Reanimator Napisano 4 Październik 2009 Napisano 4 Październik 2009 Heheh, mlodzi wilcy musza sie jeszcze nauczyc dystansa ;) Tweety: LOL :D Tylko ludzi, ktorzy zjedli zeby w branzy, interesuje czasem, ze to, ze tamto, bo sami wiedza, jak jest. Ale zwykle ocenia sie efekt koncowy i tyle:) Nie denerwuj sie, my tu jestesmy dla Ciebie jak matka. Surowa matka, ***** jego ****** mac ;) Ja filmu nie widzialem i nawet mi sie nie chce bez tego 3d probowac;)
Luki Luki Napisano 4 Październik 2009 Napisano 4 Październik 2009 Nie rozumiem trochę odniesień co do treści, kiedy "clue" tego filmu było zupełnie coś innego. Ja bardziej chcę ocenić coś o co w tym filmie chodziło czyli to "3D", które można zobaczyć oglądając film w okularach. Mi sie wydaje ze jednak nie do konca, bo jesli tak to ja bym wolal obejrzec platizowa reklame typu "lego" w 3d. Bardziej efekciarsko i bez scenariusza ktorego mozna sie czepiac. Do tego robil to Tomek Baginski i choc znam go tylko z forów i jednej rozmowy dawno temu, to wydaje mi sie ze on woli robic rzeczy z fabula nie tylko dla popisu technicznego. Czego dowod daje swoimi 2 poprzednimi szortami ("katedry" nie licze bo to taka troche inna historia). Klicek - y y, niektorzy (patrz ja) miewają jeszcze sraczke umyslową, niezalezna zupelnie od ilosci pracy:D.
Gość i-riss Napisano 4 Październik 2009 Napisano 4 Październik 2009 (edytowane) nie no film jest naprwde w swej konwencji spoko, ale dla mnie jak patrze na calosc to tak na prawde animacja jest "product placement`em" w reklamie a nie na odwrót. Nie badzmy naiwni. Ale mnie to rybka, ciesze sie ze Polacy potrafia zrobic cos dynamicznego. Wlasciwie az mnie to zaskoczylo. A i jeszcze jedno. David Lynch krecil rekalmy i Scorsese i jest ok. Ale nikt nie pisal ze to ich nowy short. Po prostu reklama. Dla mnie Baginski jest juz naszym "Klejnotem narodowym" i nie podoba mi sie że lech nazywa swoją reklamę "nowym shortem Bagińskiego" Tutaj pojechali po bandzie i za duzo ugryzli. (ej slyszalem ze hortex przymierza sie do sponsorowania nowego shorta bagińskiego o sokach,,,,,,żeby do tego nie doszło ;) Edytowane 4 Październik 2009 przez i-riss
ptaszek Napisano 4 Październik 2009 Napisano 4 Październik 2009 Adek - okulary mozesz kupic na allegro. Kosztuja 1zl. Tylko musisz kupic niebiesko-czerwone bo kiedys byly tez zielono-czerwone. Jesli chodzi o efekt to jest nawet fajny, ale to nie to samo co okulary polaryzacyjne. Tam obraz moze byc naprawde fajny. Sek w tym ze te polaryzacyjne sa drozsze i nikt ich nie doda do puszki z piwem. Luki Luki - nie chce tutaj za nikogo odpowiadac, ale malo jest osob ktore wola robic reklamy od "wlasnych zajawek" ale trzeba z czegos zyc. Sek jednak w tym, ze jak juz sie robi w reklamie to fajnie tak zakombinowac, zeby i to cieszylo :) A teraz pytanie od strony technicznej. W filmie widac wyrazny podzial na plaszczyzny ktore zdaja sie sztucznie generowane na stereoskopie . Przy dynamicznym ruchu kamery jest to dosc mocno zauwazalne (nie wiem czy tla nie sa za blisko). Rozumiem ze to pomoglo zaoszczedzic sporo czasu przy produkcji. Ale jaki byl mechanizm montazu? Rendery/rysunki w stereo i pozniej w postprodukcji dokladane w odpowiedniej glebi? I co jesli byscie chcieli przerobic caly film na okulary polaryzacyjne (np jako reklama przed kinowym filmem 3D). Dalo by rade z tym materialem co macie? Pozdrawiam
Reanimator Napisano 4 Październik 2009 Napisano 4 Październik 2009 Tomasz B. klejnotem rodzinnym?! ;)
Gość i-riss Napisano 4 Październik 2009 Napisano 4 Październik 2009 Dobry dowcip!!!!! pisałeś scenariusz "biegu" ? hahaha
ptaszek Napisano 4 Październik 2009 Napisano 4 Październik 2009 I-riss.. szukalem prze chwila jakiegos dobrego przykladu promowania czegos nazwiskiem, w celu zwiekszenia zainteresowania danym produktem.. google wyplulo mi to "Jordan promuje książkę sutkami" hahaha :) ide stad :P
sith_LORD Napisano 4 Październik 2009 Napisano 4 Październik 2009 (edytowane) Adek - okulary mozesz kupic na allegro. Kosztuja 1zl. Tylko musisz kupic niebiesko-czerwone bo kiedys byly tez zielono-czerwone. Jesli chodzi o efekt to jest nawet fajny, ale to nie to samo co okulary polaryzacyjne. Tam obraz moze byc naprawde fajny. Sek w tym ze te polaryzacyjne sa drozsze i nikt ich nie doda do puszki z piwem. Jak już wcześniej wspominałem.. takie za złotówkę niekoniecznie będą pasować do profilu pod który robiony był film... a to dość istotne żeby kolory wysłaniały się jak nabardziej dokładnie inaczej będzie efekt powidoku i brak 3d, albo bardzo słabe 3d. Co do okularów polaryzacyjnych nie można by ich dorzucić do puszek bo nic by po nich nikomu nie było..i to nie jest kwesta ceny.. w okularach polaryzacyjnych nie można oglądać 3d na ekranach monitorów.. nie ta technologia... na monitorach 120 hz można korzystać z technologii nvidii.. i to chyba jedna z niewielu opcji na rynku w zasięgu przeciętnego urzytkownika.. A teraz pytanie od strony technicznej. W filmie widac wyrazny podzial na plaszczyzny ktore zdaja sie sztucznie generowane na stereoskopie . Przy dynamicznym ruchu kamery jest to dosc mocno zauwazalne (nie wiem czy tla nie sa za blisko). Rozumiem ze to pomoglo zaoszczedzic sporo czasu przy produkcji. Ale jaki byl mechanizm montazu? Rendery/rysunki w stereo i pozniej w postprodukcji dokladane w odpowiedniej glebi? I co jesli byscie chcieli przerobic caly film na okulary polaryzacyjne (np jako reklama przed kinowym filmem 3D). Dalo by rade z tym materialem co macie? Pozdrawiam Nic nie generowaliśmy sztucznie.. 95% ujęć jest renderowne całkowicie z dwóch kamer dobieranych i setupowanych indwidualnie do każedgo ujęcia.. pozostałe 5% ,czyli napisy poziomów belki przy walce z kostuchą , elementy 2d i ostatnie 3 ujecia w pixel art, były rozsuwne w postprodukcji.. tak że nie wiem czego doszukałeś się przy dynamicznym ruchu kamery, ale tutaj schemat i sposób renderownia z obu kamer dla wszystkich ujęć był tradycyjny i po bożemu..i żadnych ustępsw nie było. Co do pytania, czy film musielibysmy przerabiać pod stereo oglądanego przez okularki polaryzacyjne..? nie musimy bo jest już przygotowany w ten sposób Kilka słów technicznych wyjaśnień, bo widzę że Mpta troszkę pomieszał... do większości technlogii stereoskopii materiały przygotowywuje się w ten sam sposób... mianowicie 2 kanały lewy i prawy:) reszta zależy juz od tego w jaki sposób chcemy to oglądać i jakim sprzętem dysponujemy... najtańszym ale jednocześnie najsłabszym w jakości jest ANAGLIF, następnie mamy np. system nviddi z naprzemiennym "maskowaniem" lewego i prawego oka, technologię którą mamy w większośći kin cyfrowych np multinkino czy cinema city czyli dolby 3d magicznie zwany jako "wirujący pryzmat" , który defacto jest mocno ulepszonym anaglifem tylko działaącym na innych zakresach barw.. ale jednak stratnym dla koloru i jakości.. i chyba najlepsza z jaką miałem styczność jest technologia oparta ba Srebrnym ekranie , filtrze na obiektywie i okularach polryzacyjnych.. Robiliśmy testy na wszytkich wymienionych systemach i na każdym nasz film "działa" bardzo dobrze..chociaż zdecydowanie wygrywa srebrny ekran. jest jeszcze kilka mniej popularnych systemów o których juz nie ma sensu chyba wspominać.. Na koniec pytanie o wyświetlanie w kinach otóż właśnie film Bieg prawdopodobnie od końćówki pażdziernikach będzie emitowany w sieci Multikino przed projekcjami filmów stereo..bardzo możliwe, że również przed avatarem.. pzdr Edytowane 4 Październik 2009 przez sith_LORD
ptaszek Napisano 4 Październik 2009 Napisano 4 Październik 2009 Dzieki Lord.. faktycznie namieszalem. Natomiast to o czym pisalem to chodzilo mi o tla (wiatraki, drzewa, tasma w fabryce itp) ktore wygladaja jakby byly (jesli juz renderowane z 2 kamer) na plaskich plane'ach umieszczonych w srodowisku 3D. (cos jak udawane 3D w after effecs) No nie wiem.. moze to moje okularki z allegro :P ale na innych scenkach jak np przechodzi przez drzwi wyglada to juz o wiele lepiej.
sith_LORD Napisano 4 Październik 2009 Napisano 4 Październik 2009 (edytowane) Mpta spoko.. na forum jest kilku znawców doświadczonych ze stereoskopią tak że też pewnie chętnie udzielą Ci rad.. LOL. To co ma pisać? "prawie coś specjalnego"? Nie rozumiem czemu nie możecie nabrać dystansu do tego co robicie. Zawsze jak pojawia się coś od Was to wpada tu ktoś z ekipy i się spowiada, że mało czasu, że warunki polskie, że brak dobrych scenariuszy, że to tylko komercha. Ale jak to mówią, "tylko winny się tłumaczy", podobno ;). Mamoulian Wiesz to nie jest kwestia dystansu.. i to nie jest tłumaczenie się ..w zasadzie każdy profesjonalny doświadczony fachowiec po jakimś czasie patrzy (poza estetycznymi walorami projektów) na 3 czynniki: 1.Jak mocno wymagający technicznie jest scenariusz, 2.Budżet 3.Czas na realizację ,bądź też 1.czas 2.budżet 3.jakość Więc jeśli ktoś mówi że tyle i tyle czasu przy tym spedził i że taka i taka ekipa i że w takim a nie innym kraju to nie usprawiedliwianie się , a bardziej przedstawienie realiów powstawania.. Każdy projekt jest obrczony tymi 3 punktami i jego finalny wygląd jest wynikową żąglowania proporcjami tych punktów między sobą.. tu też pojawiają się priorytety i ustępstwa... coś kosztem czegoś , ale to już rozmowa na inny wątek.l.l. Edytowane 5 Październik 2009 przez sith_LORD
Baggins Napisano 4 Październik 2009 Napisano 4 Październik 2009 Spedzilem weekend glownie dopijajac wino, ktore zostalo po chrzcie syna sprzed tygodnia ( "zeby sie nie zmarnowalo" - to w sumie niezla wymowka ) a tu w miedzyczasie kilkadziesiat postow doszlo. Nie bede sie odnosil do wszystkich, jednak lepiej uczestniczyc w dyskusji na bierzaco. Tak na szybko odpisze. Musze przyznac jedynie, ze opadla mi szczeka jak Luki Luki nawet scenariusz nowy napisal 3 miesiace za pozno.;-) BTW. Luki luki, sporo z pomyslow, o ktorych piszesz bylo na warsztacie, ale albo polecialo w trakcie dyskusji, albo ocenzurowalem sie technicznie sam, wiedzac, ze poza tym, ze film musi byc efektowny , musi byc tez wykonalny w zadanym czasie. Pewne rzeczy ciezko mi sie sprzedawaly w konwencji gry - chocby zwiazki damsko-meskie. Jako ciekawostke podam tylko, ze sie wcale od gry nie zaczelo i poczatkowo bylo o niebo za bardzo serio. Scenariusz powstawal podczas tego road show z Kinematografem ( prawie 3000 km. po polski drogach w tydzien - czulem sie jak bohater "biegu" po dziesiatym dublu sekwencji skakania po dachach ). 3D jako technika jestem mocno podjarany. Ogladane w dobrym systemie ( czyli albo okulary synchronizujace sie z ekranem, albo polaryzacyjne ) jest to rzeczywiscie cos nowego, niesamowitego i plaskie ujecia w sasiedztwie tych w 3D traca z miejsca, tylko dlatego ze sa plaskie. Wypada teraz tylko czekac na szersze rozpowszechnienie dobrych technologii wyswietlania. Anaglif czerwono-cyjanowy takiego efektu nie daje nawet w polowie, ale zawsze cos. Niestety to co jest w polskich kinach cyfrowych, tez nie jest najlepszym systemem ( koszty ) , ale krok po kroku coraz lepsze techniki sie rozpowszechnia. Co do kwestii czy to jest reklama czy film? Bez jaj, a potrafi tutaj ktos wyznaczyc wyrazna, obiektywna granice miedzy jednym i drugim? To zawsze bedzie subiektywne odczucie. Film to droga zabawa. Czasem tego co daje kase nazywa sie sponsorem, czasem klientem, czasem producentem - w kazdym z przypadkow to on ma wyniesc zysk z produkcji i w kazdym z przypadkow ma prawo wplywac na to co produkuje. Bond jest filmem akcji czy reklama samochodow, zegarkow i komorek? Czy to wazne? Wazne, zeby sie ogladalo jakos. Ale zeby nie bylo, ze o tym nie myslalem. Dlugo wahalem sie czy brac ten projekt, oj, dlugo. Tez bylem przyzwyczajony do bardziej klasycznych sytuacji. Sam najbardziej jestem zadowolony z tego, ze to byl naprawde trudny egzamin dla zespolu. Egzamin z gatunku tych, ktore jeszcze sie czesto w kraju nam nie zdarzaja. I moim zdaniem udalo sie swietnie. To byl jakis tam kolejny test, kolejny stopien w zgraniu, we wspolpracy, w skutecznosci. Kazda z osob dorzucila swoj wiekszy lub mniejszy kawalek ukladanki , ale wszystkie udalo sie spasowac, zaden kawalek nie okazal sie zbedny. Wszystko zagralo. Wszyscy twardo dali rade. Ten film, uwzgledniajac postep techniczny w sprzecie i narzedziach byl powiedzmy na poziomie zlozonosci "Sztuki Spadania" a powstal w czasie prawie 5 razy krotszym. To daje spora energie, biorac pod uwage, ze szykuja sie nam znacznie wieksze wyzwania. tyle t.
yoozco Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 to ja korzystając z okazji: "Babcia" będzie w 3d w sensie stereo?
Baggins Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 "Babcia" - jeszcze nie wiemy . BTW. Plik na stronie jest juz sporo lepszej jakosci, ale jeszcze walczymy zeby sie go wygodniej ogladalo, i mozna bylo dopasowac sobie sciaganie do mozliwosci. t.
Gość i-riss Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 (edytowane) Mnie przekonałeś. Po Twoich wypowiedziach widać jakie masz priorytety i za to szacunek. Jednak wyciągnąłeś bardzo dużo ze współpracy z Lechem, więcej niż na początku mogło mi się wydawać. Edytowane 5 Październik 2009 przez i-riss
Luki Luki Napisano 5 Październik 2009 Napisano 5 Październik 2009 Musze przyznac jedynie, ze opadla mi szczeka jak Luki Luki nawet scenariusz nowy napisal 3 miesiace za pozno.;-) No coz, to nie tak ze ja nie moge spac po nocach i caly czas notuje rzeczy ktore potem wypisuje na max3d. Obejrzalem film 2 razy na pokazie, potem ze 2 jeszcze z netu. Gdziestam w trakcie ogladania przylo mi do glowy kilka rzeczy. Taki juz ze mnie refleksyjny chlopak. To co napisalem to nie jest scenariusz, a raczej wyszczegolnione kilka watpliwosci i pomyslow. Wydaje mi sie ze miesci sie to w kategorii krytyki, choc byc moze rzeczywiscie krytycy organiczaja sie raczej do oceny tego co jest, a nie dopisuja inne rozwiazania. A ze 3 miesiace za pozno? Nie dzwoniliscie wczesniej, nastepnym razem dajcie znac od razu;).
ptaszek Napisano 6 Październik 2009 Napisano 6 Październik 2009 ..Polaryzacyjne okularki sa naprawde fajne. Mysle ze za kilka lat przeniesie sie 3D do TV. Kiedys nie bylo mozliwosci technicznych, zeby to dobrze popchnac.. Ha! Dzis w radio slyszalem ze w Tokyo na targach zaprezentowali telewizory 3D! :P mowcie mi Kaszpirwski :P
ZbyszekLLL Napisano 7 Październik 2009 Napisano 7 Październik 2009 Fajnie sie to czyta, tak jak z podrecznika o socjotechnikach :). Slowa, klucze: egzamin, zespol, test, zgranie, skutecznosc, spasowanie, niezbedny, wyzwanie
Gość ninja3d Napisano 8 Październik 2009 Napisano 8 Październik 2009 krotkometrazowka raczej slaba, na pewno nie warta sprzedania nazwiska dla takiego podrzednego sikacza jakim jest lech. pomijajac fakt, ze pomysl na shorta jest kalka teledysku red hotow, to najslabszym elementem jest scenariusz i rezyseria. co dobitnie dowodzi, ze pewnych rzeczy nie da sie nauczyc samemu. mozna sie nauczyc obslugi programu komputerowego, ktory wyrecza operatora w trudnych i wymagajacych talentu umiejetnosciach, ale taki operator nie moze nazywac sie animatorem. podobnie jest z rezyseria. bez skonczenia bardzo elitarnego kierunku studiow, podpisywanie sie jako rezyser jest zwyklym hochsztaplerstwem. a juz stawianie sie w roli krytyka uno: ad Gwiazdy Kopernika, due: ad werdyktu jury oraz poziomu artystycznego Mostra Internazionale d'Arte Cinematografica w Wenecji zakrawa na megalomanie.
SYmek Napisano 8 Październik 2009 Napisano 8 Październik 2009 krotkometrazowka raczej slaba, na pewno nie warta sprzedania nazwiska dla takiego podrzednego sikacza jakim jest lech. pomijajac fakt, ze pomysl na shorta jest kalka teledysku red hotow, to najslabszym elementem jest scenariusz i rezyseria. co dobitnie dowodzi, ze pewnych rzeczy nie da sie nauczyc samemu. mozna sie nauczyc obslugi programu komputerowego, ktory wyrecza operatora w trudnych i wymagajacych talentu umiejetnosciach, ale taki operator nie moze nazywac sie animatorem. podobnie jest z rezyseria. bez skonczenia bardzo elitarnego kierunku studiow, podpisywanie sie jako rezyser jest zwyklym hochsztaplerstwem. a juz stawianie sie w roli krytyka uno: ad Gwiazdy Kopernika, due: ad werdyktu jury oraz poziomu artystycznego Mostra Internazionale d'Arte Cinematografica w Wenecji zakrawa na megalomanie. Nawet jeśli ziarno prawdy w tym jest (reżyseria pozostaje nieodmiennie najsłabszym elementem filmów PI&Bagińskiego), to tonem swojej uwagi skazujesz ją na towarzyski lincz. Szkoda, bo można by było porozmawiać poważnie, a nie obrażać się nawzajem... Choćby o tym, na ile T.B. jest nadal sobą, a na ile produktem wykreowanym przez swą firmę (i bezkrytycznie przyjmowanym przez odbiorców z bagażem polskich kompleksów na karku). Kawałka o kończeniu elitarnych studiów szkoda komentować, bo to jawny fałsz.
belzebub Napisano 8 Październik 2009 Napisano 8 Październik 2009 (edytowane) ... bez skonczenia bardzo elitarnego kierunku studiow, podpisywanie sie jako rezyser jest zwyklym hochsztaplerstwem. a juz stawianie sie w roli krytyka uno: ad Gwiazdy Kopernika, due: ad werdyktu jury oraz poziomu artystycznego Mostra Internazionale d'Arte Cinematografica w Wenecji zakrawa na megalomanie. Zabawne. kto jest rezyserem oskarowego Pulp fiction, i jaka to elitarna szkole skonczyl? czy nie przypadkiem Szkole o nazwie "wypozyczalnia kaset wideo" ? Kiedys bonaparte powiedzial- kto nie jest samoukiem, ten jest nieukiem. Nawet uczeszczajac do elitarnej szkoly, mozesz nigdy nie osiagnac tego co osiagnal niejeden samouk. Dla przykladu- Tarantino Jean-Pierre Jeunet Werner Herzog Orson welles Tom Tykwer Steven Spielberg Pedro Almodovar Stanley Kubrick Edytowane 8 Październik 2009 przez belzebub
mamoulian Napisano 8 Październik 2009 Napisano 8 Październik 2009 Fragment o studiach to nie tylko fałsz, ale straszny debilizm. Tyle ludzi kończy elitarne studia, a jakoś nie widać wielkich filmów i animacji. Zaraz ktoś wyjedzie z argumentem, że tacy ludzie nie są dopuszczani do głosu, co jest kolejnym strasznym debilizmem. Omawiana animacja jest na przeciętnym, komercyjnym poziomie, sporo zabija ją kompresja-konwersja na stronie Lecha. Estetyka podania ma ogromny wpływ na dzieło, a tu gorzej być nie może(w dobie filmów hd). Co do TB, to ja uważam, że stara się on w nowych produkcja ugryźć za dużo. Katedra była genialna właśnie przez minimalizm. Mała liczba elementów pozwala na ich dopieszczenie, przemyślenie wszystkiego, każdego ujęcia. Im bardziej złożone jest dzieło, tym łatwiej traci się "focus" i ciężko objąć całość, nadać temu personalny charakter. Poza tym różne aspekty psychologiczne też mają wpływ na twórczość(przepracowanie itp), ale to już prywatna sprawa. O ile z góry płatne reklamy, festiwalowe non-profit shorty i finansowanie państwowe to wygodna sytuacja do tworzenia, to już jakim jest na prawdę TB reżyserem zweryfikuje dzieło, które będzie miało na siebie zarobić u widzów, w kinach (mam nadzieję) na całym świecie. Pod tym względem Hardkor 44 bedzie ciekawy :).
wroniec Napisano 8 Październik 2009 Napisano 8 Październik 2009 Prowokacja jakaś? Nie chodzi chyba o zaliczenie kilku egzaminów, tylko o rozumienie języka filmów. Patrząc wstecz, to kino powstało i się rozwijało, chyba dzięki samoukom własnie.
mallow Napisano 8 Październik 2009 Napisano 8 Październik 2009 Tak tu sobie filozofujemy, wszystko fajnie... Ale czy ten film nie miał być przypadkiem jedynie efekciarską próbą zmierzenia się z nową techniką? Slogan "Nowy film Tomasza Bagińskiego" to przecież tylko slogan reklamowy, zagranie marketingowe ze strony Lecha. Rozmawiajmy poważnie :) bez skonczenia bardzo elitarnego kierunku studiow, podpisywanie sie jako rezyser jest zwyklym hochsztaplerstwem. a juz stawianie sie w roli krytyka uno: ad Gwiazdy Kopernika, due: ad werdyktu jury oraz poziomu artystycznego Mostra Internazionale d'Arte Cinematografica w Wenecji zakrawa na megalomanie. Ty z kolei zabraniasz tytułowania się reżyserem człowiekowi, który wyreżyserował już kilka filmów animowanych, mnóstwo reklam, nominowany był do Oscara i zdobył Baftę. To już nie zakrawa na megalomanię? Hipokryzja, panie nindżo3d :) Ale w sumie, mów co chcesz. Znając Tomka i jego dystans do siebie, do własnej twórczości, wątpię, żeby po Twoich słowach usiadł w kącie i zaczął szlochać, porażony "prawdą". P.s. Nie tylko kino, ale sztuka w ogóle pełna jest przypadków samouków "bez szkoły", a nawet bym powiedział, że głównie oni napędzają rozwój sztuki.
KLICEK Napisano 8 Październik 2009 Napisano 8 Październik 2009 studia w polsce to smiech na sali, powodzenia z takim podejsciem ;)
Baggins Napisano 8 Październik 2009 Napisano 8 Październik 2009 Kurcze, tez chcialbym pojechac po tym nieuku Bagginsie i powytykac mu bledy rezyserskie i tania socjotechnike, ale chyba nie wyjdzie zupelnie szczerze. ;) Jedna przyjemnosc mniej. hihi. salut t.
sly Napisano 8 Październik 2009 Napisano 8 Październik 2009 Przez chwilę myślałem że ninja3d to Baggins - sorry dla obu. W pełni się zgadzam z ninja3d co to kwestii "sikacza" - zgadzam się też, że bez ukończenia elitarnych studiów reżyserskich nie można nazywać się "reżyserem" - jedynie "reżyserem amatorem" (co nie zmienia faktu że "reżyser amator" może znaczyć więcej niż "reżyser"). Ogólnie, też myślę że to prowokacja, jednego z Twórców Gwiazdy Kopernika. Odwet za Krytyczne spojżenie Bagginsa. :D Można nazwać się Ninja bez ukończenia np. elitarnej Szkoły Shaolin?
walmord Napisano 8 Październik 2009 Napisano 8 Październik 2009 (edytowane) Ninja 3d - tak się chyba nazywają adepci elitarnej szkoły Drimagine :) Tyle że ta szkoła nie wypuściła jeszcze jednego nawet rocznika absolwentów. A może to sam Zbig Rybczyński po tym pseudonimem postanowił dopiec młodszemu koledze :D Edytowane 8 Październik 2009 przez walmord
kamil.ochel Napisano 8 Październik 2009 Napisano 8 Październik 2009 właśnie. jest gdzieś "BIEG" do pobrania w jakiejś lepszej jakości?
adek Napisano 8 Październik 2009 Autor Napisano 8 Październik 2009 właśnie. jest gdzieś "BIEG" do pobrania w jakiejś lepszej jakości? Z tego co tutaj zostało napisane to zrozumiałem, że na oficjalnej stronie jest już lepsza wersja filmu. Nie będę komentował kolejnych wiadomości dot. reżyserii itp... przecież to już tyle razy padało. W tym projekcie chodziło o technikę, pewna próba, test. Tyle, że ja chciałbym to w tym "3D" zobaczyć, ale nie mogę bo tych puszek z okularami nadal nie ma nigdzie :)
sly Napisano 9 Październik 2009 Napisano 9 Październik 2009 Tyle, że ja chciałbym to w tym "3D" zobaczyć, ale nie mogę bo tych puszek z okularami nadal nie ma nigdzie :) [Fragment pudełka od butów, nożyczki, taśma klejąca, filtry do świateł (w teatrach powinni mieć sporo przedartych lub nadpalonych). I nie trzeba kupować 4-paka, tylko czekoladę dla oświetleniowca.]
czarodziej3D Napisano 9 Październik 2009 Napisano 9 Październik 2009 Hmmm śledzę komentarze z pewną trwogą i szokiem bo nagle się okazuje że mamy w tym kraju znawców tematu animacji/reżyserii/produkcji i dobrych manier.... teoretyków wszelkich maści. A zastanawia mnie ile z was wyreżyserowało by tą animację lepiej...albo choćby na tym samym poziomie. PI jest aktualnie jedynym studiem które W TYM CZASIE jest w stanie zrobić taką animację w stereoskopii. Nie mówiąc że jest to pierwsza taka produkcja w kraju wiec z mojej strony wielkie brawa :) Nie bronię tu PI ani TB ale szanuje ich pracą i nie jedną świetną produkcję (choć pracuję w konkurencyjnej firmie). Nie ukrywajmy TB jest samoukiem jak pewnie 99% z nas ale to nasza pasja(3G/grafika) determinuje nas aby być coraz lepszymi. Jakoś nikomu nie przeszkadza że nie skończył "elitarnej" szkoły dla grafików aby tym się tym zajmować. Grafik grafikowi nie równy i to samo się ma do reżyserów(i każdego innego zawodu) bo każdy jest tylko człowiekiem i choć by nie widmo co jak ktoś nie chce/pracuje nad sobą to nic nie osiągnie. A wracają do kwestii "sprzedania się". TB siłą rzeczy stał się taką małą "marka" która ma swoją wartość. Ale każdy projekt uczy więc mam nadzieje, wręcz pewność (o ile nasz narodowa cecha nie zadusi Tomka) że każdy projekt go rozwija i ekipę z którą pracuje. Pamiętajmy też że każda produkcja to wysiłek grupy. Dla mnie jest na prawdę dobrze.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się