mpta: ja się z kolei miotam się nad tym, na co będzie mnie stać, a nie nad tym co jest lepsze. Ostatnio wywnioskowałem, że Cinema 4d kosztuje ok.3 tys, a Maya 17tys. Nie ma znaczenia, że naumiałem się Mayki i Maxwela, kiedy stać mnie na razie na Silo (proszę nie obrażać Silo:D). Kto z Was będzie pracował w tej "poważnej" firmie, no przestańcie się wreszcie oszukiwać. Ja się nabijam z Vraya, ale robie to z przekory, bo prawdopodobnie wybiorę go jako podstawowy renderer, bo jest dobry i "ekonomiczny"... a walki pomiędzy renderami zostawmy dla młodszych... jeśli sprawia im to radość. Powiedzmy sobie szczerze, Maya jest za potężna dla większości z nas, a po cholere spierać się o coś czego się prowdopodobnie nigdy nie kupi.