Kris_R

Tu jest jakaś jatka i ogólnie wrażenie jest dziwne. Takie troszkę niemiłe.. przez to niebo, przez budynki prawie bez tekstur... Piszesz że zrobione w ramach testu... nie wiem co tu testowałeś więc się nie czepiam... średnio mi się podoba i tyle

No faktycznie sporo tu nieporozumień, ale jako ćwiczenie to bardzo fajne. Dobrze że się wyluzowałeś i puściłeś wodzę wantazji :) Tak trzymaj, a mogą powstać naprawdę ciekawe pracki!!

Bardzo mi się podoba pomysł! Jest świenie!! Jestem pod wrażeniem olaf :) mam nadzieję że ładnie to wykończysz

Hmmm... to na początek pozwolę sobie... Ten Twój podpis to chyba jakiś żart!? tak nie może zostać.. :/ co do piwniczki to nie czuć w ogóle głębi... ani trochę.. myślę że volumetrka i mgła OBOWIĄZKOWO... w takich miejscach jak ta pieniczka inaczej nie da rady. Ogólnie jest fajno... tylko brakuje czegoś, co by emocje mogło wyrażać.... bo tak to tylko można oko zawiesić na chwilę i ta pracka na długo w pamięci nie pozostanie... ale techicznie nie jest źle.. głównie tekstury tutaj budują atmosferę, bo model raczej prosty... a właśnie w teksturach przydało by się ciut bardziej namieszać i dopracować je jeszcze bardziej... to z mojej strony nie aby zniechęcić, lecz zwrócić uwage na słabe punkty... pozdrawiam

dzięki wielgachne pionier.... zdjęcia są fajne... nie znałem... wykożystam do światła i tekstur na pewno.. co do pomysłu to nawet fajno... ale myślę że ciut bardziej pojadę

Rewelka... nie rizumiem komentarzy które wybiegają poza design, uciekając w kierunku posadzki, ścianki, brodzika, itp. zdaje się że autor nie o to prosił.... design jest bardzo czysty, bez niepotrzebnych elementów, widać, że przemyślany. A render jest cuuudooo... tylko że najdłuższy jaki widziałem! TYDZIEŃ>>?? ja rozumiem że rozdzielczość zabójcza, ale nie mogłeś jakoś zoptymalizować? No cóż... warto było czekać...:)

można pociachać obiekt z łapy i zamieszać reactorem... ja tak sobie poradziłem i w ostatecznym rozrachunku może kosztowało to trochę pracy, ale miałem pełną kontrolę nad efektem...

mapowanie extra wygląda... prawie jak displace (może to jest displace?)... a mgiełka bardzo fajna... choć można by się pokusić o gęstszego noisa.. więcej detali by się pojawiło.... nawet miłe dla oka te kulki

niezły kibel... fajnie że polubiłeś FDD... a wiesz że można je animować...?? haha.... teraz dopiero się zacznie :) a co do efektów zabawy, to nie ma sensu komentować

Zależało by mi na konstruktywnym komentarzu... Nie co do modelu, bo przecież jakoś sobie z tym poradzę. Raczej co do finalnej pracki... tzw. Finished Works.. jak byście to widzieli? Jaki klimat czujecie, jaka sceneria, jeśli w ogóle jakaś, co ze światłem... ciekaw jestem waszych wyobrażeń.... czekam niecierpliwie na posty!!

Na razie jest dobrze... a ja pełen optymizmu! I zrobiłeś najlepszą rzecz, jaką mogłeś, ucząc się grafy 3d! Referencja ze zdjęcia i próba odwzorowania! I ludzie na forum mają odniesienie i łatwiej o dobrą krytykę, a ty masz maxymalnie wysoko postawioną poprzeczkę i możliwość podglądania, jak to powinno wyglądać, a jak jest u Ciebie! Tak trzymaj, a wyćwiczysz warsztat w mega szybkim tempie!! BRAWO!

Swiatło w drugim rednerze o niebo lepsze... w piewszym było takie mleko że głowa boli. Zabrakło rozpiętości tonalenej od bieli do czerni, kontrastu. W dugim to się poprawiło, ale nie jestem pewien co do tych ciemnych obszarów... szkoda że nie są cieplejsze i trochę bardziej rozświetlone (ekspozycja)... wyglądałoby to prawdziwiej i bardziej przekonywująco.

Będzie misio, bądą i biodra :) zabieram się za wstępne szkicowanko zatem

Killer angel! Niezły potwór! Doświadczony przez życie... kolejne aniołki pewno będą bardziej świetliste... trzymam kciuki. Nad materiałami trzeba będzie tu jeszcze ostro popracować ale już robi się ciekawie... powiem jedno. Dobre oświetlenie wydusi z tej pracki siódme poty... już teraz to wodać...

I ten sam pomysł ale wykadrowany i rozplanowany ciut sensowniej...

koncept tego pomysłu...

Jasne że sięprzyda wuuł... sedeczne dzięki... a z mojej strony kolejny udate i kolejne zmiany... uznałem że nie zrobię z Lolity zastraszinej ofiary (choć de facto to ona w całej tej historii ma najbardziej przerypane...). Niech zapauje nad sytuajcą. Oto pierwsze szkice w tym kierunku...

ona jest taka jak z plasteliny trochę.. taka miętka że aż się miejscami rozjeżdża i detali brakuje strasznie... proporcje ma bardzo pociągłe i wydłużone, ale można to przyjąć jako charakter plastyczny... mi się nawet podoba.. ale postaraj się uniknąć drastycznych błędów w anatomii

Dzięki everyman! :) hehe - rozbawiłeś mnie bardzo. Taki pejzarz z Lolitą, no no fajno fajno... drzewka, chmurki, itp. hmm... dzieki za pomoc, ale jeszcze się zastanowię

Głupole! Gacku...to nie jest wtrącanie się tylko Twój punkt widzenia, który szanuję, więc pisz do mnie jak najczęściej... zdaje sobie sprawę z tego, że to przewrotne, ukazywać Dolores w ten sposób, ale skłaniam się ku temu niestety... na razie jeszcze kombinuję...

oj Fafex fafex... nie kombinuj już, bo Ci nie idzie :) bez urazy... Dzięki za miłe komentarze... pozdrawiam świątecznie! co do pomysłu na scenkę... mam dwa wyobrażenie w głowie.. albo zrobię takie realistycznie odzworowanie, łącznie z jakimś tłem, kamiennym postumentem, itp. ale obawiam się, że mołoby być dość zimno. Drugi pomysł, to takie kolorowe, kwieciste i \'dobre\' co kolwiek by to miało znaczyć... i to mi się chwilowo bardziej poodba... zobaczymy jeszcze...

fajno wyszło parę rzeczy... taki spokój i subtelność kryje się w tym obrazku. Ja z łatwością odczytuję twoje intencje. Tak jak pisałeś - nie mogło być inaczej :) I jest bardzo fajno. Poza kilkoma uchybieniami natury technicznej typu nadgarstek i kącik ust, to najważniejsze jest to, że chciałeś przekazać emocje przy pomocy tzw. artystycznych środków wyrazu... kolor, kształt, forma, \"mgiełka\" itp. I myślę że jest co raz lepiej.. tak trzymaj.

myślę że jeszcze duuużo się zmieni i jeszcze sporo nowości w temacie się pojawi... przez święta jeszcze raz zagłębię się w lekturę, żeby odkurzyć stare karty tej księgi. Może jakaś scena szczególnie mnie zainspiruje....

I dzisiaj ostatni szkic... sytuacja podobna jak poprzednio, ale w innym wydaniu... tu podejście byłoby bardziej ilustracyjne, plakatowe, a mniej sztywne i \"anatomiczne\"....

Kolejne podejście to Lolita w zupełnie innym wydniu... tu już troszkę mroczniej... klimat i kolory raczej mało różowe... na ścianie złowrogi cień...