Skocz do zawartości

panRebonka

Members
  • Liczba zawartości

    400
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez panRebonka

  1. Kurde, nie wiedziałem, że markerem można tak ciekawie zadziałać. Może się warto zainteresować tą techniką, hmm... Generalnie architektura wypas, natomiast akryle w ogóle mi nie podchodzą.
  2. Ta świątynia jest malowana po 3d?
  3. Takie sobie klejenie z fot w pracy, z nudów... Mam nadzieję, że prezes nie zobaczy, bo długo bym chyba nie popracował :).
  4. Słodki jezu, ale to roboty. Fajna taka praca musi być, ja też tak chcę.
  5. Z prawej strony strasznie płasko wyszedł ten azjata, policzek z okiem idzie do przodu pod jakimś dziwnym kątem. Czapka rzeczywiście najlepiej wyszła :). No i gość ma oczy ze skóry.
  6. Fajna stylizacja na stare zdjęcie (meksyk z babeczką). W poprzednich perspektywa się kładzie, ale w sumie to nie przeszkadza. Światło w meksyku piękne.
  7. Pandy luxius. Mi się tam zdecydowanie bardziej podobają wektory, od enviro niestety wieje nudą. Niektóre całkiem si, te z architekturą. Szkic z małpiogłowymi głazami też obiecująco się zapowiada, w ogóle szkice fajne. Malarstwo takie jakieś nieostre, zresztą sam mam z tym problem.
  8. Finał. Cuda robi z kolorami aparat, ale chyba wierniejsze to oryginałowi.
  9. Drażni mnie, że dłoń babki na 1-szym planie prawie pokrywa się z dłonią babki na 2-gim planie (z kieliszkiem). Odsunąłbym też facia z czerwonwaym nochalem na 2-gim planie od babeczki, bo teraz ich głowy na siebie zachodzą. Dym dziwnie sie jakoś trzyma tylko przy górnej krawędzi obrazka, ale moż atak ma być?
  10. Po deszczu Akryl na płótnie gotowym, zagruntowanym. Pod szybkę chyba wprawię. Jeszcze będę pewnie nad nim pracował, ale na razie utknąłem. Zdjęcie nieostre, łapa mi drży za bardzo. Komentarze, sugestie mile widziane. Wiem, że to takie "pacianie" i może trudno tutaj do czegokolwiek się odnosić, powiem więc jaka jest idea. Miasto (? struktury, ruiny, mniejsza jak nazwać to) po deszczu, który z niektórych jego partii zmył tysiącletni kurz. Rzeczy odyskują swój prawdziwy kolor i po raz pierwszy ludzie mogą je widzieć takimi, jakie one są. Chodzi mi o pokazanie takiego częściowo ?zmytego" miasta, z prześwitami jasnych, żywych kolorów.
  11. Urbanboogie: Rzeczywiście to czerwone światełko jest zupełnie niepotrzebne, w sumie na reklamie i tak go nie widać (a na pewno mniej), bo jest przykryte ramka z tekstem. Stateczek może dodziergam sobie do końca kiedyś w domu, byłaby jakaś praca do portfolio. Tymczasem zarzucam coś analogowego. Po oprawieniu będzie prezentem ślubnym. Dziwna masa w dziwnej perspektywie, mogąca być symbolem czegokolwiek. Bez większego sensu. Szkic ołówkiem: Mazianie po ołówku w szopie + kratkownica Mazianie na papierze, kolory zupełnie inne, obraz zupełnie inny... No ale co to byłaby za zabawa po prostu to przemalować? :) Foto tragiczne, wiem. Obraz uważam za skończony. Byc może dałoby się więcej z tego wyciągnąć, ale ani nie mam na to czasu, ani pomysłu. Domalowywanie na tym domków, ludków, miasta, żył czy czegokolwiek byłoby raczej głupotą (tak, chodziły mi po głowie takie pomysły) edit: Nigdy, kurde, więcej nie maluję na papierze. Nie wiem jak ja to teraz wyprostuję :/ Chyba całość zamoczę i przycisnę czymś ciężkim na noc.
  12. SBT77: Rzeczywiście, kolory to moja pięta achillesowa. Mam zawsze tendencję do zdejmowania saturacji, bo wszystko wydaje mi się za surowe albo zbyt przesłodzone. Wczoraj zacząłem sobie eksperymentować z nową pracą (obraz na prezent weselny) i mieszać kolory w Labie - o dziwo zaczęło to wyglądać bardziej po ludzku. Tymczasem zapodaję skończoną ilustrację ze spejsszipem. Jestem z niej nawet zadowolony. Pojazd mógłby być bardziej dopracowany, w większym detalu, ale tutaj trochę ogranicza mnie już mysz. Poza tym za dużo już czasu spędziłem nad tym obrazkiem - dużo za dużo jak na standardy firmy, gdzie pracuję.
  13. Ilustracja robiona w pracy, tło do reklamy mailingu - hasło: trafiaj do celu z prędkością światła. To dziwne coś na pierwszym planie ma być statkiem kosmicznym, będzie raczej bliżej kształtu koperty. Maluję myszą, stąd tak krzywo.
  14. Mały update - trochę roślinności i zanieczyszczeń. Wszelkie komentarze mile widziane.
  15. Wrzucam wipa ilustracji, którą robię dla siebie, w ramach ćwiczeń. Marny koniec zbieracza, który zapuścił się zbyt głęboko w zalane roztworem kondygnacje. Schwytane przez zamieszkujące je, amofriczne, meduzokształtne drapieżniki jest przez nie trawiony żywcem. Postać nie ma być w założeniu taką kukłą, ale zobaczymy jak wyjdzie. Na razie parę godzin pracy.
  16. Daję jeszcze dwa portrety - ze zdjęć, bez pickera i sztuczek, 1 warstwa + tło. Autoportret koszmarnie płaski mi wyszedł, dziewczyna imo trochę lepiej. Straszny jakiś chaos z powierzchni mi wychodzi, coś się łamie, ale za bardzo nie wiem, jak temu zaradzić. Czas wykonania to około 1,5 - 2 godziny na malunek. Prócz tego jeszcze jeden pół-abstrakcyjny eksperyment, ale nie wiem czy chce mi się go kończyć.
  17. Zarzucam nową pracę po bardzo długiej przerwie. Wrzucam ilustrację, która zrobiłem ostatnio w pracy. Czas wykonania to 1,5 dnia roboczego. Dużo ułatwiałem sobie fotami i efektami. Góry w tle malowane z refki, kolor pobierany pickerem bezpośrednio ze zdjęcia (chciałem dać link, ale nie znajdę chyba, no nic to...), na osobnych warstwach. Chmury to oczywiście zdjęcie. Powietrzny batyskaf pomalowany po rysunku ołówkiem (niestety w pracy mam do dyspozycji jedynie najtandetnieszą mysz), kolor, cieniowanie/ambient occlusion, specular i niebieska podkolorowka na krawedziach na osobnych warstwach. No i masa filtrów dla uzyskania ładnej perspektywy powietrznej. Zdaję sobie sprawę, że wyszło nieco zblurowane. Daję jeszcze obrazek przed dodaniem filtrów. Ilustracja (jeśli przejdzie), będzie na rozkładówce magazynu, jako reklama katalogu branży artystycznej (z hasłem "docieramy wszędzie" - chodzi o pokazanie różnych dziwnych/niesamowitych miejsc w które mozna docierać)
  18. Postanowiłem powrzucać trochę swoich prac, które ostatnio męczyłem/męczę. Bawię się tabletem od pół roku mniej więcej, ale dopiero ostatnio udało mi się go oswoić względnie. Większość malunków jest wykonana na wcześniej przygotowanych szkicach ołówkowych lub w oparciu o nie. Przy perspektywie linijka, choć nie zawsze. Tutaj od razu pytanie odnośnie perspektywy do ludzi obeznanych z tematem. Mam problem z zachowaniem skali na rysunku i nad kontrolą tego, skąd patrzy "wirtualny widz" na rysunku. Czy ktoś z forumowiczów może polecić jakieś publikacje na ten temat? Nie chodzi mi o podstawy zupełne, bo te, wydaje mi się, mam w miarę opanowane.
  19. panRebonka

    speed painting

    Nie taki może speed, koło 1,5 h. Bez referki, całkowicie z bani.
  20. Twarz dziewczynki ma proporcje dorosłej osoby, a nie dziecka. To pierwsza rzecz, jak się rzuca w oczy imo. Poza tym oczy nie są symetryczne, każde jest osadzone w innej płaszczyźnie. Z włosami też coś jest nie tak, sugerują inny kierunek. W ogóle twarz moim zdaniem sprawia raczej wrażenie twarzy staruszki.
  21. panRebonka

    speed painting

    Witam. Seria wieczorno-nocnych speedów, po 15-20 min każdy (Kaziu trochę dłużej). Pierwsze dwa live, twarze z fotografii.
  22. panRebonka

    Owady.

    Zacząłem rzeźbić głowę, wrzucam 2 screeny.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności