Durek Napisano 11 Październik 2014 Napisano 11 Październik 2014 (edytowane) Cześć, mam na imię Piotrek i jestem obecnie na trzecim roku informatyki. Moja przygoda zaczęła sie mniej więcej półtora roku temu, gdy w końcu postanowiłem sprawdzić na własnej skórze, czy DP jest tak trudny jak sie wydaję. Od tego czasu, z miesiąca na miesiąc spędzałem na tym zajęciu coraz więcej czasu, a zwykłe hobby zamieniło się w coś znacznie ważniejszego. Mam nadzieję, że za jakiś czas uda mi sie zrealizować marzenie i zacząć zarabiać na życie tworząc arty :) Tymczasem wrzucam moje ostatnie prace. Ostra krytyka bardzo mile widziana. Edytowane 3 Maj 2017 przez Durek
Durek Napisano 26 Październik 2014 Autor Napisano 26 Październik 2014 Praca na cubebrushowy październikowy challenge - Zombie lord
Rozpu Napisano 4 Listopad 2014 Napisano 4 Listopad 2014 ale masz fajne prace :D weź no se miniaturke dorób (edytuj pierwszy post i w zalaczniku wrzuc) bo tak to malo ludzi zaglada :D
Durek Napisano 20 Luty 2015 Autor Napisano 20 Luty 2015 Wow, trochę mnie tu nie było :P Mijają właśnie 2 lata od początków mojej przygody z rysowaniem, malowaniem, designem i precyzyjnym kopiowaniem stickmanów z książek Loomisa, więc myślę, że najwyższy czas nadrobić zaległości i zacząć wrzucać bardziej regularnie. Zacznijmy od szkiców, thumbów i speedpaintów - większość robiona krócej niż 2 godziny, z naciskiem na kompozycje, oświetlenie i ogólną czytelność. Mam jakąś taką dziwną przypadłość, która każe mi zaczynać coś nowego za każdym razem gdy odpalam PS'a, co niestety skutkuje pustkami w portfolio. Liczę na to, że z Waszą pomocą uda się to w niedługim czasie zmienić :) Część pierwsza:
zlyczlowiek Napisano 23 Luty 2015 Napisano 23 Luty 2015 Ciekawa ta ostatnia, a pierwsza do portfiolo (xd) praca! Tylko pewnie zamieszanie wprowadzaja pozostale dwie oddalone "piramidki". W zalozeniu chyba maja ta sama wielkosc, a druga wydaje sie byc znacznie mniejsza. Ah, i ladne kolorystycznie!
Durek Napisano 16 Marzec 2015 Autor Napisano 16 Marzec 2015 Kolejna porcja niedokończonych/porzuconych prac
Andrzej Dyja Napisano 17 Marzec 2015 Napisano 17 Marzec 2015 Fajnie ciśniesz z envirkami, szczególnie we wcześniejszych wrzutach, trzymam kciuki za dalszy rozwój :)pozdr
Durek Napisano 26 Marzec 2015 Autor Napisano 26 Marzec 2015 Andrzej - bardzo dziękuje za miłe słowa :) Zacząłem ostatnio walkę z manią porzucania prac jak tylko zaczyna być widoczne co mają przedstawiać. Oto pierwsze efekty :)
Rozpu Napisano 29 Marzec 2015 Napisano 29 Marzec 2015 generalnie to całkiem ciekawa teczka, ale to dość odstaje http://s29.postimg.org/kigoahhdz/She_s_a_pirate.jpg. Przyjrzyj się jak długą łapę zrobiłeś tej pani. poza tym cala praca się zlewa, dobrze by było rzucić na nia jakies swiatlo z lewej strony, zeby ja oddzielalo od tła. kompozycja nieszczególna, historii też poskapiłeś, zdjęc niepotrzebnie nawalone, a przynajmniej część mógłbyś podmalowac zeby nie odciagały szczegóły uwagi od najwazniejszeog
Durek Napisano 29 Marzec 2015 Autor Napisano 29 Marzec 2015 Hej Rozpu, dzięki za komentarz. Zgadzam się z Tobą w stu procentach. Powiem nawet więcej, wymieniłeś ledwie czubek z góry problemów na które cierpi ta praca. Dlatego właśnie ją porzuciłem - prościej by było zacząć ją od nowa, niż naprawiac wszystko po kolei. Tutaj rada dla wszystkich: nie kończcie losowych prac. Przemyślcie co chcecie przekazać, zróbcie kilka thumbów/szkiców, wybierzcie najlepszy i dopiero wtedy zacznijcie renderować. Podejście 'na pałę' niestety zwykle nie działa ;/ Natomiast co do fotek... etap fascynacji wciskaniem ich wszędzie gdzie się da na szczęście już mi się znudził/minął. Człowiekowi wydawało się, że wklei kilka zdjęć, maźnie parę razy miękkim brushem i wszyscy będą sikać po majtach. A prawda jest taka, że nie dość, że nie jest to wcale takie proste, to jeszcze człowiek prawie nic się przy tym nie uczy. Inna sprawa, że jak parę miesięcy temu prace wykonane tą techniką budziły ogromny podziw, tak teraz co drugi początkujący 'concept artysta' bashuje te sterylne pseudo-fotografie na których pociągnięcia pędzlem można policzyć na palcach jednej reki. Stało się to równie męczące jak niekończący się wysyp gier z zombie w roli głównej ;) Myślę, że tutaj warto sobie postawić pytanie - dlaczego tak właściwie to robimy, do czego dążymy? Czy kochamy malować/rysować i dlatego poświęcamy każdą wolną chwilę, żeby stawać się coraz lepszym, czy po prostu chcemy jak najszybciej zacząć zarabiać gruby hajs na mixowaniu cudzych obrazków...
Rozpu Napisano 30 Marzec 2015 Napisano 30 Marzec 2015 mozna robic fotobasze z własnych fot, a fotomontaż sam w sobie też jest sztuką. zoba sobie dylana cole. naprawde DA SIE zrobic ze zdjec fajne, artstyczne i przyjemne rzeczy
Durek Napisano 30 Marzec 2015 Autor Napisano 30 Marzec 2015 W żadnym wypadku nie twierdziłem, że się nie da. Miałem na myśli ludzi którzy dopiero uczą się podstaw a fotki wykorzystują jako drogę na skróty.
Durek Napisano 11 Maj 2015 Autor Napisano 11 Maj 2015 I znowu mnie troszkę tu nie było, czas nadrobić zaległości :) Speedy/szkice/eksperymenty (kolejność chronologiczna raczej zachowana)
DPFantasy Napisano 12 Maj 2015 Napisano 12 Maj 2015 Wykończysz panią z mieczem bo zapowiada się miodnie? :))
mysz Napisano 12 Maj 2015 Napisano 12 Maj 2015 duży nacisk na światło, co zawsze faworyzuję. będe wpadał tu częściej, pozdr o/
Durek Napisano 13 Maj 2015 Autor Napisano 13 Maj 2015 (edytowane) @mysz, DPFantasy Dzięki za komentarze. Pani z mieczem niestety będzie musiała trochę poczekać, na ten moment skupiam się na skończeniu folio z envirkami. A jeśli już o tym mowa :P Plus kilka studies //Edit W ramach ciekawostki zamieszczam mój pierwszy "skończony" krajobraz, który powstał dokładnie dwa lata temu :) Edytowane 13 Maj 2015 przez Durek
PolakParafii Napisano 13 Maj 2015 Napisano 13 Maj 2015 Pracowałeś pracujesz już gdzieś?, jak się koloru uczyłeś? Prace świetne pogratulować !
Durek Napisano 18 Maj 2015 Autor Napisano 18 Maj 2015 Hej Polak, bardzo dziękuję za miłe slowa :). Nie, jeszcze nigdzie nie miałem okazji pracować. Mam nadzieję, że po skompletowaniu folio się to zmieni :P. Odnośnie koloru - wszelkie kursy/tutoriale które wpadły mi w łapy (szczególnie polecam practical light & color z gnomona) + kilka książek (Loomis - Creative Illustration i Eye of the painter, Gurney - Color & Light, Schmid - Alla prima) + masa eksperymentów, photo studies i master studies. Ale przede wszystkim pamiętaj, że nawet najlepszy kolor nie uratuje słabego rysunku czy błędnych values - to zdecydowanie powinny być Twoje priorytety.
Kalberos Napisano 18 Maj 2015 Napisano 18 Maj 2015 oo lubiem, będę obserwował :D czekam na dalsze postępy :D
Durek Napisano 28 Maj 2015 Autor Napisano 28 Maj 2015 Dzisiejsze study. Jeden pędzel, jedna warstwa, bez cofania - polecam wszystkim taką zabawę, zmusza do prawdziwej pracy :)
Durek Napisano 29 Maj 2015 Autor Napisano 29 Maj 2015 Wrzucam obecny stan kolejnego obrazka do folio. Wszelkie rady/krytyki oczywiście bardzo mile widziane :)
PolakParafii Napisano 30 Maj 2015 Napisano 30 Maj 2015 Kolory mega ! ( według mnie światło mogłoby być mocniejsze na piasku) Ciekawa kompozycja ;)
Wojsuj Napisano 30 Maj 2015 Napisano 30 Maj 2015 Jak ty w dwa lata nauczyłeś się tak malować? Super prace! :)
Durek Napisano 30 Maj 2015 Autor Napisano 30 Maj 2015 Polak, Wojsuj - przede wszystkim dziękuję za komentarze. Natomiast jak nauczyłem sie malować? Odpowiedź jest w sumie dość prosta. Napierdalam codziennie ile się da :) A tak na serio, mileage przede wszystkim. Dzień w dzień przynajmniej po 3/4 godziny, co najmniej jedno study. W przerwach od malowania - książki, kursy, fora. Szczególnie polecam Color & Light, Alla Prima i Creative Illustration - te trzy ksiązki mają właściwie wszystko czego potrzebujesz do zostania świetnym malarzem, problem jest jedynie taki, że pierw trzeba tę wiedzę zrozumieć, a potem jeszcze solidnie wypróbować. Wg mnie warto również mieć określony cel/specjalizację do której się dąży. Czy to będzie ilustrator enviro czy character concept artist, polecam celować w jedną działkę, a resztą bawić się w ramach odpoczynku. W moim przypadku (ilustrator env) strasznie zwiększyło to szybkość progresu. Z bardziej szczegółowych rad - nie używaj cheatów podczas nauki, im trudniej, tym więcej się uczysz. Znajdź parę brushy które lubisz i maluj na jednej warstwie, tak jakbyś malował tradycyjnie. Jasne, efekty nie będą takie szybkie i super realistyczne jak photobashe, ale wiedzy zostanie Ci masakrycznie więcej. Z czasem stanie się to prostsze i szybsze, a i ewentualne photobashe nabiorą jakości. Oczywiście fundamenty przede wszystkim. Nie wchodź w malowanie detali, gdy kolory są złe. Nie walcz z kolorem, gdy walor nie gra. Nie męcz się z walorem, gdy rysunek/linie są słabe :) Nie musisz wymyślać koła na nowo - rób masę master studies (imo najlepsze ćwiczenie jakie istnieje). Nie koniecznie musza to być idealne kopie - możesz np. przestudiowac tylko kompozycje, albo sam kolor. Dużo eksperymentuj. Gdy poznasz jakąś nową zasadę/technikę z ksiązki/kursu, albo ogarniesz jak sie maluje jakiś obiekt po zrobieniu odpowiedniego study - użyj tego na własnym przykładzie. Przekonaj się ile z tej wiedzy zostało w pamięci. Buduj visual library. Stwórz folder na refki, zapisuj wszystkie zdjęcia, które Cie inspirują lub które moga sie kiedys przydac. Z resztą nie tylko zdjęcia, świetne malunki z artstation/drawcrowda tez warto trzymać w odpowiednim folderze by czerpać z nich inspirację (i wiedzieć jakie sa obecne standardy). Oczywiście sama obecność tych plików jeszcze nie sprawia, że będziemy to wszystko mieli w głowie. Ale z czasem, gdy co jakiś czas będziesz do nich zaglądał, czy robił study, będzie Ci dużo prościej malować bez używania refek. Sorki za taką ścianę i lekki chaos, ale mam nadzieję, że choć trochę Ci to pomoże. Jeśli chcesz więcej lepszych, bardziej zorganizowanych i przemyślanych rad, to mogę Ci podesłać pdfa ze wszystkimi postami cubebrusha z sekcji premium jego forum. Miałem tam darmowy miesiąc i uznałem, że warto sobie tę więdzę zachować na później. :D
purin Napisano 30 Maj 2015 Napisano 30 Maj 2015 Juz pomijajac fakt, ze nie ma czegos takiego jak ilustrator enviro a specjalizacja w 2d nie jest taka sztywna jak to probujesz przedstawic, to w twoim przypadku na to jest jeszcze imo za wczesnie. Widac zes pracowity, masz fajne pojedyncze pracki ale jakby to zebrac do kupy to wychodzi na to, ze wyuczyles sie kilku schematow i do bolu stosujesz je w kazdej pracy do portfolio. Ten sam uklad kompozycyjny, powtarzajace sie kierunki i miejsce glownego punktu obrazu, ten sam rodzaj oswietlenia (lopatologia walorowa 1-2-3), nawet drzewa w pracach z postow 24 i 28 maja ten sam ksztalt xp. Masz problem z roznicowaniem materialow/struktur - w kazdej pracy do portfolio kore drzewa malujesz w ten sam sposob a do tego w poscie 22 kora drzewa jest malowana praktycznie identycznie jak skala ze studium znajdujacego sie ponizej tej pracy. Kolorem niby dzialasz fajnie ale tez odnosze wrazenie, ze wyuczyles sie jednego schematu stad wszystkie twoje prace maja ten sam klimat. Malarstwa nie da sie nauczyc szybko i prosto. Droga na skroty zawsze zaowocuje schematem. Duzo pracujesz, widac postepy ale to nie zmienia faktu, ze i tak musisz poswiecic pare lat na nauke, by zostac zawodowcem. Nie przeskoczysz tego malujac tylko drzewka z sylweta budynku w tle. Moja rada jest taka - skup sie na podstawach. Zbuduj najpierw solidny, ogolny warsztat po to bys mial szerokie mozliwosci a nie musial chwytac sie schematu. Pracuj przede wszystkim z natury, maluj wszystko - martwe natury, pejzaze, portrety, ludzi - w roznych sytuacjach, z roznej odleglosci i przy roznym oswietleniu (zostaw te amerykanskie skaly :p). drzewa sa rozne, skaly tez, wspomagaj sie kopiami z roznych epok. Warto bys poswiecil wiecej czasu na studium, bo ciezko w szkicach sie nauczyc roznicowania. Na ewentualna specjalizacje i profesjonalne portfolio przyjdzie jeszcze czas.
Durek Napisano 30 Maj 2015 Autor Napisano 30 Maj 2015 @purin Generalnie mam wrażenie, że odebrałeś mój post jako jakiś rodzaj przechwalania sie w stylu "Patrzcie jakim jestem pro artystą, jak chcecie być tacy jak ja, to..." co kompletnie mija się z prawdą. Ten zbiór tipów/porad jest powiedzmy taką moją małą ściągą, stworzoną na podstawie wiedzy znacznie lepszych ode mnie artystów z wszelakich wywiadów, postów, kursów i która mam nadzieję pokaże chociaż szkic tego co powinni robić (i która mnie pomogła i wciąż pomaga). Oczywiście wiedza w pierwotnym stanie byłaby znacznie lepsza ale trudno, żebym wciskał do jednego posta x różnych źródeł. Jeśli kogoś to interesuje, to sam pewnie prędzej czy później znajdzie. Nawet jesli uważasz, że połowa z tego to bzdury, to myślę, że zgodzisz się ze mną, że takie podejście jest wciąż lepsze od ciągłego nawalania speedów, czy photobashów i dziwienia się, dlaczego nie ma progresu. Odnośnie specjalizacji - tak jak wcześniej pisałem, to nie jest mój autorski pomysł. Cubebrush w swoim mentorshipie mocno kładzie na to nacisk, a tacy artyści jak Noah Bradley, czy Andreas Rocha pokazują, że jednak da się być dobrym specjalistą w tylko jednej dziedzinie. Z resztą wydaje mi się to dość naturalne, że każda osoba ma taki jeden temat, który lubi bardziej od innych i chcąc nie chcąc ciśnie go znacznie bardziej. Nigdzie nie pisałem, że malarstwa można nauczyć się szybko i prosto, ALE myślę, że zarabiać na malarstwie można trochę wcześniej niż wielu ludziom się wydaje. Maciej Kuciara kiedyś powiedział, że praca czeka na każdym poziomie umiejętności, trzeba ja tylko umieć szukać. Wg mnie to jest główny cel do którego dążą z początku młodzi artyści - nie żeby zostać super profesjonalnym malarzem, ale żeby być na tyle dobrym, by móc na tym zarabiać godziwe pieniądze. Więc czy ja siebie uważam za dobrego artystę? Ni ch*ja. Ale czy będę w stanie na tym zarobić, po skończeniu folio? Mam nadzieję, że tak :P Poza tym masz jak najbardziej rację i serdecznie dziękuję za wytknięcie błędów. Rzeczywiście mam problem z materiałami i schematami (przed Twoim postem nie widziałem, że aż do tego stopnia), natomiast nie wiem czy ten sam klimat jest szczególnie zły w tego typu artach fantasy. Bardzo bym był również wdzięczny za rozwinięcie problemu z oświetleniem.
purin Napisano 30 Maj 2015 Napisano 30 Maj 2015 Przywolales takie przyklady, ze wlasnie dlatego uwazam, ze nie do konca rozumiesz idee specjalizacji. xp Specjalizacja tego typu jesli juz, pojawia sie na wyzszym poziomie i raczej na freelansie. Na stanowiskach juniorskich nikt cie w firmie nie zatrudni do rysowania drzew. Zarobic na freelansie co nieco zarobisz ale mala szansa, ze jako poczatkujacy zarobisz na utrzymanie robiac tylko enviro i to jeszcze w dosc waskiej stylistyce. Ludzie, ktorych przytaczasz zapewne nie zaczynali od specjalizacji tylko na niej skonczyli. To jest ta roznica - specjalizacja nie polega na tym, ze robisz drzewa a ludzka anatomie lamiesz tylko, ze wzglednie ogarniasz wszystko a masz swojego konika w postaci enviro, ktore jest o oczko czy dwa wyzej od reszty a nie, ze nic nie umiesz oprocz drzew fantasy xp Z tym oswietleniem chodzilo mi o schemat. Ten sam kierunek, ta sama skala walorowa w kazdej pracy, ten sam nastroj, te same zabiegi malarskie na poszczegolnych planach. A nawet specjalizujac sie w enviro powinienes moc pokazac potencjalnemu zleceniodawcy, ze umiesz roznie. Ze np. potrafisz namalowac ta sama lokacje o roznych porach dnia, z rozna pogoda. z roznym nastrojem. Ze umiesz oprocz cukierkowego fantasy zrobic tez bardziej realistyczne albo mroczne.Ze jestes wstanie budowac rozne napiecie w roznych pracach a nie schematycznie jechac na kilku chwytach, ktore opanowales. im wiecej umiesz tym wiekszy zakres zlecen mozesz ogarnac.
emenems Napisano 31 Maj 2015 Napisano 31 Maj 2015 pozwolę się nieco wtrącić w dyskusję... ;-) generalnie muszę się zgodzic z Durkiem w kwestii specjalizacji, wiele razy sie nasluchalem i naczytalem ze jesli sam się uczysz zamiast zaliczyc jakis poządny artcenter (którego, powiedzmy sobie szczerze w naszym kraju nie ma, i błagam nie zachaczajmy tej dyskusji o asp bo mam doświadczenia z tą uczelnia z pierwszej ręki...) to jest o niebo trudniej o czym wszysscy wiemy. I zawsze się spotykam z opinią profesjonalistów że lepiej sie na początku skupic na pojedynczym zagadnieniu jak chocby enviry czy postacie i wymiatac w tym. Tym sposobem znacznie szybciej dojdziemy do jakiegos reprezentatywnego poziomu który pozwoli znalezc jakas prace i zarobek, a w wolnym czy pozostalym czasie naparzac w zagadnieniach ktorych jestesmy slabi... idąc na logike, jak bedziesz chcial byc dobry we wszystkim od początku to powiedzmy zamiast np 2-óch lat nauki samych postaci bedziemy napieprzac 4 czy 5 zeby wszystko ogarnac... Inna sprawa ze zalezy w co kto idzie bo ilustracja i koncept art to dwie rózne bajki moim zdaniem ktore tylko w niektórych aspektach sie łączą. Wiem ze idea czitów Shadiego Safadi nie jest jakos specjalnie popularna na tym forum, i rozumiem dlaczego (fundamenty trzeba szlifowac) ale jak mam zaprojektowac np envir z jakas akcja, to na envirach sie skupie a postacie to zarzuce fotami jesli bedzie trzeba bo klienta i tak to gówno obchodzi jak to zrobilem. Osobiscie jestem wielkim zwolennikiem szlifowania fundamentów, sam tez nie jestem jakims nie wiadomo jakim wymiataczem i wciąż sie ucze, natomiast jesli wiem ze w obecnym momencie niemal kazdy brak fundamentów mozna obejsc refką, zdjęciem, 3d, czy czym tam jeszcze. Natomiast idea o której mówi purin zakłada ze jestesmy co najmniej niezli we wszystkim, a specjalizujemy sie w jednej rzeczy dodatkowo. Fajna i sliczna to bajka, sam bym tak chcial, ale zeby tak miec to trzeba napierdalac non stop i odwleka to niestety czas w ktorym bylibysmy gotowi jakąkolwiek prace podjąć. poziom takowy moim zdaniem ujawnia sie dopiero po naprawde dluzszym wieloletnim treningu imho. Wiec podsumowując w moim mniemaniu lepiej sie specjalizowac np w postaciach i dobrze je ogarniac, a jak chcesz je umiescic w lokacji, to uzywasz fotek , 3d czy czego tam jeszcze i wychodzisz na swoje. Ludzie którzy ogarniaja wszystko to razu (pomijając kuciary i okonie) no to chyba tylko po artcenter...i jeszcze jedno, jak w folio masz tylko enviry, to klient Cie zatrudni zebys robil enviry i tyle, nikt CI z dupy nie strzeli zebys im postac zaprojektowac jesli postaci w folio nie masz.... chyba ze startujesz do konkretnej firmy na pozycje koncepciarza to juz róznie, ale wymagania sa zawsze podane.. :D co do feedbacku w kwestii oswietlenia i skilla generalnie to mysle ze purin miał kilka cennych uwag, ale sam jestem cienias w envirach wiec sie nie wypowiadam niemniej uważam ze Durek idzie dobrą drogą, czyli dzienna praktyka , studium itp, tylko nie zapomnij zeby zastosowac w praktyce czego sie w studium nauczyles... bezmyślne kopiowanie nigdzie nie prowadzi, ale tego problemu jakoś zdaje się u Ciebie nie widze.. pozdro :D
DraxMustHurt Napisano 31 Maj 2015 Napisano 31 Maj 2015 To ja też wtrącę moje rozwijające się trzy grosze. Co do sensu specjalziowania się lub jego braku powiedzieliście już dużo wyżej i nie mi to sądzić, ale powiem coś na swoim przykładzie. Oczywiście daleka droga przede mną, więc może za rok spojrzę na moją wypowiedź i totalnie się z nią nie zgodzę. Do niedawna głównie robiłem arty skupiające się na postaciach, raczej mocno zoomowe kadry, mało tła/envira, mało "sceny", raczej głównie postać. W moim mózgu miałem jakieś blokady, które mówiły mi, że nie ogarnę skomplikowanej perspektywy, nie uda mi się zbudować takiej sceny itp. itd. Mimo, że teoretycznie trochę się perspektywy narysowałem sporo czasu temu, przywalony innymi informacjami odrzuciłem pojęcie jej ogarniania. Ratowanie się 3D dawało rezultaty, ale nie takie, jakie chciałem - czułem się w tych ilustracjach bardzo "duszno" bo mój mózg mówił mi, że i tak nie do końca bym był w stanie to ogarnąć. Od czasu do czasu próbowałem zrobić coś bardziej perspektywowego i przeważnie kończyło się to failem. Tłumaczyłem sobie, że nie lubię robić landskejpów i większych scen, że chce się specjalizować w postaciach itd. Czułem jednak, że sam siebie trochę oszukuję i przez to mega się ograniczam. Do czasu, aż w doszło do mnie "How to Draw" Scotta Robertsona. Powiedziałem sobie, że zesram się a zacznę to ogarniać. Okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go rysują (heheszki). Szkicowanie landskejpów i mocno "perspektywowych" brył (architektury, samolotów, samochodów albo nawet abstrakcyjnych) otworzyło klapki w mózgu. I tu nawet nie chodzi o nabycie jakiś nowych, mega umiejętności (chociaż uważam, że "How to Draw" jest genialnym źródłem wiedzy) tylko przełamanie pewnego stereotypowego myślenia, które mnie blokowało. Pomijając aspekt, że landskejpy/bardziej "oddalone" sceny zaczęły mi się cholernie podobać, to robienie rzeczy, które są totalnie spoza mojej "specjalizacji" (jak jeszcze do niedawna myślałem) sprawiło, że przestałem się bać wielu nowych aspektów ilustracji. Nawet, jeśli te sceny są gorsze od postaci. Mam nadzieję, że już w Wiedźminowym artcie który zrobiłem już to trochę widać, a to dopiero początek. Szkicowanie, szkicowanie, szkicowanie nowych, trudnych rzeczy - mało do stracenia, mega dużo do zyskania. Jeśli teraz wrócę do sceny bliskiej z postacią, będę miał arsenał nowych środków do wykorzystania. Podsumowując pierdzielenie - specjalizacja czy nie, wychodzenie ze swojego "comfort zona" jest cholernie ważne i totalnie wcześniej tego nie doceniałem. Pewnie dla kogoś bardziej doświadczonego to truizmy, ja potrzebowałem trochę czasu żeby to do mnie dotarło - może oszczędzę tego czasu komuś innemu.
emenems Napisano 31 Maj 2015 Napisano 31 Maj 2015 Podsumowując pierdzielenie - specjalizacja czy nie, wychodzenie ze swojego "comfort zona" jest cholernie ważne i totalnie wcześniej tego nie doceniałem. Pewnie dla kogoś bardziej doświadczonego to truizmy, ja potrzebowałem trochę czasu żeby to do mnie dotarło - może oszczędzę tego czasu komuś innemu. no myśle ze właśnie największe skoki wykonujemy kiedy wychodzimy ze swojego comfort zone, takze zgadzam sie w 100 % :D :D oczywiście dla kazdego bedzie to co innego... najlepsze i najgorsze zarazem jest to ze kazdy z nas ma nieco inny sposob na przetwarzania informacji i ogarnianie calego tego zagadnienia, więc kazdy z nas pojdzie nieco inna droga i wyjda z tego nieco inne rezultaty. poniekąd mamy przewagę nad szkołami bo sami sobie swoj program kreujemy, z drugiej strony towarzyszy temu spory dyskomfort i niepewność, bo mozna sie łatwo pogubic w tutorialach, poradach, sposobach zwiększania skilla.... natomiast co do twojej wypowiedzi Drax no to jedna sprawa kiedy nie rysuje envirów bo czuje dyskomfort czy nie rysuje bo mnie nie interesuja ... to juz kazdy sam sobie musi odpowiedziec... (oczywiscie envir to tylko przyklad) ale sie nam dyskusja zrobila,a malowidłą ani jednego.. :P ludzie peny w dłoń (:P :P) i do malowania, widze ze obecny TSP sie ciekawie zapowiada.. :D :D
Durek Napisano 31 Maj 2015 Autor Napisano 31 Maj 2015 (edytowane) @emenems Ja tylko dodam przemyślenie odnośnie safadyzmu i szeroko pojętego cheatowania: W pracy? Jasne, w końcu liczy się efekt. Podczas nauki? Nope! @Drax 100% racja odnośnie wychodzenia z comfort zone - strasznie ważna sprawa. Jesli chodzi o specjalizację miałem bardziej na mysli ten moment w którym zdasz sobie sprawę, że ciągłe udoskonalanie pewnej części wiedzy nie będzie przyspieszało twojej drogi do celu. Przykładowo, gdy już rzeczywiście będziesz pewny, ze chcesz zostać przy character arcie ciśnięcie architektury i amerykańskich skał przez xx godzin nie będzie miało za bardzo sensu. Natomiast takie rzeczy jak perspektywa, światło, teoria koloru, kompozycja, podstawy anatomii powinien oczywiście ćwiczyć każdy bez wyjątku, bo przydadzą się niezależnie od celu jaki sobie obierzesz. //edit Ah, i żeby nie było, że ja to taki typowy #tylkoenviro :P Przez pierwszy rok nauki rysowałem właściwie tylko anatomie, pozy, stroje i całe ilustracje postaci. Gestures prawie codziennie nawet do dzisiaj. Zawsze chciałem tworzyć piękne landschafty, a poświęcałem na nie gdzieś 5% czasu i dopiero Cube uświadomił mi, że coś tu nie gra :) Wrzucam też tego pdfa z feedbackiem - imo całkiem ciekawa lekturka. https://www.dropbox.com/s/eyu141ievd8jx4l/CubebrushFeedback.pdf?dl=0 Edytowane 31 Maj 2015 przez Durek
Durek Napisano 3 Czerwiec 2015 Autor Napisano 3 Czerwiec 2015 Wracamy do pracy (choć przy tej temperaturze nie ma lekko ;/). Starałem się pokombinować trochę z kompozycją i tematem prac czego efektem jest ten zbiorek pomysłów (w różnym stopniu rozkładu).
sebel Napisano 15 Czerwiec 2015 Napisano 15 Czerwiec 2015 Ciekawa fakturka płótna w kanionie z postu #27. Na ostatnim studium super czuć atmosferę ;). Powodzenia dalej!
Durek Napisano 17 Czerwiec 2015 Autor Napisano 17 Czerwiec 2015 biglebowsky, sebel - dziekuję pieknie
Pawel Grabowski Napisano 18 Czerwiec 2015 Napisano 18 Czerwiec 2015 Pracuś z Ciebie. Miło się ogląda jak rośnie Ci skill z pracki na prackę.
badassky Napisano 18 Czerwiec 2015 Napisano 18 Czerwiec 2015 No no no :D Dobre rzeczy :3 Fajne światełko na dwóch ostatnich ;)
PolakParafii Napisano 18 Czerwiec 2015 Napisano 18 Czerwiec 2015 epickie światło i kolory, brak słów :P
Durek Napisano 23 Czerwiec 2015 Autor Napisano 23 Czerwiec 2015 Paweł, Bombadil, PP - Dzięki wielkie :P A w dzisiejszej wrzucie: świeże kompy, speedzik i... lekka zmiana klimatu :)
biglebowsky Napisano 23 Czerwiec 2015 Napisano 23 Czerwiec 2015 (edytowane) Wklejonego fenka czuć z kilometra, bardzo odstaje od reszty. Edytowane 23 Czerwiec 2015 przez biglebowsky
emmilius Napisano 23 Czerwiec 2015 Napisano 23 Czerwiec 2015 Miło, miło - zazdroszczę envirków. Fenek jako refka jest ok - mogłeś go namalować dużo czasu by nie zajęło.
Durek Napisano 23 Czerwiec 2015 Autor Napisano 23 Czerwiec 2015 Tak to jest jak człowieka dopada lenistwo i liczy, że nikt nie zauważy ;) Dzięki panowie za szybką reakcję, czas się nauczyć malowania futrzaków.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się