Skocz do zawartości

Pojazd 3d: Arrinera Hussarya Police


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 28
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Model oki , natomiast okleiny policyjne jakieś mało rzeczywiste a już szczególnie ten groch na masce http://www.naszwodzislaw.com/photos/1354709394policja_duze-.jpg dwa okleinie na bokach brakuje grubości to jednak jest nalepka a nie malowanie, jeszcze taki mały detal przerywana biała obramówka nie idzie dokładnie po rancie okleiny tam się znajduje pasek niebieskiego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje wszystkim za komentarze, co do malowania jak i bryly to sa juz odgorne wytyczne. Te zlewajace tlo moze faktycznie troche slabo, pewnie tez duza role odgrywa monitor. polka dot wiem o co chodzi z tym zimnym cieplym ale nie pomyslalem tu, ale nastepnym razem :) shadowsexpe w grubosci naklejek sie nie bawilem:) co do odblaskow na okleinie takie mialem referencje. A co do paskow to sie nie zgodze, nowe policje paski maja na samym brzegu naklejki bez zadnego pasa niebieskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie autko ma fajna nazwe - Husaria nawiazuje do sily i porywczosci naszego narodu co niezle wiaze ten projekt z naszym krajem choc czytalem, ze glowna role odgrywal jakis zagraniczny inwestor (?) co daje juz na wstepie ogromnego minusa w moim odczuciu... Tak jakbysmy pokazywali, ze u nas bieda i nikt nie ma odwagi pojsc w taki projekt ze swoim kapitalem. Ale czasy czysto polskiej motoryzacji chyba minely - w takim konkretnym wydaniu.

Model bardzo fajny, projekt tez. Na obrazku wygladac moze niepozornie, albo przypominac moze inne projekty, ale wiem z doswiadczenia, ze jak zobaczy sie taki projekt na zywo to wszelkie odczucia sie zmieniaja, dlatego kibicuje.

Barwy Policji spoko, ale zapewne woleliby wydac kase na radary... No chyba, ze UE by refundowala taka "zabawke"... jak w przypadku dwoch slynnych prima aprilisowych Porsche, ktore chyba okazaly sie prawda z tego co slyszalem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie to było robione na pryma aprilis i pod policyjne porshe, taki luźny projekcik :) Co do tych linków co wzucacie to jest ich pelno, chlopaki od Arrinery niezle sie sprezaja i pisza o niej gdzie tylko to mozliwe :)..:: WIKTOR ::.. apropo inwestora to nie wiem dokladnie jak to jest. A czy czasy polskiej motoryzacji minely.. no nie wiem moze dopiero teraz sie odradza. Arrinera, warszawa, teraz powstaje nowa koncepcja syreny sport http://www.facebook.com/NowaSyrenaSport razem z Pavlo Burkatskyy tworzymy nową bryle tego auta ( trzymać kciuki :P). więc nie jest zle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zrobiona Syrene Sport ta stara - czeka na wyciecie form na mojej CNC. Oczywiscie juz jest masa takich projektow w kraju. Dwie Syreny Sport sa ukonczone - "Żoładkowa gorzka" nawet ladnie wyszla, ogolnie szacun. Moj projekt czeka na wiecej wolnego czasu i miejsca w warsztacie. Tylko to mnie ogranicza.

Co do polskiej motoryzacji to chodzilo mi o to, ze nie ma czegos takiego jak fabryka produkujaco masowo jakas osobowke. Chodzi mi tutaj o cos takiego jak dawniej fabryka FSO i nasz piekny Polonez :) Zdaje sobie sprawe, ze teraz aby zaprojektowac samochod (dobry samochod) trzeba calego przemyslu i zaplecza naukowego. Po prostu mi tylko szkoda. Widze sens w budowie takich samochodow jak Arrinera, bo to calkiem inny cykl produkcji i jest nawet realny. Mamy w Mielcu (chyba?) Leoparda, ale to tez chyba juz trzyma zagraniczny inwestor (chyba z Niemiec), a podzespoly zazwyczaj zapozyczane sa z innych samochodow. Ja Leoparda uznaje jako dobrze doinwestowanego (rowniez pod katem badan) Kit Cara.

 

I 3mam kciuki za ta Syrenke!!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, Gumpert w chwili obecnej jest produkowany z czesci wyprodukowanych w firmie. Stosuja w najnowszsych modelach swoj silnik, nie "zapozyczaja" jednostki np z Mercedesa itd. Leopard jest samochodem przedstawiajacym bardzo dobre rzemioslo, ale tak jak pisalem wczesniej duuuuzo czesci pochodzi z pojazdow innych marek. Tutaj nie chodzi czy ma rame przestrzenna czy nie bo dzisiaj jak ktos ma odpowiednie zaplecze to i monokok stworzy z wlokien weglowych itp. Tutaj chodzi o sam zamysl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem, niektóre części są innych marek, wiadomo przede wszystkim silnik i na pewno też hamulce i jakieś elektryczne pierdoły. Mimo wszystko rama, zamysł, wiele elementów, w tym karoseria jest polskich. Tylko powiedzmy sobie szczerze: która marka używa tylko swoich części na ten moment? Wystarczy popatrzeć na Aventadora, części tam są od Audi po VW. Spowodowane to jest fakt faktem, że marki te należą do VAG'a ale nie zmienia to moim zdaniem faktu, że bardzo dużo samochodów ma teraz elementy innych marek, więc nazywanie Leoparda kit carem to moim zdaniem trochę przesada :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz w tym, że nasz kraj nie ma w swojej historii żadnego silnika do auta z dobrymi parametrami, a wytworzenie go pociagnie za sobą wielkie koszty. Nie ma kto go wyprodukować, bo nie ma obecnie na to zapotrzebowania.

Poza tym wiele samochodów korzysta z gotowych podzespołów tak samo jak gumpert apoll czy pagani zonda/huayra. Auta pagani korzystają z silników AMG mercedes i nikt w tym nic złego nie widzi. Arrinera również będzie korzystać z silnika chevroletta. Nic złego w produkowaniu atu na cudzych podzespołach. To dzisiaj dla małych firm jest dobre rozwiązanie gdyż nie pchają się w niepotrzebne koszty produkcji własnego silnika szczególnie kiedy auto ma być wyprodukowane w pewnej limitowanej serii. Wtedy nie ma sensu produkować własnych podzespołów i właśnie korzysta się z gotowych.

Ja nie widzę nic złego w produkowaniu aut na podzespołach innych firm. Leopard robi to samo i to żaden kit car. To pełnowartościowe auto.

 

Wracając do tego co napisałeś, to pagani zonda i huayra to również kit cary tylko za milion euro. Wolne żarty. Gdyby tak było, to nikt by nie zapłacił za to auto tyle kasy.

 

Zakładając teraz czysto teoretycznie. Gdybym miał produkować porządne auto o na prawdę dobrych osiągach, to również korzystał bym z podzespołów innych firm. Jest to o wiele tańsze i szybsze niz proces produkcji własnych podzespołów. Niektóre rzeczy trzeba by wyprodukować samemu, ale poza tym to sam silnik brał bym od oferujących go przedsiębiorstw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gumpert ma juz swoj silnik :) Ogolnie ok, kwestia podejscia. Ja jestem zwolennikiem pojscia na calosc. Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze jak potrzebuje przewodow to nie bede otwierac fabryki kabli. Chodzi o zamysl. Leopard ma silnik chyba z Chevy (?). Nie sledze wszsytkich marek niestety... Hamulce z czegostam itd. I ja to rozumiem, ale ale ale.. czy te czesci sa DEDYKOWANE przez np firme Brembo czy samego producenta silnika NA POTRZEBY projektu Leopard? Chodzi o to wlasnie. Ja wiem, ze mozna powiedziec "o te hamulce beda pasowac - dawac je tutaj" natomiast firmy w stylu Gumpert robia to tak "chcielibysmy te hamulce czy zawieszenie ale trzeba je dostosowac przez Waszych i naszych fachowcow na potrzeby projektu (Dedykowac). Nawet w programie Megafabryki pokazywane bylo strojono zawieszenie dla Gumperta. Nie mamy dostepu do informacji czy robi to np Leopard. Nie mowie, ze to autko jest zle. Jest bardzo ladne, chwalone, jakosciowo bardzo dobre (pisalem o tym ze rzemioslo na bardzo wysokim poziomie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, leopard jest na silniku chevroletta. Bodajże na LS3.

 

Gumpert na pewno produkując pierwsze modele swoich aut nie współpracował z firmami, które dostosowywały swoje podzespoły do jego auta. Wszystko dlatego, że nie miał na to pieniędzy. Takie dostrajanie podzespołów pochłania pieniądze i z tym trzeba się liczyć. ładował do auta, to co było dostępne i tyle. Teraz, gdy już ma szprzedane kilkanaście albo kilkadziesiąt aut, to ma pieniądze i może sobie pozwolić na dostrajanie podzespołów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale moim zdaniem to zwykłe strojenie takich parametrów zachodzi w każdym samochodzie, mogę chyba to porównać do ustawienia zbieżności po wymianie elementów na nowe. Takie rzeczy jak hamulce Brembo nie będą raczej robione pod konkretny model wozu bo to się nie opłaca, dzięki temu, że można je ustawiać w pewnym zakresie, taki element może zakupić każdy i po strojeniu będzie współgrał z resztą. Moim zdaniem na tym polega ekonomia w takim przemyśle, też niekoniecznie lubię takie rozwiązania bo fajnie byłoby mieć samochód w pełni unikalny, ale moim zdaniem dzięki takiej polityce można znacznie ograniczyć koszty i przyspieszyć produkcję. Poza tym dzięki temu mamy wyrobione pewne wytyczne techniczne w poszczególnych elementach i znalezienie zamienników itd nie graniczy z cudem :)

 

A w Leopardzie siedzi LS2 z Corvetty na ten moment, ma niezłego kopa :D Sam Leopard jest dość specyficzną firmą, która chce trafić w gusta dość wąskiego grona ludzi, choć może się wydawać, że jest inaczej. Ma też swoją wizję, którą powoli wdraża w życie, wiadomo, że z takim rozgłosem nie osiągnie obrotów takich jak spółki Daimlera, BMW czy VAG'a ale za to ma niesamowity i unikalny charakter :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@..:: WIKTOR ::.., nic sie nie dzieje, dyskutujemy wokół praktycznie arrinery i o niej również zaraz wtrącę kilka słów by to nie był kompletny Off Topi.c

 

Firma Leopard Automobile istnieje od 1995 roku, a auto zostało zaprezentowane w 2005 więc firma istnieje bardzo krótko na rynku.

W każdym bądź razie Pagani istnieje na rynku nie wiele dłużej, bo od 1992, a zonda zadebiutowała dopiero w 1999 roku :) Także też nie istnieje długo :)

 

W każdym bądź razie, do póki nie wyrobisz sobie marki na rynku i nie masz pieniędzy, to korzystasz z gotowych podzespołów lub produkujesz własną, ale nie wielką ich ilość. Dopiero razem ze wzrostem sprzedaży, a co za tym idzie wzrostem przychodów, zaczynasz inwestować w produkty opracowywane specjalnie pod potrzeby firmy i jej produktów jak np własny silnik.

 

Tak wracając do arrinery, to ten samochód ma mieć silnik od chevroletta LS9. Też dobry silnik

 

@Berger, właśnie o to chodzi. Te firmy dostarczają różnego rodzaju produkty, które można dostosować w pewnym zakresie pod określone potrzeby. Nie są w 100% idealnie dopasowane, ale w pewnym zakresie już tak i stosowanie takich podzespołów w samochodach o niskim nakładzie produkcji nie jest w cale złym rozwiązaniem. To jest opłacalne, a że arrinera ma być wyprodukowana w bardzo małej ilości, to produkcja dużej ilości podzespołów specjalnie dopasowanych pod to auto jest kompletnie nie opłacalna. Gdyby auto było którymś z kolei produkowanym przez firmę albo miało by być wyprodukowane w ilości 500 sztuk lub więcej, to już można mówić o dopasowywaniu podzespołów pod konkretny model i wtedy było by to jak najbardziej opłacalne.

 

Myślę, że o unikatowym aucie możemy już mówić gdy ma ładny i nie spotykany design mimo, że w środku siedzą gotowe rozwiązania.

 

 

Dobra, jeszcze parę słów o arrinerze. Jak na razie mamy co chwila pojawiające się nowe ładne obrazki, a auta jak nie było tak nie ma... Co komu po obrazkach jak auto jeszcze pewnie nie istnieje i daleko mu do powstania. Wiele obecnie powstających projektów jak nowa warszawa czy kit car kozmo są o wiele bardziej rozwinięte przy mniejszym nakładzie finansowym niż arrinera przy takich pieniądzach jakie wyciągnęli na giełdzie od inwestorów. Coś jest tu nie tak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajnie by bylo gdyby te projekty zostaly ukonczone. Drzemie w tym kraju niezly potencjal tylko ta kasa... :( Tutaj jest problem chyba najwiekszy. Dla mnie ta Arrinera wyglada przyzwoicie. Ciekawy design, wogole fajny zamysl i samo ruszenie z pracami nad ta maszyna byloby wielkim osiagnieciem w kraju - jak juz bylo tutaj wspomniane -poniewaz nie mamy przemyslu ukierunkowanego w ta dziedzine. No coz pozostaje nam poczzekac. Poki co 3mam kciuki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w naszych rodakach drzemie olbrzymi potencjał z którego korzystają niestety zagraniczne znane marki :)

Polski przemysł motoryzacyjny został zabity przez naszą politykę, ludzi rządzących tak samo jak za czasów syreny sport kiedy to wysoko postawieni politycy stwierdzili, że narodowi nie jest potrzebny taki samochód i należy go zniszczyć. To samo było z polskim przemysłem. Po co produkować auta jak inne kraje produkują? I w ten sposób nabijamy kabzę naszą kasą zagranicznym państwom, a nie własnemu... Cóż... Jak przy korycie siedzą nieodpowiedni ludzi, którzy nie myślą, to nadal tak będzie jak jest.

 

W arrinerze mi się nie podoba tylko przednia część samochodu. Reszta jest całkiem ciekawa i fajna.

Ta wersja jest ładniejsza :)

Arrinera+Hussarya+GT3_01.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow ale dyskusja :) Nie znam się aż tak więc nie będę się wykłucał i tylko przytaknę, ale fajnie poczytać i dowiedzieć się kilku ciekawostek. Co do Arrinery to trzeba pamietac ze to nie jest zegarek czy jakis resorak chociaz i to ma pewnie dlugi proces produkcji. Tu jest masa rzeczy do ogarniecia, poprzez patenty pozwolenia, po testy czesci, bezpieczenstwa i produkcji samych czesci. Myślę ze za rok albo poltora wszystkim co bluzgaja i jada po tym projekcie, zamknie sie "buzia", nie mowie o was na tym forum ale jak sie poczyta na takim onecie czy wp komentarze to az rece opadaja jakich mamy super hejterow w polsce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle ze ten polski super samochód to porażka nadwozia pierwsza jaj wersja to była przednia połowa Lamborghini i tylna połowa od Corvette-y a centralnie tył od batobila co wogóle nie łączy się z całością , pozdrawiam projektanta tego nadwozia !! a ty się napracowałeś :) 2 render jak najbardziej ok , pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności