Skocz do zawartości

Architektura - studia


SansSerif

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Jestem na arch na WAPW, obecnie zaczynam drugi rok.

 

Ostrezgam - zmienili zasady przyjmowania od tego roku - wcześniej był tylko egzamin, teraz na maturze ma być matma, polski, język(?), i do wyboru: historia, histria sztuki, geografia i chyba coś jeszcze.

 

Mam nadzieję, ze nie pokręciłam.:)

 

W Warszawie tzw."wieczorki" nie różnią się niczym od tzw."dziennych" - godziny zajęć są te same, ten sam program, ludzi w grupach są z trybu "wieczornego" i "dziennego" - różnicą są tylko pieniądze. Ciężkie pieniądze. ;/

A o tym, czy ktoś jest na płatnych czy nie, decyduje lista po egzaminie - pierwszych najlepszych (teraz 75 osób, wcześniej 50) jest na bezpłatnych, dalszych 75 (dawniej 100) ma możliwość bycia na płatnych. W sumei - 150 osób. :)

 

To tak dla informacji. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 314
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

To po cholere są wogóle te studia inżynierskie... Ja po inżynierce chce iść na dwuletnie magisterskie (jeśli wszystko pójdzie po myśli bo doktorat jak dla mnie nie wchodzi w gre bo aż tak ambitny nie jestem) jak wtedy już nie będe miał większych możliwości to nie wiem co trzeba robić żeby zostać architektem... :( a poza tym jak napisałem wyżej: po coś tego inż się zdobywa chyba co nie ??

 

edit: a co do tego jak wygląda człowiek po trzech dniach nauki po tyle h to myślę, że jest zmęczony i uważam, że ludzie którzy idą na zaoczne ciężej pracują na papierek niż Ci na dziennych... i Ci właśnie ludzie poznają życie z innej strony (wiem bo widze po swoich starszych znajomych)

i powiem więcej: mimo, że mnie zniechęciliście nie poddam się i nie zrezygnuje tak łatwo (pewnie dostane w dupe i to nieźle ale wszystko da się znieść), będe musiał pogodzić prace z nauką- to będzie największy problem... zresztą jak szedłem do szkoły średniej (Liceum o profilu fotograficznym) to też wszyscy straszyli, że wysoki poziom bla bla itd 3 lata przeszło jak ręką machnął... boję się tego wszystkiego ale myśle, że byłoby nienormalne gdybym się nie bał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenia - będzie dobrze! :)

 

Mnie straszyli historiami, że "cała grupa w dniu oddania może przypadkiem spotkać się w drukarni o 4 nad ranem", co traktowałam jako niezły dowcip. :)

Już się nie śmieję...

 

Jest ciężko, to prawda - od weekendu majowego do początku sesji w zasadzie spałam bardzo mało 0 i bynajmniej nie dlatego, że bimbałam przez pół semestru i trzeba było nadrabiać...

Chociaż prawda jest taka, ze nie zamieniłabym tych studiów na inne - skrzywiueń zawodowych już się nabawiłam, ale uważam, ze warto. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to w ogole architektura moze byc zaoczna ???? przeciez to jest a-wykonalne !!

pozdr.

 

A wiec drogi virk. wykonalne

Na politechnice śląskiej otworzono arch. mgr. uzupełniające (zaoczne)

to swietne rozwiazanie dla ludzi, którzy po inż (tak nic nie wartym według ciebie, czyli np. ja) pracują juz w biurach.

 

Szkoła nic za ciebie nie załatwi

nienawidze takiego podejścia, tymbardziej, że wszyscy wiemy, że nasze nauczanie arch. jest do bani !!!!!!!!

Ważne co sie ma w głowie i ile ma sie sił. to tyle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Gdańsku zlikwidowano wieczorówkę- nie wiem czemu...

Ciekaw jestem czy też na innych architekturach jest podobnie, że ma się rok na zaliczenie zaległego przedmiotu bo inaczej sru na bruk idziesz na rok :/ właśnie mam ostatnią szanse z żlebetu :(

Szkoła nic za ciebie nie załatwi

nienawidze takiego podejścia, tymbardziej, że wszyscy wiemy, że nasze nauczanie arch. jest do bani !!!!!!!!

Ważne co sie ma w głowie i ile ma sie sił. to tyle

Po trzech latach wiem już o tym zbyt dobrze... nie ma sensu za bardzo polegać na wykładowcach u których coś konsultujesz. Ja liczę na nich bardziej w kwestii ulokowania sedesów na piętrze i niż w estetyce formy (od tego mam kumpli ;) i kumpelki ;) ). Wiem jedno- że warto mimo wszystko nie lekceważyć też zbytnio z pozoru głupich przedmiocików- nie wiem jak u innych ale ja osobiście po 3 latach tych studiów coraz bardziej orientuję się, że tak naprawdę to wszystko jest potrzebne. Bo klient- a miałem już/ dopiero (?) mieć doczynienia z jednym może ci truć i pytać się o wszystko i wtedy jeśli nie wiesz to albo zręcznie z tego wybrniesz albo leżysz i tracisz w jego oczach ... dlatego warto jest walczyć o każdy skrawek wiedzy i zabiegać o nią czasem bardziej niż o względy jakiś koleżanek ;) (perfidny żart ;))

Mnie straszyli historiami, że "cała grupa w dniu oddania może przypadkiem spotkać się w drukarni o 4 nad ranem", co traktowałam jako niezły dowcip. :)

Już się nie śmieję...

To nie są żarty :/ Niestety nie wiem jak to się dzieje ale większość ludzi zawsze drukuje projekty dzień przed lub w dniu oddania pracy :/ Ehhh, jest wtedy wesoło :)

W naszej grupie mieliśmy następujący pomysł by uniknąć problemu plotowania projektów- wiadomo, że drogie to i czasem stresujące. Pomysł był taki: oddajemy projekty na płytach cd - wykładowcy je sobie sami sprawdzają, przy obronie , wyświetlamy je na rzutnikach- to było złe w oczach prowadzących bo projekty chcą mieć wydrukowane by w razie czego móc je prezentować na wystawach. No to my na to, żeby sobie wybrali kilka projektów i sami je wydrukowali- to oni, że będzie za duże zamieszanie jak by tak wszyscy wykładowcy mieli sobie coś plotować (a jak 150 ludzi na raz plotuje po 4 plansze to zamieszania nie ma ?!) a poza tym to oni nie mają forsy na plotowanie tych dwóch czy trzech najlepszych planszy (a studenci mają ? na plansze z projektu arch. i urbanistycznego?). To może niech wyświetlają sobie na rzutnikach te projekty (nie bo uczelnia nie ma sprzętu)... i tak dalej i dalej... generalnie ciężko jest zmieniać tych ludzi, od których spodziewasz się mocy pomysłów na konsultacjach :/

Jest ciężko, to prawda - od weekendu majowego do początku sesji w zasadzie spałam bardzo mało 0 i bynajmniej nie dlatego, że bimbałam przez pół semestru i trzeba było nadrabiać...

Oj tak :/ od maja zabawa się kończy :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojpajek - Mój rekord w drukowaniu prjektu to 20 minut przed oddaniem. ;)

Swoją drogą, mnie potwornie irytowało ( i irytuje) drukowanie. NIkt mi na początku nie powiedział, że jest coś takiego do ustawiania jak rozdzielczość ;D albo ze kolory mogą wyjść NIECO inne niż na ekranie komputera. :) Straciłam przez to kupę kasy i dopiero stałam się nieco mądrzejsza. Cóż, wiedza kosztuje... ;)

 

Jak jest na uczelniach innych niż Politechnika Warszawska? Są przedmioty typu "negocjacje z klientem", czy akurat te umiejętności zdobywa się praktycznie? :) Pytanie może trochę dziwne, ale widziałam że gdzieś u nas coś podobnego ogłaszali i troche mnie to zdziwiło. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój rekord długości plotowania to 15 minut. - niestety spóźniłem się o 5 minut z oddaniem, ale jakoś przeszło. Najdłużej plotowałem ostatnio bo aż 2 godziny- przy czym kazali mi jeszcze siedzieć i czekać aż tusz wyschnie- tusz nie wysechł tylko w niektórych miejscach się rozmazał- winą za to obarczyli mnie- bo dałem zbyt mocno ustawioną w procentach intensywność koloru ;)

Negocjacje z klientem---> ? hmmm nie wiem ;) wiem jednak, że na wykładach z projektowania czasem dają bardzo ciekawe rady do życia zawodowego. Architekt musi mieć dużo znajomości bo inaczej nie popracuje, arch. na budowie to numer jeden- wszyscy inni podwykonawcy chcą mu ukraść pomysł więc trzeba być pewnym siebie i zarozumiałym (lekko), itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej - drukowanie na wielkim formacie. :)

 

Jak drukowałam za-20-minut-oddanie, to w rezultacie spóżniłam się półtprej godziny na oddanie - ato był jakiś konkurs, i tylko z powodu tupetu koleżanki (otwarice drzwi z buta w momencie, gdy już komisja zaczęła obradować) przyjęto naszą pracę. ;)

Natomiast kiedyś oddałyśmy do drukowania plansze na wystawę i jedną drukowano nam 4 czy 5 razy - podczas przyklejania (za każdym razem w tym samym miejscu!) zaginała się.ak za ostatnim razem nam ją wydrkowali, to było ok - za wyjątkim tego, ze zrobili to na ploterze z innymi ustawieniami koloru i po złączeniu w całość dwóch plansz jedna była brunatna a druga marchewkowa.... :D:D

 

Mnie rozwaliło stwierdzenie znajomego inżyniera budownictwa, że "architekt to specjalista od wydawania cudzych pieniędzy" oraz "stawiania sobie pomników z budżetu innych". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zależy -od wielkości, od papieru, od tego czy nakleją na piankę, od koloru, od tego czy to raster czy wektor, od tgo czy są to zdziercy w drukarni czy nie. :)

 

W Warszawie raz za wydruk o formacie 2xa3 (jeden wydruk) z podklejeniem bez laminowania zapłaciłam 77 zł. ;/

Za wydruk próbny tegoż projektu - 37. Draństwo.

A i tak zadzwonili do mnie w nocy w przeddzień oddania, że zgubili ten plik i czy mogę im go dowieźć. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pianka to pianka:), używana jako sztywny podkład pod duże wydruki.

Co do druków, w Warszawie to różnie bywa, większość moich znajomych drukowała gdzieś w pobliżu Wydziału Architektury i płacili za 100x70 100zł+, dla mnie trochę za dużo, dlatego wolałem trochę się pośpieszyć z kończeniem projektu i wydrukować gdzie indziej za 60zł (razem z naklejeniem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej to ja płace 80 zł za sam wydruk na samym papierze, który jest w dodatku nędznej jakości, sam to muszę nakleić na jakiś sztywny podkład (klej w sprayu którego idzie jedna puszka na dwie plansze - 27 zł), a Wy tak łatwo macie? :O Wy nie wiecie co to znaczy studiowanie! :P

A tak na poważnie...ech zaścianek z tego Lublina:/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem jak to w Katowicach wygląda.... będe się musiał zorientować (mam znajomego, którego ojciec ma drukarnię... więc może będe miał jakąś zniżkę :D)

... a na pierwszym roku już się z tego korzysta?

 

Mam jeszcze jedno pytanie: bo na tej uczelni będziemy pracować w Graphisoft Archicad... może ktoś coś więcej na ten temat powiedzieć??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzysta się, korzysta z drukowania i wszystkiego musisz się nauczyć w praktyce. ;)

Każda praca własciwie jest drukowana i oddawania właśnie w formie takiej planszy.

 

Dookoła WAPW jest kilka drukarni , ale wydaje mi sie że najporządniejszy jest jednak DWZ, tam można się z ludźmi dogadać. ;)

 

Archicada, przynajmniej w Warszawie, nie używalismy w tym roku. Może w tym bedziemy, chociaż mi się do niego średnio spieszy... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie używam archicada w ogóle. pobawiłem sie nim pare miesięcy na studiach i rzuciłem w kąt. sporo ludzi jednak go chwali. Do architektury chyba bardziej profesjonalne są programy typu Architectural desktop, Revit itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaluuu - watpie ze bedziesz mial tyle samo godzin co na dziennych , nie widze CIe pracujacego i robiacego projekty skoro masz weekendy zajete. Przy normalnym trybie nie wydolisz , zabraknie CI czasu - wiec zakladam ze bedzie okrojone . Zobaczymy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam nadzieje, że jednak będzie dobrze... będe miał 2 dni wolnego w tygodniu i od pracy i od szkoły także ten czas będe chciał po części wykorzystać na zabawe z architekturą a po części na przyjemności... mam nadzieję że wszsystko będzie dobrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy znajde tu jakiegos studenta architektury ktory odpowie na kilka moich pytan?

 

1. Chcialbym sie dowiedziec czy tam (na studiach arch.) naprawde jest tak ciezko?

 

2. Czy jesli praktycznie nigdy nie rysowalem, (wole na komputerze) to sobie dam rade?

 

3. Podobno wystarczy Matma, Angielski na maturze + test z rysunku. Jesli tak to na jakim poziomie procentowym trzeba je napisac i na czym polega ten rysunek.

 

4. Czy poradzicie czego juz teraz sie zaczac uczyc (mam 17 lat)?

 

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy znajde tu jakiegos studenta architektury ktory odpowie na kilka moich pytan?

 

1. Chcialbym sie dowiedziec czy tam (na studiach arch.) naprawde jest tak ciezko?

 

2. Czy jesli praktycznie nigdy nie rysowalem, (wole na komputerze) to sobie dam rade?

 

3. Podobno wystarczy Matma, Angielski na maturze + test z rysunku. Jesli tak to na jakim poziomie procentowym trzeba je napisac i na czym polega ten rysunek.

 

4. Czy poradzicie czego juz teraz sie zaczac uczyc (mam 17 lat)?

 

Dziekuje za wszystkie odpowiedzi.

 

 

Miasto??

Podaj do jakiego miasta chcesz zdawać bo każda uczelnia architektury ma swoją specyfikę zarówno przy egzaminach jak i na późniejszych studiach.

 

Osoba z tego miasta będzie mogła sie wypowiedzieć na ten temat.

Kraków- nie wiem jak jest obecnie na egzaminach (chyba od 2 lat jest rysunek 3 dni) Jak ja zdawałem to sprawdzali średnią ale tylko było to istotne przy ewentualnych odwołaniach) Głównie liczy się rysunek. Jeżeli nie potrafisz rysować to polecam się zapisać do jakiejś szkoły, Jeżeli będziesz zdawał do Krakowa to mogę Ci polecić z czystym sumieniem jedna szkołę.

Z laika rysunkowego w ciągu roku potrafią zrobić maszynkę do rysowania jeżeli posiadasz jakieś predyspozycje, a jeżeli nie - to będziesz potrzebował na to 2 lata :))) Uwierz mi!! Będziesz wymiatał przy odpowiednim podejściu.

 

Odnośnie samych studiów-Najpiękniejsze studia jakie sobie można wyobrazić.......

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łódź, studia stacjonarne I stopnia. Wiem ze taki kierunek jest na Politechnice łódzkiej, ale nie wykluczam studiowania w innym miescie :)

 

Prosze podaj co to za uczelnia. Gdzie sie moge zapisac zeby poprawic warsztat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vitz :

1) gdzie tam :P. Ja zanim się dostałem na arch. to już byłem na 4 roku budownictwa. I jeśli mam porównać oba te studia to architektura to wakacje :). Na 1 roku w Warszawie na budownictwie miałem egzaminy - 2 x analiza + algebra + miernictwo + mechanika + chemia budowlana - a na arch. były 2 x historia arch.pow - z których łatwo być zwolnionym + mechanika - na której ludzie nic nie kumali ale podkładali gotowce - ja nie pisałem - byłem zwolniony :). Ogólnie ludzie mieli problemy z matematyką i mechaniką ale to dlatego że sobie to olewali. A powiem jeszcze że oprócz miernictwa to każdy z tych egzaminów z budownictwa był trudniejszy od tych z architektury - a ludzie na budownictwie sobie dają radę - więc wnioski wyciągaj sam :)

2) nie wiem czy kumam pytanie. Że nie chce ci się uczyć rysunku do wstępnego egzaminu na studia - jeśli tak to nie da rady.

3) ja zdawałem gdy był tylko rysunek - tu na wapw - więc nie wiem jak to teraz wygląda

a już na łódzkiej to tym bardziej :)

4) nie - to już za późno - trzeba zaczynać od 12 roku życia - taka teraz konkurencja ;0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 wydzial wydzialowi nierowny , pozatym inne sa przedmioty i inny stopien ich trudnosci - ja sie smialem z geometrii wykreslnej na budownictwie bo robili podstawy tego co robilem na architekturze , u mnie na wydziale z geomretria i tak pona d %0 % ludzi kulalo z tego przedmiotu . pozatym trzeba sie na pewno nastawic na pracochlonnosc .. masa czase na projekty zleci

2,4 zacznij rysowac , mozesz na kartkach w zeszycie jak CI sie nudzi na lekcjach , zapisze sie minimum rok wczensiej na kurs zeby zdawac na architekture bo jesli nie rysowales to kiepsko moze byc , ale podstawa - naucz sie myslec i widziec architektonicznie .. sam rysunke to nic .. skoro nie masz wyobrazni , ogladaj duzo arhcitektury , mysl dlaczego cos jest takie a nie inne ..

3 to tylko ciut pomoze . wiesz jaki jest program na studiach , jakie beda Twoje slabe i dorbe storny , jedno sa dorbzy z rysunku , inni ze scislych ( matma , geometria wykr , mechanika , zelbet , budownictwo itp ) , inni z humanistycznych ( historia itp ) ... ja kulalem z histy ;/ :) bo tego nie trawie ( jestem scislowcem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

redish - zle skumales pytanie, chodzi raczej, czy jesli zaczne teraz (bede mial jakies 2 lata) na kursy z ryskunku technicznego, to bede wymiatal? ;]

 

zarobki wg niektorych to 8k max, a wg innych min. to jak jest?

 

delff77 - dzieki za odpowiedz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łódź, studia stacjonarne I stopnia. Wiem ze taki kierunek jest na Politechnice łódzkiej, ale nie wykluczam studiowania w innym miescie :)

 

Prosze podaj co to za uczelnia. Gdzie sie moge zapisac zeby poprawic warsztat?

 

 

To nie uczelnia tylko szkoła rysunku. Jak będziesz chciał uczęszczać do Krakowa na te kursy albo do Lublina(bo chyba otworzyli tam filie) to wal na priva (podam Ci dokładne dane). Żeby nie było że to tajemnica, każdy chętny dostanie namiary :) (po prostu nie chce reklamować, ja od tego nie jestem, ale bardzo polecam)

 

I jeszcze jedno, nikt przed architekturą nie uczy się rysunku technicznego(budowlanego). Chyba na żadnej uczelni nie ma z tego egzaminu oraz nie wymagają tego od kandydatów. takową wiedzę zdobędziesz dopiero na studiach. Ale jak masz taką możliwość to będzie to tylko na + i na pewno nie stracisz na tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzilo mi o ta uczelnie w Krakowie ktora ktos z was tak bardzo poleca :)

 

Szkola rysunku wylacznie w łodzi, moze ktos moze cos poradzic.

 

Jaki konkretnie rysunek wybrac, chodzi o przygotowanie do wstepnego rysnuku na polibude?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vitz - no jak masz 2 lata to najlepszy czas żeby zaczynać. Pierwszy rok to się zapoznasz z rysunkiem, perspektywą, różnymi technikami itp. A drugi rok poświęcisz na doskonalenie techniki, rozmyślania nad kompozycją i ogólną strategią na egzamin :D. Jak zdajesz do Łodzi to nie wiem jak tam wygląda dokładnie egzamin ale myślę że podobnie jak w Warszawie - 2 lata wystarczą.

I sie nie przejmuj że nie rysujesz najlepiej bo np. w wawie to oceniają rysunku ludzie od projektowania a nie rysunku. Patrzą czy myślisz i jaką masz wiedzę -

ja jak się oceniałem to w sali w której rysowałem myślałem że jestem 3 na 30 osób - a byłem 3 na wszystkich zdających po 1 etapie :p - no ale ja akurat czytałem książkę Bolesława Orłowskiego 'Nie tylko szablą i piórem" więc wiedziałem jak wyglądały fortyfikacje z 9 wieku :). Więc radzę zawsze ludziom co zdają żeby się interesowali architekturą, budownictwem - ogólnie historią i sztuką ;). A i pytaj się o rysunek architektoniczny - dowiedz się jakie szkoły polecają studenci. Np w wawie to masz takie 2 główne do wyboru :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze ktos zapodac adres www kogos kto prowadzi kurs?

 

Lub co wpisywac w wyszukiwarke chociaz, "rysunek techniczny lodz" "kurs rysunku lodz" "rysunek architektoniczny lodz", nic nie ma konkretnego :(

 

Sztuką sie nie interesuje w ogóle, aktualnie projektuje strony www :)

 

Ile za godzine max powinienem dac za nauke?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności