Skocz do zawartości

RPG - jedyny gatunek wśród domorosłych developerów


Reanimator

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mam za dużo czasu, żeby pisać wywody, a dawno chciałem rzucić temat. Więc rzucam, bo znowu widzę ogłoszenie o amatorskim cRGB.

 

Ja rozumiem, że marzenia, że ambicja, że super pomysły.

Ale tak naprawdę te ostatnie zwykle są do dupy. Sorry. Najbardziej aroganccy są w tym chłopcy z pewnej "niekomercyjnej grupy", którzy krytykując World of Warcraft celują o poziom wyżej.

 

Pytanie brzmi: dlaczego nie weźmiecie się najpierw za coś prostszego? Dlaczego Bagiński nie zrobił jeszcze pełnego metrażu? Bo zdaje sobie sprawę, że to nie takie proste. A w światku 3d gry RPG "powstają" jak grzyby po deszczu.

 

Zróbcie prostą gierkę platformową, SKOŃCZCIE JĄ, sprawdźcie się w ekipie, pokażcie, że potraficie.

 

Kto był na konferencji w Nowym Sączu i słyszał wykład Marka Tymińskiego, szefa City-Interactive i Onigames, ten już wie, że o wiele wiele wiele łatwiej sprzedać nawet najprostszą platformówkę zrobioną w 2 miesiące, niż "wypasione" RPG.

 

I to jest na pewno lepszy początek, niż porywanie się z motyką na słońce. I zawsze jakieś pieniądze, nawet drobne, bo wiadomo, że to raczej drobne. Ale już jakiś początek, już jakis efekt Waszej pracy, już wydawca was zna i kto wie - może coś zleci większego, może chętniej kupi coś ambitniejszego!

 

Aha, znam pozytywną stronę takich zrywów - ludzie dobrze się bawią, uczą od siebie, itp. Bardzo to fajne. Ale słabią mnię wizje roztaczane w ogłoszeniach.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 180
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

No cóż - RPGi dlatego powstają bo przy nich jest co robić! Pracuje się przy tym 100 razy ciekawiej niż przy platformówkach. A proste gry powstają jak grzyby po desczy i prawdę mówiąc jeśli nie robisz jj dla konkretnego wydawcy to nie sprzedaz :P Takie gry powstają w dziesiątkach dziennie - i to naprawdę trzebaby było być virtuozem grniuszem żeby cię po takiej zauważyli.

Naępnie, tworzenie RPG daje olbrzymi ogląd na sam mechanizm tworzenia gier, i nawet nie dla produktu co dla doświadcznia warto się tym zająć.

A to że się roztacza wizj w ogłoszeniach to sorry ale jakby jej ludzie nie mieli to po jaką cholerę by się mieli tym zająć? bo to modne? trzeba mieś wizję, zapalnik i chęci do tgo.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"naprawdę trzebaby było być virtuozem grniuszem żeby cię po takiej zauważyli."

 

Nic bardziej mylnego. Takie Onigames właśnie ma serie, w których wydaje małe gierki w pakietach, za grosze. Problem jest naprawde ŻADEN.

Najzabawniejsze jest to, ze rynek na takie male rzeczy jest olbrzymi wbrew pozorom i za granica dobrze o tym wiedza. Dlatego tworza gierki, zamiast GIER i wydaja je wszedzie, takze w polsce. Bo w Polsce robi sie Wiedzmina i mase innych rzeczy, w ktore nikt nigdy nie zagra.

 

A czy pracuje się ciekawiej - być może. Ale zawsze jest tak, że najpierw musisz robić rzeczy mniej ciekawe, żeby sie wyrobić i móc pracować w robocie marzeń. A tak... coż - miłej zabawy.

 

edit: jeszcze tylko dodam, ze naprawde smutnym przykladem jest pan z wczesniej wspomnianej grupy, ktory sam stwierdzil, ze zaczal mase projektow, ale w swojej dotychczasowej karierze nie skonczyl zadnego. Po czym bierze sie za MMORPGa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjąłeś mi to z ustw dosłownie (już w którymś z kolei wątku o nowym RPG o tym pisałem) i nie żebym miał coś przeciwko amatorskiemu tworzeniu gier (wręcz przeciwnie) ale rzucanie się odrazu na cRPG ? Reanimator dobrze mówi. Na początek prosta platformówka, shooterek czy przygodówka. Można zawsze jakieś elementy rpg wkleić :) Jak się już nabierze doświadczenia, zbierze spory zespół ludzi to można się brać za RPG :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie dziwią ludzie którzy zakładają takie blogi jak www.reanimacja.com ;)

Po co to robią??? Przecież i tak (prawie) nikogo to nie interesuje :/ Strata czasu i tyle, lepiej by się wzieli za konkretny projekt to może i pieniądze z tego będą? ;)

 

Reanimator -> w swoim zbawczo - uświadamiającym zapędzie zapomniałeś że istnieje coś takiego jak hobby... Ty masz swój blog, inni mają swój projekt RPG... A do tego uczą się masy żeczy i potem lądują w firmach developerskich :)

 

 

empeck - czy to nie ty przypadkiem kiedyś napisałeś "zaangażowałem się w jeden z tych amatorskich projektów który nie ma szans powodzenia, a za rok już pracowałem w industry"? ;) Każdy z tych chłopaków marzy o tym żeby się przez taki projekt wybić... I to wybić, a nie zarobić jakieś grosze... Ważniejesze jest budowanie sobie porfolio i tego typu korzyści niż konkretny zysk z modeli :)

 

pozdrawiam amatorskie projekty :D -> Powodzenia chłopaki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, ja nie mówię że wszystkie takie projekty są złe i że są stratą czasu. Wręcz przeciwnie, dzięki nim dużo się nauczyłem. Teraz jednak wiem że lepiej zrobić małą grę, niż porywać się za jeden z trudniejszych gatunków gier komputerowych. Małą grę można zrobić szybciej i co najważniejsze skończyć.

 

Podaj mi jeden tytuł takiego cRPG który jest skończony. Jeden.

 

Natomiast 'prostych' gier jest więcej - choćby http://www.racer.nl, czy projekty chłopaków z http://www.codeminion.com (którzy zresztą też próbowali RPG'a robić)

 

Nie chodzi mi bynajmniej o to by nie robić takich zrywów, ale by mierzyć siły na zamiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie chodzi o ludzi, ktorzy robia cos dla zabawy. Ja mowie o ludziach, ktorzy swoimi projektami chca zwojowac swiat.

 

Powiedzialem juz ziomuś, ze znam te pozytywna strone o ktorej wspomniales i porownywanie tego do mojego bloga jest strzalem zupelnie chybionym, bo ja prace juz mam. Na kase tez nie narzekam :P

 

edit jeszcze jeden:

 

i w moim "zarzucie" nie chodzilo wcale o kase, ze nalezy robic to, co ja daje, a nie to co sprawia przyjemnosc. I to tez juz powiedzialem. Rynek pracy w branzy w Polsce jest bardzo maly i Ci najlepsi juz sie zagniezdzili. Dlaczego Wiedzminy nie moga znalezc rak do pracy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-> eMpeck - zgadzam się z tobą jak najbardziej :) Ale ludzie nie chcą robić prostych gierek, chcą robić wielkie, wspaniałe, epickie gry ;) I ja ich rozumiem :) Dlatego nawet takie RPGi łatwiej znajdują grafików itp. bo wszyscy kiedyś pogrywaliśmy sporo i każdy lubi puścić wodze fantazji :) Nie ma szans żeby taka gra została skończona? Pewnie racja.

 

Reanimator -> spoko, nikt kto ma trochę oleju w głowie nie traktuje poważnie takich zapowiedzi... To nie czasy Wolfenstaina... Teraz to wygląda tak jakby ktoś chciał zrobić holywodzki film akcji amatorską kamerą ;) Większość ludzi która tam pracuje ma pracę albo jest utrzymywana przez rodziców (bo np. studiują) więc to jest hobby.

 

O ręce do pracy się nie martw... Ja widzę masę zdolnych ludzi, którzy za rok - dwa zasilą szeregi takich firm ;) W polsce popyt na grafików low poly zaczoł się niedawno - dopiero teraz firmy inwestują jako taką kasę w gry :) A jak jest popyt to będzie i podaż ;)

 

edit-> mi się na przykład nie ułożyło z moją grupą ;) Ale i tak miło wspominam - było fajnie... I poznałem dzięki temu kupę świetnych ludzi...

 

Ogólnie - nie wiem po co ten wątek Reanimator, chociaż sam stwierdziłeś że ma to też swoje plusy? To mają pisać w ogłoszeniach: "kolejny projekt cRPG z dupowatą fabułą, nudnymi jak flaki z olejem postaciami, a całość i tak pozostanie w strefie planów"? ;)

 

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Teraz to wygląda tak jakby ktoś chciał zrobić holywodzki film akcji amatorską kamerą ;) "

 

Blair Witch Project w pewnym sensie ;) Co prawda mieli profesjonalna kamere miedzy innymi, ale spokojnie do nagrania zwyklym fauhaesem ;)

 

 

"dopiero teraz firmy inwestują jako taką kasę w gry "

 

Po finansowej klapie jaka imho moze byc Wiedzmin to sie moze zmienic;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego Wiedzminy nie moga znalezc rak do pracy?

 

Raz dlatego że kiedyś spieprzyli nabór i smród ciągnie się do tej pory, dwa- ludzie sprawdzeni już mają dobre miejsca i podkupić ich niełatwo a amatorzy nie dadzą rady- tyle (trzy- podobno kasa nieszczególna ale to akurat tylko szmery sieciowe więc może się okazać że nieprawda).

 

RPG to trudny gatunek- nie dość że same gry skomplikowane i wymagające to na dodatek produkt z założenia skierowany do najbardziej marudnych odbiorców jakich można sobie wyobrazić- każdy z nich wie najlepiej jak używać miecza pięcioręcznego i jaki kształt odbytu powinien mieć troll, za to kasą nie śmierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przecież zabrał ;)

ex-burżuj wprawdzie ale zawsze to coś ;)

 

Apropos dyskusji - na cgtalku wisi świetny wątek "making a geme in 30 days" http://forums.cgsociety.org/showthread.php?t=291076. Jest jakiś konkurs który na tym polega - koleś z tego wątku pokazuje robiąną w ekspresowym tempie grafike, pracuje razem z jednym programistą :) Może kogoś to zainspiruje :) Moim zdaniem świetna sprawa :)

 

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ciepłe słowa Reanimator. Jako założyciel tego zespołu pozwól, że się wypowiem. Jesteś wzorcowym przykładem prawdziwego polaka. Krytykuj co nasze bo zachodznie na pewno jest lepsze. Ja jednak szanuję twoją opinię tak czy siak bo po części masz rację ale tylko po części.

 

Jeśli dobrze cię zrozumiałem to dużo grasz w WoW'a ale zastanawiam się nad dwoma rzeczami, po pierwsze czy grałeś w bardziej inteligentnie mmogi oraz czy tak samo mówił byś o WoW gdyby wypuściła to firma xyz a nie Blizzard. Bo widzisz inteligentne mmogi jednak istnieją ale są mniej popularne bo wykonane przez nikomu nieznane firmy, jednak zyskują coraz większą popularność podczas gdy te tak zwane torpedy tracą na wartości ale o tym mógłbym dyskutować godzinami, także zapraszam na gg czy skype.

 

Wracając do tego czemu nie zrobić platformówki a nie poważnej gry skoro ta nie wychodzi :-) (może jednak wkrótce cię zaskoczymy, kto wie...)

Platformówkę większość koderów już zrobiła dawno temu, nie wspominając o pongu na zaliczenie czy innych prostych grach. Spróbuj wziąć się za coś ambitniejszego a zobaczysz czemu, ja już wiem czemu, jesteśmy o kilkanaście kroków dalej niż wszyscy ci, co nie próbowali i tyle chyba wystarczy. Ile teamów rozmawiało z Richardem Gariott'em czy Gordonem Waltonem ? My rozmawialiśmy. Może nie uwierzysz ale dostaliśmy 6 ofert wydania gry, jednak fakt troche za wcześnie ale o czymś to świadczy. Kiedyś to przyniesie skutek, być może faktycznie zrobimy coś mniejszego ale nadal jesteśmy o ten krok do przodu niż ci co nie spróbowali. Codeminion to fajne chłopaki zaczęli tak samo jak my, często wymieniamy doświadczenia - znam też kilka innych podobnych zespołów. Też chcieli zrobić rpg nie udało sie zrobili 2 mniejsze gry. Nikt nie mówił, że my nie chcemy tak samo ale zaczynając od tych małych gier nie wiesz na co się natkniesz przy pisaniu większych co jest bardzo przydatne przy pisaniu tych małych (wiem, że zamotane ale na prawdę ma sens).

 

Nie masz nawet pojęcia o skali problemów w takim zespole więc dlatego nie mam co żywić do takich ludzi jak ty urazy :-) po prostu ten jeden krok bliżej do sukcesu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jesteś wzorcowym przykładem prawdziwego polaka. Krytykuj co nasze bo zachodznie na pewno jest lepsze"

 

Zdanie-wytrych.

 

Jezeli jestes tym czlowiekiem, ktory mowil jako pierwszy na Waszym wykladzie, to w dalszym ciagu stosujesz cos, co pare osob wkurzalo juz wtedy - projekcje.

Wszystkim wmawiasz, ze sa durniami, w nic nie grali, sa tepymi wielbicielami Blizzarda, oglupionymi marketingiem. Brednie, sfrustowany kolego. Nawet nie bede wchodzil w dyskusje na ten temat. Cieplo mi w Twojej szufladce.

 

Jezeli chodzi o te rozmowy z Gordonem i spolka - no i co z tego? Ja bylem z nimi na obiedzie po wykladach i tez z nimi gadalem. Kumpel dostal od jednego z nich numer telefonu, zeby pogadac w sprawie pracy. I co? I jajko, bo oni byli po prostu przeslodcy i mega mili, chociaz tak naprawde mieli nas wszystkich gdzies.

Jak mogli Wam cos na serio zaproponowac, jezeli NIC nie pokazaliscie, a oni nic z Waszego wykladu nie zrozumieli. Najwyzej widzieli Wasze przygnebione twarze i slyszeli, jak monotonnym i usypiajacym glosem miotacie gromami.

 

Wracajac do meritum - mowilem o glupkach chlopakow, ktorzy tak naprawde dopiero sie ucza, a od razu porywaja sie na RPG. U Was sa ludzie, ktorym sie nie udalo w branzy i nadal probuja. Troche inna bajka i wcale nie oczekiwalbym, ze zaczniecie sie znizac do "niskiego poziomu platformowki".

 

 

"Nie masz nawet pojęcia o skali problemów w takim zespole więc dlatego nie mam co żywić do takich ludzi jak ty urazy"

 

Ale co mnie to obchodzi? To jest Twoj problem, ze porywasz sie na cos, z czego realizacja bedziesz mial problemy majac do dyspozycji grupe przypadkowych ludzi, ktorzy wchodza i wychodza, zabierajac z soba swoja prace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do szufladki to może włączę klimę bo ci tam może być za ciepło ale na serio nikogo nie szufladkuję, a co do projekcji i wmawiania komuś, że jest durniem to sam to powiedziałeś, widzisz ja nigdy nokomu nie ubliżam, lubię dyskusje i chętnie pogadam z tobą o tym :-)

 

Co do frustracji to akurat ja nie jestem, czuję się wręcz znakomicie bawiąc się tą dysikusją, troche zdążyłem się uodpornić na podobne posty na różnorakich forach więc nie robi to na mnie wrażenia szczególnie jakoś. Nadal jestem przkeonany, że nie znasz zbyt wielu mmogów, ale może jednak no chętnie poznam jakie.

 

Co do Waltona i spółki masz rację oni byli przeslodcy ale jakiś kontakt utrzymujemy, przynajmniej otrzymałem wiele rad do tego co robimy. Co do oferty pracy dla twojego kolegi, oferta to jedno a podołanie tej pracy to drugie, powinieneś o tym wiedzieć. Ofert można mieć dziesiątki ale podołać tylko jednej.

 

Wracajac do meritum - mowilem o glupkach chlopakow, ktorzy tak naprawde dopiero sie ucza, a od razu porywaja sie na RPG. U Was sa ludzie, ktorym sie nie udalo w branzy i nadal probuja. Troche inna bajka i wcale nie oczekiwalbym, ze zaczniecie sie znizac do "niskiego poziomu platformowki".

 

Z twojego posyta możnabyło coś innego wywnioskować.

 

"Nie masz nawet pojęcia o skali problemów w takim zespole więc dlatego nie mam co żywić do takich ludzi jak ty urazy"

 

Ale co mnie to obchodzi? To jest Twoj problem, ze porywasz sie na cos, z czego realizacja bedziesz mial problemy majac do dyspozycji grupe przypadkowych ludzi, ktorzy wchodza i wychodza, zabierajac z soba swoja prace.

 

No właśnie nic cie to nie obchodzi i w tym problem bo łatwo jest krytykować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, wstrzymam sie z ocena Waszej gry i stwierdzaniem czy jest bardziej inteligentna niz WoW, bo jeszcze jej nie ma. Wnioskujac jednak z Twojego glebokiego przekonania, ze tworzycie cos wielkiego jestem pewien, ze tak wlasnie jest.

 

"oferta to jedno a podołanie tej pracy to drugie"

 

No wlasnie, wyreczyles mnie odpowiadajac sam sobie.

 

 

"co do projekcji i wmawiania komuś, że jest durniem to sam to powiedziałeś, widzisz ja nigdy nokomu nie ubliżam"

 

Wiesz, to prosty mechanizm psychologiczny. Wyzywajac sie na Blizzardzie po prostu mogles obrazic pare osob, czy tego chciales, czy nie. Mnie moze nie obraziliscie, ale na pewno do siebie zraziliscie. Nawet nie sama krytyka WoWa, co pewnie mi zarzucisz, bo nie byliscie pierwszymi, a ja sie z nia nie utozsamiam.

Bardziej swoja arogancja. I nie bawmy sie w polityczne poprawnosci - od pierwszych wygloszonych przez Was zdan splotlem rece na klatce piersiowej.

 

I to jest jakby czesc tego, co w sprzedazy jest BARDZO wazne - marketing i PR. Oczywiscie to sa slowa "zakazane", ale jezeli Ty reklamujesz swoja gre przez krytyke innych i przekonywaniu, ze Twoje bedzie lepsze, to efekt jest latwy do przewidzenia. Mieliscie szczescie, ze Gordon i spolka nie mieli tlumacza.

 

Jeszcze na temat samego WoWa - caly czas powtarzam kumplom, jak zadziwiajaca jest ta gra. Zadziwiajaca dlatego, ze jej mechanizm jest tak banalnie prosty, a wssysa masy ludzi.

 

To nie jest rozrywka wymagajaca wielkiego zaangazowania intelektualnego. Ale ja wcale takiej nie szukam, bo intelektualnie moge sie wykazac w innych dziedzinach swojego zycia, w swojej pracy.

I nie musze przybierac poz, nie musze grac w "inteligentne gry", zeby udowodnic swiatu, jaki jestem swietny.

 

 

Jezeli ktos lubi sie w ten sposob dowartosciowac - prosze bardzo. Ja po ciezkim dniu pracy chce sie zrelaksowac i to mi daje gra Blizzarda. Firma, ktora ostatnio bardzo mnie wkur**** i wierz mi, ze ich wcale nie wielbie.

 

Inne, powazniejsze gry tego typu? Nie, bo pochodze z malego miasta, gdzie nie mialem dostepu do internetu. Niefajnie sie gra w mmorpg w singlu.

 

Ja chetnie zobacze, jak zwojujecie Swiat. Wtedy zezre swoje slowa i wykupie Ci rok abonamentu WoWa, zebys mogl go wyrzucic do smieci z usmiechem na ustach ;)

 

Pozdro

 

P.S. Zeby nie bylo watpliwosci - ja nie znosze platformowek i gier zrecznosciowych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe eeee co do gier Blizzarda hemmmm moze jestem komercyjna swinia ale te gry naprawde wciagaja ... chociaz POLANIE 2 miejscami byla ciekawsza od Warcrafta 3 ...ale ogolnie nie powinno sie jechac po firmie i krytykowac to co zrobili tylko poprostu zrobic cos lepsiejszego i tym udowodnijcie ze komercha Blizzarda smierdzi ...ja jestem bardzo "za" grami amatorkimi ,darmowymi i krajowymi tylko jest jeden maly problemik ja nie mam do nich dostepu bo gada sie o rpgach robionych przez zapalencow ale nigdzie ich nie mozna dostac a produkty Blizzarda w sklepach sa dostepne...[wiec dlatego wole ich] ...zreszta darmowe rpg czy pseudo rpg w stylu KNIGHT czy MU czy inny badziew mnie tak bardzo nie wciagnely jak np. WOW nie ma co ukrywac sa duzo mniej interesujace...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja nic nie mam do komercji sam sobie kupilem oryginalnego warcrafta by muc grac na battle necie ale chodzi mi o to ze ja nie mam dostepu do tych "nie komercyjnych" gier ...moze juz dawno nie czytalem nic o nowych grach ale slysze tu o robionych rpg a nie przypominam sobie bym w cokolwiek mial szanse zagrac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to prosty mechanizm psychologiczny. Wyzywajac sie na Blizzardzie po prostu mogles obrazic pare osob, czy tego chciales, czy nie. Mnie moze nie obraziliscie, ale na pewno do siebie zraziliscie. Nawet nie sama krytyka WoWa, co pewnie mi zarzucisz, bo nie byliscie pierwszymi, a ja sie z nia nie utozsamiam.

Bardziej swoja arogancja. I nie bawmy sie w polityczne poprawnosci - od pierwszych wygloszonych przez Was zdan splotlem rece na klatce piersiowej.

 

 

I to jest jakby czesc tego, co w sprzedazy jest BARDZO wazne - marketing i PR. Oczywiscie to sa slowa "zakazane", ale jezeli Ty reklamujesz swoja gre przez krytyke innych i przekonywaniu, ze Twoje bedzie lepsze, to efekt jest latwy do przewidzenia.

 

Widzisz, od długiego czasu nie mówimy w ten sposób, pokaż mi gdzie krytykujemy WoW'a jako coś gorszego od Siga ?

Gdzie jest nasza arogancja ? Może to, że śmiałem ci się przeciwstawić ?

Argumenty to arogancja ? Ciekawy jestem jak ty byś sobie poradził na tej konferencji, widzisz ja przygotowałęm sobie coś do powiedzenia ale przyznaje zeżarły mnie nerwy na szczęście mniej niż kolegę ale przynajmniej spróbowałem, staram się robić wszystko aby następnym razem było inaczej.

 

Jeszcze na temat samego WoWa - caly czas powtarzam kumplom, jak zadziwiajaca jest ta gra. Zadziwiajaca dlatego, ze jej mechanizm jest tak banalnie prosty, a wssysa masy ludzi.

 

Tak przerabiałem to w wielu mmogach, fascynacja na początku jakie to super, ładna grafika, ciekawi ludzie, dużo możliwości na początku, jednak potem to sie nudzi, nowe miecze, ładne particle, duży świat to teraz standard, w grach trzeba czegoś więcej, nie umniejszam samemu WoW'owi bo uważam tę grę za fenomen i nie o samego WoW'a mi tutaj chodzi, problem przemijającej fascynacji ma znacznie więcej gier chociażby SWG, RYL, Neocron, Lineage i wiele innych, troche sie pobawisz i nie masz co robić. To nie arogancja i złośliwa krytyka to fakty wywnioskowane z grania w te gry.

 

To nie jest rozrywka wymagajaca wielkiego zaangazowania intelektualnego. Ale ja wcale takiej nie szukam, bo intelektualnie moge sie wykazac w innych dziedzinach swojego zycia, w swojej pracy.

I nie musze przybierac poz, nie musze grac w "inteligentne gry", zeby udowodnic swiatu, jaki jestem swietny.

 

I nikt ci nie każe, ale nie każ innym grać w mało inteligentne gry bo tobie to pasuje, ja wole Eve Online bo mogę rzeczywiście zmieniać grę a nie grać w to co daje mi Blizzard.

 

Jezeli ktos lubi sie w ten sposob dowartosciowac - prosze bardzo. Ja po ciezkim dniu pracy chce sie zrelaksowac i to mi daje gra Blizzarda. Firma, ktora ostatnio bardzo mnie wkur**** i wierz mi, ze ich wcale nie wielbie.

 

Ja też :) dlatego gram w Eve Online jakieś 100x bardziej lepsza gra niż WoW czy inne. Gry są po to aby w nie grać, jeżeli ci pasuje WoW to dobrze po to go zrobili, mi pasuje Eve, i nie próbuję w przeciwieństwie do ciebie wciskać komuś na siłę, że Eve jest lepsza, ja to wiem i mi wystarczy.

 

Ja chetnie zobacze, jak zwojujecie Swiat. Wtedy zezre swoje slowa i wykupie Ci rok abonamentu WoWa, zebys mogl go wyrzucic do smieci z usmiechem na ustach ;)

 

A ja zrobię wszystko aby ta gra zadziwiła ciebie i innych, szkoda tylko że jestem polakiem, gdybym żył w bogatszym kraju może nie musiałbym tego robić jako wolontariusz a po prostu wziął kredyt i tyle. A może właśnie dlatego, że jestem polakiem dalej to robie aby coś udowodnić, nie wiem, robie co mogę i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Widzisz, od długiego czasu nie mówimy w ten sposób"

 

Wybacz, ale:

- takie pozostawiliscie po sobie wrazenie. Pierwsze.

- nie chodze za Wami i nie wiem co teraz opowiadacie.

 

 

"Argumenty to arogancja ?"

 

To sa Twoje argumenty i jestes przekonany do ich slusznosci. Tylko ze skierowales je do ludzi, ktorzy lubia te gre mniej lub bardziej i chcialbys ich przekonac, ze Ty zrobisz cos znacznie lepszego. To jest odbierane jako arogancja.

 

 

" i nie próbuję w przeciwieństwie do ciebie wciskać komuś na siłę"

 

Zacytuj chociaz jeden fragment, w ktorym komus wciskalem WoWa. Prosze :)

 

 

"gram w Eve Online jakieś 100x bardziej lepsza gra niż WoW czy inne"

 

No widzisz, ja sobie nie przypominam, zebym WoWa porownal do czegokolwiek. Po prostu stwierdzilem, ze mi sie podoba, a nie ze jest lepsza od tego czy tamtego.

 

 

"A ja zrobię wszystko aby ta gra zadziwiła ciebie i innych, szkoda tylko że jestem polakiem, gdybym żył w bogatszym kraju może nie musiałbym tego robić jako wolontariusz a po prostu wziął kredyt i tyle. A może właśnie dlatego, że jestem polakiem dalej to robie aby coś udowodnić, nie wiem, robie co mogę i tyle."

 

Wiesz co, w koncu znalazlem cos w tym co mowisz, co mi sie spodobalo ;) Bez ironii.

 

edit:

 

i jeszcze raz powtorze. Ja nie mowie, ze to co robisz to glupota, ze powinienes przestac i zajac sie klonami PONGa. W pewnym sensie podziwiam ten Twoj upor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Argumenty to arogancja ?"

 

To sa Twoje argumenty i jestes przekonany do ich slusznosci. Tylko ze skierowales je do ludzi, ktorzy lubia te gre mniej lub bardziej i chcialbys ich przekonac, ze Ty zrobisz cos znacznie lepszego. To jest odbierane jako arogancja.

 

Ja skierowałem argumenty do gry a to, że ktoś utożsamia się z grą to nie mój problem. To ty twierdzisz, że my robimy coś lepszego niż WoW a nie ja, założenia to fakty a fakty są jasne WoW to prosta gra ale zrobiona po mistrzowsku i nikt tego nie neguje nawet ja i bardzo cenię Blizzarda za to jak potrafi wykorzystać rynek. Nie chcę się rozwodzić teraz nad możłiwościami wykonania ambitniejszej gry bo wiadomo że nie mamy takich możliwości więc myślę, że nie ma co tego kontynuować.

 

"gram w Eve Online jakieś 100x bardziej lepsza gra niż WoW czy inne"

 

No widzisz, ja sobie nie przypominam, zebym WoWa porownal do czegokolwiek. Po prostu stwierdzilem, ze mi sie podoba, a nie ze jest lepsza od tego czy tamtego.

 

Ciągle używasz słowa WoW i to wystarczy, vice versa do czepiania się naszych wcześniejszych starszych wypowiedzi.

 

Jak powiedziałem na początku po części masz rację a reszta psztykanek jest bez sensu ale w emocjach ludzie brną w tę czarną dziurę.

 

Jak skończe siga to sam dam ci rok za friko abyś mógł docenić :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witamy!

 

Jako, że nazwa naszej firmy ( http://www.codeminion.com ) padła już dwa razy w tym wątku, zdecydowaliśmy się zabrać głos ;)

 

Zolthar: Proszę nie bierz tego do siebie, kto, jak kto ale Ty – osoba, która tak wytrwale od jakiegoś czasu pracuje nad złożonym projektem – powinieneś być w stanie odróżnić „głupotę gry” od mistrzostwa jej designerów. Dużo trudniej jest zrobić grę, w którą bez problemów może grać każdy i czerpać z tego wielką przyjemność nie będąc nawet hardcore’owym graczem niż zrobić coś pseudo-inteligentnego z gąszczem opcji i godzinami tutoriali ( np. my tak odebraliśmy Eve ). Po prostu największą sztuką jest zrobienie gry dla rynku masowego, bo ich wymagania są największe w przeciwieństwie do gier niszowych o wąskiej publiczności.

 

W każdym razie jak już zostało powiedziane my też zaczynaliśmy z ambicjami cRPG ( http://www.spellscape.codeminion.com ) ale na szczęście zdołaliśmy się opamiętać zanim było za późno i teraz dzięki tamtej decyzji możemy utrzymać się z gier komputerowych i to robiąc to co chcemy bez dyktowania warunków przez wydawców.

 

Spellscape był dla nas wielką przygodą i nigdy byśmy nie powiedzieli, że tego żałujemy, ale z pewnością z obecnej perspektywy widzimy, że te lata można było poświęcić na inne działanie, które przyniosłyby więcej zysków niż samo doświadczenie i zalegające na serwerze demo technologiczne ;)

 

Naszym zdaniem, kwestia jest dosyć złożona i zależy przede wszystkim od oczekiwań tych zespołów, które porywają się z motyką na słońce pracując nad ambitnymi projektami. Obawiamy się niestety, że liczą oni na więcej niż same doświadczenie, więc pewnie się zawiodą.

 

Padło też pytanie o ambitne projekty, które odniosły sukces. Oczywiście nie ma ich dużo, ale jest to jak najbardziej możliwe. Przykładem może być Fate (http://www.playfate.com/ ), gra zrobiona podobnież w 4 miesiące przez jedną osobę ( która oczywiście outsourceowała content ), która odniosła niesamowity sukces na rynku gier downloadable będąc klonem Diablo. W każdym razie przykłady takie można wyliczyć na palcach jednej ręki natomiast o porażkach można by mówić bez końca.

 

Codeminion jako firma też działa na tym właśnie rynku – casual / downloadable. Jest to rynek gier dla każdego ( casual ) i ściąganych i kupowanych przez internet. W Polsce rynek ten nie istnieje (jeszcze) i dlatego poziom wiedzy o nim wśród aspirujących developerów jest nikły, a szkoda, bo stanowi on wielką szansę właśnie dla małych, zdolnych zespołów. Z tej szansy korzystają już nasi sąsiedzi – Rosja, Czechy, Łotwa i inne.

 

Sorry za takie rozpisywanie się, ale topic jest bardzo głęboki. Jeśli ktoś ma jakieś pytania, to w miarę możliwości będziemy w stanie na nie odpowiedzieć.

 

Pozdrawiamy,

Maciek i Konrad

Zespół Codeminion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O hej, bez obaw nie biorę tego do siebie, co też napisałem wcześniej, rozważamy zrobienie mniejszej gry zanim zabierzemy się za tę dużą.

 

Co do Eve ja też tak ją odebrałem za pierwszym razem, za drugim razem było zupełnie inaczej, niestety to jedna z tych gier bardzo rozbudowanych być może za bardzo i w tym jej problem bo zraża za szybko ale jak ją poznasz docenisz geniusz tego rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"W Polsce rynek ten nie istnieje (jeszcze) i dlatego poziom wiedzy o nim wśród aspirujących developerów jest nikły, a szkoda, bo stanowi on wielką szansę właśnie dla małych, zdolnych zespołów."

 

I o tym wlasnie mowilem.

 

 

"Ja skierowałem argumenty do gry a to, że ktoś utożsamia się z grą to nie mój problem"

 

No wlasnie zle podejscie, bo to jak najbardziej Twoj problem. Nie reklamuje sie siebie krytykujac innych. Powie Ci to kazdy, pierwszy lepszy manager.

 

Chetnie moge Ci przypomniec Twoj wyklad, jezeli juz nie pamietasz co tam mowiliscie. Nie podarowaliscie nawet systemowi platnosci za WoWa, wymyslajac swoje metody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mctb32 -> o porszę jaki pozytywny głos w dyskusji :D

jeżeli dobrze rozumiem (nie znam historii firmy) to wyrośliście z amatorskiego projektu (jednego z tych nierealnych)? Tak więc praca ta chyba miała głęboki sens :)

 

gratulacje że wam się udało :) keep up good work :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ja skierowałem argumenty do gry a to, że ktoś utożsamia się z grą to nie mój problem"

 

No wlasnie zle podejscie, bo to jak najbardziej Twoj problem. Nie reklamuje sie siebie krytykujac innych. Powie Ci to kazdy, pierwszy lepszy manager.

 

No ciekawe stwierdzenie. Nie czytasz widać co pisałem, to nie jest nasza polityka od dawien dawna, a fakty to co innego.

 

Zresztą zakończmy ten temat bo on jest bez sensu, clue tematu dawno zostało osiągnięte a kontynuacja tego jest lekko niesensowna.

 

 

Chetnie moge Ci przypomniec Twoj wyklad, jezeli juz nie pamietasz co tam mowiliscie. Nie podarowaliscie nawet systemowi platnosci za WoWa, wymyslajac swoje metody.

 

W końcu powiedziałeś o co ci biega, kolega dostał za swoje bo nie o tym miał mówić, spanikował i gadał o wszystkim tylko nie o grze i masz rację. Już w środku jego wypowiedzi miałem ochotę go wycofać ale stało się i jak napisałęm wcześniej robię wszystko aby następnym razem się to nie powtórzyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze ladna dyskusja w koncu. Nie mam za bardzo czasu by przeczytac wszystkie posty (zrobie to pozniej)

 

Reanimator - z jednej strony popieram Twoje zdanie (pierwszy post) ale z drugiej...

ja w swojej karierze zrobilem kilka *prostych* projektow, ktore oczywiscie skonczylem. Przez kilka lat zbieralem doswiadczenie. Teraz przyszedl czas na cos co pozwoli mi zdobywac pieniadze za to co robie - i do tego dazymy, by stworzyc firme. Dlaczego nie tworzymy prostej platformowki? Proste:

- platformowki mam juz za soba

- tworzac platformowke jestes zdany TYLKO NA SIEBIE i moze kilka osob ktore dopiero sie ucza.

 

Popatrz na to inaczej troszku, nie tworzymy Burzuazji po to by "zawladnac swiatem" by byc cool i wogole co tam sobie dodasz. Tworzymy ja dlatego, ze mamy niesamowita wizje, oczywiscie wizja to nie wszystko, bo w dzisiejszych czasach kazdy ma znakomite pomysly na gre. Tylko ze ta wizja w polaczeniu z doswiadczeniem i nakladem pracy jak narazie sie spelnia. Bardzo szybko udalo nam sie stworzyc Team ktory swietnie sobie radzi przy projekcie. Wszystkie rzeczy ktore robimy staramy sie tworzyc *profesionalnie* (troche glupie okreslenie). Rowniez wszystko co tworzymy, tworzymy z mysla o tym by to zaprezentowac potencjalnym inwestora/wydawca.

Przy grze platformowej jestem pewny ze o wiele trudniej byloby nam szukac ludzi chetnych zarzucic na to pieniadze, a teraz gdy jestesmy juz tak daleko - staje sie to proste. Dostaje sporo ofert, ktore niestety musze odrzucac, bo nie mamy jeszcze wszystkiego do prezentacji.

 

Wydaje mi sie ze za duzo myslisz Reanimator... nie jestesmy dziecmi, co zreszta mozna zobaczyc przygladajac sie w portfiolia czlonkow Intoxicate Interactive. Zamiast narzekac, poprostu poczekaj... moze mile Cie zaskoczymy za kilka miesiecy.

 

Cos tam zauwazylem ze porownujesz Sigonyth do gry tworzonej z nakladem pieniaznym - takie porownania naprawde to mozesz sobie wsadzic wiesz gdzie.

Amatorska produkcja gier ZNACZNIE rozni sie od tej z nakladem $. Tu nie chodzi o medody projektowania, ale o ludzi... ludzie tworza projekt, bez nich nic nie uda sie zrobic.

 

Zgadzam sie z tym ze nawet proste cRPG jest cholernie trudne do zaprojektowania i troche mnie irytuja *mlode zagrania* typu : zrobmy gre cRGP... jaka?, obojetnie, cos sie wymysli, ale robimy cRPG. Takich projektow jest bardzo duzo. Z tym ze sa wyjatki, wyjatki gdzie ludzie juz przeszli przez "mlode lata" i tworza cos co przyniesie im nowe doswiadczenia.

 

Pozniej doczytam watek i jeszcze cos skrobne. pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze dodam, ze moze nie wiesz ale tworzylismy badania rynku na temat gier cRPG (tych gotowych jak i tworzonych) i Burzuazje kierujemy dla specyficznych graczy, nie "strzelamy w ciemno". Gra moze wydawac sie rozbudowana az do przesadu - ale przeciez nie widziales zadnego technicznego dokumentu... sporo rzeczy uproscilismy i na pewno jeszcze sporo uproszczen przed nami, by gre stworzyc sprawnie i szybko dla konkretnej grupy graczy.

 

Doczytaj, doczytaj.

Glownie chodzi mi o to ze argumentujesz przeciwko Sigonyth WoWa (przynajmniej ja tak to odebralem)... a takie porownania nie sa fer, przynajmniej nie teraz - jak ndesert zdobedzie tyle doswiadczenia to mozna by w taki sposob przeprowadzic dyskusje.

Jest jeszcze jeden problem, o ktorym na pewno wiecie

- polska.

 

hmn...czuje wielki szacunek dla ludzi z codeminion... uwazam ze tworzac cRPG rowniez mozna dojsc do firmy - zaleznie od tego jak zabralo sie za projektowanie i co chce sie stworzyc.

 

Jest jeszcze jedna wazna kwestia... bez pieniedzy nie da sie stworzyc rozbudowanej gry (cRPG) , oczywiscie sa wyjatki, ale takich jest bardzo malo. Projektem Burzuazja chcemy otworzyc sobie drzwi, udowodnic inwestora ze da sie ta gre stworzyc - tak naprawde mamy juz prawie wszystko dla prezentacji produktu. Ja nie mam zamiaru sie poddac - bo nigdy jak teraz nie widzialem *konca swojej roboty* jako amatora (jezeli wiesz o co mi chodzi)

 

Czy nam sie uda zrobic firme czy nie.. tego nikt nie wie, z tym ze sporo czytalem i widzialem (widzialem jak nowo powstajace firmy podchodzily do sparwy) a sam wierze w to ze sie uda.

 

To chyba tyle, moim zdaniem nie powinienes wyjezdzac na Amatorskie Projekty (bo tak naprawde tak to wyglada) kazdy czlowiek sie rozni, a wszystkich nie poznasz - moze kilku z nich ... zreszta co ja bede sie tutaj wywodzil ;) poczekasz - zobaczysz.

 

pa

 

E:

Co do ndesert i ich prezentacji... dzieki temu MY (reszta) wiemy czego mozna sie spodziewac, jak sie przygotowac - zawsze ktos musi byc tym pierwszym. Patrze na to z przymruzeniem oka, bo sam bym spanikowal. A jestem pewny ze jezeli chlopaki sie nie poddadza i jeszcze raz podejda do takiej prezentacji to bedzie o niebo lepiej. Wiedza bez praktyki jest niczym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Ty byles na konferencji jako reprezentant burzuazji, prawda?

nie, Tweety (Marketing) byl, ale tylko popatrzec. Z tego co mi pozniej Zolthar pokazal to byl tam tez jeden Pan, ktory byl u nas wtedy na testach, ale podpisal sie gdzies ze jest czlonkiem bz.

 

ANI RAZU nie porownalem Sign do WoWa.

to jest moje odczucie po tej dyskusji a nie lapanie za slowka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Tweety!? :D Nie zauwazylem, kurde.

 

To kto rozmawial z City w Waszym imieniu, hm? Chlopaczek w okularach, z torba zawieszona przez ramie... chyba ze to byl Tweety ;)

 

 

Ja nie atakuje amatorskich projektow. Ja sie tylko zastanawiam nad sensem porywania sie na strasznie trudne tematy, ktore jak sam stwierdziles trudno zrealizowac w ten sposob.

Tak naprawde wybraliscie chyba najtrudniejsza droge moim zdaniem, ale moge sie mylic. Inwestor chyba wie, ze gre da sie zrobic. Problemem jest zrobienie gry tak, zeby ktos chcial w nia grac.

 

No i jeszcze jedna sprawa - rynek rpg jest zdecydowanie mniejszy, niz "każuali". Tym bardziej moze byc problem z wydaniem czegos takiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość WojciechZ

Wydaje mi sie ze proby dyskryminowania grup amatorskich i ich projektow sa bezzasadne. W ten sposob wielu ludzi zyskuje doswiadczenie i wiedze.

To ze 90% tych projektow upada to nie jest kleska. TTTak to juz jest. Ale czas spedzony nad projektem wcale nie jest stracony. poza tym do ludzi kreatywnych, ambitnych i wierzacych w siebie swiat nalezy. Ci co marudza i siedza na pupie w domu nic nie osiagna a ci co probuja........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności