panRebonka

Nie chciałbym cię dołować, na dziś dzień to z tym Poznaniem słabo raczej... No, nie wiem ile masz jeszcze czasu, ale zakładając, że jesteś w klasie maturalnej, to musisz brać się ostro do roboty. Też kiedyś zdawałem na poznańskie ASP, parę razy, w międzyczasie zdążyłem nawet skończyć studia :). Co do szkiców - nie łapiesz jeszcze proporcji. Proponowałbym się skupić najpierw na tym. Rób masę szybkich, minutowych szkiców.

Poprawione drzewko na 1-szym planie (chyba już trochę lepiej to wygląda? najbardziej wymęczona część obrazka...), dodane efekty (sss, blooob, ambient, mgła)

Cóż, może detalem zawalczę. Pomęczyłem trochę drzewo na 1-szym planie, w końcu i tak musiałem namalować fakturę bo po wlepieniu tekstury wyglądało to dość tanio i ch..owo. Dodałem też warstwę zwierzątek, na razie szkicowo.

W sumie masz racje, plastelinowo trochę. Dojdą co prawda zwierzątka i ekipa tragarzy, to trochę kompozycje ożywi. Sczerze mówiąc boje się przedobrzyć teksturami ale co tam, pokombinuję na nowej warstwie. W sumie w pracy mam aż za dużo czasu :).

Tło skończone. Być może będę przy nim dłubał po dodaniu zwierzątek czy atmosfery. Na te chwilę chyba nic dodać ani ująć nie potrafię. Oczywiście można by lepiej wyrenderować, ale chyba trwałoby to nieskończoną ilość czasu i zanudziło mnie na śmierć. Może pod koniec.

Z cyklu "docieramy wszędzie" - tym razem żanglowo. Obrazek updatowany w miarę możliwości. Maluję na 1 warstwie, zacząłem baz większego planu, ale dobrze mi się tak pracuje. Od czasu do czasu dodaje sobie warstwę np. z atmosferą, potem scalam i pobieram kolory pickerem, trochę je mieszam dla złamania. Pod spodem mam dość niechlujny szkic, na który zerkam sobie od czasu do czasu, w miare postępu coraz rzadziej. Po doprowadzeniu wszystkiego do stanu gładzi szpachlowej planuję powtykac zwierzątka (kolorowe ptactwo na gałęziach, latające gdzieś w dali, małpy, lewiatany i tym podobne) oraz ekipe wędrowców zmierzającą kamienną ścieżką ku świątyni. Świątynię chce uczynić głównym punktem kompozycji, nie wiem jak na razie to się udaje... być może puścić na nią więcej światła, pogasić bliki na gałęziach (tylko żeby znowu matowo nie wyszło...). Ilustracja będzie wydrukowana (jak prezes zaakceptuje oczywiście, ale ostatnia akceptuje wszystko bez oglądania) na rozkładówce, w katalogu formatu A4. Ma być reklamą naszego sztandarowego produktu - czyli katalogu reklamowego. Hasło - "docieramy wszędzie" - ekipa tragarzy traga na plecach nasze katalogi przez środek dżungli. edit: Skończony obrazek, po płaszczeniu, poziomach i drobnych korektach koloru (nasycenie mi zjadło): link do obrazka w pełnej rozdziałce, jakby ktoś chciał (około 2 MB): http://crystalvision.pl/uploads/assets/jungla4a-flat.jpg Dorzucam jeszcze szkic: Jak widać, pokpiłem trochę sprawę na poziomie konceptu. W dużej mierze za przyczyna tego, że chciałem się wziąć za cokolwiek, żeby zabić czas. Zacząłem malować od razu po tym szkicu, nie myśląc specjalnie co - wiadomo, że dżungla z jakimiś zwierzętami, świątynią lub miastem w oddali i tragarzami zmierzającymi ku świątyni (miastu). Mogłem posiłkować się refkami (co słusznie mi wytknieto) projektując drzewka i świątynię. W każdym razie jestem z efektu końcowego nawet zadowolony, mam nadzieję, że nie trzeba się tego wstydzić i można wpiąć do portfolio. Następnym razem poświęcę więcej uwagi i energii fazie szkicu i projektowania, gdyż, jak pokazuje praktyka, w dużej mierze zależy od tego efekt końcowy.

Oświel samochody tak jak te bryłki jak przedostatnim rysunku. Teraz, mimo tego, że być może są solidnie skonstruowane (choć w Mustangu wali się perspektywa - spójrz linie wyznaczone przez tylną szybę i przedni zderzak), wcale tego nie widać. Może odpuść sobie na razie odwzorowywanie lakieru, a bardziej bryłą działaj, dopiero później uderzaj w detal. Nie używaj tez ołówka do "wypełniania" - np. opona Volvo.

Zlewa się z tłem deko. Ręce ma też trochę krótkie. Jak dasz mu wiecej zdecydowanego światła, dużo imo zyska.

No, bardzo ciekawie się zapowiada. Przypomina mi to pewien komiks, swego czasu wydawany przez Fantastykę - Valerian. Album miał tytuł bodajże "Cesarstwo Tysiąca Planet". Parę moich uwag do konceptu ścigacza: -zaprojektuj mu jakiś napęd, wyimaginowany, nieważne, byle było coś, co dla widza będzie silnikiem -żagiel podczas ruchu będzie haczył o kierowcę -olinowanie jest jakieś dziwne, tak jakby miało za zadanie nie pozwolić żaglowi się obrócić Uwagi co do karocy: -wydaje mi się, że parę balonów nie zdołałoby unieść takiej masy, nie te proporcje (popatrz na sterowce) -wiosła? w powietrzu? a może śmigło? (a może to zwykłe czepailstwo; w sumie świat mógłby mieć inną atmosferę lub jakąś gęstą zawiesinę zanieczyszczeń nad powierzchnią) Tak na dobrą sprawę możnaby zrobić z tego komiks... Nie myślałeś o tym?

Hmm... Z tymi biodrami to w sumie racja, szkic taki jakiś z gestem był bardziej. Myślę, że coś jeszcze pokombinuję, bo nogi trochę takie doklejone są. Tło tez zaczyna mnie drażnić, trochę jednakowe, mechaniczna tekstura.

Związana pani, dalszy postęp:

Mógłbyś wprowadzić więcej dynamiki ukazując postać anioła bardziej z dołu, trochę z żabiej perspektywy. Puściłbym ją też bardziej skosem, bo nadal jest mocno symetrycznie.

Gąszcz drzew to niewdzięczny temat, dla mnie przynajmniej. Pozgapiałbym chyba z tradycyjnego malarstwa, np http://teachers.sduhsd.k12.ca.us/ltrupe/art%20history%20web/final/chap19BaroqueRococo/Fragonard-Confession%20of%20Love.jpg. Na tym przykładzie widać jak to jest rozwiązane. W ogóle mam wrażenie, że czasem trzeba świadomie zrezygnować z realizmu - nawet, paradoksalnie - malując obrazy realistyczne. Zróżnicowałbym chyba kontur tej masy lasu na 2-gim planie i pociągął od brzegu do brzegu. Chyba...

Hmm... brusy innych niż standardowe okrągłe (twardy i miękki do blendowania) używam właściwie tylko do tła tak naprawdę. Anatomia - fakt. Trzeba ćwiczyć, cóż. Z kolorem będę jeszcze kombinował.

Przez ten mocny cień na 1-szym planie robi się w pracy dziura. Krasnolud fajnie malowany, smok mniej mnie przekonuje, wyglada troche jak oblepiony cukierkami (te łuski). Lodowa grota imo do namalowania od nowa.

Kompozycyjnie mi nie leży. Prawa strona z krwawym drzewem ciekawa, zaś lewa z paskiem lasu w tle niekoniecznie. Wygląda jakby było przemalowane z nienajlepszego zdjęcia - niebo prześwietlone, płaska i niedoświetlona plama lasu na 2-gim planie. No i ja osobiście nie lubię blura. Pomysł ogólnie bardzo fajny, mocno kojarzy mi się ze Stalkerem.

Dzięki, panowie. Jeśli chodzi o anatomię, to fakt, jest kulawo. W ostatniej pracy podpieram się trochę rafkami, stopniowo pewnie będę ogarniał więcej i odważniej. Na razie nauczyłem się mniej więcej uzyskiwać efekt, o jaki mniej więcej mi chodzi - w sensie światła, bryły, faktury. Jeżeli zaś chodzi o kolor, staram się robić prace mniej wyblakłe niż na początku i mam nadzieję, że widać efekty. Fajnie, jeżeli kiedyś ta mazanina zacznie mieć jakąś komercyjną wartość... DTP zaczyna mnie mierzić.

Bardzo si. Powalczyłbym na twoim miejscu z tłem jeszcze, bo trochę mechanicznie teraz wygląda. Drażnią mnie te grube pojedyncze włoski na głowie lorda, wyglądają topornie. Fałdy na kalesonach układają się dziwnie, jakoś nie po kształcie nóg. Poza wzmocniłbym trochę specular na twarzy i dodał na piórach kapelusza. No i góra czaszki - nie jest tak dopieszczona jak reszta, a chciałoby się, żeby była.

Kolor. Nie koniec jeszcze. Piszcie coś, ludzie, bo mam wrażenie, jakbym był niewidzialny :). edit: trochę detalu edit2: więcej detalu i koloru Nie mam jeszcze pomysłu, jak rozwiązać nogi tej pani. Głowa też jest chyba słabym elementem, nie najlepiej narysowanym. "Szkrzydełka", choć jako pomysł imo siedzą, na razie wyszły trochę bez charakteru.

Tak na szybko szkic, jeszcze bez koloru.

W szkicu z ludem coś chyba skala nie taka... Najbardziej chyba podoba mi się ostatni koncept budynku, "żagielek" ze strukturami (miastem?) z drugiej strony. Imo aż prosi się, żeby całe miasto oprzeć na podobnych strukturach, coś w rodzaju wieży Babel, czy też skupisko takich żaglowatych struktur rosnących w górę, wokół nich slumsy. Na tej ładnej, czystej stronie mógłbyś umieścić panele baterii słonecznych. Poza tym wszystko takie z profilu masz, przydałby się więcej 3d. No, ale czekam, co wymodzisz po weekendzie.

Dziecię. Starałem się więcej dizajnu wprowadzić. Wyszło jak wyszło, mogło byc lepiej. Na razie 2,5 - 3 h. edit: update po dłubaniu, razem pewnie z 4 godziny. Wszelkie sugestie, komentarze mile widziane. edit: kolejny up... Czas na coś nowego chyba

Nie kumam zupełnie tego miasta - co ono ma do baśni? Wspomniałeś co prawda, że w tekście go nie ma, że państwo + służka mają skądś wyjechać. No nie wiem, może masz swoją wizję a ja jej na razie po prostu nie łapię, może z czasem dookreślisz wszystko. W każdym razie wydaje mi się to trochę nie w temacie - może czepialstwo, może masz już to w swojej głowie jakoś poukładane. Co do samego konceptu miasta - perspektywa siadła. Nie wiem czy to celowy zabieg, czy po prostu szybki szkic bez przykładania wagi do poprawności - mnie to razi. Czy to dwa rysunki zlepione razem? Po twojej teczce widać w każdym razie, że kumasz perspektywę, nie rozumiem więc, w jakim celu tak jej ubliżasz :). No i to co pisali poprzednicy - budynki postawione na klepisku. Nic się nie dzieje na tej ulicy - dodałbym tam struktury, kanały, stragany itp. No i w górę całość pociągnął, tak jak pisze lordbiernac. może to cię zainspiruje: http://images.google.pl/images?hl=pl&safe=off&client=firefox-a&rls=org.mozilla:pl:official&hs=lVn&resnum=0&q=kowloon%20walled%20city&um=1&ie=UTF-8&sa=N&tab=wi

babeczka ze zdjęcie około 1,20 h refka: http://characterdesigns.com/bandaid/content/photosets/3212/3299/Photoset_034_086.jpg Trochę za wcześnie detal i za mało chyba dosycone, ale nie chce mi sie dłużej tego dłubać

Bardzo fajne prace. Kolor lux, tekstury i pędzle też (nie dominują chamsko pracy). Ołówkowe szkice momentami leżą konstrukcyjnie, trochę chaotyczne kreskowanie masz. Pewnie kwestia wprawy i będziesz zamiatać.