Skocz do zawartości

Adobe Max 2013: Żegnaj Creative Suite


adek

Rekomendowane odpowiedzi

i co z tego wszystkiego powyższego wynika ?

nie wierze w to że CC jako produkt zniknie. Nikt dziś nie pracuje za free, a im większy czerpie zysk tym bardziej jest zadowolony, taka jest prawda.

Może się to postępem nazywa,

 

@SYmek, ale czy ktoś zmusza Cię do przejścia ? będziesz miał cs3/cs4.cs5 lub 6 i będziesz mógł na nim pracować do końca świata lub o jeden dzień dłużej ;).

 

przykład z innej beczki, był sobie dos /prosty łatwy piękny i nie skomplikowanie stabilny/ potem nastąpiła zapaść, aż do nieśmiertlelnego xp.

który notabene okazał się jednak produktem nie życiowym, /w pewnych przypadkach gdzie zaznaczam, pomimo braku wsparcia sys nadal działa/

ludzie go chwalą... mielą // potem powiedzmy była pustka, viśta, 7, aż do sacrum novum 8, wszędzie kafelki miast okienek.

 

Ludzie tego nie kupią zapewne powiesz, pewnie tak, do czasu ...

 

//Pozdr.

 

jeszcze taki mały dygres, na co dzień zajmuję się nieco innymi tematami, w których od kilku lat firma

udostępnia licencję właśnie przez subskrypcję i to za grubo wyższe pieniądze.

Z jednej strony jest to ból bo trzeba kasę wydać, ale z drugiej strony jednak ktoś to musi wymyślić "zaprogramować" i na końcu wdrożyć i serwisować produkt.

Nie wiem dlaczego, nie chciał bym tu uogólniać, ale wciąż jakoś tak tkwi w polakach przekonanie, że najlepiej mieć ale nie płacić ;).

Edytowane przez miriam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 191
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

@miriam: ale przecież o tym ten wątek. Pytasz czy ktoś mnie zmusza? Tak. Odpowiedź jest tak. Jeszcze nie teraz, póki działają stare wersje - jest OK.

 

Jeśli korzystasz z całego pakietu, codziennie to świetnie. Ale np. w webie czy mobile, ja dostaję w PSD wszystkie projekty, Photoshop potrzebny mi jest do ich otworzenia, poprawienia warstw, później cięcia tego etc...

 

W tej chwili większość szablonów jakie są nawet udostępniane przez producentów są w PSD. W takich ja ja to uderzy po kieszeni bo jak już CS5+ przestanie działać na Windows 9, 10 trzeba będzie płacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem to doskonale, tylko tak jak już pisałem wyżej, na wynik tej sytuacji my nie mamy wpływu. Mówiąc szczerze w Polsce jeszcze do nie tak dawna sprzedawało się najmniej legalnego oprogramowania.

 

Adku zawsze trzeba było płacić kwestia tylko ile ;), być może kiedyś gdzieś jakiś współczynnik tam w Adobe stuknie i obniżą koszt tego czy owego. Na dzień dzisiejszy przynajmniej na razie mając w zapasie pudełko i nieśmiertelnego xp, działam na cc, ile czasu nie wiem, pewnikiem do czasu gdy działalność przez skarbówkę i zus nie padnie.

 

//Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość dr1n76

takie tam na luzie ... pewnie nie jeden z nas uslyszał od mamy " NIE LEJ TYLE WODY DO WANNY to KOSZTUJE ! " .. hmm to wszystko moze prowadzic do tego ze my jako rodzice bedziemy do naszych dzieci mowic " PRZESTAN JUZ DZIS SLUCHAC TEJ MUZYKI to KOSZTUJE ! " .. bo w prostej lini moze sie okazac ze za 5-10 lat Ipody i inne odtwarzacze muzyczne czy filmowe beda tylko portami do sluchania z chmury gdzie zaplacimy Itunsowi czy komus tam innemu abonament 69 zl za dostep do wszystkiego na miesiac albo nie zapalcimy tego abonamentu za to kazde odsluchanie utworu bedzie kosztowalo powiedzmy 5 groszy albo jak juz ktos tu pisal za kazdego save w photoshopku .. " dzis zrobie tylko 3 savy i postaram sie to zrobic tylko na 5 warstwach bo chce isc wieczorem z chlopakami na piwo i musze oszczedzic kase " ...... dzis to sie wydaje absuradalne, bo mozemy sobie kupic plyte cd albo Mp3 na wlasnosc aleeeee przykladem adobe .. juz wkrotce moze sie to zmienic .. napewno NAM to pasuje ?

 

dzis zlecenia stale 1 dnia miesiaca zabieraja nam kaaawal wyplaty / kredyty, rachunki , abonamenty.... i PARADOKSALNIE jesli tego typu modele biznesowe i platnosci sie rozpowszechnia , dojdzie nawigacja, muzyka , software i cholera wie co jeszcze ... moze sie okazac ze patrzac na nasze rachunki i ile wydajemy na rzeczy zbedne , bedziemy bardziej sklonni do przejscia na alternatywe , zrezygnowania ... to w duzej mierze godzi w nasz komfort ..

jeszcze taki przyklad z przymrozeniem oka ... lapiesz jakas dobra fuche, konczysz projekt bedzie 20 tys w sam raz zeby zaktualizowac soft bo od 4 lat tego nie robiles .. OK twoja żona to rozumie bo to twoje narzedzie pracy poprostu TRZEBA KUPIC .... ale ale .. przeciez mamy chmure CC itp holaaa holaaa moze bysmy pojechali na wakacje z moimi znajomymi ( mowi żonka ) i jeszcze Zdzisiu podobaja mi sie takie butki za 1000 i przydalby by mi sie nowe kosmetyki .... BANG !!! kasiorki nie ma w miesiac .. ktora byla przeznaczona na soft ... to taka analogia do zycia na kredyt :/

 

i jeszcze takie infantylne pytanie ... nie bedzie to prowadzilo to takich patologi jak kupowanie licencji tylko w momencie wydania ?

.. no nie wszyscy sa uczciwi i czy tym nieuczciwym nie ulatwi to troche zycia ? graficy "po piwnicach" na spiraconym sofcie ... bo nie wierze zeby cc nikt nie zCrackowal .. a w momencie sprzedazy wykupujemy licencyjke i placimy za jeden miesiac ? kto sie zajmie weryfikacja czasu spedzonego nad produktem ?

Edytowane przez dr1n76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i co z tego wszystkiego powyższego wynika ?

nie wierze w to że CC jako produkt zniknie. Nikt dziś nie pracuje za free, a im większy czerpie zysk tym bardziej jest zadowolony, taka jest prawda. Może się to postępem nazywa,

 

Nie słuchasz. Nikt nie oczekuje, że CC zniknie. Oczekuje, że nie będzie jedyną metodą dystrybucji oprogramowania oferowaną przez Adobe. Jako jedna z ofert jest świetna.

 

@SYmek, ale czy ktoś zmusza Cię do przejścia ? będziesz miał cs3/cs4.cs5 lub 6 i będziesz mógł na nim pracować do końca świata lub o jeden dzień dłużej ;).

 

przykład z innej beczki, był sobie dos /prosty łatwy piękny i nie skomplikowanie stabilny/ potem nastąpiła zapaść, aż do nieśmiertlelnego xp.

który notabene okazał się jednak produktem nie życiowym, /w pewnych przypadkach gdzie zaznaczam, pomimo braku wsparcia sys nadal działa/

ludzie go chwalą... mielą // potem powiedzmy była pustka, viśta, 7, aż do sacrum novum 8, wszędzie kafelki miast okienek.

 

Przeczysz sobie i nawet tego nie widzisz. Przykład Windowsa XP, czy każdego innego oprogramowania na dobrą sprawę, pokazuje w jaki sposób się mnie zmusza do uaktualniania wersji. Ludzie musieli przestać używać Windowsa XP, bo przestano dla niego pisać sterowniki. Zresztą daleko nie szukając, gwóźdź do trumny XP w naszej branży wbiło właśnie Adobe, kiedy CS6 przestał go wspierać. Ergo, nie mam co liczyć, że CS6 podziała dłużej niż 3 lata.

 

jeszcze taki mały dygres, na co dzień zajmuję się nieco innymi tematami, w których od kilku lat firma

udostępnia licencję właśnie przez subskrypcję i to za grubo wyższe pieniądze.

Z jednej strony jest to ból bo trzeba kasę wydać, ale z drugiej strony jednak ktoś to musi wymyślić "zaprogramować" i na końcu wdrożyć i serwisować produkt.

 

Są branże i branże. Wyobrażam sobie, że istnieje specjalistyczne oprogramowanie inżynierskie, które wymaga takiego modelu. W przypadku Adobe to prosty skok na kasę, mający zapewnić wzrost zysków netto z miliarda na dwa miliardy dolarów - albo coś koło tego ;) Jakby Ci się chciało przeczytać publicznie dostępne raporty finansowe Adobe, nie marnowałbyś swojego czasu na pisanie o kosztach rozwoju programu.

 

Nie wiem dlaczego, nie chciał bym tu uogólniać, ale wciąż jakoś tak tkwi w polakach przekonanie, że najlepiej mieć ale nie płacić ;).

 

Nie lubię tego pisać, wręcz nie znoszę, opowiadania kawałków o "nas Polakach", albo "bo u nas w Polsce" - jest to wyraźny znak prowincjonalizmu piszącego, który nie zdaje sobie sprawy z tego, że większość ludzi na świecie opowiada podobne rzeczy o swoim kraju (głównie te negatywne, że korupcja, że politycy głupi, że kradną etc). Ale jeśli już muszę to muszę. Polską specyfiką nie jest chęć posiadania za darmo, tylko brak wiary, że ludzie, zwykli ludzie potrafią coś zmienić. Ten brak wiary widać wszędzie na ulicach.

 

Przypomina mi się sytuacja ze szkoły filmowej w Łodzi, gdzie samorząd dwukrotnie zablokował wybór rektora idioty, który miał większość w radzie uczelni. Tak po prostu, teoretycznie bez możliwości, organizując spotkania i pikiety. Tyle tylko, że większość osób zaangażowanych w tej protesty to byli obcokrajowcy. Polakom, po 45 latach komunizmu nie mieści się w głowie, że mogli by coś sami zrobić. Norwegom nie mieści się w głowie, że mogliby czegoś nie zrobić, skoro się im to nie podoba. Ot różnica. Są na świecie i w Europie instytucje, które się takimi sprawami zajmują, jak choćby: http://ec.europa.eu/competition

 

rozumiem to doskonale, tylko tak jak już pisałem wyżej, na wynik tej sytuacji my nie mamy wpływu. Mówiąc szczerze w Polsce jeszcze do nie tak dawna sprzedawało się najmniej legalnego oprogramowania.

 

Adku zawsze trzeba było płacić kwestia tylko ile ;), być może kiedyś gdzieś jakiś współczynnik tam w Adobe stuknie i obniżą koszt tego czy owego. Na dzień dzisiejszy przynajmniej na razie mając w zapasie pudełko i nieśmiertelnego xp, działam na cc, ile czasu nie wiem, pewnikiem do czasu gdy działalność przez skarbówkę i zus nie padnie.

 

//Pozdr.

 

"na dzień dzisiejszy nie chce mi się myśleć o tym, co dzieje się wokoło, bo mam w zapasie pudełko..." - powiedział chomik. Spoko, masz w chórze Tomka Bagińskiego, któremu nie chce się wyjść ze swojego kryształowego pałacu i popatrzyć w jakiej sytuacji ruch Adobe stawia freelencera i małe studia na całym świecie - nie tylko w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie słuchasz. Nikt nie oczekuje, że CC zniknie. Oczekuje, że nie będzie jedyną metodą dystrybucji oprogramowania oferowaną przez Adobe. Jako jedna z ofert jest świetna.

 

Wytłumacz mi, jak dla prostaka, dlaczego niby miało by tak być? Nie wiem czy zauważyłeś że świat jest mniej różowy niż się wydaje i wszędzie siedzą ludzie od roboty i siedzą ludzie od liczenia kasy? W tym wypadku - tym, drugim wyszło, na to, iż lepiej będzie wycofać jeden model na rzecz promowania innego. Dlaczego, bo taką mają politykę sprzedaży, redukcja kosztów, kryzys, pozycja monopolisty - nazwij to jak chcesz, finito. Moje pytanie do Ciebie - w jaki sposób to zmienić? Ogłosisz strajk ? Czy na znak protestu przestaniesz pracować na CS'ie?

 

 

Nie lubię tego pisać, wręcz nie znoszę, opowiadania kawałków o "nas Polakach", albo "bo u nas w Polsce" - jest to wyraźny znak prowincjonalizmu piszącego, który nie zdaje sobie sprawy z tego, że większość ludzi na świecie opowiada podobne rzeczy o swoim kraju (głównie te negatywne, że korupcja, że politycy głupi, że kradną etc). Ale jeśli już muszę to muszę. Polską specyfiką nie jest chęć posiadania za darmo, tylko brak wiary, że ludzie, zwykli ludzie potrafią coś zmienić. Ten brak wiary widać wszędzie na ulicach.

 

Ale czy tak nie jest? Prowadzę własną działalność przez 6 lat, za soft rocznie, płacę naprawdę ciężkie pieniądze i uwierz mi nie jest to prosty kawałek chleba. Masz wybór pracować+zarabiać i sumą tego jest płacić za coś z czego notabene korzystasz? Lub olać to wszystko i zająć się dłubaniem w nosie. A może to jest znak, żeby zacząć wspierać datkami konkurencję, tylko jaką ? Bo alternatywy, przynajmniej na razie próżno szukać.

 

Lepszym wyjściem dla mnie byłby temat obniżenia kosztów tej subskrypcji, wg mnie dyskryminacją jest różnica w cenie (z resztą nie tylko tego) pomiędzy US a UE.

 

 

 

"na dzień dzisiejszy nie chce mi się myśleć o tym, co dzieje się wokoło, bo mam w zapasie pudełko..." - powiedział chomik. Spoko, masz w chórze Tomka Bagińskiego, któremu nie chce się wyjść ze swojego kryształowego pałacu i popatrzyć w jakiej sytuacji ruch Adobe stawia freelencera i małe studia na całym świecie - nie tylko w Polsce.

 

bo szkoda mi czasu na walkę z wiatrakami, która i tak wiadomo jak się skończy, ale Ty masz wybór, bądź jak Donkichot. Nikt tego Tobie nie odbiera.

 

W sumie z telefonu też można zrezygnować bo taki niepotrzebny gadżet ;), a co miesiąc też trza płacić, czasem nawet więcej jak się żona z teściową połączy.

//Pozdr.

Edytowane przez miriam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"na dzień dzisiejszy nie chce mi się myśleć o tym, co dzieje się wokoło, bo mam w zapasie pudełko..." - powiedział chomik. Spoko, masz w chórze Tomka Bagińskiego, któremu nie chce się wyjść ze swojego kryształowego pałacu i popatrzyć w jakiej sytuacji ruch Adobe stawia freelencera i małe studia na całym świecie - nie tylko w Polsce.

 

Ja tak sobie zerknąłem na ceny CS6 w Cortlandzie i widzę, że za Mastera EN na Maca musiałbym zapłacić 13.000 zł. No to mnie jako freelancera nieźle Adobe urządziło, że zrobiło CC za 250 zł miesięcznie. Pochlastać się można.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Olaf

Może operujemy inną*nomenklaturą, ale mi się zawsze wydawało, że free w słowie freelancer oznacza wolny a nie gratis :):)

W sumie już nie wiem o czym jest ta dyskusja, jeśli na porównanie CC z jego odpowiednikiem CS6 (w sumie to CC to trochę więcej niż Master, bo jest tam parę usług i narzędzi niedostępnych w CS6, jak np. Edge, itp.) i jego ceną sklepową, piszesz że to trolowanie. :)

Rozumiem, że ja jestem idealnym klientem CC, bo korzystam z wielu narzędzi i mi się to rzeczywiście opłaca, a ktoś kto chce mieć jeden soft nie może teraz sobie tego kupić i wychodzi na tym gorzej. Ale od tej pory już tak będzie, nawet gdyby wersja perpetual została pozostawiona, to byłaby dokładnie tak samo opłacalna jak CC, więc po co to przeciągać. Nie nazywałbym działań Adobe prostym skokiem na kasę, to bardzo mądrze przeprowadzona skomplikowana operacja, która źle zaplanowana i zrealizowana mogłaby powalić każdego giganta. Cena nie jest wzięta z kosmosu i ja nie spodziewam się jakichś głupich działań Adobe, żadnych nagłych podwyżek ani obniżek. W tej chwili jest podobno 500.000 abonentów. Przy takich wielkościach ustalanie ceny nie odbywa się*metodami wziętymi z bazaru warzywnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi jak trolowanie, bo bardzo rozbudowane pakiety CS są za połowę tej ceny. Mimo wszystko osób, które zajmując się profesjonalnie motion designem przygotowują jeszcze wydawnictwa jest promil. Sam dosiadam production premium i w zasadzie brakuje tam tylko Indesigna, Dreamweavera i Audition, które lepiej by obsługiwał ktoś, kto się para czymś takim w wąskim zakresie.

Bo jednak Freelancer to nie All'ancer ;)

 

Jednak wolny szczelec nie musi zmieniać softu tak często jak sieciówki i robiąc wydawnictwo od początku do końca może śmiało siedzieć na swoim sofcie latami. Dlatego używam Photoshopa 7.0 - gdybym robił w większym teamie braki w stosowaniu smart objects czy grupowaniu warstw byłby nie do pomyślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Olaf, profesjonalnie to ja w zasadzie nie umiem korzystać*z żadnego softu, zresztą na razie czytam helpa do Adobe Application Manager, bo chciałbym ściągnąć więcej tych aplikacji z kolorowymi ikonkami. Zaskoczyło mnie też, że w Adobe nie ma power pointa i arkusza kalkulacyjnego, więc teraz trochę żałuję, że się dałem nabrać na reklamę. Ale ogólnie jestem zadowolony, czuję się bardziej kreatywny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symek - Aj, aj, aj, jakiś niski ten tekst o kryształowym pałacu. Wiem, że łatwo mnie po nazwisku pojechać jako mrocznego bohatera tej dyskusji, ale wypadałoby przynajmniej czytać dokładnie co piszę.

 

Wszyscy mamy różny punkt widzenia i różne doświadczenia. To jest jasne. Dla mnie ruch Adobe nie jest ani trochę zaskakujący, wpisuje się w trendy narastające od lat i nie widzę powodu, żeby reagować emocjonalnie. Kto się interesuje tematem nie powinien być zaskoczony. Cały rynek obserwuje teraz uważnie co się będzie działo, ale myślę, że kolejne firmy niebawem dołączą do pomysłu Adobe. Postęp - ze wszystkimi dobrymi i złymi stronami.

 

Można się do tego nowego systemu zaadaptować i tak jak z każdą zmianą - jednym to pójdzie łatwiej, drugim trudniej.

 

Można też się przeciwko temu buntować - ale wybacz , pospolite ruszenie nie jest skuteczną formą reakcji już od setek lat. Fajnie, że ludzie mogą sobie upuścić pary na forum w ten czy inny sposób, ale żeby coś zmienić trzeba się organizować i kierunkować tą energię, a chęci na to nie ma. Dla mnie jest to więc bunt jałowy, czy to się będzie podobać czy nie.

 

Akcja z Adobe jest czubkiem góry lodowej. Podawałem już w tych naszych "społecznych" wątkach linki ( których pewnie nikt nie przeczytał, bo po co, :-) opisujące parę twardych procesów dziejących się w tej chwili na rynku dotykających bardzo mocno rynku pracy i usług . Procesy te nieodwracalnie zmieniają całe nasze otoczenie, wywrócą wszystko na głowę i w tej chwili są nie do zatrzymania. Dla mnie, decyzja jest jasna.

 

Z okien kryształowego pałacu ( a może lepiej by napisać "hobbiciej nory" ) pozdrawia

t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...powodem wybuchu Rewolucji Francuskiej był wybuch wulkanu na Islandii... więc jak ktoś mówi, że wszystko jest przewidywalne i można i trzeba się do tego zaadoptować.... to jak powiedział ktoś mądry... koło gilotyny się spotkamy ale kto będzie ścinał, a kto będzie ścięty... to nie jest do przewidzenia....:)).. bo to tym razem może nie być wulkan... ani Islandia....:))))))))))))))))))))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj dziadek, dziadek. Rewolucje i wojny mają to do siebie, że sprowadzają wyżej dyskutowany problem i mu podobne do zera. Do kitu argument, ale też rozumiem, że nie próba dyskusji była jego celem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziadek3d - A tam. Ja mam pachy z blachy :-) Poza tym kilka razy odsyłałem do artykułow zajmujących się tymi tematami znacznie dokładniej, ale jakoś polemika zamierała. Pozostaje wymiana za pomocą mniej subtelnych narzędzi :-) Ale komu ja to mówię :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symek - Aj, aj, aj, jakiś niski ten tekst o kryształowym pałacu. Wiem, że łatwo mnie po nazwisku pojechać jako mrocznego bohatera tej dyskusji, ale wypadałoby przynajmniej czytać dokładnie co piszę.

 

No chyba sobie żartujesz! To był akurat ukłon w Twoją stronę. Złośliwy, ale jednak. Nie chodzi o emocje, tylko o rzeczową ocenę i wyrażenie opinii, bo sprawa moim zdaniem (i najwyraźniej nie tylko moim) tego wymaga. Co do Acta większość nie miała wątpliwości i jakoś udało się załatwić sprawę za pomocą pospolitego ruszenia, którego znaczenie bagatelizujesz. Naprawdę nie rozumiem tego lekceważenia reakcji ludzi na zmiany, które w ich ocenie są zmianami na gorsze. Między zwolennikiem CC a przeciwnikiem nie ma przecież konfliktu interesu. Każdemu według potrzeb Adobe może dawać wybór. Powtórzę po raz setny, to że cloud jest gorącym tematem, to że idą zmiany, wcale nie znaczy, że ludzie muszę się na wszytko godzić. A już na pewno nie powinni milczeć tylko dlatego, że Adobe wydaje się za duże i nieugięte i komuś to się może wydać naiwne.

 

Rozumiem, że komuś CC się podoba, ale dlaczego traktować z góry tysiące tych, którym się nie podoba i którzy spokoje i rzeczowo przedstawiają swoje argumenty? Bo wybacz, ale to, że Adobe jest za duże i nie da się z nimi wygrać, ani to, że cloud jest przyszłością i wszyscy chętnie by przeszli na ten model, nie jest rozsądnym argumentem w sprawie tego, jakie prawa powinien mieć konsument...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SYmek, to nawet ma sens, zgodzę się. Mi też przeszkadza, że nie mamy nawyku walki o swoje. Mi akurat CC pasuje, więc nie wchodzę w to, ale jaki byłby Twój postulat? O co konkretnie byś walczył? Chodzi o zostawienie CS, czy o cenę CC? Już parę razy pytałem i pisałeś, że chodzi o pozostawienie wyboru. Ale co jeśli CS będzie gorszym ekonomicznie wyborem? Jeśli będzie nieopłacalnie droższy niż CC? To będzie w Twoim mniemaniu nadal wybór, czy już nie? Czy chcesz może żeby był CS i jeszcze się bardziej opłacał niż CC. Przy każdym poziomie cenowym znajdą się ludzie, dla których będzie za drogo. Czy Adobe ma rozpatrywać wnioski pojedynczych osób i dawać cenę w zależności od tego, co kto uzna za korzystne? Albo może jakiś przycisk Donate? Pytam jak to należałoby technicznie rozwiązać, nie jest to atak na Twoją potrzebę wyboru. Co niby miałoby zrobić Adobe? Bo mi się wydaje, że Adobe znalazło równowagę między potrzebami użytkowników a swoimi. Nie wszystkich użytkowników to jest jasne, ale wszystkim dogodzić się nie da.

Czy zamierzasz coś w związku z tym zorganizować, jakąś pikietę pod polskim przedstawicielstwem Adobe? Czy będziesz nawoływał do zmiany koloru awatara na turkusowy. Czy poczekasz po prostu aż ktoś inny to pospolite ruszenie zorganizuje? Jeszcze raz zaznaczam, lekko ironizuję, ale nie atakuję, pytam o konkret.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symek - Nie wiem gdzie Ty widzisz lekcewazenie kogokolwiek, traktowanie z gory. A zwlaszcza lekcewazenie jakichs mitycznych "tysiecy" . My tu sobie rozmawiamy w malym gronie. To jest cos co sobie dokladasz miedzy wierszami.

 

Zestawienie tego z Acta jest o tyle ciekawe, ze wlasnie udowadnia moja teze. Poza pospolitym ruszeniem w Acta zaangazowaly sie na poziomie widocznym i niewidocznym po obu stronach sporu dziesiatki organizacji, w tym te naprawde wielkie. Tego w przypadku Adobe nie bedzie. Jak to mialoby wygladac? Serio pytam, jako praktyk. W sporo spolecznych dzialan sie juz angazowalem i caly czas angazuje , wierze w ludzka energie. Ale uwazam tez ( wlaczamy guzik patosu ) - ze ludzka energia spoleczna jest jednym z najbardziej wartosciowych zasobow na ziemi i warto ja wydatkowac z glowa. Ot i tyle.

 

t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ApaczoS, to są w sumie rozwiązania znane od lat, tylko to nie wykraczało dotąd poza indywidualne użycie.

Adobe też idzie w tym kierunku z Adobe Anywhere, a nawet dalej bo zapewne powiąże te rozwiązania z pewnym twórczym ekosystemem, tworzonym między innymi za sprawą CC. Wyobraźmy sobie wewnętrzny rynek pracy CC, ludzi pracujących zdalnie przy dużych rzeczach, ludzi koncentrowanych na potrzeby konkretnych projektów przez takie huby AA. Jeszcze trochę za wcześnie, ale tu jest jakaś wizja, jakiś kierunek.

http://adobe.ly/ZEnF55

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie z czystej przekory, zajrzałem na stronkę adoba:

 

Specjalne ceny dla istniejących klientów w ojro!

Użytkownicy programu CS3 i późniejszych wersji otrzymają plan pełny za €36,89

Użytkownicy programu CS6 i późniejszych wersji otrzymają plan pełny za €24,59

Użytkownicy programu CS3 i późniejszych wersji otrzymają plan dotyczący jednej aplikacji za €12,29

Wszystkie oferty wymagają opłat rocznych

 

Specjalne ceny dla istniejących klientów w zielonych.

Użytkownicy programu CS3 i późniejszych wersji otrzymają plan pełny za $29.99

Użytkownicy programu CS6 i późniejszych wersji otrzymają plan pełny za $19.99

Użytkownicy programu CS3 i późniejszych wersji otrzymają plan dotyczący jednej aplikacji za $9.99

Wszystkie oferty wymagają opłat rocznych.

 

I niech mi ktoś wytłumaczy skąd jest taka różnica w cenie dla europy?

 

1 USD 3,2520

1 EUR 4,1834

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I niech mi ktoś wytłumaczy skąd jest taka różnica w cenie dla europy?

 

http://di.com.pl/news/47806,0,Zawyzamy_ceny_bo_mozemy_-_Adobe_i_Microsoft_o_cenach_programow.html

 

Choć chyba, w końcu obniżyli ceny dla Australii:

 

http://www.frazpc.pl/aktualnosci/923612,adobe-juz-obniza-ceny-w-australii.html

 

Swoją drogą, to mogliby nasi kochanie europolitycy też o nas powalczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest odgórnie narzucone przez Unie Europejską i dotyczy całego oprogramowania

Nie wydaje mi się. Mamy inny Vat ale ceny netto nie powinny być inne. W UK są na poziomie US mimo, ze to nadal Unia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O i o tym właśnie pisałem, co gorsza jak tak sobie popatrzyłem temat wyższych cen nie dotyczy jedynie oprogramowania, dotyczy również cen sprzętu elektronicznego.

Może uważa się że UE jest na tyle "napchana gotówką", iż da się tam wszystko puścić w wyższych stawkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak piszą na blogu 2 razy więcej niż poprzednia wersja. I bardzo dobrze. Ten soft wygląda bardzo fajnie. Jak tylko będę miał chwilę, to muszę go sprawdzić. Szkoda tylko, że nie jest dostępny na inne systemy poza OSX.

 

Dodam tylko, że jest akurat zniżka w App Store na Pixelmatora. Tylko 14 euro.

Edytowane przez mallow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symek - Nie wiem gdzie Ty widzisz lekcewazenie kogokolwiek, traktowanie z gory. A zwlaszcza lekcewazenie jakichs mitycznych "tysiecy" . My tu sobie rozmawiamy w malym gronie. To jest cos co sobie dokladasz miedzy wierszami.

Nie napisałem o lekceważeniu ludzi, tylko ich reakcji na ruch Adobe. Widzę to w Twoich wypowiedziach w tym wątku (co zresztą powiela Twoje opinie a propos upadku R&H i protestów grafików). Jak sądzę to sprawa specyficznej sytuacji, w której jesteś (syndrom pączka w maśle).

 

Natomiast co do konkretów, jak dla praktyka, to daruj, proszę, należałoby zrobić dokładnie to samo, co w przypadku każdego protestu społecznego. Maile, maile, i jeszcze raz maile do wszystkich. Nawet jeśli nic nie zmienią, powinny zostać wysłane (->usłyszane). Twój paternalistyczny ton nie pomaga, choć oczywiście masz prawo mieć swoje zdanie.

 

Nawet jeśli Adobe nie zmieni zdania, inni powinni dostać jasny sygnał, jak ludzie zapatrują się na nowe porządki. To, że grafików jest mało, niczego nie zmienia. To, że większość lubi CC, oczywiście wszystko zmienia, i nie ma w takim przypadku o czym rozmawiać, ale Ty nie twierdzisz, że większość lubi CC, tylko że nawet jeśli nie lubi, nie warto się tym zajmować w imię oszczędności energii społecznej, jeśli dobrze rozumiem Twoją argumentację...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Symek - ehh, zostawmy to tak. Wykreowales sobie jakiegos wirtualnego Bagginsa i to z nim dyskutujesz. Próbuje w tym czarno białym internetowym matriksie wskazywać odcienie szarości - ot i tyle. Zdaję sobie sprawę, że mamy takie czasy " że kto nie z nami ten przeciw nam" , ale zakładałem , że możemy tu sobie czasem pozwolić na coś więcej niż skrobanie powierzchni. Anyway. Jeśli uważam jakieś recepty na rozwiązania za naiwne to nie dlatego, że nie czuję szacunku do ich autora, tylko chciałbym , żeby nie tracił czasu na rozwiązania jałowe. Coś tam w życiu zrobiłem i robię i nie lubię - fizycznie i organicznie nie lubię patrzeć jak się marnuje energia. O tym chętnie pogadam, ale nie chce mi się udowadniać , że nie jestem wielbłądem.

 

salut

t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Jeśli uważam jakieś recepty na rozwiązania za naiwne to nie dlatego, że nie czuję szacunku do ich autora, tylko chciałbym , żeby nie tracił czasu na rozwiązania jałowe. Coś tam w życiu zrobiłem i robię i nie lubię - fizycznie i organicznie nie lubię patrzeć jak się marnuje energia.(...)

 

Ale które recepty są naiwne? Taka np. petycja do Adobe może, ale nie musi być naiwna. Wszystko zależy od skali. Wpisy na fanpage'u (sic!) Adobe na Facebooku też mogą coś zdziałać poprzez ich ilość. Pisanie na forach - też różnie może być. Pisanie o alternatywnych dla pakietu Adobe programach może (powoli) zmieniać rynek. Chyba lepiej robić coś, nawet z pozoru błahego, niż nie robić nic, tylko dawać się doić wielkiej korporacji.

 

P.s. Fajnie, gdyby jako alternatywa dla abonamentu Adobe powstał system miesięcznych, dobrowolnych opłat na rzecz rozwoju programów OpenSource. Coś takiego ma już od dawna Blender. GIMPowi i Inkscape'owi też by to pewnie pomogło w szybszym rozwoju.

 

P.s.2 A ja dziś wsparłem twórców Pixelmatora, korzystając ze zniżki. Za niecałe 60 zł kupiłem całkiem fajny program. Muszę się jeszcze zainteresować bliżej Sketchem, który ma szansę zastąpić w mojej pracy Fireworksa. Trochę tylko nie widzę jak na razie alternatywy dla Illustratora i InDesigna. Nie mówię oczywiście, że rzucam nagle wszystkie programy Adobe na koszt zamienników. Póki co CS5 mi wystarcza w wielu przypadkach, ale trzeba myśleć perspektywicznie. Takiemu np. Fireworksowi CS5 brakuje już teraz trochę funkcji, a Adobe przestało go rozwijać. Cóż, fajnie, że jest Sketch. Fajnie, że jest tańszy i fajnie, że można go kupić na własność, a nie tylko pożyczyć na miesiąc.

Edytowane przez mallow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem zdanie Bagginsa dot. minimalnego wpływu drobnych ruchów i gestów na los ludzki - w tym przypadku protestów kierowanych w stronę adobę. Ale nie da się nie zauważyć, ze wyartykułowanie sprzeciwu przez sporą rzeszę ludzi nie pozostanie bez śladu. Nawet jeżeli na początku Adobe będzie głuche, to jednak inni nie będą. Mniejsze firmy z pewnością wykorzystają te głosy jako kierunek działania. Wreszcie po wielu latach panowania adobe samo pozostawiło wielką niszę dla innych firm.

Zgadza się, natura nie lubi próżni, ale jednak siła z jaką zassane do niej zostaną inne propozycje oprogramowania wydaje mi się mocno zależy od tego jak głośno będziemy krzyczeć, ze nie chcemy takiego modelu współpracy z producentem narzędzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.s.2 A ja dziś wsparłem twórców Pixelmatora, korzystając ze zniżki. Za niecałe 60 zł kupiłem całkiem fajny program.

 

Program jest fajny, ale warto wiedzieć, że twórcy Pixelmatora wspierają tylko najnowszą wersję OS X -- przy zmianie systemu powstaje nowa wersja na nowy system i firma automatycznie przestaje zajmować się poprzednią wersją. Nie jest to jakoś bardzo upierdliwe, ale warto o tym pamiętać.

Firma stojąca za Pixelmatorem też będzie szukała coraz większych zysków --- skoro program ściągnęło 500 tys. osób (czyli tyle ile jest podobno abonentów CC) w ciągu tygodnia, to jest to ewidentny sygnał, że cena (w obecnej sytuacji) jest za niska. Taki urok rynku. Ale dobrze, że się coś dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

warto wiedzieć, że twórcy Pixelmatora wspierają tylko najnowszą wersję OS X -- przy zmianie systemu powstaje nowa wersja na nowy system i firma automatycznie przestaje zajmować się poprzednią wersją.

 

Dzięki za info. Dobrze wiedzieć. Chociaż specjalnie mi to nie przeszkadza, bo po góra pół roku robię update'y do nowego systemu. Tym bardziej, że Apple wcale nie jest takie pazerne i te update'y nie są drogie.

 

Pixelmatora kupiłem, bo w te promocji za niecałe 60 zł żal było nie skorzystać.

 

Z zakupem Sktecha na razie czekam też na jakąś promocję, ale może się skuszę tak czy inaczej, bo bawiłem się trochę trialem i jest nieźle. Paru rzeczy z Fireworks brakuje, ale też trochę jest wygodniejszych w Sketchu, a niektórych próżno szukać w FW. Przeglądałem też release logs Sketcha i jestem miło zaskoczony. Nowa wersja wychodzi średnio co miesiąc i zawsze jest kilka fajnych nowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze odnośnie legalnego/nielegalnego używania CC na różnych kompach, oficjalna wypowiedź rzecznika Adobe:

"Under the new EULA (which will be released with the software), you will be able to install it on two computers and run applications on both computers concurrently. Further, if you have more machines, you can install the software on them, and then activate and deactivate them as you like."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) rozumiem że to wszystko be fe i w ogóle kit shit, ale nie mogę pojąć dlaczego nie możecie zrozumieć zasad wolnego rynku, gdzie jeden produkt wypiera drugi, (w tym wypadku, problem w tym że konkurencji brak) tak to funkcjonuje od nastu lat. Jak mawia mój ojciec, kiedyś telewizor to działał i działał, a teraz zaraz po gwarancji się psuje. Czy jest to dobre czy złe, nie mi oceniać, drogie - tanie też trudno wskazać konkretną odpowiedź. Nowe wypiera - stare, i z wielkim szacunkiem, żadne radykalne akcje tego stanu rzeczy nie zmienią.

I na koniec, może problem ogólnie leży nie w tym, że koszt może być duży, ale w tym że za swoją pracę bierze się za mało ...

 

//Pozdr.

Edytowane przez miriam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności