Skocz do zawartości

Finish 2D: Godfather


tymko

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 103
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

sory ze cudzym temacie. trakuje te prace jako niemy glos w dyskusji. zaczalem dzisiaj kopie a la tymko. chce sprawdzic czy sie da. Na razie robie wszystko na oko. Bez lini, kratki itp. Po dwoch godzinach myslalem ze leb mi peknie od myslenia. Na razie w sumie pracowalem 3 godz. Mam nadzieje ze znajde jutro chwile by skonczyc. ciekawy jestem co wyjdzie. przy okazji relight. taki w 15 min. im wiecej casu tym lapalym wieksze podobienstwo. nie widze w tym nic niesamowitego. domyslam sie ze omen bez wiekszego problemu zrobilby z detalem (ja nie umiem :))

 

brando1tz1.jpg

 

relightrmz4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na początek : rozumiem cie i pozdrawiam witkowski :).

Mam wrażenie , że pogubiliście się w tym swoim łatwym świecie fotomalarskich wycinnankach. Mówicie , żeby tymko oświetlenie w buzi brando zmienił. Mam wrażenie ,że nie wiecie oczym mówicie albo lubicie sobie bajać siebie tak dla picu żeby fajnie jakos gadanie sie układało i nikt specjalnie sie w tych pogadankach nie obraził. jak tymko ma zmienic oświetlenie twarzy która jak wszyscy wiemy jest bryłą, bryłowata, jest formą która ma przestrzenny kształt.

 

Dlatego własnie potrzebne są inne fotki pod innym kątem aby moc obczaic anatomie twarzy. Podejrzewam ze niektórzy bardziej utalentowani nie potrzebowaliby nawet innych refek.

 

jak ma ją zmienic jak sam pracuje na zdjęciu które mechanicznym przenoszeniem w dwuwymiarze , kopiuje tez dwuwymiarowo.

 

Do takich zmian służy nam wytwór ewolucji zwany mózgiem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odpisz omen, wysmiewasz mnie jakbyś pośiadł tajemnicę złotego ołówka, tajemną wiedze malarza.I sam zaklinasz się , że działasz dla komercji zarazem cieszysz się z siebie jak dziecko , napisz, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech - no dobra, postaram sie odpisać bez emocji większych, coby dyskusji nie zaogniać. Nadmienię jeszcze ze wyrażane opinie są tylko moje nawet jak gdzieś sie wypsnie "my graficy" ;]

 

No wiec Thx jest tak jak piszesz, tylko dokładnie odwrotnie.

Po to uczy sie człowiek malunku od prostych brył, walców, stożków i sześcianów by moc je malować w rożnych warunkach oświetlenia, nawet nie patrząc na model. Po to by zrozumieć jak światło reaguje na rożne powierzchnie i jak to wpływa na wygląd bryły.

Następnie "my graficy" :] uczymy sie jak bardziej złożone obiekty rozbijać na właśnie takie proste bryły by moc zastosować wcześniej poznaną wiedzę do rzeczy bardziej skomplikowanych.

Następnie uczysz sie teorii kolorów by wiedzieć jak naturalnie te bryły przedstawic, jak przyciągnąć uwagę widza na jedne rzeczy pomijając inne.

Uczysz sie wreszcie własciwosci rożnych materiałów, jak reagują na światło i otoczenie, łapiesz takie pojęcia jak światło rozproszone, odbite, SSS i wiele innych.

I to wszystko powinno sie nakładać na siebie i robić w głowie takie małe 3d studio w którym jesteś w stanie złożyć scenę, oświetlić ja, skadrować i przelać tabletem (lub czymkolwiek innym) na formę cyfrowa (lub jakakolwiek inna). To właśnie tu robimy! Taka nasza praca!

 

Piszesz o przemalowywaniu fotek a to jest chyba najbardziej niezrozumiała rzecz wśród młodych grafików. Referki nie służą po to by z nich przemalowywać. Tak sie daleko nie zajedzie. Referki służą po to by zrozumieć jak referowana rzecz wyglada i sie zachowuje w rożnych otoczeniach. Na podstawie tych referek rekonstruujesz sobie dana rzecz w głowie, dostosowujesz do warunków twojego obrazka i malujesz.

