No niby przyjemne dla oka, ale jak się człowiek głębiej zastanowi, to jednak potęguje się wrażenie przypadkowości składowych elementów, i to obserwuję w części Twoich prac, na zasadzie takiego artystycznego bigosu, co jest w szufladzie to się podczepi, aby dziwnie a efektownie a kolorowo było, a sens dorobi się później. Trochę mi to zalatuje, przy zachowaniu odpowiednich proporcji, słynnym tu swego czasu Kerajem;)