Muszę przyznać, że coś w nim jest. Nie wiem czy to duże zmęczenie po pracy i skorzystałem z rady autorów, cisza wokół, fullscreen i słuchawki. Chociaż po samym początku wiedziałem, że to kategoria tych cięższych filmów.

Calkiem ladna abstrakcja, ksztalty ktore jesli wylaczyc dzwiek przestaja miec jakikolwiek sens, staja sie nieme i traca przekaz. Taki motion gfx, ktory moglby rownie dobrze stanowic tlo do reklamy meskich perfumow. Golem Fragrance - find a way out of yourself...

Bardzo ładne obrazki okraszone beznadziejną panią lektor :) Podejrzewam, że ten kompletnie pozbawiony emocji i bezpłciowy styl wymowy był zamierzonym działaniem twórców ale wg mnie film na tym tylko traci. Ale za resztę - szacun!

Lem to nie laska, żeby się nim podpierać z byle powodu...:))

Jak znaleźć niedrogą lektorkę mówiącą po angielsku?

Nie zrozumiałem przesłania ale podobało mi się. Jeszcze kilka razy obejrzę i zrozumiem. Pewnie wtedy przestanie mi się podobać.

 

Czy to co mówiła ta panienka to cytaty z książki Lema?\

Czy tylko taka luźna interpretacja?

Mi się podobał.

Zgadzam się z Nezumim. Bardzo ładne obrazki opowiadające o niczym. Najwyraźniej trzeba mocy Golema XIV, żeby znaleźć element wspólny między tym videoklipem a treścią książki.

Ma nastrój, i przyjemnie się to ogląda. Dla mnie wystarczy. Lektorka mogłbybyć trochę bardziej wyrazista/ emocjonalna. Bardzo płasko jest to czytane i trochę to ciągnie w dół. Ale generalnie fajne.

 

mateusz_s - oj naprawdę wystarczy chwilę poszukać. Ceny rzędu 100-200 dol. za minutę tekstu, przy dłuższych tekstach nawet mniej. Profesjonalnie nagrane i zagrane, wybór z setek jeśli nie tysięcy głosów. Internet to wszystko strasznie uprościł.

 

salut

t.

 

Wizualnie idealnie trafia w mój gust. Smakowitość.

Przesłanie? Eeeee tam, to dla słabiaków! :)

 

  Baggins napisał:

mateusz_s - oj naprawdę wystarczy chwilę poszukać. Ceny rzędu 100-200 dol. za minutę tekstu, przy dłuższych tekstach nawet mniej. Profesjonalnie nagrane i zagrane, wybór z setek jeśli nie tysięcy głosów. Internet to wszystko strasznie uprościł.

 

Hehe, zgadza się. Bardzo lubię jak ktoś na niedalekim biurku szuka głosu do radiówki :)

Ciekawe, ile tworcy filmu musieli zaplacic za prawa do uzycia nazwiska Lema w napisach koncowych...

Bardzo dobra w swoim gatunku/rodzaju produkcja. To w dużym stopniu abstrakcja ale jednak wyraźnie mamy podział na początek, rozwinięcie i koniec. Dobry montaż, wszystko płynie. Fakt, faktem jednak, że przynajmniej kilka tytułów można by obskoczyć tą animacją. Łebskie napisy na końcu. W sumie naprawdę fajne i przyjemniejsze do oglądania niż wiele "konkretniaków".

troche plasko faktycznie ale golem IVX to byl komputer, wiec troche na miejscu.

bardzo fajnie, zwlaszcza poczatek, wiecej by sie chcialo :) i wydaje mi sie ze po tym Lem raczej nie przewraca sie w grobie :)

Przyjemna abstrakcja ale troche brakowalo mi hd w HD :) Laska moglaby bardziej naturalnie mowic bo slychac ze tekst poprostu czyta ubarwiajac intonacja.

No i proszę, Lightwave. Swoją drogą ciekawe, że namówili Martineza do przysiedzenia nad muzyką.

fajny Lightwave'owy projekt podoba mi sie

Według mnie bardzo fajne! Nie czytałem jeszcz tej opowieści ale powoli do niej dojdę... :)No generalnie chodzi o świadomość i sztuczną inteligencję, to czy maszyna może ją wytworzyć/posiadać? Może z duszą troche przesadzam ale o świadomość i wolność myśli. Ja bardzo lubie czytać Lema. Tak jak to u niego czesto bywa, powiesci zawieraja jednoczesnie "skłamaną prawdę i autentyczny nieautentyk, a więc to co jest naraz prawdą, i fałszem." :)