Skocz do zawartości

Nezumi

Members
  • Liczba zawartości

    7 466
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    67

Zawartość dodana przez Nezumi

  1. Sa dostepne demka na maca. Na winde na razie nie ma demek - byly bety przez jakis czas za darmoszke do wyprobowania. Nie wiadomo kiedy dokladnie pojawia sie demka pod winde.
  2. Juz pisalem - tak, trwaja prace nad Affinity Publisher, na razie wiadomo tylko ze ma ukazac sie w 2017. Teraz nie pamietam do kiedy ale jeszcze przedluzyli promocje na Affinity Photo do ktoregos stycznia.
  3. Przed chwila na FB zobaczylem. Jak dla mnie rewelacja.
  4. Plany dotyczace nowego viewportu. Ogolnie mi sie podobaja tylko dwie rzeczy mnie martwia - czy aby nie robia za duzo tych silnikow i nie widze niczego specjalnie pod rzezbienie wiec nie wiem w ktorym mialoby funkcjonowac. Nie moge sie doczekac testowania. https://code.blender.org/2016/12/viewport-project-plan-of-action/
  5. Total Commander nie jest darmowy tak na prawde ale spoko ;) Znaczy jest tak samo darmowy jak Winrar. Na prawde darmowy jest za to FastStone Image Viewer, ktory ma ta i i mnostwo innych przydatnych opcji. Cos jak Bridge, tylko sie nie wywala jak masz katalog z paroma tysiacami graf. I nie urosnie ci broda pomiedzy odpaleniem a mozliwoscia uzycia :D
  6. Nie porownalem jeszcze czasow renderu, ale baty dzialaja. Jedyny problem jaki mialem to, ze mi nadpisywal kolejne rendery na jeden i ten sam plik :/ Ale zamotalem z klatkami i dziala. Musze porownac czasy jeszcze. I pomyslec ze dotad z lenistwa nie nauczylem sie tego i jak mialem do zrobienia powiedzmy nascie renderow to czekalem przed kompem jak debil zeby odpalic recznie nastepna scenke i wcisnac f12...
  7. Jak najlepiej rozwiazac batch render w Blenderze bez uciekania sie do command line czy pisania skryptu? Sa jakies pluginy pozwalajace na to, zeby Blender kolejno: -otworzyl scenke -wyrenderowal ja -zapisal render -zamknal scenke -otworzyl kolejna -wyrenderowal itd. Znalazlem troche rozwiazan ale trafiam na same starocie jakies i watki majace po kilka lat.
  8. @Bhaal - tak rzucilem tymi zolwiami ;) Nie wiem, nie widzialem. Nie dlatego iz uwazam sie za konesera sztuki filmowej, ktorego wzrok niegodzien jest pasc na durnowata historyjke o zolwiach ninja, tylko jakos ostatnio wiecej czytam a mniej ogladam. Kiedys zerkne. Tak ogolnie - mysle, ze po prostu jest tu za duzo rozkminy nad tymi filmikami. Cos jakbys opowiedzial kawal o tym jak to baba do lekarza przychodzi z zaba na glowie, lekarz pyta "co pani jest?" a zaba na to "cos mi sie do dupy przykleilo". I teraz tak - czesc (nomen omen) zarechota i tyle, czesc prychnie "ale to durne, nie smieszy mnie" i na tym poprzestanie a czesc zacznie uskuteczniac to co widze na tym forum czyli rozkladanie na czynniki pierwsze i powazna analize: "Mily panie, gdyby ukonczyl Pan chociaz przedszkole to wiedzialby Pan, ze zaby nie potrafia poslugiwac sie ludzka mowa. To absurd." -Ekspert "Co za dno! Jak niby ta zaba zmusila kobiete do przyjscia do lekarza?!?!?!?!?!" -Logik "Zalosny dowcip siegajacy poziomem mulu i wodorostow. Widocznie opowiadajacy bierze mnie za idiote, skoro mysli, ze to mnie rozbawi" -Oburzony "Powinni zrobic to zupelnie inaczej!" - kpt. Wiem Lepiej itd.itp. Absurd tego wszystkiego swietnie ilustruje moment, w ktorym poddana szczegolowej ekspertyzie zostaje jakosc przewijania napisow koncowych. Juz bardziej sie nie da po prostu. Chyba - bo jeszcze wyskoczy jakis ekspert od czcionki i udowodni niezbicie, ze uzycie takiego fontu jest karygodne i stanowi dowod na kompletna ignorancje calego zespolu PI. "Legendy" sa dla mnie takim lekkimi filmikami po prostu. Ze siegneli do troche ciezszego tematu w Jadze? No i git - czyz nie wylano na tym forum w rownej mierze litrow lez jak i pomyj, ze oto "filmy nie maja zadnego przeslania"? Teraz jak film ma to tez jest zle. Co do tego, ze dzielo powinno samo sie bronic pelna zgoda. Tylko zachowujmy wlasciwe proporcje w jego ocenie. Bo to co tutaj widze to jak pomiar mikrometrem elewacji wiezowca i placz ze jest gigantyczny blad. Bez przesady z tymi ekspertyzami.
  9. Komedia? :P Najlepsze w tym jest to, ze Baggins juz napisal wielokrotnie iz nie ma zamiaru tymi filmikami robic "Wyelkiej Sztuki", ze takie bylo zalozenie - ma byc lekko, latwo i przyjemnie. Nie musi sie podobac oczywiscie, ale te zdziwione komentarze przywodza na mysl ludzi, ktorzy idac na Zowie Ninja spodziewaja sie conajmniej przemyslen jak w Taksowkarzu i wyrazaja zdziwienie, ze ich tam nie ma. No kto by sie spodziewal - nieslychane. Przy okazji - walki wymiataja. Tylko dwie sceny byly dziwne - otwieranie drzwi szopy w skansenie ladunkiem wybuchowym i pociski przy luskach z broni srutowej. Reszta git. Nie spodziewalem sie dramatu psychologicznego wiec sie nie zawiodlem ;)
  10. Z ciekawosci - po co ci w pracy animowane gify z filmow? :/
  11. Nezumi

    Branża VFX, czy warto?

    Przepraszam, ze nie napisalem niczego z innego punktu widzenia niz moj wlasny. Ale tak, przyznaje ze z politowaniem troche patrze na watki z serii "co mam teraz zrobic ze swoim zyciem bo chcialbym zarabiac duzo pieniedzy". My bad.
  12. Nezumi

    Branża VFX, czy warto?

    @olaf - to nie tak, ze kasa jest niewazna. Ale nie ma co popadac w skrajnosci. Prawda jest taka, ze ktos moze ci pokazac jak cos zrobic ale nie sprawi to magicznie, ze sie tego nauczysz. Nie istnieje taka kasa, ktora kupi ci skilla i pozwoli ominac dupogodziny. Mozesz je obciac dosyc solidnie, to fakt. Ale tak jak nie da sie zyc powietrzem tworzac Sztuke, nie mozna tez przyjsc do wymiatacza, rzucic spiety gumka plik studolarowek i oczekiwac, ze wyjdziemy z lekcji ze skillem. Przyklad, ktory poniekad wiaze sie z tym co mowi Monio. Jakies dwa-trzy miesiace temu rozmawialem z ludzmi, ktorzy skonczyli Vancouver Film School. W zasadzie to dziewczyna skonczyla a jej maz/partner pracowal w jakiejs tam firmie. I sami mowili, ze ona po tej szkole miala spore braki i musiala wielu rzeczy sie uczyc w zasadzie od nowa. Od meza, ktory po prostu nabyl wiedze praktyczna pracujac. Kaska wywalona na szkole nie kupila jej skilla i nie kupila go innym absolwentom tej renomowanej szkoly. Pomogla, na pewno ale nie zastapila tego co trzeba wysiedziec. Teraz panna po dupogodzinach wymiata i razem z mezem maja firme, ktora robi kolekcjonerskie figurki. Czy zarabiaja kokosy? Nie pytalem. Przypuszczam, ze zarabiasz wiecej od nich. Czy sa szczesliwi, zyja sobie spokojnie i robia to co lubia - nie musialem pytac bo sami powiedzieli to wiele razy. Raz jeszcze - to nie tak, ze kasa nie jest wazna tak w ogole. Ale na prawde - nie jest az tak wazna jak sie wielu wydaje. A moze to zalezy od czlowieka? Ja jestem szczesliwy bez komorki - nie mam jej bo jej nie potrzebuje. Zgaduje, ze dla Ciebie i wielu innych komorka pewnie jest niezbedna do prowadzenia interesow. Nie mozna powiedziec kto ma racje tak jak nie mozna uzyc jadnego szablonu do zdefiniowania indywidualnej drogi kazdego czlowieka. Sa tacy ludzie jak Grigori Perelman, ktory bedac genialnym matematykiem i otrzymujac nagrode miliona dolarow za udowodnienie hipotezy Poincarego odmowil jej przyjecia. Uznal, ze jego zaslugi sa niewspolmierne. Biorac pod uwage ta dyskusje facet jest skonczonym frajerem. Ale on po prostu mial inne cele w zyciu i stosowal inne standardy waznosci. Ja sam im jestem starszy tym mniej widze sensu w tej calej pogoni za kasa. Widzialem sporo biednych i szczesliwych ludzi i cala mase bogatych ktorzy wiecznie maja jakies problemy - w wiekszosci wydumane z reszta. Koncze - dochodzi piata rano. Smigam pobiegac do parku. Za darmo. Nie place za prywatnego trenera, zeby pobiegac na biezni mierzacej puls, cisnienie, kroki i cholera wie co jeszcze. Nie mam na ramieniu ostaniego modelu telefonu z apka zapisujaca statystyki i robiaca wykresy z mozliwoscia wyslania na twittera ile dzis przebieglem. Nie mam tez najnowszych butow z tegorocznej kolekcji Nike. Mam za to calkiem niezla kondycje, ktora nabylem codziennymi wizytami w tym parku i bieganiem a nie placeniem za dostep do biezni z monitorkiem. A chyba o to w tym bieganiu chodzi, nie? Moze jesli chodzi o kase tez trzeba siebie zapytac jaki mamy cel w jej zarabianiu po prostu. Kazdy indywidualnie, bo nie ma jednej, wlasciwej drogi. Jeszcze, cholera, moze sie okazac kiedys, ze na prawde nie byla ona za tak wazna jak nam sie wydawalo.
  13. Nezumi

    Branża VFX, czy warto?

    Wiesz, nie kazdy rozwoj przelicza sie na walute. I nie kazdy rozwoj zwiazany jest z tzw. "kariera". Niektorym dobrze z tym, ze lepiej rzezbia, lepiej maluja. W tym sensie rozwoj a nie w tym, ze coraz wiecej zarabiasz. Moze trudno to zrozumiec tak jak ja totalnie nie rozumiem tego napierania w kierunku kasy z pasja godna lepszej sprawy. Jakis niedzisiejszy jestem :D Wbijaj sie, mlodziak, do banku. Bedzie kasa, fura, kariera. Po piecdziesiatce moze nawet jakas blond gold digger sie w tobie "zakocha". Powodzenia!
  14. Nezumi

    Branża VFX, czy warto?

    Dziadek3D i "rozwoj" nie wystepuja w jednym zdaniu. Ale robi to co chce i wyglada na to ze jest szczesliwy. Odkad nie musze czytac jego wielokropkow zycze mu jak najlepiej :P
  15. Nezumi

    Branża VFX, czy warto?

    Ta, z tym rozwijaniem sie po godzinach to kiszka jest straszliwa. Spedzasz wiekszosc czasu na czyms innym, zeby moc kiedys, moze jak bedzie czas zajac sie tym co lubisz robic. Ja tam mam wiecznie problemy z kasa ale nie zamienilbym sie z nikim jakby mi zaoferowal super prace w korpo/banku zwiazana z lizaniem tylka szefowi, przekladaniem papierkow z prawa na lewo i wymuszonym usmiechaniem sie nad scisle zacisnietym krawatem przez 12h dziennie (PLATNE nadgodziny! Super!). Ze juz nie wspomne o "wspanialej atmosferze pracy w zespole", ktora sprowadza sie do tego, ze jeden szuka sposobu na wygryzienie drugiego ze stanowiska, zeby wspiac sie po jego plecach na poziom umozliwiajacy dostep do sluzbowej komorki, bonu na obiad i wstepu na silownie raz w tygodniu. Szlag by mnie po tygodniu trafil. Jak nie wczesniej w takim banku. W tylek niech sobie wloza ta wyplate. ALE - kazdy ma swoje priorytety. Lubisz smak tylka szefa - bank powinien byc odpowiednim miejscem. Lubisz przelykac przeklenstwa i usmiechac sie przyglupio przytakujac glowa szefowi, zeby pozniej powyzywac sie na tych co sa nizej w firmowej hierarchii - jakis tam "senior manager" spelni twoje marzenia. Potem to juz tylko gruby, zloty lancuszek, sygnecik i sie zyje. Sa i tacy. Osobiscie bardziej mi imponuja ludzie sukcesu ktorzy osiagneli sporo robiac to co lubia bez szukania co bedzie najbardziej zyskowne. Jak ten gosc:
  16. Nie bedzie juz ctrl+shift+alt+c ????? ;)
  17. Genialne w swojej prostocie :D Usmialem sie :D
  18. Wlasnie, tyle przeciez sie dzieje w polskiej animacji - co chwile jakas godna uwagi produkcja z innego studia. Przez "chwile" mam na mysli kilka lat. Przez "kilka" mam na mysli przynajmniej piec. Przy dobrym wietrze.
  19. Nezumi

    marvelousdesigner 6

    Nie jestem ekspertem w MD ale z nieznanych przyczyn kiedys mi sie wypelniala poduszka przy minusowym pressure. Nie dociekalem dlaczego, bo dzialalo ;) Mam tylko dostep do 5.5, ale mozesz sprobowac. Ostatni zapisany plik z poduszka wlasnie mam wypelniony przy pressure na -2 :/
  20. @ikkiz - w zwiazku z tym, ze interface i tak ulegnie zmianie i nie bedzie w 100% zgodny ze starymi tutorialami troche nie widze powodu zeby kruszyc o to kopie. Jasne ze proba uzywania Blendera tak jak Maxa czy Mayi jest bledem. To samo z reszta mowili goscie z Tangent Animation. Tylko ze sam Blender ulegnie zmianie i wtedy to juz nie bedzie udawanie innego softu. Mowie - jezeli taka kosmetyka (z punktu widzenia uzytkownika) spotyka sie z takim sprzeciwem to juz widze co bedzie sie dzialo jak zobaczymy koncowy UI ;) Zmian na bank bedzie cala masa przeciez. Podobnie jak to mialo miejsce w przypadku 2.5 (slyszalem ze sa tacy co wciaz oplakuja 2.49... :rolleyes: Juz bez przesady). Jedynym wyjsciem na to by wplynac na rozwoj Blendera jest zrobienie swojego kontr-proposala. Nasze forumowe potyczki nic nie zmienia. Monio poswiecil czas i energie na swoj, kazdy moze zrobic to samo. Koniec koncow czego by nie zrobili w instytucie - komus sie to nie spodoba. Mnie pasuja wszystkie zmiany ktore dodaja nowe mozliwosci ale nie kasuja starych.
  21. Acha. Jak rozumiem argumentem przeciwko temu proposalowi ma byc "a po co ulatwiac innym"? Mimo, ze wam nic sie w gruncie rzeczy nie zmieni jestescie przeciwko. Brawo :D
  22. Skoro zadna z propozycji z proposala nie umniejsza funkcjonalnosci Blendera (jak to mialo miejsce w przypadku zupelnie od czapy proposala Endriu), skoro nadal bedziecie mogli sobie jako starzy wyjadacze ustawic tak jak bylo to co wam tak strasznie przeszkadza w tym, ze nowi poczuliby sie lepiej w programie? W Mayi wszystko jest na gorze (mimo, ze timeline na dole), w maxie podobnie. To ze dla WAS to jest proste by sobie cos poustawiac to nie znaczy ze dla noobow jest. Na poczatku proposala mozna przeczytac "Proposed changes are aimed for novice users like students, occasional hobbyists and also professionals who want to switch to blender from other DCC packages.". Raczka w gore kto nie zrozumial :P. Dla starych uzytkownikow nic sie nie zmienia. Poustawiacie sobie jak bedziecie chcieli. Serio wyglada na to, ze nie czytaliscie tego w ogole... Ja sam bym mial dalej header jako footer i zaznaczal prawym :P Ale nikt mi tej mozliwosci nie chce zabrac. A takie rzeczy jak to ze w ogole nie widac wyszukiwania - tez wam pasuja? No raczej, ma byc tak jak bylo! Sobie mozna rozsunac przeciez, nie?.. Dodatkowo z jedna rzecza z filmiku Kramona sie musze zgodzic. Jak w ZB czytam podpowiedzi nad przyciskami to wiem dokladnie co jest do czego. W Blenderze to wyglada jakby ktos kogo jezykiem natywnym nie jest Angielski staral sie jak najkrocej opisac przycisk, robiac to na odwal sie. Nie wiem o co ten placz. Te tutaj to kosmetyczne poprawki. Bedzie przy okazji 2.8 miliard zmian. Juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys, nigdy nie bedzie takiego lata... Interface Blendera juz nigdy nie bedzie taki sam, juz nigdy... :(
  23. Mozesz tez sobie stworzyc obiekt (w moim przykladzie plane ktory subdivnalem ale moze to byc cokolwiek) i potem parentujesz do tego obiektu to co chcesz powielic (zaznaczasz najpierw to co chcesz powielic, potem ten nowy obiekt, ctrl+P i wybierasz "object"). Teraz zaznaczasz tylko parenta i we wlasciwosciach obiektu wybierasz sobie verts jak na przykladzie. Twoj child object bedzie powielony w miejscu kazdego wertexa parenta. Mozesz tez wybrac face jesli ci bardziej pasuje. W ten sposob nie tylko latwo powielic obiekty ale tez precyzyjnie kontrolowac miejsce ich polozenia. Na koncu wciskasz Ctrl-Shift-A i masz wszystkie obiekty osobno.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności