Quadysz, ja nawet sobie nie wyobrażam jak mógłbym całość od razu wyeksportować :D robię to oczywiście po kawałku, chodzi mi jedynie o to, żeby zachować jak najmniejszą liczbę poly przy jak najlepszej jakości, a więc ciagle kombinuję z odpowiednimi parametrami, poza tym nawet jeśli coś wygląda pięknie w Rhino, to jak potem zaimportuję to do Maxa, to on już inaczej interpretuje grupy Smooth i czasami robi się kaszanka :( a więc teraz eksportuję praktycznie wszystko od początku z tym, że mam odpalone jednoczesnie Rhino i Maxa i na bieżąco sprawdzam, czy dałem dobre ustawienia... jednak już powoli zygam tym eksportem, bo modelowanie w Rhino to czysta przyjemność, jednak jak chce się to potem zamienić na format .3ds to można dostać pier...lca :/ no chyba, że komuś nie zależy na optymalizacji...
pozdrawiam