Skocz do zawartości

Wirusy, bledy i Win XP


Polik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Opowiem wam moja ktortka historie. :) Do niedawna mialem ISDN'a i Avasta jako antyvira. Wszystko pieknie dzialalo, system pracowal szybko i sprawnie. Potem przyszedl dlugo oczekiwany dzien kiedy to panowie z Dialogu zalozyli mi DSL'a. Wlozylem sieciowke, skonfigurowalem polaczenie i... juz po trzech minutach komp sie zrestartowal ale przed tym avast wyswietlil mi chyba z dziesiec razy komunikaty o probie ataku na kompa, zainfekowaniu itp. Poradzilem sie wiec kuzyna a on polecil mi jako firewalla Nortona Personal Firewall a antywira Ewido. Moze i programy sa dobre ale strasznie upierdliwe. Co chwile wyswietla mi sie komunikat ze jakis program chce sie podlaczyc do internetu i czy mu na to pozwalam. A kiedy chce wylaczyc kompa to musze czekac od 3 do 5 minut na to by system sie zamknal.

 

Troche dlugie mi to wyszlo :) A pytanie mam takie: jakie polecacie programy antywirusowe firewalle, ktore sie wam sprawdzaja i nie obciazaja za bardzo kompa. Takie ktore pozwalaja zeby system zamknala sie szybciej niz w 5 minut.

 

Dzieki za wszelka pomoc!!!

pozdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 48
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

to ja opowiem Wam weselsza historie:

ponad rok temu zainstalowalem winde ME, akurat taka mialem fantazje, podlaczylem do 24mbs DSLa i nei zainstalowalem zadnego firewala ani antywirusa, system dziala do dzis, dziala na nim emul, cuda na kiju, skajpy, gadulce, dostep maja do niego nawet dzieciary ktore przypowadzaja tu rozni ludzie i jedyna metoda ich pozbycia sie to dac im sie pobawic tabletem;

 

i wszystko dziala i nic nei padlo, i zaden antyswir czy glupawy forewalek nei zwalnai mi pracy sprzetu,

 

ot zwyczajnei zablokowalem partycje startowa recoverem, takie male urzadzenie butujace z LANcard; czyli cos jak na raidzie +L po starcie :) gra, bucy, a system przeinstaluje z powodu lenistwa producentow quick timea, bo sie leniom nei chce napisac sprawnej wersji quicka pod ME, wszystko pod jakies XP i nei moge obejrzec masy filmow;

 

a dzieciary raz zrobily mi pokaz umeijetnosci i wpisaly formata, dysk sie sformatowal, komputer wlaczyl sie normalnie :P po formacie sladu nei bylo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam ciekawiej:)

Jako, że szybciej pracuje mi się korzystając z klawiatury to do poruszania się po Winie rzadko używam myszki. Ot, takie przyzwyczajenie. Mój system nie głupieje nawet wtedy jak na Ansysie robię sobie jakieś duże obliczenia. Problem zaczyna sie wtedy jak szybko przeskakuję pomiędzy folderami na dyskach. System nie nadąża:) i wypluwa się z problemem, że explorer.exe wykonał nieprawidłową informację. Zainstalowałem SP2 i dalej to samo.

 

Co do mojego softu do zabezpieczeń to:

-ZoneAlarm (działa szybko i stabilnie)

-Avast4 (licencja domowa ale wystarczająca do ochrony komputera)

-SpyBot i Ad-Aware

Programy działające szybko i bez problemów.

 

Kiedys miałem Sunbelt Kerio Firewall i zastanawiałem się nad kupnem pełnej edycji (była dość tania jak na firewall'a) ale nie mogłem znieść tego, że był za bardzo dokładny w pokazywaniu problemów:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja polecam sygate persona firewall, nei zwalnia systemu, przejzyste opcje, wszystko do dostrojenia bez zadnych problemow. jak mialem na studiahc przedmiot bezpieczenstwo sieci komputerowych rto wykladowca nam go poelcil i dobrze polecilo. norton jest syfski.. strasznie obicaza winde.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heheh ja tam wole systemu nie zostawiac otwartego dla jakiegos syfu czy czegos tam :p Na dysku mam wazne rzeczy i wole je zatrzymac dla siebie, a co do polecenia to ja mam tak:

WinXP SP2 najlepszy jaki jest ! Ma firewalla swojego i wogole sciągam sobie updaty i smiga

Nod 32, Avast

to wszystko i smiga jak zyleta a mam neta bardzo duzo programow takich jak emule itp :D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja opowiem pewną historie :). Otóż dawno dawno dawno temu za siedmioma blokami i trzema samochodami żyła pewna fajna dziewczyna :). Założyła sobie neo, jako że miała dwa kompy w domu to chciała też sobie router postawić i tak oto zrobiła. Przez pewien czas fajnie działało ale w końcu nadszedł czas na reinstalke systemu i wszystkie ustawienia "przypadkowo" routera sie skasowały :). Więc telefon do mnie, ide przeinstalowuje winde instaluje neo i co widze ... od razu po podłączeniu wirusy lecą sznurkiem :) ale nie to było najlepsze, beszczelnie wyskakiwała ramka i pokazywało gdzie sie te wirusy kopiują :). Robiłem non stop reinstalki chyba z 5 razy. Dawałem całkowite formaty i nic. Zamieniłem dyski twarde i nic :). Do teraz nie wiem co sie z tym komputerem dzieje, z tego co mi wiadomo to ktoś koleżance skonfigurował router i działa :] To ot taka historyjka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

programy nortona miałem wątpliwą przyjemność testować zawodowo - dziękuję, nie skorzystam.

 

Jako antyvira używam Nod32 - mały, nie obciąża za bardzo systemu, sygnatury update'owane nawet 2 - 3 razy na dzień, bardzo dobre wyniki w testach. Avasta miałem, ale się niestety naciąłem.

 

Do poczytania o firewallach polecam tą stronkę, ale chwilowo jest ona offline :( U siebie korzystam z Outpost Firewall, i jest nieźle. ZoneAlarm w wersji free jest średni, sporo przepuszcza i gryzie się z osiołkiem ;)

 

EDIT:

KLICEK, szczerze radzę mieć ograniczone zaufanie do Nortona, zwłaszcza do wersji lokalizowanych - ten soft się sypie po przetłumaczeniu interfesju...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie tylko zastanawia jedna powtarzana glupota.....

macie coniektorzy programy ktore nei zuzywaja zasobow, znbaczy firewale i antyswiry ktore nei obciazaja komputera, no ciekawe, ciekawe, programy ktore nei korzystaja z zasobow :)

 

krasnoludki w domach tez pewnie macie?

 

po co zabezpieczac kompa przed wirusami, jesli macie na dyskach-nic waznego (wszystkei Wasze wazne rzeczy to zrbiory danych, czyli obrazki, ktorych wirusy nie jedza i sie w nich nei kryja, bo to nei sa pliki wykonywalne), programow nei piszecie, wiec nic co sie wykonuje Wam pogryzione nei zostanie,

moze czas pomyslec o tym ze w ciagu 3 sekund mozna przywrocic caly twardy dysk tak jak on byl po instalacji na czysto :), albo i z jakimis uzywanymi programami :)

ze zainstalowane 3dmax nigdy, przenigdy po wysypaniu sie nei stwierdzi ze bylo walczane :) i nigdy si enei uszkodzi?

bo da sie, oj, da inaczej takie fora by nei dzialaly :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypróbowałem kilka antywirów i u mnie najlepiej działa NOD32 zero zamuły 100% skuteczności. Polecam goraco.

Kiedys na chwilke wlaczylem IE (wiem ze samobojstwo) poniewaz nie chcialem aby w FF zostaly jakiekolwiek slady po stronach ktore chcialem obejzec :P (joke). Sciagam program ze stronki i jakies okienko mi mignelo w tle, cos sie zaczelo sciagac i samo sie zainstalowalo :( Fuck! Do tego wczesniej wylaczylem antywira, zeby mi nie mulil i zapomnialem wlaczyc. Efekt? Reinstalka :P

 

 

sorki za niedokonczony post, ale kudre klawiatura mi sie przestawila na innz jezyk i do tego przez przypadek wcisnalem zapisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi starcza ... firefox. ;) Od czasu przesiadki z IE nie mam żadnego problemu z niechcianymi gośćmi w systemie. Zadnego firewalla nie mam włączonego (no jedynie pseudo fw w routerze, ale on nie powinien sie w ogole liczyc;] ). Starczy rozsądnie korzystać i nie dopuszczać potencjalnych zagrożeń do komputera (młodsza siostra).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hcpiter3d - ale nie wierze że "goły" IE. Przecież bez kart to gó**o a nie przeglądarka. Ja, jak wyżej dopisałem nie używam IE ze wzgledu na "automatykę" Ta przeglądarka w trosce o czas użytkownika sama instaluje wszelkie oprogramowanie.

 

Starczy rozsądnie korzystać i nie dopuszczać potencjalnych zagrożeń do komputera (młodsza siostra).

Święte słowa. Sam mam młodszą (13) siostre. Niewiadomo co jej przyjdzie do głowy :D A umiejętne sortowanie treści stron w wielkim stopniu zwieksza bezpieczenstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja dorzuce swoje 12 groszy ;)

Na codzien uzywam WinXP + SP2, firewall systemowy:off, ZoneAlarm Pro - przepuszcza tylko to na co sie zgodze, do tego Avast free. ZoneAlarm ma wbudowany anty-syf i wylapuje co trzeba. Do tego Windows Defender ze strony MicroSzkopa ;). Zero problemow.

 

Malo tego - czasami wylaczam firewalla i ciagle nic sie nie dzieje, to dlatego ze uzywam Opery, a poza tym jestem za NATem.

 

Jako ciekawostke dodam, ze najfajniej mam w pracy (robie w Intelu w Ira) - samo IE i pol budynku firewalli =) - mozna sie bez problemu z bankiem laczyc i bez stresu, ze ktos sie podlaczy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aspenboy..... no popatrz, a ja od roku mam po parenascie wirusow na kompie zanim go wylacze i wlacze (ba napewno sie wtrynaija, czasem po tygodniowej sesji emule to kopia CMOSU nawet nie poznaje brata) i jakos nic sie nei popsulo :) ale prace warto archiwizowac :)

chodzi tylko o bezsens zabezpieczania domowych kompow przed neiistniejacym zagrozeniem :)

 

 

 

aaaa, sory za oftopic, ja nie mam XP :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aspenboy cos tam wlasnie slyszalem o tym , ale ja uzywam staruszka 2002 pl bo akurat wtedy kupilem oryginala i jade na nim po 2gie od wersji 2003 w/g mnie strasznie nortony obciazaly system dlatego caly czas na staruszku daje :) nie zawiodl mnie jeszcze wiec niech lezy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam 2003 mozna ladnie zabezpieczyc sie przed wszelkimi smieciami internetowymi i tylko jakis prosty darmowy antyvir wystarczy, jedyne co to trzeba troszke posiedziec nads konfiguracja tego systemu a dla ciekawostki powiem ze w nowym PC word computer jest bodajze pelna 160 dniowa wersja wiec mozna pol roku testowac potem format i dalej 160 dni :]

dzialaja aktualizacje wszystkie patche i dziala bardzo stabilnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm widze, ze prawie kazdy ma inne preferencje co do uzywanych programow. Niestety nie ulatwi mi to wyboru...

 

A teraz kilka moich spostrzezen. Ja w czasach kiedy nie mialem DSL'a wirusy praktycznie mialem gleboko w **** Wczesniej sam Avast mi wystarczal. Zdazaly sie sporadyczne infekcje ale spokojnie sobie z tym radzil. Ale jak pisalem wczesniej, od czasu kiedy mam DSL'a wszystko sie zmienilo :/ Bylem zmuszony na zainstalowanie firewalli itp. Inaczej nie mogl bym normalnie pracowac. Wczesniej mailem SP1 (teraz juz sobie zainstalowalem SP2) ale i tak zaatakowal mnie ten blaster czy saser bo mi sie komp po minucue restartowal. Podobno - tak mi tlumaczyl kuzyn - jak sie ma staly IP to wtedy ryzyko zaatakowania znacznie wzrasta.

 

Co do waszych sugestii apropo ochrony. Chyba wroce na Avasta, milo wspominam ten program, byl niezawodny, szybko i czesto sie aktulizowal i ogolnie byl ok. Problem mam natomiast z Firewall'em bo jakos nie przekonuje mnie ten Windows'owski Firewall. Dla mnie jest jakis taki tepy :) Klikam na aktualizacje to nic mi nie wyswietla czy sie zaktualizowal czy nie. Jakos mnie nie przekonuje. Zaciekawil mnie natomiast ten Nod32. Skoro jest taki przyjemny i malo upierdliwy moze jego sprobowac??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NOD32 + Outpost Firewall - najlepsza kombinacja.

Zonealarm - złośliwy i upierdliwy program czuły do przesady. Czuły tylko na normalne programu działąjące w systemie. Nie lubi XSI m.in. Na ZA składa sie kilka aplikacji, co nie jest niczym dziwnym, jednak trzeba uważać na jedną która ma Vector w nazwie (znaleźć ją mozna w usługach). Raz zwalił mi się komp (brak prądu) i na kilka dni miałem zablokowany dostęp do internetu. Tylko pomoc z Microsoftu pomogła, o dziwo.

Norton, ty dziwadło ty, od niego gorsze są tylko wirusy. Przypuszczam, że w nowej wersji poruszanie myszką będzie wymagało pozwolenia. Czy ktoś z was wiedział że potrzebny jest specjalny cleaner z Symantecu aby go dobrze usunąć? Oczywiście oficjanie go nie ma.

Pomijam fakt, że NORton ****** się wszędzie, do każdej niemal aplikacji.

To takie moje dywagacje na temat zabezpieczeń.

BTW vv3k70r,

To takie wyrażenie, że anytwiry i firewalle są resource free. Oznacza to, po prostu, że nie powodują Johna Woo w systemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam przywracany czysty system operacyjny z wlasnorecznei dodanymi programami za kazdym wlaczeniem, wiec nawet jak wylacze w trakcie dzialania to nei ma scana bo i po czym? fakt ze przegladarki dostaja skleroze :) fakt ze lsite gg trzyamm na innym dysku (ale gg nei da sie skorumpowac), fakt ze jak zapsize cos na c to znika jak sen jaki zloty, ale nei uwazam zebym musial zabezpieczac paredziesiat gigabajtow smeici na moim kompie dostepowym zeby mi ktos w nich nie namieszal, a w programach i systemie i tak nei namiesza bo jest to fizycznie niewykonalne;

 

i jedyne co mnei boli to to ze pies nei zapamietuje pedzli jak zapomne je wyeksportowac do pliku na dysk podreczny :)

 

pomyslcie nad doststosowaniem zabezpiczen do potrzeb, wiekszosc lduzi w domach nei ma tak wartosciowych rzeczy zeby kazdemu wchodzacemu robic rewizje osobista xD a to wlasnei robia te wszystkie, calkowicie zbedne firewale i antyswiry, robienie z kompa niezdobytej twierdzy ktorej jedynym zadaniem jest obrona i nic poza tym to bzdura,

 

play station po resecie wlacza sie zawsze tak jak dziallao :) czy potrzebujecie od kompa dostepowego czegos wiecej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóz, ja przetestowałem wiele antywirów bo przez pewien czas miałem z nimi spory na prawde problem (raz na 60GB dysk zkażone miałem 50% tego). Aktualnie używam Kaspersky Antywirus i Ad-aware. Ten komplet sprawuje się nieźle. Komp jaoś cfunkcjonuje...ewentualne próby wtargnięcia na kompa są wychwycane.

Norton Antivirus to też batdzo dobry program ale na mocne kompy (a piraty wszelkie ściągane z netu są niestabilne, jeśli już to lepiej kupić orginała by unikac zbędnych kłopotów związanych z rejestracja...a i tak po 30 dniach upomni się o jakiś kod;) )...bo na słabszych takich jak mój bedzie zamulał za bardzo. Z Kasperkim jest ten problem, że po włączeniu kompa robi- tak jak każdy chyba antywirus obecnie- wstępne skanowanie otwarych aplikacji systemu. I niestety robi to troche wolno...a mocno przy tym zamula.

Jeśli nie wiesz jakiego antywira wziąść no to podajże w nowym Koputer świecie jest test programów antywirusowych:)

l_ks1306cd.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobilem jak napisalem wczesniej. Odinstalowalem Nortona i Ewido. Zainstalowalem Avasta i zaufalem Windows'owskiemu Firewall'owi. Niestye nie udalo sie :( Avast wykrywal mi jakies trojany ale nie chcial usuwac a do tego przy uruchamianiu systemu pisalo ze pliki zrodlowe Avasta zostaly zmenione - czy jakos tak - i czy napewno chce je uruchomic. Aha i mimo ze odinstalowalem tamte programy to komp i tak zamykal sie przez kilka minut... jednym slowem kaszana!

 

Ale zrobilem formata, zainstalowalem ponownie Xp i jeszcze raz zdalem sie na konfiguracje Win Firewall i Avast. I co zapytacie? Jak na razie to chad!!! Ladnie sie wszystko zaktualizowalo (moze troche powoli ale skutecznie) firewall nie jest upierdliwy, wpierdziela sie tylko wtedy kiedy naprawde musi. A komp zamyka sie w sekund piec:) Jednym slowem - jestem pod wrazeniem!!!

 

Mam tylko nadzieje, ze sytuacja nie pogorszy sie ale to juz czas pokaze. Mimo wszystko chlopaki mieliscie racje, senks!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety pospieszylem sie :( znowu to samo. Firewalle z windowsa nie pomogly po pewnym czasie i tak komp zacza fixowac... restart trwa kilka minut i avst zaczal nawalac, szczerze mowiac nie wiem co juz robic.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mojej historii ciag dalszy. Wpadlem na pomysl zeby zeskanowac dysk jakims online antyvirem. Wybralem bitdefendera. Wynik skanowania mnie przerazil mialem ponad 3000 zainfekowanych plikow wszystkie tym samym wirusem win32. virtob.c defender niby je odinfekowal ale po tym co juz przezylem pewny do konca nie bede. Odrobaczylem sobie dyski D i E a dysk C z windowsem sformatowalem bo tam scaner nie mogl odinfekowac niektorych plikow.

 

Wynikalo by z tego ze pozbylem sie wirusa ale to juz czas pokaze...

 

PS: Ani Avast ani Ewido nic mi nie wykryl, dla osob ktore uzywaja tych programow radzilbym preskanowanie sobie dyskow jakims scanerem online :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasciwie to masz jzu przechlapane, bo pliki wykonywalne, jesli cos w nich jeszcze siedzi pozwalaja CI tylko na jeden, ostatni blad zeby system wrocil do porpzedniego stanu totalnego szamba :(

 

wpusciles wroga i pozostaje szczyscic wszystko oprocz baz danych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a oto zkonczenie (mam taka nadzieje) mojej historii z wirusem na szczescie z happy endem :) po tym jak zeskanowalem kompa bitdefenderem a pozniej przeinstalowalem system wszystko wrocilo do normy. Robilem scany kasperskym (online), bitdefenderem (online) i AntyVirem (na kompie) kilka razy przez kilka dni i zaden z nich nie wykryl juz wirusa. Nero - ktore nie chcialo sie odpalac kiedy mialem wirusa - teraz smiga i ladnie wszystko nagrywa.

 

Mam nadzieje, ze taka przygoda juz mi sie nie powtorzy, stracilem przez nia trzy cale dni.

 

Pozdrawiam! I dziekuje wszystkim za okazana pomoc i wspolczucie :)

 

PS Avast to chyba rzeczywiscie syf ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam w systemie zainstalowany norton system works i spywareterminator,

w nortonie ustawiona co tygodniowa defragmentacja dysku, skan antyvirusowy tez raz w tygodniu i one button checkup(opcja sprawdza blendy rejsetru itd, automatycznie naprawia) codziennie, na problemy nie nazekam system chodzi b.dobrze.

 

polecam jeszcze te artykuly do kinfiguracji windy

 

 

http://www.chip.pl/arts/archiwum/n/articlear_77576.html

http://www.chip.pl/arts/archiwum/n/sub/articlear_73317.html

http://www.chip.pl/arts/archiwum/n/articlear_126971.html

 

pozdr..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>>> abstrack - ale żeś molocha zainstalował norton system works - to z tego co pamiętam sporowaty program i w zasadzie nie widzę uzasadnienia do instalowania akurat tego typu softu.

 

z resztą, niestety z własnego złego przykładu stwierdzam że AntiVir'y jak i Internet Sec. Symanteca to niestety kiła, a to z kolei pokazują testy oprogramowań Anty wirusowych.

 

Koledzy, że tak powiem po kiju poradzili mi "" instalację "" BitDeffender'a - u bolało serducho jak skąńczył - około 150 zainfekowanych pliczków to nie mało, a w szczególności z zainstalowanym programem antyvir.

 

Dlatego na prawdę polecam instalację BitDeffender'a bo jest poprostu lepszy - a w szczególności że jest on tańszy od NIS'a o z tego co pamiętam 50-60 zł. I dodoatkowo jakiś AD'AWARE lub coisk podobnego - i przede wszystkim ustawienie automatu na skanowanie przynajmniej raz w tygodniu np. piąteczek po 22. ;)

 

Pozdrawiam

 

PS. zalać trza robaka wodą najlepiej - to się człek uodporni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności