Nezumi

Przechodze dziwna, mentalna droge jak chodzi o AI. Najpierw bylem nastawiony bardzo negatywnie, potem zobaczylem co wypluwa MJ v4 i wsiaklem w poganianie bacikiem AI zeby wypluwalo mi obrazki. Zalozylem chyba z 4 konta bo $10 piechota nie chodzi 😜 Pomyslalem zyczliwiej o tym, nawet mi sie spodobalo. Na chwile. Po chwili mi przeszlo zupelnie. Rezultaty sa spoko ale po paru godzinach zabawy przestaje miec to sens. Chocby nie wiem ile wpisac promptow efekt nie jest tym co mamy w glowie. Zawsze to co wypluje AI, chocby znakomitej jakosci - oznacza rezygnacje z naszego oryginalnego pomyslu i przystanie na wyplujke. "co prawda mialem na mysli cos innego ale to tez jest spoko". To jest dobre dla tych ktorzy nie maja zadnej osobistej checi tworzenia czegokolwiek oryginalnego. A jesli nie oryginalnego bo "wszystko juz bylo a my tylko przetwarzamy informacje" to przynajmniej NASZEGO. To strata czasu - proba sklonienia maszynki do narysowania czegos konczy sie w najlepszym przypadku do zblizenia sie do oryginalnego pomyslu. Powiedzmy ze mamy w glowie jakis tam grzybowy las. Wpisujemy prompta i w momencie jak pokazuja sie nam opcje ten nasz poczatkowy pomysl znika, jest zniszczony przez te propozycje a silny bodziec wzrokowy sprawia ze juz nie myslimy o naszym lesie tylko zaczynamy "dopracowywac" propozycje AI. Co ciekawe - mam kumpla ktory w ogole nie umie rysowac. Programista. Pokazal mi niedawno jakis render glowy orka ktory mu sie bardzo spodobal i chcial go uzyc jako wizerunek swojej postaci w tradycyjnym RPG. Pokazalem mu MJ i tez wsiakl, zaczal generowac "swoje" orki. Poczatek byl taki sam - zachwyt nad jakoscia, "no, teraz to zupelnie co innego", "nawet najgorsza rzecz jest lepsza od tego co sam bym narysowal" itd. A pozniej stopniowe schlodzenie zapalu. Bo "no niby fajne to ale nie to co chcialem". Po kilku godzinach w koncu stwierdzil "wiesz co? Moze to i fajne ale jednak uzyje tego renderu co ci na poczatku pokazalem". Mimo, ze to przeciez nie byla jego praca tylko kogos tam. Ale kiedy wiemy czego chcemy i nie chcemy kompromisu i rezygnacji z oryginalnych potrzeb - AI jest bezwartosciowe. Czy kazdy dojdzie do takich wnioskow? Na pewno nie. Czy bedzie to nadal uzywane? Oczywiscie. Ale czy zastapi to ludzi? Nie. Nie wszedzie. Sa ludzie ktorzy uprawiaja seks z gumowymi lalkami i im to wystarcza, bo przeciez "seks to tylko pobudzanie czlonka przez pocieranie nim o scianki pochwy a czy pochwa gumowa czy nie to bez znaczenia" - dla niektorych. Ale jednak to nie to samo. Nawet jesli technicznie nasze wlasne wymyslanie jest tez miksowaniem wczesniej zaabsorbowanych widokow, sieganiem do naszej "wizualnej biblioteki", czasem wrecz bezposrednim kopiowaniem refek... Ale jest to NASZA aktywnosc. Aktywnosc ktorej potrzebujemy, ktorej potrzebuje nasz mozg. Mozna zastapic chodzenie jezdzeniem wszedzie. Mozna do samochodu jechac na wozku, przesiasc sie i dalej podrozowac siedzac. Wygodnie, bez wysilku, szybciej. NA POZOR lepiej. Tylko ze nasze nogi stana sie bezuzyteczne. Miesnie zanikna, zwiotczeja. Wozek i samochod, ktore byly poczatkowo wyborem stana sie koniecznoscia. Zostaniemy inwalidami. Z AI - nie mam co do tego watpliwosci - bedzie to samo. Zastapi myslenie i kreatywnosc jednostki, ktora bedzie tego uzywac. Jak seks z dmuchana lala z pewnoscia nie pomaga w kontaktach z kobietami 😉, jak wozenie wszedzie tylka i brak aktywnosci fizycznej nie pomaga naszemu zdrowiu tak i brak aktywnosci mozgu w obszarze NASZEGO tworzenia z cala pewnoscia nie bedzie dobry. Bo nie chodzi jedynie o powstanie obrazka ale o nasz w tym udzial. Nawet nabazgranie jakiegos badziewia jest dla nas osobiscie lepsze niz nawet najwspanialsza, fotorealistyczna wyplujka z AI. Kazdy pewnie kojazy widok tych mega grubasow, ktorzy sa tak obtluszczeni, ze nawet po sklepie poruszaja sie na malych trzykolowcach bo nie sa w stanie nawet chodzic. Tragedia, nie? Idziemy w ta sama strone jesli chodzi o nasze uzywanie mozgow. Totalne rozleniwienie, ograniczenie aktywnosci do minimum, czysta konsumpcja. "Zostaw! Po co sie bedziesz meczyl? Maszynka za ciebie narysuje przez chwile. Jest lepsza od ciebie, szybsza, bardziej wydajna! Usiadz, nie mysl. Nie ma poco." Ta... Na pewno to bedzie "wspaniale" dla przyszlosci i tak juz oglupionych tlumow debili, ktorzy na codzien przemierzaja bezmyslnie ulice wgapieni w ekranik telefonu. Wielu juz to nie zaszkodzi bo juz sa na poziomie mentalnej katatonii. Ale jeszcze uda sie oglupic kilku z tego grona, ktore sie dotad oparlo transformacji w bezmyslnego zombie konsumujacego pop-gowno kazdego dnia. Ale nie wszystkich. Chociaz tym co zostana bedzie coraz trudniej zyc i nie zwariowac w otoczeniu wszechobecnego braku inteligentnej, ludzkiej mysli.

@KalberosKazdy ma inne potrzeby interakcji z innymi, ja po skasowaniu konta na Twitterze po wielu latach codziennej aktywnosci poczulem prawdziwa ulge. Gdzies podskornie mam wrazenie jakby to byla smycz te wszystkie sosziale. Co do syfu w Polsce - im starszy jestem tym bardziej rozumiem ta piosenke: Nie ludzilbym sie ze cos sie zmieni. U nas kto by nie byl u wladzy cos zawsze jest nie tak. Cos co da sie bez problemu zrobic powiedzmy w Czechach u nas juz staje sie niemozliwoscia. Zawsze winny jest ktos inny. A to ruskie a to szwaby a to unia a to opozycja, globalny kryzys jakis - kazda wladza boryka sie z monumentalnymi wyzwaniami jakich poprzednicy nie mieli a ktore to wyzwania powoduja ze jest tak samo kiepsko jak bylo 😄 ... Jak juz nie ma na kogo zwalic to sie zwali na tych "co na nas nie glosowali" i szafa gra. Zawsze jakies wytlumaczenie i zawsze ludzie sie ludza, ze jak tylko przepedza obecna wladze to ci nastepni sprawia ze bedzie dobrze. W koncu dochodzi do nieuniknionej zmiany i... nic. Nadal sie nie da. Bo "nie ma wiekszosci", bo ktos blokuje, bo "nie ma woli wspolpracy" bo costam, bo srostam. I tak od pokolen to czekanie niczym na "year of Linux on desktop" czy dominacje Blendera.

Jak masz prace i kontakty to tak na prawde soszial midja sa zbedne. Mysle ze dobrze miec jakas galerie swoja w razie czego ale troche z tym jest jak z telefonami. Wmowiono ludziom ze to teraz niezbedne zeby funkcjonowac, ze bez tego nie mozna. G...uzik prawda.

Najlepszy na tej planecie survival: Project Zomboid. Gierka wydana w 2013 wciaz jest w Early Access 😄 Co chwile updaty i to syte. Musialbym ksiazke napisac zeby wspomniec co w tej grze mozna robic. Niemal wszystko. Jestem totalnie zafascynowany tym pozeraczem czasu. Gierka w ktorej mozesz walczyc zarowno widelcem jak i minigunem, mozesz mieszkac w samochodzie albo namiocie a mozesz w wielopietrowym domu z ogrodkiem. Mozesz jesc znalezione czipsy a mozesz upolowac wlocznia (albo zlowic) rybe i przyrzadzic potrawe. Albo zasiac cos i wyhodowac. Mozesz zorbic konfitury czy inne tam kiszonki z tego co wyhodowales... Szczegolow jest tyle ze chyba nie da sie wymienic.. Moglbym tu pisac i pisac ale bardzo fajne podsumowanie jest w tym filmiku wiec po prostu zamieszcze. Tez niepelne ale niezle na poczatek. Ekstremalnie polecam 🙂

@OldMano, moze to dynamic posing cos zmieni. Dzieki.

@OldMantygrys zajebisty. Jak juz mnie przeciagnales na mroczna strone mocy 😛 to - jesli chcesz i mozesz - podzielilbys sie promptem? Mam obsesje od zawsze do wszystkich wilkolakowatych stworzen, probowalem z "anthropomorphic" ale roznie to wychodzi. Poza tez spoko.

Raczej raczej, super sa!

No, to sie nazywa progresywne myslenie 🙂

Lenistwo glownie. Zakladac discorda nowego,... paaanie. 😉 Ale nieglupi pomysl 😄

Racja - lac i patrzyc czy rowno puchnie! Lepiej zapobiegac niz leczyc! 😉

@DestroyerNawet sie nie moge zloscic bo poniekad to prawda 🤣. Dopoki wypluwalo marne obrazki to latwiej sie mozna bylo znecac nad tym. A jak ta 4 wersja zaczela wymiatac... Trudniej sie dziwic, ze to moze sie podobac. Troche jak gierka - co tu wpisac zeby wyplulo co chcialem. Kumpel programista zuzyl cala darmowke na pierdylion wersji jednego orka 🤣 Nie umiem osiagnac tego co mam w glowie i chyba nigdy nie bedzie to mozliwe. Jak tak te postaci stoja po prostu to ok, ale proba nadania im jakiejs pozy zmienia wszystko w cholere. Ale przyznaje - fajna zabawka. @Kalberosa co ja ci zrobilem ze taka mowa nienawisci i nawolywanie do przemocy.. 😪😜

Kurde az sie chce wesprzec firme ktora dba o swoich klientow, slucha ich i jeszcze ma odwage przyznac sie do bledu. Za malo robie troche w 2D zeby usprawiedliwic zakup jeszcze jednego softu... Ale kto wie, moze za jakis czas znowu jakis klient sie zrzuci na licencje bo widze ze fajna cena. Teraz mam rozdwojenie jazni bo tak, z jednej strony gardze pokazywaniem wygenerowanych obrazkow jako swoich prac, a z drugiej no musze przyznac ze wciaga to generowanie jak zaczyna ci wypluwac rzeczy blizej tego co miales na mysli. Tutaj najfajniejszy Nezumi jakiego mi wyplulo. Fajne to. Ale skonczylem darmowe kredyty juz... A kusi chociaz ta dyszke wydac bo zabawa fajna. Do stu piorunow! 😉

Nie no, zartuje ale trzeba przyznac ze efekty sa juz na prawde rewelacyjne. Z reszta kurde nie wszystko musi sluzyc czemus, byc czescia czegos, zostac uzyte przy produkcji czegos tam. Czasami fakt ze jest fajny obrazek wystarczy. Wciaga to generowanie. Ta wersja czwarta na prawde wymiata. Wczesniej to byla kupa ale teraz... Taki szczurowaty pan, troche bardziej na powaznie.

No dobra, zgadzam sie. Wszyscy koncepciarze straca prace 😉 Zajefajne te roboty.

staram sie isc z duchem czasu zeby nie zostac w tyle. Zapomnialem dodac ze to ma byc "manga style".

Wpisalem cos w rodzaju humanoid toad in fantasy bikini armor 😄 Poradzilo sobie znakomicie. Samo dodalo cycki. Teraz tylko gdzies to sprzedac i zostajem artystom AI.

Eh jakby tak mial do kazdego obrazka dorabiac fejkowe kroki to tez by mu sie odniechcialo. Inna weryfikazja jest tez taka ze po prostu - jak ktos wrzuca codziennie 15 nowych prac... 😉

Skoro ludzie cheatuja w grach i sie ciesza ze "wygrali" z innymi nie spodziewalbym sie innego zachowania w przypadku grafiki. Nigdy nie zrozumiem tego ze ktos chce udawac ze jest dobry w czyms zamiast starac sie byc dobrym. Zawsze mozna zrobic konkursy live takie jak ZBrush Sculpt Off gdzie widac co robisz na biezaco i nie ma ze sobie odpaliles generatorek. A co do udowodnienia ze ty to zrobiles a nie AI wystarczy zamiescic jakies 3 progress shoty - od szkicu do finalu wszystkie w hi-res. Bedzie widac jak na dloni kto ma normalny workflow a kto generuje.

@OldManZa duzo zbiegow okolicznosci i ten sam autor... Ale nie wykluczam ze ktos mial babeczke spacerujaca na golasa a pan Jozek poczerwienial na twarzy, zarechotal i krzyknal "dawac ja tutaj!" 😉 Z innej beczki - jak ktos ma wystarczajaco duzo dolaruf AI to ciekawe byloby porownanie tego samego promptu generowanego na wszystkich 4 wersjach. Moznaby zobaczyc rozwoj tego dziadostwa 😄 No juz juz, zartuje sobie. Tej przyszlosciowej technologii mialem powiedziec.

W Virionie sa chyba ze 4 ilustracje to bym sie nie naogladal. Ale to tym bardziek razi jak na kilka ilustracji dwie sa zupelnie bez sensu 😄 Kiedys w ktorejs tam ksiazce Golkowskiego byla sobie ksiazna i opis byl taki ze chodzila zamyslona po ogrodzie. Na ilustracji chodzila topless... NIC takiego nie bylo w tekscie, moze jedynie ze "suknia podkreslala jej ksztalty" a tu kobita pol nago biega. Tak ze poziom zrozumienia tekstu w AI chyba faktycznie nie jest duzo gorszy od tego jak ilustratorzy rozumieja opisy scen ktore rysuja...

Jestem sklonny ci w to uwierzyc patrzac na wszechobecne skretynienie ogolu. Dobre te grzyby z postacia obok. Zawsze mialem slabosc do grzybowych lasow 🙂 jezeli w ten sposob jaki pokazales to... 🤣 Uwierze jak zobacze. Mnie do szalu doprowadzaja ilustracje w ksiazkach nie majace zwiazku z trescia. Ostatnio w Virionie czytam ze oto pewien pan wychodzi z domu trzymajac pod reke KROTKOWLOSA dziewczyne. A na ilustracji panna ma loki po sam tylek. Nieco dalej jeszcze gorzej - w opisie mowa o dymach widocznych tu i owdzie nad miastem, ktore byly "za male na pozar". A na ilustracji czarne kleby pokrywaja szczelnym calunem cale miasto jakby je zbombardowal ktos. No, to jesli prace ma stracic taki fachowiec co jednej linijki nie umie/nie chce mu sie przeczytac przed zrobieniem ilustracji to juz wole to AI 😛

Tak jak mowilem i nie trzeba bylo dlugo czekac 😄 . Nie ma sie co obawiac ze powszechny dostep tej technologii "zabierze komus prace" bo ludzka prostolinijnosc nie pozwoli przekroczyc pewnej granicy. Prosty czlowieczek mimo, ze bedzie mial do dyspozycji soft co za niego cos robi nie wymysli nic fajnego, a samo AI nie mysli pomimo szumnej nazwy. Nawet nie rozroznia "mushroom forest" of "mushroom in the forest"...

Rozumiem, ale z natury rzeczy artysta tworzy dla kogos. Niechby i tylko dla widza. Ciezko Michala Aniola nie nazwac artysta, a przeciez nie malowal Kaplicy Sykstynskiej jedynie z braku innego zajecia badz potrzeby ducha. Wiekszosc dziel na przestrzeni wiekow robiona byla na zlecenie tego czy owego, bo artysta musi jesc (czego czesto nie rozumieja ludzie chcacy by pracowac dla nich za darmo bo "przeciez to twoja pasja"). Mozna oczywiscie sprobowac byc dwulicowym niczym doktor Jekyll i pan Hyde - za dnia jezdzic wozkiem widlowym w jakims magazynie i smiac sie ze sprosnych zartow z kumplami ze zmiany przekrzykujacymi polski rap z blokowiska a w nocy rzezbic w marmurze do dzwiekow Bramsa badz malowac przy melancholijnym pianinie Schuberta. Jedna z tych profesji ucierpi w koncu z przemeczenia i wezmie gore bo nie da sie tak zyc. Z reszta chyba chodzi o to, zeby osiagnac pewien poziom pozwalajacy ci wybierac sobie co robisz - wtedy robisz cos co lubisz, niejako dla siebie a poza tym ci za to placa. Osobiscie nie umialbym tak jak niektorzy ze potrafia zmusic sie do jakiejs "normalnej" pracy... Chyba ze mialbym z glodu zdechnac to tak, ale zeby z wlasnej woli, majac wybor... nope. Zeby nie bylo suchej gadki tylko - tutaj trafilem na sensowne wykorzystanie AI do teksturek. Jeszcze nie testowalem - kiedys kupilem ArmorPainta i teraz ten sofcik jest dolaczony. Jesli macie Armor painta to macie i to: https://armorlab.org/

Pomyslalem ze wrzuce - akurat wczoraj sluchalem sobie tego. Troszeczke o AI ale duzo wiecej o tym jak te wszystkie "produkcje" zabijaja kreatywnosc, zabijaja w ludziach ktorzy tam pracuja artyste, jak przerabiaja ich na niemych wyrobnikow produkujacych kolejne gowno ktorego nawet juz sie nie chce ogladac ani w ktore nie chce sie grac. Ten pan to ujmuje duzo delikatniej i z wiekszym taktem 😉 . Warto posluchac - jesli jeszcze gdzies tam tli sie ta artystyczna iskierka. Moze warto ja rozdmuchac, zeby znowu zaplonela i zebysmy sie nie wstydzili z podniesiona glowa powiedziec ze tak, jestesmy artystami. Zamiast chichotac jak jakies miniony na sam dzwiek tego slowa i zapierdalac jak w fabryce, bo dalismy sobie wmowic, ze jestesmy tylko bezimiennymi trybikami w jakiejs wielkiej maszynce "industry" i jak nie bedziemy siedziec cicho to nas podmienia na kogos innego bo nic nie znaczymy.

Juz wszystko dawno zostalo powiedziane. Teraz biore udzial w dyskusji dla zabawy, to jedyne miejsce gdzie sie udzielam poza moze forum Affinity 😄 Realia maja w dupie nasze dyskusje. Zarowno te wieszczace mega rozwoj i zmiany jak i te przeciwne. Z pewnoscia realia maja gleboko gdzies czym sie jara Twitter w tym miesiacu. To z czym nie umiem sie tu przebic to wymiar ludzki tworzenia. Wiecznie sprowadza sie dyskusje na temat "produkcji". Wielu zdaje sie traktowac tworzenie jedynie jako pewien sposob na zarabianie kasy a nie wewnetrzna potrzebe. Wspomnienie o "artyzmie" kwituje sie czesto sarkastycznym prychaniem jakby to bylo cos wstydliwego albo wrecz urojonego, ze ktos czuje sie artysta i traktuje tworzenie jako cos wiecej niz tylko "produkcje". Patrzac na to co wypluwaja z siebie wielkie studia filmowe i studia robiace gry AAAA+ widac wyraznie ze wiekszosc ludzi pracujacych w tych studiach od dawna nie czuje sie artystami a zostali zredukowani do robotow na tasmie niemal z automatu powtarzajacych codziennie swoje zadania. Smutne to. Z dedykacja dla wszystkich wylacznie "produkujacych":