Frankot

Nie chcę się czepiać, ale ten "kwiatek" z przodu psuje cały efekt.

To podbieństwo do Mili Jovovich zamierzone, czy przypadkowe?

Jestem tego samego zdania co Ania. Ten kadr "taki sobie bez celu" z post #67 jest najlepszy z dotychczasowych.

Dzięki jak skończe dzisiaj "Chemiczne problemy ekologii" to postaram się to przetestować. Jak już pisałem nie znam się na programowaniu, jedynie wczoraj trochę o tym poczytałem i udało mi się skonstruować program, który działał. Tę jedną tablicę wprowadziłem do kodu dzisiaj, zaraz gdy przeczytałem, że tak można :D

Źródła już naprawione. Liczby generuję za pomocą komendy "random". np. liczba1 := random(49) + 1; // +1 jest dlatego, że opcja random może wylosować też 0, a w totolotku zero nie jest losowane. Dla wartości (49) + 1, losuje liczby od 1 - 49. Tak jest w kodzie. Jeśli istnieje jakiś lepszy sposób dajcie znać.

Czytałem o rachunku prawdopodobieństwa, ale mimo tego wydaje mi się to dziwne. Z otrzymanej statystyki widziałem, że na te 30.000.000 losowań ok. 700 razy padało 5 z zadanych liczb, ale 6 się jeszcze nie trafiło. Program już udoskonaliłem klik źródło. Wywaliłem statystykę, bo i tak przekłamywała.

Dzięki zaraz to poprawię. Jak na razie miałem około 30.000.000 losowań i zadane liczby nie padły :D

Jeśli nie spotkaliście się wcześniej z ParadoksemPydiego, a chcecie się dowiedzieć co to jest i jak to rozwiązać zapraszam do lektury poniższego wątku. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, a raczej totolotek :) Kiedyś podczas zażywaniu z kolegą ekstraktu chmielowego wywiązała się rozmowa na temat totolotka. Zasada jest taka, że teoretycznie losując 6 liczb z 49 prawdopodobieństwo wylosowania każdej kombinacji jest takie same. Dlatego też kolega kreśli kupon w każdą większą kumulację i obstawia następujące liczby: 1, 2, 3, 4, 5, 6. Twierdząc, że prawdopodobieństwo ich padnięcia jest równe każdemu innemu. Biorąc po uwagę statystykę to prawdopodobieństwo to wynosi 1 na 13.983.816 (o ile podstawiłem do dobrego wzoru). Jednak ja sądzę, a statystyki ani matematyki nie studiuję, że w przypadku ciągu i to ciągu granicznego dochodzą jeszcze inne prawa statystyki. Wskutek czego prawdopodobieństwo padnięcia tych liczb jest mniejsze. Dlatego też napisałem program ParadoksPydiego, a że programista ze mnie żaden i jest on trochę wolny (1500 losowań na sekundę), zachęcam do testowania ParadoksuPydiego razem ze mną. Może uda się go potwierdzić lub definitywnie obalić. Program ten nie jest doskonały i ma pewne błędy, gdyż nie znam się na programowaniu, ale ogólnie działa dobrze. Jeśli jesteś zainteresowany możesz go pobrać tu. Jak najszybciej postaram się go udoskonalić i poprawić. Muszę poczytać więcej o delphi :) Znane problemy: - Przy obliczaniu ilości wylosowanych zadanych liczb nie uwzględnia błędnych losowań to znaczy kiedy inne liczby niż 1, 2, 3, 4, 5, 6 uległy powtórzeniu. Licznik losowań to uwzględnia. - Licznik losowań liczy losowania w których wypadło 0, używam opcji 'random' a on losuje też zero.

Mam 7600GT 256MB i jestem zadowolony, żadnych przycinek. Sprawdzałem do 1,5 miliona, a potem mi się znudziło. Było płynnie. Nie wiem od czego to dokładnie zależy, ale jak miałem 700.000 w obiektach po 100 poly, to muliło, a jak te 1,5 milona w 5 obiektach to nie. Procek?

Nie ma się co zastanawiać bierz Wacoma, tablety zaczynają się dopiero od niego :D Pentagram stanowczo odradzam, jeszcze u mnie leży, ale wiązały się z nim same problemy. 1. Kupiłem i był fabrycznie zepsuty. Na szczęście naprawili na gwarancji. 2. Przy szybszych ruchach powstawały przeskoki. 3. Po jakimś czasie coś się zepsuło i kursor zaczął drgać, a gwarancja się skończyła. Musiałem ścisnąć prawy dolny róg klamrą, aby to zatrzymać. 4. Po dłuższym czasie i klamra nie pomagała. 5. Po paru miechach zepsuł się przycisk w piórku. 6. Wymiana baterii, zawsze się wyczerpywała kiedy była najbardziej potrzebna. Wacom, to jak mercedes wśród tabletów. Wszystko gładko elegancko, żadnych przeskoków, brak baterii (lekkie piórko). Nie wybieraj chłamy, wybierz wacoma. Jak nie masz tej stówki to dozbieraj, w Pile jest Komputronik (ul. Śródmiejska) tam możesz go kupić (lub gdzie indziej).

Nie jest to dokładnie tutorial, ale swego rodzaju pomoc techniczna. Miałem pewien problem, gdyż nie wiedziałem gdzie to umieścić. Jest to kanon postaci, kobiety i mężczyzny. Nadaje się do wykorzystania w 2D jak i 3D. Szukałem go po sieci i w końcu postanowiłem zeskanować z posiadanej książki. Mam nadzieję, że się przyda początkującym i zaawansowanym, ale leniwym :P Pliki 100dpi http://www.base51.republika.pl/Kanon.rar Pliki 300dpi http://www.base51.republika.pl/Kanon300dpi.rar Pliki 300dpi Kanon dzieci http://www.base51.republika.pl/Kanondzieci.rar Pliki 300dpi Głowa http://www.base51.republika.pl/Glowa.rar Pliki 300dpi Anatomia http://www.base51.republika.pl/Anatomia.rar [EDIT] Anatomia zawiera rzutu szkieletu i mięśni. Mam nadzieję, że się przydadzą, pochodzą ze starego atlasu anatomii, ale od czasu jego wydania ewolucja nie poszła zbyt do przodu wiec są jak najbardziej poprawne. O dłoniach i stopach nic ponad to nie znalazłem, ale jeszcze poszperam.

W przerwie nauki na egzamin :D

Casino Royale - jest dużo lepszy od tych ostatnich z serii, to znaczy z Brosnanem. Scenariusze poprzednich Bondów, były przesadzone i pewne rzeczy uległy przerysowaniu i stały się kiczowate. Kiedy w kinie oglądałem "Die Another Day" i zobaczyłem ten "laserek" z kosmosu to nie wiedziałem co myśleć. Podobnych absurdów jest tam wiele np. samochód wypadł z lecącego samolotu i wbił się pionowo w ziemie, przy czym część wystająca z gleby była nienaruszona; Bond odkręcał jakiś zawór gołymi rękoma (na Antarktyce), przy tej temperaturze skóra została by na zaworze etc. etc. Nie twierdzę, że Casino nie ustrzegło się podobnych błędów (patrz. reanimacja samego siebie), ale nie było ich wiele i nie zepsóło to ostatecznego efektu.

Muzzy - dzięki.

Wiecie może co to za kawałek z tej reklamiy Ery (Blueconnect). Z góry dzięki z info.

Blade Runner - scena finałowa, łzy same lecą. Brazil - świetna wizja. Czas apokalipsy - sam nie wiem dlaczego lubię ten film. Kiedy go pierwszy raz oglądałem i się skończył, ja siedziałem nadal przed monitorem gapiąc się na napisy końcowe. Nie mogłem wyjść z zachwytu. Das Boot - ciśnienie przygniata nawet przed monitorem, aż cieżko oddychać. Ghost in the shell - świetna koncepcja i przesłanie. Das Boot leciał ostatnio na Polsacie w postaci serialu. Wersja kinowa ma prawie 4h... i nie zauważa się kiedy mijają.

Zgadzam się w 100%. Carbon w porównaniu z Most Wanted jest... powiedzmy mierny. Oblivion - chociaż Morrowind dużo lepszy (bardziej rozbudowany). Ze starszych - Quake III (defrag lub 1 vs. 1 z kumplem) oraz Starcraft (lan), mimo upływu czasu nadal wymiatają.

Może występuje błąd podczs kompresji. Czym kompresujesz? Przetestyj render z pełnymi nieskompresowanymi klatkami.

Zbytnio się na tym nie znam, ale na początek poszukaj czegoś na forum za pomocą opcji "szukaj". Ja znalazłem tam część potrzebnych info.

Dobre, oryginalny pomysł. Lubię tematy związane ze złudzeniami optycznymi.

Dzięki. To całkowicie wyjaśnia sprawę.

Mam problem, ściągnołęm z netu (legalnie) galerie i jest ona zapisana w pliku z rozszeżeniem "cbr". Nie wiem czym to otworzyć i czy to plik programu graficznego, chociaż Rar i programy tego typu nie rozpoznają tego rozszeżenia. Czyli pozostaje jakaś przeglądarka/program graficzny, ale nie wiem jaka/i. Jeśli wiecie jakim programem to otworzyć, to dajcie znać. Najlepiej gdy będzie to soft darmowy. Sorry, że umieściłem ten temat tym dziale, ale tu najbardziej pasował i nie znalazłem właściwszego miejsca.

Świetna pracka, w/g mnie najlepiej wypada pierwszy render. Mario masz racje co do klientów, jak ktoś się nie zna to nie zwraca uwagi na drobne niedociągnięcia, gdyż ich nie wychwyci.

Dzisiaj ostatni update. Wreszczie skończyłem tę pracę. Kosztowała mnie on sporo wysiłku - ok. 57h pracy (łącznie ze szkicem i poprzednimi konceptami) oraz 4 zwałki systemu produkcji pewnej korporacji z Redmont. Dzięki za posty i wsparcie. Niech wygra najlepszy.