Skocz do zawartości

SYmek

Members
  • Liczba zawartości

    1 532
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Zawartość dodana przez SYmek

  1. SYmek

    Houdini 12

    Dla kogoś takiego nauczenie się obsługi jakiegokolwiek programu nie powinno stanowić problemu... Pozdr., Skk. Ps większość zaawansowanych użytkowników H. to byli użytkownicy Mai (odwrotnych przypadków nie znam :))
  2. SYmek

    Houdini 12

    Sądząc po efektach, nie tyle coś dodali, ale napisali całkiem nowy solver. To naprawdę działa dobrze. Szukałbym bardziej porównania z nClothem i syflexem, niż z physx'em. Co do starego clotha w ogole nie nadawał się do ubrań... (sic!) ludzie gieli nim blachę... był wolny i bardzo niestabilny.
  3. SYmek

    Houdini 12

    Miarodajnie musiałby się wypowiedzieć jakiś character TD, Kroopson na ten przykład. Z moich testów wynika, że jest niesamowicie stabilny, bez porównania z dawnym solverem, ale z drugiej strony wszystkie fajne ficzery dawnego solvera (rozrywanie, deformacje, atrybuty per point) pozostały. Jak znam życie będzie pewnie brakować jakieś pierdoły, o której może wiedzieć tylko ktoś robiący cloth od 20 lat w Mai ;).
  4. SYmek

    Houdini 12

    Ja jestem trochę zaskoczony. Miesiąc za wcześnie at least. Nowy viewport leży i kwiczy, sporo rzeczy wciąż działa wolniej, niż w H11... kurcze, powinna być publiczna beta, a nie gold.
  5. Dla tych co czekali dobrze, choć moim zdaniem zdecydowanie za wcześnie: sidefx.com/H12
  6. Na fali technicznych Oscarow i 25 rocznicy powstania wywiad z ludzmi z SESI: http://www.fxguide.com/featured/side-effects-software-25-years-on
  7. A mówią, że siedzenie przed komputerem przekreśla szansę na spotkanie pięknej kobiety. http://www.oscars.org/awards/scitech/2011awards.html
  8. SYmek

    BEST Blender Renderer

    Ale mi się podoba ten wątek. Włączę się, to może też dostanę negatywa. Kilka uwag: 1) Istnieje masa otwartego oprogramowania używanego komercyjnie przez bardzo profesjonalne i bogate firmy, więc teza, że profesjonaliści nie używają open source jest jawnie fałszywa. Rzecz w tym, że oprogramowanie nie dzieli się na darmowe i/lub otwarte.... podobnie, jak komputery nie dzielą się na firmowe i składaki - to są kategorie amatorów. Administrator systemu w profesjonalnym przedsiębiorstwie wie, że komputery dzielą się na te, z supportem i bez. Na te, które producent naprawi/wymieni w 12h i te, z którymi w razie czego zostaniemy sami - czyli zapłacimy za support swoim czasem. Mając 50 pecetów w firmie nie opłaca się płacić swoim czasem, lepiej kupić ten czas od producenta == kupić support. 2) Nie istnieje darmowe oprogramowanie. Każde oprogramowanie kosztuje, tylko nie zawsze pieniądze. Czasem jest to czas, czasem nerwy, czasem strata klienta, a czasem tylko brak dobrej dokumentacji. Czasami darmowy/otwarty znaczy po prostu lepszy, bo dający więcej wolności. Linux na ten przykład nie jest dla studia filmowego żadną oszczędnością pieniędzy. Kosztuje masę czasu, za który trzeba komuś zapłacić, ale daje większe możliwości, których MS nie sprzedaje w żadnej formie (za to sprzedaje support). Oprogramowanie, szczególnie to "end-userskie", takie jak programy dla grafików, jest bardzo trudne do pisania, ponieważ o jego jakości przesądzają nie tyle algorytmy, co ergonomia. Jego pisanie wymaga bardzo wiele czasu i uwagi skupionej na nieciekawym i żmudnym polerowaniu lustra. Zaimplementować jakiś ficzer to jedno, a zrobić z niego niezawodne narzędzie, które działa dokładnie tak, jak ludzie tego oczekują, nie jest za duże, ani zbyt skomplikowane, przejrzyste, łatwe do utrzymania, zdokumentowane, to zupełnie inna sprawa. Jest to masa ciężkiej i niewdzięcznej roboty i nie przypadkiem dokumentacja jest zmorą każdego projektu open source. 3) Teza o tym, że Cycles w obecnym stanie może równać się z VRayem czy innymi rendererami z czołówki branży jest niepoważna i świadczy o kompletnym braku rozeznania. Upłynie jeszcze wiele lat zanim ten renderer stanie się konkurentem dla Vraya. Szkoda nawet o tym rozmawiać, bo trzeba by się przelecieć przez niemal cały manual Vraya. Co wcale nie znaczy, że Cyclesa nie da się używać z powodzeniem, także komercyjnie do rzeczy, w których jest dobry (szybkie rendery nieskomplikowanych materiałów/obiektów).
  9. O ile mi wiadomo, nie ma w Polsce studiów, o które pytasz, a i na świecie jest ich niewiele. Nie kładłbym kreski na książkach do programowanie gier, bo jest tam sporo przydatnej wiedzy. Świat 3d, także VFX, bardzo dużo zawdzięcza grafice realtime. Pytanie, co najbardziej Cię interesuje, bo grafika 3d to de facto zbiór bardzo różnych dyscyplin. Z jednej strony masz znajomość konkretnych API, bez którego niewiele zdziałasz (MayaAPI, HDK, NDK etc), z drugiej tak różne zagadnienia jak a) pisanie shaderów b) "physics based animation" - czyli wszystko od motion capture, riggowania, deformery po dynamikę ciał sztywnych i mniej sztywnych. W gruncie rzeczy mało jest zagadnień w 3d/vfx, które nie byłby praktycznym zastosowaniem jakiejś innej dziedziny. No i najczęściej jest to dziedzina matematyki, a nie informatyki... co jest pewną podpowiedzią :) powodzenia! skk.
  10. SYmek

    Praktyki zawodowe

    Dokładnie tak jak pisze bartolomeo i odwrotnie, niż twierdzi gutekfuitek, praktyki to normalna i powszechna rzecz. Przez Human Ark przewinęło się kilku praktykantów i ci, którzy do czegoś się w ogóle nadawali albo zostali, albo robią karierę i pieniądze na mieście. Co to jest praktyka w polskich warunkach? To tania/darmowa siła robocza oferowana przez ludzi, którzy nie mogą inaczej udowodnić, że się do czegoś nadają, bo nic jeszcze nie zrobili. Dla młodego człowieka z kolei to szansa na zmierzenie się z prawdziwymi problemami produkcji, zamiast tych wydumanych, które zwykły pojawiać się w domu. Jeśli chodzi o naukę programów, to odbywa się ona raczej w domu i po nocy, w studio na ma na to czasu. Potwierdzam też, że liczy się determinacja i zawziętość. Trzeba przychodzić i męczyć ofiarę. Nikt o was nie będzie pamiętał, kiedy potrzeba będzie pomoc. Musicie być pod ręką. Ważne, żeby na wstępie mieć jakiś konkret, niekoniecznie wyszukany: umiem trakować, umiem roto. Kropka.
  11. Ten cinematic ma więcej treści, niż wszystkie filmy dziadka3d razem wzięte (co zresztą nie jest takie trudne). Jest bohater, ma cel, są przeszkody. Czyli trzy podstawy każdego kina, których nie posiada żaden z filmów rzeczonego autora. Że cinematic jest przy tym banalny? A istnieje cinematic, który nie jest banalną bajką dla młodzieży marnującej swój czas przy grach video?
  12. Naprawdę, daje radę! Gratulacje! Chciałoby się powiedzieć: w końcu animacja (film) z PI, która dorasta do renomy, jaką cieszy się studio*. Bardzo rzetelne i bez ściemy. Reżyseria nie razi, jak to bywało (bywał jej zupełny brak). Niestety animacja postaci pozostaje słabą stroną firmy. Można się czepiać szczegółów ("lords of plugins"), ale wrażenie jest bardzo pozytywne, więc szkoda na to czasu. Zazdroszczę projektu! (Na marginesie, zupełnie nie rozumiem wyboru takiego kołka na głównego bohatera, ale to pewnie kwestia gustu). skk. * - oczywiście poza pewnymi autorskimi filmami, ale te wyglądałyby równie dobrze bez PI.
  13. SYmek

    RealFlow 2013

    Ale meshowales w RFRK? Jak wypada to w porownaniu z SOPami Houdiniego? Kontrola pewnie mniejsza, ale czas/ram?
  14. Niebanalna scena moze wymagac przeslania na serwer kilkudziesieciu gigabajtow danych i to wielokrotnie, a takze otrzymania podobnych danych z powrotem (jesli na farmie liczyla sie symulacja jak to moze byc w przypadku Houdiniego). Dodatkowo jedna klatka materialu to okolo 50MB dla wielorastrowego OpenEXRa. Nawet jesli Wasza rura jest szybka, to przy drodze przez Atlantyk trudno bedzie utrzymac maksymalne paramatery transferu. Dodatkowo - w przypadku Houdiniego na Amazonie dwa lata temu - dostep do dobrych maszyn bywal zmienny. Nikt nie zagwarantowal, ze w chwili kiedy bedziesz naprawde potrzebowal 20 szybkich maszyn, Amazon bedzie je mial (i zamiast 20 8rdzeniowych, dostaniesz 10x4rdzenie + 10x2).
  15. SYmek

    RealFlow 2013

    No, a jak sie sprawuje render-time meshing w RF?
  16. Masz sredniej wielkosci studio, ktore nie ma rendermana i pewnego dnia okazuje sie, ze chcesz policzyc fajne futro, wiec kupujesz jedna licencje PRMan for Maya a reszta liczy sie na platnej farmie. Taki widze scenariusz. Przerabialem swego czasu liczenie w chmurze w Human Ark i niestety jest to rozwiazanie dalekie od idealnego - przynajmniej w tej czesci swiata. Moze w Kalifornii, gdzie dostep do centrow Amazona i ultra-szybka rura do sieci poprawia sytuacje. Swoja droga wynajecia Mantry lub rozproszonej symulacji w chmurze kosztuje 2$ od osmiordzeniowej maszyny...
  17. Nie komentowałem zamknięcia megaupload ani SOPA, bo to, jak sam piszesz, skomplikowany temat. Rozbawiło mnie natomiast to, że wolność internetu najwyraźniej kojarzy się ludziom z możliwością okradania ludzi nagrywających tutoriale dla DT, CMIVFX etc. Ot, cały paradoks, z jednej strony Adsk robiący majątek dzięki popularności programu, na którego nie stać większość piszących tutaj, a z drugiej konkretne 50% z każdego tutoriala, kupionego, albo nie, z DT, które trafiłoby do konkretnego człowieka, potencjalnie waszego kolegi z podwórka. Chciałbym zobaczyć komentarze kogoś, kto zarabia w ten sposób, albo pisze w domu, po godzinach, płatne pluginy do Maxa. Zaproście może na przykład twórce Kraya, i wyjaśnijcie mu, dlaczego ściąganie jego ciężkiej pracy z megaupload jest ok. Ciekawe, czy gorliwy obrońcy wolności, którzy zabierają tutaj głos mieliby tyle pary, gdyby ta "wolność" nie była im na rękę. Mnie mówiono, że wolność to jest coś, co głównie kosztuje... Wydawało mi się też, że wolność internetu to dostęp do informacji, nauki i komunikacji, z wolnym oprogramowaniem i prawem do anonimowości. Święty nie jestem, ale nie utrzymuję, że bronię czyjejś wolności, co najwyżej korzystam z czegoś na co i tak nie wydałbym pieniędzy, nawet gdybym je miał. Dylemat w moim przypadku rzadki, bo wiesz, Debian..., czyli płacę za swoją wolność, bo od miesiąca nie mogę obejrzeć pożyczonego blue-raya. Jak widać z Hollywood też mam na pieńku. Zmiany są konieczne, tylko nie jestem pewien, czy droga do nich prowadzi przez megaupload, bronionego przez miłośników "wolności". Odnoszę wrażenie, że obie strony mają skłonność do hipokryzji.
  18. ...raczej w epoce wolnego złodziejstwa.
  19. SYmek

    VFX - co i jak?

    Problemem nie jest software, tylko podejście do tematu. Załóżmy, że Naiad będzie dwa razy szybszy, czy to załatwia sprawę? Nie. Dlatego, jak n-pigeon pisze, należałoby zmienić podejście. Rozbić scenę na elementy, i rozpracować je pojedynczo, zawsze wybierając na początek najprostsze rozwiązania. Czyli fluidy są ostatnią opcją :)
  20. SYmek

    Animacja Netia

    Bardzo dobrze to wyglada, gratulacje. skk. ps Jesli wolno mi zwrocic na cos uwage, to przydaloby sie troche zlamac rytm, czyms zdziwic widza w okolicach 2/3 filmu. Powtarzalnosc i rytmicznosc montazu zabieraja w tym przypadku uwage (czy raczej jej nie buduja).
  21. Kroopson, cwiczyles ostatnio jakies mantry? Fakt, nie mam telewizora, wiec rzadko go wlaczam, ale co go widze, to leci albo Cyfra+, albo Tpsa, wiec wcale nie przesadzilem :)
  22. SYmek

    cortex-vfx

    belive me? nie znam tej komendy... Jak wiesz, bo rozmawialiśmy o tym, jestem fanem cortexa od dawna (od wersji 4.0). Ma on jednak swoje ciemne strony (dyskutowane szeroko na liście). Jest przede wszystkim zbyt monolityczny, co sprawia że jest tak trudny w użyciu i implementacji. Wielu proponowało już, aby go podzielić na mniejsze pakiety, ale nie odpowiada to chyba IE. Za dużo pracy włożyli w obecną jego formę. Jeśli chodzi o Houdiniego, to totalna poprawa współpracy z Cortexem przychodzi z H12, ponieważ HDK doczekało się w końcu upgrade'u boosta, TBB (oraz VC++ pod Win). Kompilacja Cortexa z H12 ma być znacznie prostsza (tj. ponoć już jest, ale nie sprawdzałem). Cortex to idealne narzędzie dla studia, które działa na Mai i rendermania + Nuke, ale tylko pod Linuksem..., no i nie do reklamy, ale do budowania filmowych pipelinów
  23. ...używa więcej niż Ci się wydaje. Co włączę telewizor, to widzę reklamę zrobioną w Mantrze. Rzygać się chce...
  24. SYmek

    NOKTURN - animacja

    Żaden film nie jest dobry, dlatego że dotyczy ważnych spraw. To nie jest wybór między rozrywką a ważkim filmem, choć rozumiem, że wygodnie Ci jest podpiąć się pod "sprawę". Twój film jest po prostu zły. Nie wiem, co takiego Cię poruszyło w cmentarzu żydowskim, ale cokolwiek to było, w filmie tego nie ma. Jest kicz, symbole, których nie potrafisz poprawnie zacytować (choć znajdują się na herbie Izraela!), brak wyrobienia plastycznego albo po prostu brak gustu. Nie przekonałeś mnie, widza, do swojego zaangażowania w sprawę, bo nie powiedziałaś nic osobistego ani ważnego. Nie udało Ci się także przekroczyć granicy tego, co o Żydach wie przeciętny nastolatek. To ma być to "poruszenie"? Nie wiem o jakim innym spojrzeniu piszesz, bo tutaj nie ma mowy o innym spojrzeniu. Jest dokładnie przeciwnie, zrobiłeś dzieło wypełnione kalkami uświęconej tradycji użalania się nad Żydami. Nic w tym filmie nie pochodzi od Ciebie i na dobrą sprawę nie dotyczy Żydów, tylko Twojej chęci zrobienia "poważnego" filmu. To jest właśnie nadużycie. Powtarzam, odpowiedz sobie na pytanie, po co to robisz, a może zrobisz w końcu uczciwy film. pozdrawiam, skk. ps Wracam do bodaj najcięższego kalibru pretensjonalności w kinie, tj. "Drzewa życia". Malick przynajmniej w coś wierzy. No i nikt przed nim nie użył dinozaurów w psychodramie o despotycznym ojcu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności