Napisano 25 Czerwiec 201212 l one picture = thousands words, thousands pictures = great lake of silence --------
Napisano 26 Czerwiec 201212 l Dziadku3D - widziałeś kiedyś klipy Residents? Twój styl nasuwa skojarzenia z tym zespołem.
Napisano 26 Czerwiec 201212 l Dziadku, nie rozumiem tego, a bardzo bym chciał zrozumieć. czy możesz mi wytłumaczyć przesłanie tej animacji? pozdrawiam Edytowane 26 Czerwiec 201212 l przez Orangegraphics
Napisano 26 Czerwiec 201212 l Dziadki, nie rozumiem tego, a bardzo bym chciał zrozumieć. czy możesz mi wytłumaczyć przesłanie tej animacji?pozdrawiam to jakiś surrealizm? nocny sen? podłączam się do prośby przedmówcy :)
Napisano 26 Czerwiec 201212 l Autor @Decyma... tak...!!!... jest pretensjonalny i bzdurny... i jestem z tego dumny, że nie jest wysmakowany i logiczny jak każdy o amerykańskim ciemniaku w mundurku....:))) @Traitor... tak latające, ale bez oczek i nie animowane....:))) @Xiz0r i piopiowawa... takie pytanie można zadać każdemu surrealiście i kucnie....:))... to jest kilka minut po to żeby otworzyć własną strefę prywatnej skali wyobraźni... bez manipulacji i demagogii... znajdź w tym odbicie swoich stref wyobraźni... bez wciskanych Ci kalek i naleciałości... bycie sobą to zaleta, a nie wada wykluczonego z konsumpcjonizmu....:))) @mookie... nie widziałem ale zaraz pooglądam... muzyczkę do tego też sam robiłem... więc to też klip....:))) edit: obejrzałem... oni zdecydowanie są bardziej popowi (jak cy powiedział Baggins) i to po amerykańsku taki surrealizm z marketu... nie zapominajmy o wyższości wysmakowania europejskiego.. szkoda żeby się zmarnowało...:))) Edytowane 26 Czerwiec 201212 l przez dziadek3D
Napisano 26 Czerwiec 201212 l e tam Dziadku, surrealiści nie mogą się tak nawzajem wartościować:d równie prześmiewczy pastisz popkultury i społeczeństwa. tak mnie się wydaje. zobacz ich starsze produkcje, np album Gingerbread Man, Duck Stab/Buster & Glen lub animację Bad Day on the Midway. lubię Twoje animacje i z chęcią obejrzę kolejne, choć muszę przyznać że muzyka trafia do mnie znacznie bardziej niż obrazy. co nie zmienia faktu
Napisano 26 Czerwiec 201212 l Autor @polka dot... posmotriłem.. i potwierdziło to tylko co napisałem "surrealizm z marketu"... jego zaletą jest to że jest dla wszystkich, jeżeli przyjąć że to zaleta...:))... i dalej twierdzę że szkoda iż przez wieki wypracowana finezja kultury europejskiej o szerszym spektrum odbiorcy... przegrywa, bo grubość portfela bardziej działa na konsumpcyjną wyobraźnię niż świadomość przekraczania granic wyobraźni...:)). Pracując nad czymś samemu bez zlecenia opisania czegoś lub wsparcia jakiejś idei... mając do dyspozycji tylko chęć stworzenia czegoś od podstaw i równoległego do samego siebie...trudno liczyć na komercyjną promocję która wymaga służebności wobec określonego produktu.... więc istnieje się tak trochę na niby w tym wyrachowanym świecie.... ale jednak się istnieje....!!!!
Napisano 26 Czerwiec 201212 l pewnie masz rację, ja tam się nie znam, jestem tylko niespełnionym inżynierem (z urojonymi sukcesami) ale w końcu amerykanie to też europejczycy:d
Napisano 26 Czerwiec 201212 l Autor wspaniale...!!!... jak spotkasz kogoś spełnionego to go pozdrów serdecznie ode mnie.... pewnie będzie duchem....:))).... a urojeniami dziel się z innymi..... to przepiękne tworzywo...!!! Jakby tu ładnie powiedzieć o tych europejczykach co zmajstrowali nową Amerykę, żeby się nie obrazili.... walizki i świadomość były małe musieli pakować tam tylko rzeczy niezbędne....:)))
Napisano 26 Czerwiec 201212 l Surrealizm surrealizmem, ale zawsze można go trochę ładniej ubrać :) Animacja wygląda właśnie jak plastik z supermarketu (bez urazy). Ja bym się przestawił na Twoim miejscu na animacje Stop Motion. Wiadomo trudniejsza działka, ale z filozoficznego punktu widzenia bardziej interesująca, bo przeniesiesz rzeczy materialne w świat surrealistyczny, a nie jakieś cyfrowe, generowane obrazy, które zawsze będą tracąc o syntetyczność. Powiesz teraz zapewne, że "ładniej" jest niepotrzebne, ale w takim razie po co w ogóle robić animacje? Nie lepiej pisać o tym co nam chcesz przekazać lub w co nas chcesz wprowadzić? Wtedy jeszcze bardziej odetniesz nas od konsumpcjonizmu, bo obraz będziemy musieli sami wykreować w naszych głowach ;) Pozdro DziadQ i 100 lat.
Napisano 26 Czerwiec 201212 l @Decyma... tak...!!!... jest pretensjonalny i bzdurny... i jestem z tego dumny, że nie jest wysmakowany i logiczny jak każdy o amerykańskim ciemniaku w mundurku....:))) Piszesz nie na temat - nie interesuje mnie film "o amerykańskim ciemniaku w mundurku"! Rozmawiamy o Twoim filmie i tytule, którym go opatrzyłeś. Interesuje mnie jak związałeś ten tytuł z tym filmem? Możesz mi to pomóc zrozumieć?
Napisano 26 Czerwiec 201212 l Autor @Creator.... przeszedłem przez wiele technik do realizowania przekazu... i z racji nawyków wykształconych przez wszechobecny obraz ruchomy niejako wyjścia nie ma... praca włożona w obraz 2 wymiarowy... i jego przekaz jest w stanie zwrócić uwagę na jakieś góra 15sek... z pomocą obrazu ruchomego można komuś ukraść z życia nawet kilkadziesiąt minut....:))).... i to jest pokusa... oczywiście machina komercyjnego kina może dużo więcej tworząc określony styl przekazu... ale gdzieś na jego dalekim marginesie jest i miejsce na Dziadkowe pokraczeństwa ale z duszą i szczerością.... smak ziemniaka z ogniska ma szansę na konfrontację ze smakiem kawioru.... no przesadziłem ... z chińską zupką....:))) @Decyma.... pod swoim filmem zawsze piszę na temat... tylko Ty chcesz innego tematu. Co do tytułu który jest do interpretacji odbiorcy i nie koniecznie ma pomagać... może zaciekawiać i drażnić...:)).... ale jak chcesz łopatologii eo mój kontekst w tym wypadku jest taki.... przedświt to taka magiczna chwila w której rodzi się światło... jego odwrotność to gdy umiera i budzą się odwieczne atawizmy i lęki związane z ciemnością.... działają na wyobraźnie jak majaki tuż przed zaśnięciem.
Napisano 26 Czerwiec 201212 l no ale nie rozumiem, nie umiem znaleźc w tym przekazu niestety. czy surrealizm nie ma przekazywać obrazu, wizji autora? to chyba nie jest tak że każdy sobie powinien zobaczyć w tym co sam uważa?
Napisano 26 Czerwiec 201212 l toż to przecież nic innego jak przekazanie wizji z innej beczki, Dziadek, czyżbyś słuchał Praxis?:D
Napisano 26 Czerwiec 201212 l Autor @Xizi0r.... tu jest masa obrazów one tylko przeczą często logice postrzegania są snem czyli dowolnym zlepkiem rzeczywistych kształtów skaleczonych wyobraźnią twórcy.... zobacz u Daliego... zegar jest zegarem, ale on spływa z krawędzi, żyrafa żyrafą ale ma nogi długości galaktycznej, z nogi postaci wysuwają się szuflady... poprzez zestawy poza realne otrzymujesz nowy świat... na jego podstawie budujesz i rozszerzasz swoje postrzeganie pozazmysłowe.... albo nie rozszerza... ale może możesz to zrobić krok właśnie w kierunku odwrotnym od poukładanel tresury codziennej....:))) @polka dot... nie słuchałem ale zaraz niestety posłucham....:)))
Napisano 26 Czerwiec 201212 l Drobiazg. Chwilowo mam fatalny net, więc do filmu się odnieść nie mogę, ale tytuły widzę. Skoro już tłumaczyć tytuły na angielski to może warto byłoby zwrócić uwagę na słownik. W tej chwili angielska wersja tytułu nie ma nic wspólnego z polską. Wytykam nie po to, żeby się wyzłośliwiać. Zakładam, że to przeoczenie a nie kolejna prowokacja. t.
Napisano 26 Czerwiec 201212 l Autor @Baggins... jak znasz właściwą wersję to chętnie ją poprawię na Vimeo... tutaj chyba wystarczy polski.... u mnie angielski kończy się na komendach Windows...:)))
Napisano 26 Czerwiec 201212 l O ja się nie podejmuję przetłumaczyć tego prawidłowo, bo to i po polsku jest łamaniec. Przedświt to raczej daybreak niż dawn, ale można teoretycznie napisać : beginning of the dawn inversion, daybreak inversion , ale już zabawy z przestawianiem słów wydaje mi się działają w angielskim inaczej. Może lepiej po prostu zostawić polski oryginał? Po cholere tłumaczyć, zwłaszcza, jeżeli sam przyznajesz, że angielski to tak średnio? t. A czepnąłem się, bo odruchowo przeczytałem najpierw angielską wersję i wyszło "Odwrócenie początku Downa, odwrócenie dolnego początku" :-) uo matko.
Napisano 26 Czerwiec 201212 l Autor no na Vimeo jednak jakoś trzeba tłumaczyć na angielski... lepiej czy gorzej, kilka razy mnie o to proszono... gorsze czy lepsze tłumaczenie ale zawsze więcej wnosi niż bez tłumaczenia.... chyba....:))) wiele tytułów przetłumaczonych na polski też mocno się mija z oryginałami ale potem jakoś egzystują.... na szczęście........ one picture = thousands words, thousands pictures = great lake of silence......:)))
Napisano 27 Czerwiec 201212 l Jak dla mnie jedna z lepszych Twoich animacji, pod względem, że tak powiem, artystycznego wyrazu. Podoba mi się ta somnambuliczna atmosfera, choć interpretacji i zgodności z tytułem się nie podejmę;)
Napisano 27 Czerwiec 201212 l Autor ...poprawiłem tylko literówki w opisie Vimeo w filmie nie będę poprawiał... wisi już 3 lata... niech mu ciemność lekką będzie....:))
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto