burzyc sie do kogos kto szczerze wytyka czyjes bledy... Zastopujmy i zastanowmy sie na chwile. Do czego sluzy forum? A. Do lizania tylka B. Do wytykania bledow, aby ktos stal sie jeszcze lepszy Odpowiedz jest wg mnie prosta i taka droga mozemy dojsc do porozumienia. Nikt nie jest nieomylny, i nawet jak jest w czyms swietny moze popelniac jakies bledy. Ahoj!

dajesz czadu! Wrocilbym na Twoim miejscu do poprzedniej wersji(zmian duzo nie ma ale kilka rzeczy razi) najbardziej to promienie sloneczne wszystko psuja i sa troche na sile :)) Pozdrawiam

Kolor i environmenty to zdecydowanie Twoja najmocniejsza strona, sa po prostu extra. Ponadto detal(np. but panienki na pierwszym) jest miodnie i to bardzo. Przyczepilbym sie jedynie do postaci, czesto to wlasnie one sa jedymi mankamentami Twoich obrazkow. To co najbardziej razi w postaciach to chyba twarze, zwroc uwage np na pracy z "commanderem" ze twarz wyglada troche jak wyciagnieta z bajek tj. duze oczy, stosunkowo niskie czolo i ogolnie mala czaszka wzgledem calej twarzy. Suma sumarum jest na czym oko zawiesic :)) p.s. Fajnie by bylo jakbys wrzucil choc kilka tych godzinnych speedziakow ;)

odnosnie pracki z Cgtalka, tamta wczesniejsza wersja wydaje sie byc lepsza. Moze dlatego ze jej wariacja kolorystyczna jest mniej oklepana, a bardziej wybajerowane nie zawsze=lepsze ;] Szkice na sketchupowych brylach bardzo fajne, musze sprobowac w koncu tego softu.

Do najlepszej twojej pracy z ta Arką to sporo brakuje, ale i tak nie zmienia to faktu ze poszedles bardzo do przodu zwlaszcza jesli chodzi o zachowanie czystosci kolorow i o stylistyke. Obiekty na pierwszym planie dalej przypominaja mi starego ortheze i troche nie siedza w scenie, ktorej tlo jest tak gladkie i dopracowane ale i tak jest fajnie.

Po czesci sie z toba zgadzam, szkolnictwo w polsce stoi na dosc niskim poziomie pod tym wzgledem, odnosnie ASP to zalezy od wielu czynnikow. Tu przychodzisz do pracowni dla siebie, masz przez 5 lat codziennie modelke/modela ktorego rysujesz po to by sie nauczyc dla siebie podstaw- w koncu jestes studentem, ktory decyduje o swoim dalszym losie. Tego mi brakowalo jesli chodzi o referencje internetowe, ze mozesz poprosic modela o praktycznie dowolna dla ciebie poze, rysujesz jedna poze z niemal kazdego kata mozesz szkicowac szybko 5minutowki, albo robic bardzo dokladne studium anatomii tu jest kolejny plus. Ale pozostaje jeszcze jedno, twoje checi, zapal i poswiecenie rysowaniu. Z tego co widze niektorym wystarcza ze juz zdali na ASP i mysla ze bramy do slawy stoja dla nich otworem, to jest bardzo bledne myslenie. Tutaj przychodzisz by uczyc sie dla siebie i albo ten czas dobrze spozytkujesz i bedziesz zapierniczal jak maly motorek, albo bedziesz chodzil sporadycznie zeby zaliczyc przedmiot a na codzien wazniejsze beda blanty i wodka z kumplami ;) Sprawa jest prosta- up to you.

Dokladnie, u mnie gdyby byla kasa to z checia bym sie na takie cos wybral. A powiem ci ze ASP nie takie zle jak na razie, da sie lubic :P

Joel-kozacko wyszlo! Brakuje mi tylko wyrazniejszego podkreslenia dziurek w nosie, ale te twoje lewe oko wyszlo.. ah superancko! :)

Dla mnie ta idea jest wrecz smieszna.... Przez tyle edycji nikt nic nie narzekal, dopiero jak SBT znalazl fotke do Grzesia obrazka wszyscy sie tu rzucili nie wiadomo po co... Zeby zaspokoic wielce glodnych sensacji wrzuce tez swoje dwie referencje. I przyznaje racje tym ktorzy twierdza ze malowanie w wiekszosci z glowy, albo chociaz laczenie roznych elementow po swojemu jest cenniejsze niz podpieranie sie w calosci referencjami(nigdy nie zrobilem takiej pracy, ktora bym puscil w eter robiac od zera do konca z referencji) co nie zmienia mojego zdania na temat powyzszej dyskusji. Sztuka jest dla kazdego czyms innym, nie popieram malowania w calosci z refki bo jest to zabieg dosc malo rozwijajacy a czasem nawet cofajacy, z drugiej jednak strony malowanie z referencji interpretujac jej zawartosc jest bezcenne. Ktos mi kiedys powiedzial, ze jak bede malowal tylko z referencji nie interpretujac i nie uczac sie z nich a tylko bezmyslnie przerysowujac to nie naucze sie dobrze rysowac. To mi dalo duzo do myslenia i mysle ze uwaga byla na tyle bezcenna ze dzis nie bazuje w glownej mierze na referencjach w obrazie, ale tworze swoja wizje dopasowujac co jakis czas referencje pod nia. Wtedy proces jest zupelnie inny, to ty jestes tworca swojego swiata, to ty wymyslasz kolory, zestawiasz ze soba rozne wariacje i jesli czujesz ze czegos nie potrafisz maznac z glowy to szukasz referek pasujacych do twojej wizji, nigdy nie na odwrot.

Popieram i ta wypowiedz. Ale jak juz wspomnialem baza referencji jest niezbedna do wielu malutkich niuansow, ktorych po prostu nasza glowa nie pomiesci na raz by stworzyc skomplikowane mniej lub bardziej dzielo.

Niekoniecznie :) W ogole zawsze mnie dziwia tego typu dyskusje tutaj, czasem zamieniaja sie w najwieksza zmore tego forum (ooo a z banki bys tak umial?- tego typu sa te rozmowy najczesciej). Mysle, ze nie tedy droga, gdyz raczej na pewno nie ma tutaj osoby, ktora by potrafila zrobic wszystko z glowy nie wspomagajac sie refkami. Liczy sie, ze jest to twoja wizja, ty ja stworzyles wlasnymi rekoma, i guzik kogo to powinno obchodzic jak to bylo robione-liczy sie efekt i albo jest WOW albo jest BLEE :) I jesli byla tu poruszana kwestia camery obscura etc jasne, uzywano jej nalogowo i mowilo sie o tym od dawna. Choc ludzie czesto patrza przez pryzmat rangi danego malarza, i slusznie nie wazne jaki byl proces tworczy( w koncu kazdy master mial swoje tricki), a wlasnie koncowy efekt. To przeciez i tak wazne jak ty to sam odwzorujesz, jak skorzystasz z danej referencji. Nie kazdy zrobi to tak jak np Matejko to oczywiste. Wszystko zalezy od czlowieka, jego postrzegania, zmyslu i wyczucia. Kazdy jest inny i kazdemu co innego jest potrzebne dla przykladu jeden potrzebuje 1mln refek by stworzyc cos w miare fajnego, drugi tylko 3 bo chce np podpatrzyc rozklad swiatla kolor na zdjeciu dla niego sie nie liczy bo ma np dobrego czuja. Takich kwestii i drobnych smaczkow mozna by wymieniac w nieskonczonosc :)

Omen mnie co prawda ubiegl z overem, ale napisze co mialem napisac i dorzuce moja szybka podmalowke: serio, mysle ze to po czesci wina przejsc tonalnych w twoich prackach. Sa co prawda czystsze i przyjemniejsze w odbiorze, ale kolory ciagle nie wszedzie siedza i samo podkrecenie kontrastu tu nic nie pomoze- czasem moze to tylko pogorszyc sprawe ;) Wg mnie cieniowanie obiektow w wielu miejscach wyglada u ciebie tak samo, i zarowno walor jak i natezenie kontrastu jest na roznych przedmiotach jednakowe. Za bardzo wszystko "sciemniasz" jednym kolorem. Cien ma swoja barwe rowniez i mysle ze jak pokombinujesz w miejscach cienia roznymi przejsciami kolorow to uzyskasz ciekawsze efekty, jednym slowem zakres waloru u ciebie jest praktycznie od bieli do czerni stad tez rownomierne swiecenie przedmiotow, a w niektorych miejscach wrecz brudzenie, o ktorym mowiles ze masz z tym problem. Zrobilem doslownie kilka pociagniec czysta plama i poprzesuwalem troche ssuwaki by kolory nabraly "zycia", zeby zobrazowac o co mi chodzilo :)

Najlepiej opanujesz walor, jak troche bedziesz rysowal/malowal z natury ;) ot lusterko, ot jakas martwa-nie ma nic lepszego i na pewno Omen moze ci to potwierdzic :P Choc z refek oczywiscie nie powinno sie calkowicie rezygnowac anyway :) Do Omena-> kiedys juz o tym rozmawialismy chyba ale kiedy to bylo. Jak to jest u ciebie np... ze zdrowiem? Czy oprocz halunow wystepuja u ciebie jakies inne objawy :D? Jak sobie radzisz np z bolem plecow, karku ktory jest dosc powszechna dolegliwoscia wsrod grafikow i nie tylko, ogolnie osob pracujacych przy biurku? :) Pozdr

Wg mnie to nie dokonca tak. Dla chcacego nic trudnego. Kto chce to sie nauczy, kto nie to zadna super szkola nie pomoze :) Rysujac duzo i przykladajac sie wyniesiesz duzo, nie rysujac nie starajac sie bedziesz tylko pseudo-artysta o wyolbrzymionym ego.

Gratulacje! Nie tylko prace, ale i lista klientow jest imponujaca. Duzo wspominales o pracy z klientami o tym ze deadline'y z reguly sa luzne, mam pytanie czy miales kiedykolwiek obsowe zw wlasnie z dosc napietym deadlinem? Tzn, czy np nie wyrobiles sie na czas z jakims zleceniem bo konczyles "inne", czy moze z powodu choroby nie byles wstanie dokonczyc? Az trudno uwierzyc, ze tyle rzeczy na raz robisz i nadazasz je realizowac, stad moje pytanie :) Pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow

Przeczytaj jeszcze raz co napisalem bo nic o rozjasnianiu postsaci nie napisalem :) Postac powinna wrecz byc ciemniejsza od tla(PRZYJMOWANIE SWIATLA, na krawedziach, czy pochlanianie swiatel z otoczenia to nie rozjasnianie postaci), wspomnialem o rozjasnianiu tla co da lepsze wrazenie glebi, bo u ciebie wszystko sie zlalo. Noc, to temat dosc dyskusyjny, poza tym czarna jest nudna. Nie raz przyjdzie ci oszukac rzeczywistosc, by obraz byl ciekawszy ;)

Swietnie, co prawda klimat zrobil sie troche cukierkowy, i nie czuc juz tego mroku to i tak jest fajna pracka. Co do postaci to wiesz sam, moglyby byc lepsze ;)

tak ilustracja ma to cos, jest jakas historia, jakis kolo z charakterem i w sumie nic wiecej, bo troche pustawo tutaj. Moze troche zbyt miekko potraktowales calosc, brakuje faktur, urozmaicenia jakiegos, nawet swiatlo nie jest do konca dobrze rozprowadzone. Koles na pewno bylby dosc mocno rozswietlony tym ogniem, przez to ze jest "jakby" naklejony obrazek nie ma w ogole przestrzeni o czym wspomnial ola-f. Powtorze jescze raz ze podoba mi sie charakter tej postaci, widac ze to twardy dran, ale niekonsekwencje anatomiczne sa dosc razace. Glowa jest za duza, zle osadzona, brakuje mu szyji troche jakbys wcisnal go miedzy barki i pozbawil szyi, wlosy potraktowales tak nijak w sumie ani one nie maja bryly ani nie lapia swiatla, lepiej zrobic zbite kepy, na ktorych rozkladasz swiatlo i potem ew dorzucic kilka pojedynczych wloskow niz je machac pojedynczo- nie tedy droga, terz wyglada jak makaron. Lewa dlon jest jakos sztucznie sztywna, w ogole raczej nie trzyma sie tak spietych palcow- wiecej luzu potrzeba. W prawej dloni palce na pewno nie byly by tak widoczne, obejmij jakis przedmiot o obwodzie podobnm do tego pistoletu a sam zobaczysz jak uloza sie palce, tutaj znow statycznie, nie czuc uscisku reki, taki pistolet troche wazy wiec takie delikatne "babskie" chwytanie odpada. Ogolem to rozjasnilbym jeszcze tlo, tak zeby wybic postac do przodu. Naloz poprawki bo fajny obrazek moglby z tego powstac :) pozwolilem sobie zoverowac, tak zeby pokazac o co mi mniej wiecej chodzilo.

i znow "przeczerwienione" wzsystko jak diabli :) wczesniejsze wersja zdecydowanie lepsza, poproboj moze w innym oswietleniu, otoczeniu? bo jak zamkniesz sie w takiej kolorystyce tonacji skory to ciezko ci bedzie cos potem namalowac w innych warunkach.