panRebonka

Muszę stwierdzić, że bardziej podoba mi się ta galaktyka gdzieś w połowie making of-a. Imo za dużo pod koniec tych pierzastych chmurek dodałeś, za równomiernie są rozłożone. Poza tym pycha.

Hehe, nic bardziej mylnego :). Pracę mam śmiertelnie nudną, polega ona głównie na usuwaniu pryszczy z fotografii, robieniu reklam (foto + napis + gradient + tapeta ze stocka), składaniu ulotek. Stwory w wolnych chwilach kleję...

W porównaniu do tych pierwszych prac czołg jest naprawdę lux. Przydałoby mu się jeszcze trochę speculara, bo teraz jest trochę matowy, plastikowy. Najjaśniejsze bliki powinny być raczej jaśniejsze od nieba, teraz światło na czołgu ma ten sam walor.

kolejny wip w pracy, może tym razem coś skończę...

Rób dużo szybkich, pięciominutowych, a nawet minutowych szkiców. Kilkaset wysmarujesz i zaczniesz łapać proporcje. Nie przejmuj się, jeśli będzie wychodzić źle i krzywo. Na razie kreskę masz niepewną i niewyrobioną, ale w sumie jak na początkującego to jest chyba lepiej niż dobrze. Malarsko zdecydowanie lepiej niż rysunkowo. Co tu dużo mówić, tłucz masę szkiców.

chyba monitor winien - lekka korekta zrobiona na innym monitorze, w pracy:

Im dalej tym ciekawiej. Miejscami jednak nadal perspektywa ci się rozjeżdża (na przykład w obrazku z wieżowcami). A jeżeli chodzi o kolor - mam dokładnie ten sam problem z monitorem - zastanawiam się jednak czy to kwestia monitora (mam jakiś najtańszy crt) czy długiego ślęczenia nad pracą i przyzwyczajenia się oka.

Ładna ameryka. Najbardziej podobają mi się ci hiphopowcy. To z dyńki robione czy ze zdjęć? Pewnie głupie pytanie, ale ciekaw jestem, bo ogarniecie takiej sceny wydaje mi się kosmosem (secret agent jeszcze większym chyba). Widziałem, że we wcześniejszych pracach malowałem po 3d, jeśli dobrze kojarzę. Czy tutaj też przygotowywałeś jakąś scenę w 3d?

Fajne, szczególnie te wiatraki. Reszta może trochę zbyt matowa, brakuje mi highlightów. Malujesz po uprzednio przygotowanych rysunkach?

Bobas nie powinien istnieć w ogóle... Tymczasem po powrocie z urlopu: Rozjaśniłem trochę średnie tony, ale teraz widzę chyba niepotrzebnie. Na monitorze w domu zupełnie to inaczej wygląda.

Zacnie, ale na szkicu zdecydowanie fajniej był ufryzowany.

Czyli prawda leży gdzieś pośrodku :). Wiem, że po mistrzowsku tego overa nie zrobiłem, ale chciałem po prostu pokazać o co mi chodzi. Ja chyba sięgnałbym po dużo różnych refek z dawnych mistrzów, jeżeli chciałbym coś podobnego namalować, tudzież foty za skórą (no ale po co ja to właściwie piszę?). Fakt, może trochę panienkę zemdliłem, rzeczywiście przydałaby się "warstwa" o ton ciemniejszego cienia.

porno-horror

Masz gościu kreskę, nie powiem, rysunki bardzo fajne. Malunki też fajne, może więcej konstrukcji i bardziej konsekwentny światłocień, ale skoro piszesz że masz 17 lat dopiero... No, będziesz pewnie wymiatać.

Ma brzydki, gliniany kolor skóry. Dodałbym chyba nasycenia między światłem a cieniem, żeby nie wpadała w taki brązowy ton. W ogóle dużo surowego brązowego koloru. No kurde, nie mogłem się opanować i pogryzdałem sobie po tym, mam nadzieję że nie będziesz mi mieć za złe :). Dodałem 1 warstwę, na której jasnym kolorem pobranym z oświetlonej skóry rozjaśniłem cienie, które imo są za czarne i "łamią" bryłę twarzy. Taki sam zabieg zrobiłem z dłonią, poza tym dałem trochę nasycenia w tle (miękkim brushem na opacity 6, ciemny niebieski). Wiadomo, daleko od ideału, w sumie nie jestem żadnym specem w tej dziedzinie. Sam się uczę. Pozdrawiam.

Strasznie grube i sztywne skrzydła. Niezrozumiała jak dla mnie poza. O anatomii się nie wypowiadam, bo się nie znam, poza tym małe to i niewiele widać tak naprawdę. Twarz i stopy najgorzej ci chyba wyszły, poza tym łydka jakoś dziwnie "wywalona" do przodu, chyba bardziej w cieniu powinna być.

To latające coś na ostatnim rysunku bardzo fajne, szkoda że mordujesz tło mechanicznymi pociągnięciami pędzla. Miejscami płaskawy ten pojazd (przyczepka), miejscami bardzo fajnie przestrzenny (przód). Poza tym doczepianie przyczepy do pojazdu tuż za tym wielkim silnikiem (odrzutowym?) nie jest chyba za mądre :). Osmaliłaby się. Poza tym on chyba leci z wyłączonym silnikiem. W tych piórkowych czy cienkopisowych rysunkach perspektywa jest si, ale w cyfrowych leży. Poprowadź sobie linię horyzontu i linie perspektywy w tym pierwszym a'la gwiezdne wojny. Dziób statku ewidentnie się rozjeżdża. Jeżeli jeszcze czegoś mam się czepić, to ta zielenina kiepsko ci wychodzi. Za dużo drobnych gestów na dużej przestrzeni obrazka, robi się płasko. Próbowałbym ją raczej w bryły pozamykać najspampierw i poustawiać światło.

Dżdżownica w pancerzu :). Może i tak. Może poprzebijać go większą ilością metalowych elementów? Tak: (edit - pomalowane dalej, zapisuje na tym samym, żeby za bardzo nie śmiecić)

Trochę więcej malunku + podkręcanie levelami na selektywnym kolorze i jakieś filtry fotograficzne. W sumie chyba całkiem ok zaczyna to wyglądać. Powyłączam filtry i będę malował bez nich, nie będę chyba płaszczył obrazka. Flarkę chyba zgaszę deczko też.

Takie dłubanie, chcę taką "filmową" scenkę z kosmicznym stworem zrobić, ale na dziś odechciało mi się. Nie chcę poprzestać na zwierzęciu, chcę umieścić go w jakimś hi-tech/industralnym otoczeniu. Kilka źródeł światła - jedno to ta flara z tyłu, drugie z przodu-lewej (w domyśle coś się tam pali), trzecie rozproszone z góro-tyłu.

Ten smok zaraz o coś zahaczy! Nie potrafię skumać, gdzie on jest w przestrzeni, blisko czy daleko. A tak w ogóle to ładnie, ja tak nie umiem :).

Fajne to ale strasznie wyblakłe. Przy powiększeniu ten blur mnie razi, jeśli mam się jeszcze czegoś czepić. No i kontrast, dodałbym jeszcze jednen "poziom" cienia tam gdzie miałby on prawo bytu, np. pod rondem kapelusza, miedzy twarzą a włosami, w różnych takich zakamarkach.

Hitlerowcy-zombie? Całkiem wdzięczny temat, nie powiem :).

Konstrukcja i perspektywa się kładzie, poprowadź sobie linie i zobaczysz, że się rozbiegają. Nie podoba mi się też mechaniczne "mazianie" górek na horyzoncie. Podobają mi się faktury.

myszoptica