I w ten sposób uczysz sie nowych rzeczy bo studium tej referowanej rzeczy zostaje ci w głowie i przy następnej pracy nie będziesz miał problemu by ponownie ja dostosować do nowej sceny, już nawet bez patrzenia na fotke.

To trochę jak uczenie sie nowego języka, ucząc sie nowych form obiektów, uczysz sie nowych wyrazów, budujesz sobie coś co Syd Mead nazywa słownictwem graficznym. Bo obraz podobnie jak słowa są po prostu jakąś formą wyrazu tego co ci siedzi w głowie. Z czasem uczysz sie jak te wyrazy składać w ciągi, a jeszcze później nadajesz tym ciągom sens, tworząc zdania. Im piękniejsze zdania tym piękniejsze ilustracje :]

 

Więc odpowiadając na tak bezczelnie postawione stwierdzenie - nie nie malujemy po fotach i tak, jest na tym forum kilka osób które po latach ćwiczeń potrafią bazując na kilku fotkach ekstrapolować sobie twarz jako bryle w 3d, zmienić jej kat nachylenia, oświetlenie czy nawet wyraz. Tego sie uczymy cale życie, i jak byśmy nie byli w stanie malować rzeczy z wyobraźni to byli byśmy kopiarkami a nie grafikami

 

Dziękuje

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem małe poprawki (w pierwszym poście), zastanawiam się czy nie wstawić jeszcze ręki z gestem jaki Marlon wykonywał. Napiszcie czy zostawić czy jeszcze męczyć. Zależy mi na dobrym obrazie. Mam nadzieję że nie zraziliście się do mnie i będziecie nadal pomagać.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bravo Omen !!!! Lepiej sie nie dało powiedzieć, Bravo!!!

Ja jeszcze dodam ze swojej strony, że wiele tu siedzacych osób, a w zasadzie w 2d to chyba wszyscy tworzą też, a może nawet częściej poza komputerem, bez materiałów referencyjnych, duża część z nas jest w plastykach, ASP-kach czy innych akademiasch artystycznych, a niektórzy już je dawno ukończyli, myslę, że galeria na takim poziomie , nie mogła by zaistnieć, bez artystów, którzy jednakowoż we łbie renderują sobie to światło, plastycznosc obiektów ich propoprcje, a także wydobywają z tego walor artystyczny (czy to jest pop-art, czy reprodukcja Matejki;))

pozdrawiam:)

 

Tymko- o wiele, wiele, wiele lepiej! Jakiegoś życia ten Brando nabrał! może jeszcze bys pokombinował, szkoda zmarnować pomysł, moim zdaniem wzrok może nie tam gdzie trzeba, nie łapie kontaktu z widzem ( a jak zauważyłam, to we wcześniejszych chodziło tez o to;))

pozdrawiam i nie mogę się już doczekać Twojej malarskości, poka coś na forum malarskiego, bo talemnt masz, poka, poka!:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na wstepie pozdrawiam i nie chce nikogo obrazic.

Omen stary dla mnie to moze i pęknie powiedziałeś ale zupełnie bez rozumienia kwesti, o których sam wypisujesz. Dla mnie stary...nie chce cie obrazic i przepraszam od razu ale wydaje mi sie ,że internet w naszej anonimowości pozwala na szczersza odpowiedź....gadasz bez sensu.

dlaczego?

ja tam często widze ,że fotka jest tutaj osttnim ratunkiem żeby coś namazać, że wielu tutaj bez miciatabletu ni jak sięgała by po ołoweczki i farbki

. Ja od pradziejów zło czychało na człowiekach kusząc łatwym i wygodnym sposobem na przezycie dnia codziennego.

krótko- rzadko widzę żeby zdjęcia zchodziły na trzeci plan, często widze że własnie to łapanie sie fotografii wpływa na kompozycje kolor , kształt.

Purple powiedziała ,że wielu jest tu z nas po różnych uczelniach. Zgadza się ale to do niczego jeszcze nie uprawnia. A powiedz mi kochana tak szczerze ilu z nich chwali sie tym co tu robi na tych swoich szacownych studyjach. A jak sie chwalą co im grono pedagogiczne mówi o tym co robią? Słucham.

Omen stary a powiedz czy przy ustawianiu postaci nie wspomagasz się modelami 3d? Jeżeli tak To pytam po co?

jeszczeraz pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thx - sorry stary ale chyba dalsza dyskusja z tobą nie ma sensu. Pisze ci jak jest a ty "i tak nie uwierzę" , Brzmi trochę jakbyś mowil "ja nie potrafię to i inni nie potrafią tylko oszukują". Pewnie ze foty i 3d to łatwa droga (sam nią kroczyłem swego czasu), nie mowie nawet ze zła jeżeli przyczynia sie do tworzenia czegoś oryginalnego, ale wiem ze jest to ślepy zaułek i trzeba z niego zejść, im wcześniej tym lepiej. Kosztuje to więcej czasu i pracy ale warto bo rysunki nabierają nowego życia.

Mówienie ze wszyscy jada na fotach podczas gdy jest to efekt doświadczenia i setek godzin przed monitorem to już grube przegięcie

Wszystkie postacie jakie robie od jakiegoś pol roku sa robione od podstaw ręcznie, ustawienia postaci wynikają z obserwacji i szkiców anatomicznych jakie robie niemal codziennie i przed każda wieksza praca, wiec sorry stary ale nie zniżaj mnie do poziomu osoby malującej po fotce.

 

W ogolę ciekaw jest czy możesz pokazać na tym forum prace które są "pojechane po fotce" i ktoś nie zaznaczył tego w opisie

 

Tymko: Lepiej :] Moze pobaw sie w cos takiego, dodałem na szybko boczne światło, dymek i lapke Witkowskiego (raz jeszcze - piekny malunek), cza by to dopracowac bo troche glupio wyglada jakby patzryl na swoj palec :P ale juz lekko gangsterska scena jest

 

godfather2yk5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O loooooolll :D Revelka kazziu :D

 

Jeszcze słówko do THX bo chyba dopiero do mnie dociera ze ty generalnie jesteś przeciwko technikom digitalnym a wielbisz tradycyjne - jeśli tak to możesz zapomnieć o moich postach bo w tej sprawie nic nie pomogą ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie stary ja tylko twierdze ż koloru nie nauczysz się studiując z fot i nie namalujesz bystro draperyj malując z fot , bo nie zrozumie się filozofii i nie nauczysz sie anatomii malując z fot i tyle. Moge byc szczery? mało widze tu malarstwa digitlowego , bardzo mało. Widzę kolarze z efekciarskimi blikami ale nie widzę koloru harmonii koloru, no to teraz mozna na mnie bluzgać choc zaznaczam ,że nikogo nie chcę obrażać poniewaz traktuję fora w tej branzy jako tygiel nowej wiedzy. bronie ,że ten cały digital ma byc sztuką anie komercyjna papką , pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej :)

 

Jakos przebrnąłem przez te kilka stron postów i chciałbym się też wypowiedziec, jeśli można - bo bardzo ciekawa dyskusja się wywiązała.

 

Tymko co do kwesti prawnych to nie mozesz zarabiac robiąc kopię czyjegoś utworu - w tym przypadku zdjęcia. Nawet jeśli je nieco zmienileś, a używasz do celów komercyjnych, to z tego co mi wiadomo, musisz skonsultować to z autorem fotografii. Pisałeś, gdzieś tam o Leonardzie, ze wystarczy dodać jakiś element do jego pracy i jest juz to coś innego - w tym przypadku sprawa ma się o wiele inaczej, bo dzieła twórców nieżyjących(chyba od co najmniej 50 lat) przechodzą do domeny publicznej(jeśli nie ma aktualnych spadkobierców) i można tak robić.

 

Zgadzam się też z Omenem co do refek - tez ich idealnie nie kopiuje(nawet jabym chciał to nie mam takiego skila :D ) - ale uzywam ich jako modela. Żeby sprawdzic np. jak układa się ciało w danej pozie itp.- nie chodzi o dosłowne kopiowanie, a o materiał pomocnczy. Wielcy artyści jak np. Siemiradzki, Matejko też robili foty, a pozniej na nich bazowali dodając np. jakies elementy zbroji, odzienia, ozdób.

 

W zasadzie to tworząc jakikolwiek utwór nie powinno sie(chyba że za zgodą, lub wiedzą autora) opierać o czyjeś prace -jeśli chodzi o stan prawny. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie stary ja tylko twierdze ż koloru nie nauczysz się studiując z fot i nie namalujesz bystro draperyj malując z fot , bo nie zrozumie się filozofii i nie nauczysz sie anatomii malując z fot i tyle. Moge byc szczery? mało widze tu malarstwa digitlowego , bardzo mało. Widzę kolarze z efekciarskimi blikami ale nie widzę koloru harmonii koloru, no to teraz mozna na mnie bluzgać choc zaznaczam ,że nikogo nie chcę obrażać poniewaz traktuję fora w tej branzy jako tygiel nowej wiedzy. bronie ,że ten cały digital ma byc sztuką anie komercyjna papką , pozdrawiam

A moze jest to sztuka, ktora nie opiera sie na harmonii koloru? A moze za bardzo chcesz tu zobaczyc to co widzisz w salach galeryjnych lub na korytarzach asp. A moze ludzie tu maja inne potrzeby? Tymczasem od Ciebie dowiedzieli sie, ze dorwalo ich zlo i skusilo do łatwego wygodnego sposobu na przezycie dnia codziennego. Czy aby, stojac za cala swoja wiedza na temat sztuki, nie uzurpujesz sobie zbyt latwo prawa do oceny ludzkich postaw? Proponowalbym ograniczyc sie do oceny ich prac. A moze zamiast latwy i wygodny, celniej byloby powiedziec skuteczny? Chociaz w sztuce ze skutecznoscia slabiutko, wiec moze to faktycznie nie jest sztuka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

leander szacunek mój szacunek dla twoich argumentów. Ale tylko z jednym ostatnim się nie zgodze może nieniezgodzę tylko chcę się dowiedzieć: napisałeś "..może zamiast łątwy i wygodny, celniej byłoby powiedziec skuteczny?"

Pytam stary w jakim sensie skuteczny ?

I to ostatnie zdanie rozumiem odnosi się do kondycji wspólczesnej sztuki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehehe ale pogaducha;]

 

tymko- ja od siebie dodam,ze twoje pracki jakos gubia tego "ducha", sa perfekcyjne pod wzgledem warsztatu a jednak nie zapieraja dechu w piersi, po prostu ta magia gdzies sie ulatnia, nie wiem niestety jak pomoc- ale pewnie bardziej doswiadczeni koledzy napisali juz wszystkie przyczyny ktore to powoduja...

 

thx- tez ciebie nie czaje, raz piszesz tak,raz srak,sam sie gubisz w tym co piszesz,

 

omen,witkowski- udowodniliscie ze nie tylko wymiatacie w praktyce,ale i w teori malarstwa i rysunku- zgadzam sie co do kazdego slowa ktore wyklepaliscie na klawiaturce w tym poscie;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

thx: u'r barkin at the wrong tree.... sory ale troche ci sie wszystko pomieszalo.

 

prawda. foto widzi mniej. fotografia jest reprezentacja rzeczywistosci. Przez swoja niedoskonalosc nie pokazuje tej rzeczywistosci taka jaka widzi ja czlowiek. Widzimy stereoskopowo, mozemy rozroznic wieksza rozpietosc natezen swiatla. Widzimy wekszy zakres widma kolorow niz aparat.

 

Prawda: Malujac z rzeczywistosci widzimy wiecej. Jest trudniej bo mamy szersze pole widzenia. stereoskopia przeszkadza widziec plasko a wzrok mozemy skupic jedynie w obrebie kilku stopni od punktu widzenia. Inaczej fota. Patrzymy na maly kwadracik, ktory caly jest w obrebie naszego pola widzenia. Widzimy plasko. W porownaniu z fota malowanie z reala jest duzym wyzwaniem.

 

Nieprawda: uzywanie foty jest zle. Tutaj wszystko zalerzy od malujacego. Co wybierze z tej foty i jak ja wykorzysta. Zaliczajac do foty camera obskura rozpietosc mozliwosci rozlega sie od niedoscignionego vermeera az do rownie niedoscignionego bacona(ten ostatni to doskonaly przyklad bo bledy zdjecia transformowal w motywy plastyczne).

 

Na koniec napisze jeszcze ze jest wiele tematow ktore sa kaskaderskim skokiem bez foty. Zdjecia w ruchu, powiekszenia, zdjecia z szalonych perspektyw. np. nie wyobrazam sobie malowania z samolotu :) [choc w sumie to moze byc odpowiedz gdzie uzyc digital painting:)]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, trzeba przyznać że fajny wątek się z tego zrobił ;P polecam każdemu kto zaczyna z digital paintingiem, i za to trzeba podziękować koledze THX.

 

THX: Nie jestem w stanie wytłumaczyć ci istoty tego zjawiska lepiej, niż zrobił to Omen, Witkowski czy Leander ale mam do ciebie stary pytanie bo już też przestaje czaić czego się czepiasz. Czy taki np. Rafael szkicując perspektywę korzystał z fotek? Nie sądzę, a wychodziło mu to rewelacyjnie, czy Tycjan próbując uzyskać harmonię kolorów, szukał sobie odpowiedniego zdjęcia na necie, mało prawdopodobne a jednak w jakimś stopniu mu się udało, czy Bosh malując takie obrazy jak np. "Ogród rozkoszy ziemskich" ustawiał sobie całą masę modeli, sprowadzał fantastyczne stworzonka i budował dziwne machiny żeby to wszystko razem namalować, raczej nie, więc nie czaje dla czego gościu nie możesz uwierzyć że ludzie są w stanie tworzyć realistyczne obrazy bez malowania na focie! Może i nie jest to to samo co zbić sobie blejtram, namieszać kolorów i wysmarować pędzelkiem, jest łatwiej. Może i nie musisz wychodzić z chaty żeby zaobserwować jak wygląda światło na polu o świcie, tylko sobie to zobaczysz na zdjęciu, ale czy to znaczy że jest to coś gorszego??? Według mnie nie, jest to coś INNEGO. Chyba nie chcesz kazać komuś kto zajmuje się projektowaniem typografi żeby szukał harmonii kolorów i poprawił proporcje zgrafizowanej postaci.

Pewnie to co napisałem i tak ci nic nie wytłumaczy bo ciężko jest mi stwierdzić o co ci chodzi tak naprawdę, ale mam wrażenie że na siłę chcesz zrobić z Digital Paintingu jakąś technikę malarską, a to przecież co innego człowieku, a jak nie wierzysz że da się namalować coś efektownie nie używając zdjęcia to chyba mało digitali widziałeś.

 

Tymko: Sory że na twoim Finished takie jazdy piszę nie na temat ale taka fajna gadka się tu zrobiła ;P Co do pracy to jestem pełen podziwu dla twojego kunsztu, może i jest to kopia fotografii i nie ruszyłeś tu mocno wyobraźnią ale może nie było to konieczne (co nie znaczy że byłoby gożej jak byś ruszył). Pozdrawiam i sory jeszcze raz ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz)rum: widzę wśród ludzi dysproporcje w ich pracach kiedy robia próby ręcznie z natury nasmarować i jakie robią podstawowe błędy a kiedy sięgają po fotę żeby zrobić cudeńko. I tyle...że te ich cudenka( i tu odpowiem do witkowskiego ) widać jak tylko macaja ta celebrowana naturalistyczna naturę i boja się ja zapaprać, popaprac , u mazać, pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisalem megadlugi wpis i wcisnalem cofnij :)

W skrocie. Wierzylem ze tymko namalowal patrzac na ref obok. Teraz jak maluje sam zaczynam miec watpliwosci.

kopy1yj9.jpg

 

Thx: Sory ale myslisz niezwykle wasko. Kupiles oceny wspolczesnego akademizmu. Dobrzej jak praca jest rozmalowana, odwazna, scieka farba, zastygniete zycie. To jedynie czesc malarstwa. Bo o ile mnie wiedza nie myli to malarstwo i w dodatku cenione malarstwo rozciaga sie od jednakowo niebieskich plucien kleina do amerykanskich hiperrealistow malujacych z rzutnika razem z sladami po zaciekach farby na scianie...

Po co umazac popaprac zapaprac jak chcesz namalowac czarny kwadrat na bialym tle? Co z Opalka, Rothkiem, Muralistami meksykanskimi i Warholem? Wymieniac mozna dlugo i w dzialaniach i w czasie...

 

edit: aha jeszcze do zjawiska co sie nazywa digital painting. Celem malarstwa jest malarstwo. W dp celem jest zazwyczaj ilustracja do wiekszej calosci. Wiadomo film, gry, ksiazki itp. Ilustracja jak wiadomo wspomaga wyobraznie i tyle. Nic dziwnego ze wiele osob uwaza za szczyt ilustracji fotorealizm bo wtedy w ogole nie trzeba ruszac wyobraznia. Jedynie kilka osob zajmuje sie dp jako samodzielnym srodkiem wyrazu. W asp wawa bawi sie troche na tablecie prof Dominik. Mozna kupic jego kuleczka wydruki m.in. na allegro za 800 pln wzwyz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ci powiem tylko, że mnie zmiotłeś tą pracą:P Najpierw zrzuciłeś z krzesła, a potem zmiotłeś ogromem swojej pracy. I jeszcze mi się nóż stępil od tego zdrapywania się od ściany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie jest o wiele lepiej, kolorystycznie w porządku i chyba jest nawet bardziej Marlonem niż wcześniej, co prawda można by tu coś jeszcze pokombinować żeby jeszcze bardziej odróżnić ale myślę że nie ma sensu ;] nie kojaży się już tak bardzo z tym zdjęciem, ja bym dał sobie luz ;] Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba cały czas nie rozumiem o co wy się kłócicie ;o

każdy mówi to co wie, a wasze argumenty trafiają w próżnię, bo za chwilę osoba do której je kierujecie znowu mówi to samo, nie odpowiadając tylko wypowiadając swoją kwestię (przypomnijcie sobie debaty tusk-kaczyński, kaczyński-kwaśniewski etc. przed wyborami. dziwnie się tego słuchało, takie monologi wypowiadane przez postacie).

 

thx - na początku rozumiałem o co ci chodzi, bo w pierwszycsh postach podważałeś sens przerysowywania ze zdjęcia, i z tego co zauważyłem nie dawałeś tej pracy żadnych wartości artystycznych. okej, tutaj się z tobą zgadzam. później wszedłeś w różne rozważania z zakresu teorii sztuki, etc. po części zgadzam się z Tobą, ale też uważam że w wielu aspektach nie masz racji ( a często nie wiem po prostu o co ci chodzi ;P).

 

omeN2501: uważasz że nie da się idealnie odwzorować zdjęcia? da się. to zabiera mnóstwo czasu, jest cholernie męczące i pracochłonne. sam kiedyś bawiłem się w takie rzeczy.

robi się je przeważnie dla własnej przyjemności, sprawdzenia się etc. (pomijam fakt że praca miała być ilustracją do książki o czym wspomina autor, bo takiego wykorzystania akurat nie popieram).

 

nikt nie twierdzi że ma to jakieś artystyczne walory (tzn. jakieś ma, tak jak np. zdjęcie je posiada, choć wykonane są inną techniką - ale spójrz na to jak ja na to patrzę: widzisz tą grafikę, i powiedzmy stwierdzasz że jest super, jest fajne światło etc. to w momencie którym ktoś ci powie, że to przerysowane ze zdjęcia to już powoduje że jest do bani? imo: nie.). z początku mówiłeś że to overpaint, i to ci przeszkadzało. w momencie w którym się okazało, że jest to kopia "z oka" uczepiłeś się innej rzeczy.

 

Z pracy z "ułatwieniami" korzystali Leonardo, Vermeer, i wielu wielu wielu innych. Od początku istnienia sztuki ludzie się na czymś wzorowali. Najpierw byli to żywi modele, później korzystano z camery obscury, teraz korzysta się z fotografii. Jeśli ma to coś ułatwić, bądź ma Cię to czegoś nauczyć, to czemu to jest złe?

 

bardzo cieszę się że przytaczacie rozmaite definicje sztuki, grafiki komputerowej, dp, i wielu innych. to jednak nie daje wam ani nikomu innemu prawa do oceniania tego czy coś jest sztuką, czy nie jest. ani tego czy jest to potrzebne, czy strata czasu. A już na pewno nie możecie narzucać innym swojego pkt widzenia. Każdy podąża własną ścieżką, a co jest wartościowe, a co nie - to już ocenią potomni :) jedyne do czego mamy uprawnienia to wydawanie własnych opinii. I niczego więcej. może nam się coś podobać, albo nie, możemy powiedzieć dlaczego, lub podkreślić pewne zamysły kompozycyjne, zwrócić uwagę np. na złą anatomię postaci, załamania perspektywy oraz inne elementy związane z warsztatem, bądź niedoróbkami technicznymi.

 

jeśli nie widziałeś innych prac tymka na forum, to chyba niezbyt uważnie obserwowałeś :-)

 

leander: zgadzam się co do tego, że grafika ma być przedewszystkim skuteczna. jakiegokolwiek nie miała by celu. czy jest to cel komercyjny, czy ma to wyrażać autora, czy ma być po prostu ładne. ( czy ma być wierną kopią orginału).

tymko: ale widać że krytyka się przydała, bo powstała znacznie ciekawsze praca ;)

 

edit: aha. i jeszcze jedno. NIC nie uprawnia was do wygłaszania swoich opinii jako prawdy objawionej. zachowujecie się, jakby wiedza akademicka jaką zdobyliście była czymś niepodważalnym, jednoznacznym i zawsze prawdziwym. A jednak nie zgodzę się z wami w tym punkcie i podkreślę jeszcze raz - nie nam oceniać to co ma walory artystyczne czy nie, ani czy jest sztuką czy też nie. Nikt nie dał nam prawa do narzucania autorowi jakiejkolwiek pracy do wydawania wyroków i narzucania mu sposobu i kierunku działania. nie chcę tutaj powiedzieć że krytyka nie jest potrzebna, bo jest i to bardzo. (w końcu pewną miarą pracy jest to czy podoba się ona jakiejś grupie społecznej). ale działanie i osądzanie tymka widzi mi się jak ataki na pierwszych impresjonistów z ich odmiennym warsztatem i sposobem działania od przyjętego.

 

 

pozdrawiam, i na wszelki wypadek podkreślam że nie chcę nikogo urazić ;)

 

edit2: tak mi się jeszcze nasunęło: naprawde uważacie, że współcześni artyści ( ci wybitni, etc.) nie korzystają z gotowych elementów, typu zdjęcia, hm.. podmalowywanki, i różne inne uproszczenia dzięki którym efekt ich pracy jest lepszy? naprawde wydaje się wam, że proces dochodzenia do efektu końcowego jest taki ważny? jeśli tak, to to jest naprawde bardzo zabawne, i jakże naiwne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sammael_at: Hmm, sztuka w koncu jest dla ludzi wiec kto jak nie oni maja ja oceniac? Stojac na takim stanowisku skazujesz sie jak ludzie nie chodzacy na wybory na wykluczenie. Ty nie oceniasz. Spoko, oceni to za ciebie kto inny. Ten inny swoim charakterem, sila forsy czy tupetem narzuci nam co mamy myslec.

 

a i jeszcze do tego: "zachowujecie się, jakby wiedza akademicka jaką zdobyliście była czymś niepodważalnym, jednoznacznym i zawsze prawdziwym" Bardzo mi przykro ale czesto wlasnie tak jest. To co jest dzis jest pewna konsekwencja tego co bylo. A to co bylo juz bylo. To jest niezmienne, niepodwazalne i jednoznaczne... Ok. sa sfery teorii sztuki ktore sa ciaglym poligonem krytykow. Jednak jest wiele ktore sa przez wszystkich, ktorzy posiadaja pewna wiedze uwazane za 100% pewniki. Problem w tym ze jesli polemizuje sie z kims kto tej wiedzy nie ma to wydaje mu sie ze wszystko jest subiektywne. Ten motyw zauwazyl juz Sokrates, ktory w dosc konkretny sposob ocenil sofistow. Sofisci jak wiadomo, m.in. bawili sie znaczeniami slow tak np zeby pokazac ze czarne jest biale. Cos jak teraz politycy. Dla kazdego co innego znaczy demokracja, Polska, wolnosc itp, itd. A wiec Sokrates stwierdzil ze gdyby wszyscy zgodzili sie na jednoznaczne znaczenia slow to od razu pojawilaby sie zgoda w wiekszosci problemow. Tez tak sadze.

 

Na pewnej uczelni polecaja ksiazke "Dzieje szesciu pojec" Tatarkiewicza. Jesli mam byc szczery nie ma rownosci miedzy osoba ktora ma wiedze zawarta w tej pozycji z taka ktora swoje pojecia zna z "wiedzy powszechnej". Oczywiscie wiedze taka mozna tez zdobyc z innych zrodel ale tutaj wszystko jest w jednym miejscu. Tatarkiewicz opisuje pojecia sztuki, piekna, sztuki nasladowczej, kreacji, formy i przezycia estetycznego na przestrzeni wiekow. No i teraz jak widze ktos mi startuje z definicja dziela sztuki z XVIII wieku, to cycki opadaja. Zeby wiedziec czemu proponuje przeczytac ksiazke...

 

Aha i jeszcze jedno. Troche sie napisalem jednak warto zwrocic uwage pewne sprawy sa bardziej niz skomplikowane. Nie da sie zjawisk takich jak np. postmodernizm w ktorym chcac niechcac sie znajdujemy wyjasnic w jednolinijkowym poscie. Przykladowy postmodernizm laczy sie z gigantyczna wiedza z hist sztuki po latach 20 XXw, zjawiskami spolecznymi jak massmedia, totalitaryzm, czy nawet rewolucja francuska... Bardzo mi przykro ale jedynie ktos kto posiadl choc czesc tej wiedzy jest uprawniony do twierdzenia czy jakies pojecia dot wspolczesnosci sa pewne czy nie. Czesto niepewne = nie znane. Zakoncze dosc zgredliwie ze z mojej obserwacji postawa subiektywna laczy sie czesto z ignoranctwem.

 

 

 

 

2501: no wiadomo od duzej plamy do malej :) zreszta co ty mi tu ze nie umiesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witkowski jak rozumiem jesteś student Akademii Warszawskie? Skończ studia, stary ochłoń . Spuśc pare i nie zasłaniaj się Tatarkiewiczem. Bo tą drogą staniesz się populistą. Proponuję napij sie dobre wódki z kolegami( jeżeli sie jeszcze pije wódkę u was hi hi) . Oczywiście bez dziewuch i pogadaj sobie z kolegami. A poważniej: gorąco was tu pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spuśc pare i nie zasłaniaj się Tatarkiewiczem. Bo tą drogą staniesz się populistą. Proponuję napij sie dobre wódki z kolegami( jeżeli sie jeszcze pije wódkę u was hi hi) . Oczywiście bez dziewuch i pogadaj sobie z kolegami. A poważniej: gorąco was tu pozdrawiam

 

co do studiow to pudlo.

 

rozumiem ze jak zrobie takie szamanskie rytualy to dostane objawienia hehe... gimmie a break mate...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po 202 postach to już wypada zauważyć przycisk "edycja" :)

 

Zieeew, dyskusja wałkowana regularnie co jakiś czas. Dla mnie bez różnicy czy to overpaint czy malowane z refki obok. Wartość takiej pracy po za pokazaniem że się potrafi jest niska. Bardziej mnie interesuje stosunek autora do takiego dzieła niż dzieło samo w sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności