Skocz do zawartości

Question/Answer - Tomasz Maroński


KLICEK

Rekomendowane odpowiedzi

 

maron.jpgmaron.jpg

 

maron_ban.jpg

 

 

www.maronski.art.pl/

 

Teczka

 

Regulamin :

 

*
Zadajemy poważne pytania na poziomie,możemy pytać o porady itp, natomiast nie prosimy o tutoriale i podobnego rodzaju rzeczy

*
Tomek ma prawo wybrać pytanie na które chce odpowiedzieć, dlatego nie płaczemy w wątku że nie odpowiedział na pytanie, bo kara będzie surowa

*
zachowanie kultury w wypowiedziach i pytaniach

Edytowane przez KLICEK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 35
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Witam wszystkich forumowiczów bardzo serdecznie.

Jest mi niezmiernie miło, że dostałem to wyróżnienie od Forum Max3d.pl. Dziękuję bardzo.

"Znamy się mało więc może bym powiedział parę słów o sobie ...najpierw" :)

Mam 31 lat. Urodziłem się i mieszkam w Wałbrzychu. Obecnie pracuję w Warszawie. Mam żonę i 5 letniego syna. Grafiką zajmuję się od około 7 lat. Wcześniej tworzyłem na płótnie głównie olejnymi. Odszedłem od malarstwa głównie z powodu narodzin syna i "awarii" warsztatu pracy w piwnicy. Malowałem głównie pejzaże i ten temat pozostał moim ulubionym do dziś i przewija się w moich pracach. Obecnie jestem związany z kilkoma firmami dla których wykonuję pracki 2D. Od roku grafika stała się moim zawodem i sposobem na życie.

Moja strona internetowa domaga się odkurzenia. Od roku nic z nią nie robiłem za co przepraszam.

"No to tyle może o sobie na początek ... czy są jakieś pytania?" :)

Pozdrówki

Tomek

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc!

 

 

Napisales, ze od roku grafika 2d stala sie Twoja praca, czy po za pracami komercyjnymi rysujesz czesto cos "Dla Siebie?" po pracy, jesli tak to jak godzisz prace, rysowanie i rodzine, chyba jest to trudne ? ;)

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje obok adresu strony dac link do teczki http://www.max3d.pl/forum/showthread.php?t=33534. Strona troche niepraktyczna z nieco zamulajacym flashem, mi sie wrecz nie udalo otworzyc zadnej pracy.

 

Ja mam pytanie odnosnie owych zmian zwiazanych z narodzinami syna. Na ile wejscie w odpowiedzialna role bycia ojcem pomaga/przeszkadza w pracy ilustratora, w realizacji wlasnych planow tworczych, w podnoszeniu kwalifikacji, szukaniu nowych drog ekspresji itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem we współczesnej CG pewną tendencję (zwłaszcza na podstawie spektrum prac, jakie wygrywają konkursy i są ze wszechmiar afirmowane na wortalach CG) do niezwykłej barokowości, obfitości szczegółów, spektakularności a Twoje prace wpisują się w ten nurt idealnie. Nie wiem jak opisać ten nurt jednak nie wiedzieć czemu, ale prace tworzy się tak, aby w głowie zakręciło się od dynamicznej kompozycji, nienaturalnej mozaiki świateł (jakby wszędzie była zorza polarna) oraz przesyconych w skali i różnorodności kolorach. Tematyka to światy fantasy, SF, wojny, obrzydliwe stwory, eksplozje i inne monumentalności. Jak myślisz... skąd ta choroba? Dlaczego nie tworzy się (lub tworzy się tak mało) prac poruszających acz prostych (jak np. w sztuce malarskiej początku XX wieku)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość długo malowałeś i pracowałeś tylko dla siebie. Nie brakuje Ci czasem tej wolności, praca nadal pozwala się w 100% spełniać artystycznie?

 

PS. nie brak Ci mixu zapachu farb olejnych i dymu z fajki ;) ?? hęęę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile czasu spedzasz w pracy, i czy nie przeszkadza Ci to w zyciu rodzinnym?

 

Podobne pytanie w zwiazku z życiem w Warszawie.

Czy pracujesz w domu, czy w studio?

Jeśli w domu, to ile godzin dziennie pracujesz komercyjnie?

Jeśli w studio, to czy po godzinach "dorabiasz" komercyjnie czy tak zwany czas wolny starasz się poświęcać rodzinie lub twórczości prywatnej?

Czy twórczość komercyjna w jakiś sposób tłamsi Twoje zapędy artystyczne, w sensie, że rysując na zlecenie brakuje Ci czasu na wyżycie się, wylanie z głowy kiełkujących pomysłów, które wręcz błagają o zrealizowanie?

 

W jaki sposób starasz się rozwijać/doskonalić swoje umiejętności, bo domyślam się, że korzystanie z obecnie posiadanego warsztatu nigdy artysty nie zadowala.

 

I jeszcze jedno pytanie takie nieco swobodniejsze, czy już się odnalazłeś w swojej twórczości, czy szukasz dalej i starasz się zmieniać styl, kreskę, klimaty tematyczne? Jakich tematów (komercyjnie lub prywatnie) unikasz, a jakie najbardziej Ci odpowiadają i sprawiają najwięcej satysfakcji?

 

I taka prośba wynikła z ciekawości, czy zechciałbyś pokazać przykład lub przykłady prac z początków twojej przygody z grafiką 7 lat temu, gdy miałeś 24-25 lat?

 

gratulując talentu, pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Napisałeś że grafika stała się Twoim zawodem dopiero rok temu, czy wcześniej również zarabiałeś na malowaniu czy było to tylko intensywnie uprawiane hobby. Czym zajmowałeś się wcześniej?

Jak postrzegasz zawód grafika w Polsce? Czy na podstawie własnych doświadczeń uważasz że da się wyżyć z tego zawodu i czy ciężko jest osobie tak utalentowanej jak Ty znaleźć konkretne zlecenia? Sorry za takie pytania ale piszę je w imieniu kolegi który jest zainteresowany tematem i jeżeli uzyskam odpowiedź chociaż na część z nich to będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja zapytam o początki:

 

Jak zaczynałeś przygodę z grafiką i malarstwem? - piszesz, że początki to oleje i piwnica - uczyłeś się rysunku gdzieś czy dochodziłeś do wszystkiego sam? (jeśli tak, to gdzie lub u kogo)

 

Podziwiam warsztat i umiejętności, ale strona domowa imo niefunkcjonalna (choć grafiki świetne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe witam.

Pan maroński wydaje się być bardzo skromną osobą a talentem mógłby obdarzyć kilkunastu z nas, ale do rzeczy...oprócz powyższych pytań na które chętnie usłyszę również odpowiedz chialem zapytać o oprogramowanie w którym Pan pracuje... z tego co pamietam to głównie paint, a czy uzywa Pan innych programow graficznych. Z innej beczki chcialem zapytac o zainteresowania i skąd czerpie Pan inspiracje, co czyta, ogląda, słucha. Pytam bo chciałbym wiedzieć jak rozwija sie tak świetną wyobraźnię... czy jest Pan typem pracoholika? Co Pana nakreca do pracy? Cokolwiek to jest niech trwa wiecznie... wielki szacunek. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OKI :) Przyznam sie ze Zrzera mnie ciekawosc i ciesze sie ze moge wrescie zadac to pytanie :). To jest jedno pytanie tylko rozbite na kilka ;)

 

CZy jak powstaja wszystkie okłądki/ilustracje/grafiki do ksiazek, To

.... czy musisz je(ksiazki) sam przeczytac wczesniej w całosci?

....CZy dostajeszn odrazu mniej wiecej wytyczne tak ze wiadomo co ma tam byc ? (z kad pomysły sie biora na okłądki.).

... CZy zdaża sie ze malujesz cos do ksiazki ktorej własciwie nie zna, albo cie nie interesuje ?

 

ZYCZE DUZO DOBRA !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

 

Miło mi bardzo, że jest zainteresowanie!

Sorki, że strona słabo działa ale już się za nią bierzemy. Na razie zapraszam do teczki - link w pierwszym poście.

Na początek proszę wszystkich by nie mówili mi na "Pan" - Tomek jestem:)

 

JunioR – Faktycznie ostatnio nie jest łatwo. Jest kupa roboty. Rodzinka nie przeszkadza mi w tym co robię. Na swoje rzeczy nie mam obecnie czasu ale tematyka którą dostaję do roboty bardzo mi odpowiada. Założyłem sobie taki folder do którego wrzucam pomysły na które nie mam czasu i wrócę do niego na pewno w wolnej chwili. Ostatnio mam taki okres, że jestem i w Warszawie i w domu. W domu mam pełen luz i lepiej mi się pracuje.

 

hcpiter – Warszawa jest fajna ale mam nadzieję, że nie narażę się wielu osobom pisząc, że Wałbrzych i okolice biją na głowę klimatem no i nie jest tak płasko :)

 

leander – To naprawdę dobre i trudne pytanie. Narodziny syna pomogły mi praktycznie całkowicie przesiąść się ze sztalugi na komputer a to z kolei zaowocowało tym, że stałem się ilustratorem. Wcześniej tylko malowałem na zamówienie. Fajnie się stało bo zawsze chciałem ilustrować.

Najmniej sympatycznie było w okresie roku po narodzinach syna. Świat staje na głowie i nie ma czasu na twórcze myślenie. Z czasem było lepiej i obecnie syn ma 5 lat więc zawożę go do przedszkola i mam sporo czasu dla siebie. Co do szukania nowych dróg to na chwilę obecną nie starcza mi na to czasu. Przy nadmiarze zleceń wolę nie kombinować i robić w starym stylu bo wiem, że się uda.

O kapeluszu J : Zawsze chciałem mieć kapelusz a ten na fotce nie jest mój. Pożyczyłem go od kolegi na zlocie Fantastyki i trochę w nim pochodziłem. Kiedyś sobie kupięJ

 

dzudzu – Fakt. Większość prac tego obecnego nurtu idzie w stronę spektakularnych amerykańskich obrazków. Według mnie to postępuje tak jak wszystko dookoła . Komercja dogania każdej dziedziny życia. Najprostszym przykładem może być telewizja i zalewająca fala prostackich tematów którymi nas karmią. Z drugiej strony ta gałąź sztuki która obecnie powstaje jest wg mnie bardzo wciągająca i dzięki temu coraz więcej osób chce w ogóle tworzyć.

 

mayk – Pewnie, że brakuje. Dawniej przy płótnie osiągałem wewnętrzny spokój. Potrafiłem spędzić 3 miesiące nad jednym obrazem ale wtedy traktowałem to hobbystycznie więc podejście było zupełnie inne. Tęsknię za tym tak jak tęsknię za zapachem mediów z pracowni i dymem z fajki J Planuję wrócić do tradycji ale za ładnych parę lat.

 

makko, Levus – Średnio pracuję 8h dziennie czy w domu czy w studio. Są dni, że komputer odpalam by sprawdzić tylko pocztę bo wolę przejść się na spacerek z rodziną. Jak terminy gonią to czasem całą dobę. Czasem trafi się fajne zlecenie które po prostu robi się samo. Jest to sama przyjemność. Są tematy które wymęczam. Tak jak wcześniej napisałem moje pomysły wrzucam do „szuflady” i czekają na lepsze czasy. Najbardziej lubię gdy zleceniodawca nie opisuje dokładnie sceny do zilustrowania i polega na mnie. Wtedy mogę improwizować i nie martwić się o to czy efekt końcowy zlewa się z jego wizją.

Czasem jest tak, że zleceniodawca napędza mnie pozytywnie swoimi pomysłami ale obaj idziemy na pewien kompromis ( Tak było np. w przypadku miasta przyszłości dla M.Przybyłka – pozdrawiam )

Ciężko jest mi znaleźć stare grafiki, podobnie jak zachowałem mało zdjęć obrazów olejnych.

Jako wieczny fan Gwiezdnych Wojen zaczynałem od tego właśnie tematu.

Pod nickiem Greedo zrobiłem z 6-7 lat temu te fanarty: http://www.gwiezdne-wojny.pl/galeria.php?nr=144

 

Tomala – Mój wcześniejszy zawód to kierownik salonu sprzedaży. Zabierałem tam tablet i maziałem w pracy J Na chwilę obecną nie chcę zapeszać ale można dać sobie radę ilustrując w Polsce. Na pewno łatwiej jest współpracując z firmami niż polegać na losowych zleceniach frilancerskich.

 

_Kreska_ - no i co ja mam Ci napisać? Oczywiście że: „…u nasz w biusze… :):):)

 

Loki – Dochodziłem do wszystkiego sam. Zaczynałem od kopii Szyszkina i Gierymskiego ale najbardziej podobały mi się galerie w Fantastyce z lat 90 tych. Tam zakochałem się w twórczości Rodneya Matthewsa i Keitha Parkinsona. Miałem też okres fascynacji z twórczością Z. Beksińskiego.

 

ttaaddeekk – Myślę, że styl zmieni się sam. Człowiek się zmienia z roku na rok więc styl pewnie też to zrobi. Namalować w stylu Lindy. No to było by wyzwanie. Na pewno zajęłoby mi to sporo czasu ale nie wiem czy efekt byłby taki sam.

 

lashco – Tak. Głównie używam pakietu Corela. Do malowania i montaży Photo Painta wersję X3. Zacząłem od tego programu i jakoś mi tak zostało. Czasem korzystam z PS-a ale jakoś mi nie leży. W PP mam fajnie „skustomizowane” menu. Z innych programów to Poser i ostatnio trochę 3dsmax.

Wcześniejsze fascynacje wychodzą w moich obecnych pracach natomiast obecnie ciężko jest mi znaleźć inspirację. Największe naładowanie mam w miejscu gdzie czuję się malutki. W pobliżu jakiejś monumentalnie dużej budowli czy góry.

Dobrze jest wspomagać się nastrojową muzyką. Od lat słucham Dead Can Dance czyli Lisę Gerard i Brendana Peryego.

 

Dzordan - Wcześniej tak było, że musiałem gonić do biblioteki i przeczytać książkę. Współpracuję z Solarisem, Supernową i ostatnio z Fabryką Słów.

Raz dostałem jeden rozdział do przeczytania z którego ciężko było cokolwiek wybrać.

Obecnie mam na tyle komfortową sytuację, że wydawca streszcza mi najważniejsze momenty a ja wybieram motyw. Zazwyczaj jest to rozmowa telefoniczna ( gdy słucham opisów wyobrażam sobie już konkretną scenę. Czasem jest to na tyle wyraźna wizja, że nie potrzebny jest mi wstępny szkic ) Gdy ilustruję książki sensacyjne to przyznaję męczę temat i nie czuję klimatu nie czytając tej książki.

Wszystko przeczytam na emeryturze ponieważ dostaję egzemplarze autorskie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, bardzo fajne są te stare pracki, imo widać progres warsztatu w Twoich obecnych pracach, ale klimat (malarskość?) tych staroci naprawdę cieszy oko.

 

Napisałeś, że lubisz, gdy zleceniodawca pozostawia niedomówienia i pozostawia Ci wolną rękę w dużym stopniu.

A jak radzisz sobie ze zleceniodawcą marudnym, czyli takim który nieustannie coś by zmieniał, coś poprawiał, chciał zmieniać kolory, kompozycję, przestawiać obiekty na obrazku..? Czy zdarza Ci się pracować z takimi właśnie ludźmi?

 

Kierownik salonu sprzedaży, więc jesteś szcześliwy, że zakończyłeś pracę w handlu/marketingu? Nie żałujesz, że twoje hobby stało się pracą zawodową? Pytam, bo miałem podobną drogę, po 3 latach marketingu/sprzedaży udało mi się z tego wyrwać na szczęście.

 

KLICEK napisał: "Tomku ja mam pytanie jak wspominasz mieszkanie z durniem klickiem?"

Czy to właśnie zaaowocowało Twoim zetknięciem z maxem?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, na jakim sprzęcie teraz pracujesz? Jest on dla ciebie wystarczający czy wolał byś teraz zainwestować w jakiegoś potwora wydajności? Co myślisz o laptopach z tabletem oraz nowych tabletach wacoma z wyświetlaczem? Większość grafików pracuje albo z produktem adobe albo corela, czy oprócz tych programów zdarza ci się użyć jakiegoś innego "wyspecjalizowanego narzędzia" by uzyskać jakiś oryginalny efekt? np. stereogramy lub fractale? Co myślisz o grafice 3d? Większość programów 3d ma niewiele wspólnego z tradycyjną techniką malarską i wymagają żmudnego i czasochłonnego modelowania. Wyjątkiem jest zBrush który korzysta z techniki sculptingu i jest bardziej programem do rzeźbienia/malowania, niż do modelowania za pomocą vertexów itp. Czy chciał byś kiedyś sprawdzić się w tym programie? Możesz zaprezentować nam jedną ze swoich pierwszych prac wykonanych na pc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku, chciałem zapytać czy wygodnie Ci się pracuje na tablecie jaki masz w biusze ? nie boli Cię ręka ? slyszałem że taki tablet A3 to podobno niezłe wyzwanie gimnastyczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Tomku miło mi poczytać coś o Tobie. Przy okazji chciałbym się zapytać jak godzisz sprawę bycia ojcem i mężem z wyjazdami do Warszawy do studia oraz pracą jako freelancer z wydawnictwami - jesz coś czasem i śpisz? Czy tam w Warszawie jesteś codziennie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KLICEK – To były burzliwe miesiące Panie Klicek. Tego się nie zapomni tak szybko :) Żałuję bardzo, że na razie mnie mieszkamy ale w końcu trzeba było iść na odwyk :)

 

Levus – Cieszę się, że Ci się podobają starsze pracki. Dzięki. Dziwnie mi się na nie teraz patrzy i średnio mi podchodzą :)

 

Jak radzę sobie z marudnymi zleceniodawcami? Są różne sposoby :) W sumie nie powinienem o tym tutaj pisać :) Raz zdarzyło się tak, że wziąłem marudnego klienta na przetrzymanie. Nie odzywałem się jakiś czas i robiłem inne rzeczy. Powiem Ci to działało i później poszło z górki i po mojemu :) Teraz staram się tak nie robić. W końcu trzeba dbać o swój interes.

 

Bardzo się cieszę, że już nie pracuję w marketingu. 8 letnia praca z klientami to horror.

Może to dlatego tak mało postaci w moich obrazach :)

Na razie nie narzekam na znudzenie obecnymi zajęciami ale zdaję sobie sprawę, że może nastąpić zmęczenie materiału.

 

 

Mieszkałem z Klickiem, Jarasem, Morbidem i Leru. Teraz też mam u nich miejsce zaklepane jak przyjadę znów do Warszawy. Klicek nauczył mnie trochę Maxa i dzięki mu za to!

 

 

NaviRetlav – Mój sprzęt domowy wcale nie jest super-extra-kul. Do grafiki 2D nie potrzeba chyba aż takich kombajnów. W pracy mam kombajn (i duży tablet o którym zaraz odpiszę Jarasowi :) ale wiem, że w pełni nie wykorzystam możliwości takiego kompa. Gdybym często renderował to na pewno zmieniłbym sprzęt domowy.

Bardzo spodobała mi się technika 3D. Najbardziej podoba mi się kwestia ustawiania światła i animacja. Próbowałem modelować, animować i poprawiać w postprodukcji. Mam takie małe próbki ale nie pokażę bo mnie pewnie wyśmiejecie :):):) W Zbrushu już się bawiłem i na pewno skorzystam z niego w przyszłości – ma niesamowite możliwości i można nieźle improwizować. Pierwsze pracki podałem w odpowiedzi dla Makko i Lewusa.

 

jaras – Śmiej się stary :) Ja też mam polewkę. Faktycznie Wacom Intuos A3 to bydlę i przeliczyłem się z tym rozmiarem ale tak jak rozmawialiśmy gdyby wynieść cały sprzęt który jest w biusze, to na czym byś go wyniósł jak nie na moim tablecie :)

 

tymko – W warszawie byłem ponad 5 miesięcy. Teraz mam okres domowy ale nadal pracuję dla studio. Pewnie za niedługo znów wybiorę się do stolicy. Jakoś to trzeba godzić. Na weekendy jeżdżę do domu. No coś za coś. Ogólnie nie jest źle, wręcz przeciwnie. Jest fajna atmosfera w pracy i po pracy. Ostatnio faktycznie mam za duży natłok robót ale nie jest tak zawsze. Są okresy w których jest za dużo roboty i są też okresy swobodniejsze. W tej branży nie ma reguły.

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maronski: Dzieki za odpowiedz na poprzednie pytanie.

 

Kolejne o promocji w sieci. Zauwazylem, ze jestes obecny na wielu serwisach (nie wiem jak na zachodnich, ale na polskich na pewno). Czy to pomaga w otrzymywaniu zlecen i w budowaniu pozycji na rynku? No i jak to u Ciebie dziala na motywacje? I czy generalnie angazujesz sie czasowo w ten caly swiatek for, ocen, komentarzy, bo chyba zabiera to mase czasu.

Edytowane przez leander
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, czy możesz powiedzieć jakie to uczucie jak wchodzisz do księgarni i widzisz że połowa książek na półkach ma okładki Twojego autorstwa ? :) to pewnie miłe uczucie :)

BTW- tak z ciekawosci : ile zrobiłeś już okładek ? albo może inaczej - ile zrobiłes w ogóle prac (w sensie grafik komputerowych)

pozdrawiam i gratuluję talentu

Edytowane przez RedBurn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz niesamowity talent, myslisz o wyjechaniu za granice w celach zarobkowych?

 

I drugie pytanie, to dlaczego nie lubisz szpinaku oraz jak sie nazywa twoja ulubiona gra na 8bitowca:)

 

Zdrowko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

leander – Hej. Jestem na wielu serwisach u nas i za granicą. Jeszcze z rok temu brałem czynny udział na różnych stronach ale obecnie z braku czasu sprawdzam tylko komentarze i odpowiadam na wybrane wypowiedzi i pytania na tych forach. Najczęściej jestem na Max3d.pl ale i tak widać, że niestety ostatnio za rzadko pojawiam się i tutaj. Jak mam jakąś pracę do pokazania to obecnie wrzucam ją w pierwszej kolejności na Maxa później na Digart.

CGTalk odpuściłem podobnie jak inne serwisy. Czy pomaga to w zleceniach ? Myślę, że tak. Teraz czasami trafiają się prośby o udostępnienie grafiki na jaką okładkę lub do jakiegoś magazynu. Podobnie stało się np. z „Digital Art Masters” gdzie będę miał zaszczyt bycia w trzeciej odsłonie albumu. Największy boom wolnych zleceń miałem gdy ktoś z Kanady poprosił mnie o pozwolenie pokazania galerii na blogu i po miesiącu byłem na blogach na całym świecie. A na azjatyckich to było po prostu zatrzęsienie.

Wydaje mi się, że każda forma promocji jest dobra a umieszczanie swoich prac na serwisach to połączenie przyjemnego z pożytecznym.

 

RedBurn – Dzięki. To bardzo fajne uczucie :) Najbardziej wspominam pierwszą okładkę która się ukazała. To było super przeżycie. Teraz gdy odwiedzam księgarnię szukam książek które ilustruję żeby sprawdzić jak wyszły w druku, czy nie ma przekłamań kolorów, czy grzbiet albo czy zakładki zaginają się w tym miejscu w którym miały to robić. W większości okładek zajmuję się również składem no i stąd to zboczenie. Bardzo miło jest też zobaczyć co nowego stworzyli koledzy ilustratorzy.

Do tej pory mam w dorobku około 150 grafik komputerowych z czego okładek do książek jest około 35 a jeśli liczyć z Tarotem to byłoby łącznie z 70 . Dla porównania: obrazów olejnych miałem około 100 sztuk, mniejszych lub większych.

 

Djud – Miałem różne patenty na początku gdy poznawałem tajniki malarstwa. Kiedy miałem do namalowania kilka obrazów o dużych formatach to stosowałem mieszankę białego akrylu ( a czasem jak nie było to emulsję ) z rozrobionym wcześniej klejem do tapet.

Ta mieszanka bardzo dobrze się sprawdzała. Po wyschnięciu zachowywała elastyczność.

Później już nie kombinowałem i w średnich formatach stosowałem uniwersalny Gesso ze sklepu.

Jak tak o tym piszę to aż mi się chce naciągnąć płótno i znów malować :)

 

makko – Masz na myśli wyjazd do Londynu i robienie frytek? J

Myślę, że nie ma sensu wyjeżdżać skoro jest Internet. To najwygodniejsza praca jaką kiedykolwiek miałem. Jeśli jednak miałbym się gdzieś ruszyć to do cichej chatki w górach z dostępem do Internetu.

Szpinaku nie lubię ale lubię gotować J

Z ulubionej 8 bitówki to moja własna którą zrobiliśmy z kolegami w latach 90 tych na C-64. Fajna gierka wydana przez Timsoft: Knoorkie the Pig Tu masz link: http://www.lemon64.com/?mainurl=http%3A//www.lemon64.com/games/details.php%3FID%3D1453

to była pierwsza kasa zarobiona na CG:):):)

ach... miło powspominać scenę :)

Edytowane przez maronski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mantraz - Posprzedawałem wszystkie jakie miałem. Wiszą w domach głównie w Wałbrzychu. Niektóre powędrowały nawet za granicę:) Pozdostało mi kilka fotek. Dosyć późno wpadłem na pomysł fotografowania. To kilka z nich:

 

http://www.digart.pl/zoom/231378/-Eryk-.html

http://www.digart.pl/zoom/230613/-kanion-.html

http://www.digart.pl/zoom/228851/-Wolni_z_wyboru-.html

http://www.digart.pl/zoom/295807/-Kanion_II-.html

 

Pozdro

 

Omen - No normalnie zaszokowałeś mnie. Nie wiedziałem, że to ktoś w ogóle widział a jeszcze bardziej pamięta :)

Fajnie by było jak byśmy mieszkali razem. W tej kwestii musisz walić do Klicka albo Jarasa.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś zjawiskiem samym w sobie... Twoje prace chwytają za mordę i nie chcą puścić :) Wiem, że czasami to proste chwyty i zabiegi kolorystyczne - ważne, że działają :) Mi się BARDZO ale to BARDZO podoba Twój styl i już :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki, że tak późno ale nie zauważyłem :) Nie ma zbytniego tłoku w tym wątku więc nie spodziewałem się :)

 

Quest3D - Maja wzięła mnie jako artystę i nie do końca zdawała sobie z tego sprawy. Na początku było naprawdę dziwnie/ciężko ale z biegiem czasu gdy uwierzyła, że to zajęcie tak samo dochodowe jak inne zrozumiała mnie i do teraz wspiera mnie w tym co robię. Tak jak związki docierają się w różnych sprawach tak i tutaj dotarliśmy się i jest ok.

Obecnie Maja, jest pierwszym krytykiem moich prac. Czasami warto posłuchać tego co mówi gdy nad czymś pracuję ( nawet jeśli nie bardzo mi to pasuje :) ) Ważne jest świeże spojrzenie na pracę i to właśnie robi małżonka. Maja pracuje sobie i zajmuje się domem. Mieszkamy sobie i dzielimy sensownie obowiązki.

 

lawrence - głównie Corel Photo Paint X3 i Poser.

 

Pozdrowionka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności