Skocz do zawartości

telthona

Members
  • Liczba zawartości

    1 782
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez telthona

  1. Noo, ladnie by to wygladalo. Naprawde :) az mnie naszla ochota na lema :)
  2. Bajki Robotów czy Cyberiadę raczej zapamiętałam jako takie dziwaczne, satyryczne klimaty które raczej były zabawne niż wzbudzały niepokój. Chyba że chodzi Ci o to dziwne wrażenie że roboty są jak ludzie, albo o to, że Lem był w stanie przewidzieć wiele współczesnych nowinek technologicznych, które dzisiaj wcale nie są takie "scifi". może powinnam wrócić do Lema i poszukać tego niepokoju. Czasem jak się czyta książki z dużym dystansem czasu, widzi się więcej i odbiera się je inaczej, niż kiedy czytało się je za pierwszym razem :) Jakby nie było, Twoje roboty są świetne. Planujesz ich wykonać jeszcze więcej? Fajnie by było zobaczyć wydanie Lema z takimi ilustracjami *_*
  3. nie ma co się cisnąć na styl :) popróbujesz wszystkiego i Ci się z czasem samo wyklaruje. Ten lisek na dole jest bardzo uroczy. miło się kojarzy z książkami dla dzieci :)
  4. te gęściejsze nawet bardziej spektakularnie wyglądają! Świetne rzeczy. trochę niepokój czuć, jak u beksińskiego.
  5. potwor jest super!!! coraz lepsze te linearty :) ale kolor lezy i kwiczy. Chyba powinienes porobic więcej studium koloru ze zdjęć. bo bardzo to nienaturalnie wygląda i troche kiczowate się wydaje. W sumie ten potwór jest pro, a reszta ostatniej wrzuty wygląda jakby inna osoba robiła.
  6. a gdzie koncepty z Shadow Warrior? :3 Fajne sąąąą, warto pokazać! (chyba że przegapiłam wrzutę, jeśli tak, to nic nie mówię)
  7. No, to jak takie plany masz z tą ksiazką to chętnie popchne :3 właśnie grunt żeby utrzymać konsekwentny klimat takiego albumu. A więc dopinguję i będę trzymać kciuki :3 Co do artykułów: zawsze możesz dorzucić komentarz xD ten świat jest cudownie absurdalny, ile grafików - tyle traum. ;) PS: dopilnuj żeby dobrze napisali Twoje nazwisko, bo chyba polskich znaków im strona nie wyświetla. A jak strona im nie wyświetla, to chyba trzeba dopilnować żeby w książce nie wydrukowali z krzakami. Chyba, że Ty będziesz to wszystko składać, jeśli tak to nic nie mówie. :) - - - Połączono posty - - - wwoj, preorder musisz wykonać ręcznie :]
  8. Chcesz do jednej ksiazki wrzucic caly przekroj swojej pracy? Bo nawet tam troche starych pracek widze, wlacznie z tym kulfonem i rzygajacym krzysiem xD Nie wiem czy nie lepiej by bylo trzymac taki mroczniejszy ton calej ksiazki? W sumie zalezy do czego Ty zamierzasz ta ksiazke uzyc. tak z ciekawosci pytam, zanim popchne ;) czasem lepiej projekty trzymac jako ogolne duze calosci, a jak dorzucisz do tych 99% realistycznch ciezkich grafik 1 procent takich kulfonów, to nie wiem czy nie beda one troche "out of place"?
  9. hehee :D dajesz dajesz saharam, fajnie ostatnio przesz do przodu. z rozmachem :3 moglabys tylko jeszcze deva aktualizowac porzadnie xD bo cos tam male updaty i troche pustkami zionie.
  10. ten ostatni jest super. fajnie w przestrzeni zarysowana dlon :>
  11. hhe fajne fajne :D Na stornkach gry widac wiecej, i wszystkie sa chyba Twoje? :D Wez wrzuc wszystkie :D
  12. Coyote: rozumiem na czym polega ten feedback XD Ale wyobraź sobie jego siedzącego pod koniec tygodnia i przeglądającego tyle tysięcy grafik zeby wybrac te kilka do overpaintów :P pewnie nie przegląda nawet 1/10 tego co dostaje :P Też uważam że kurs bardzo tani, jak na 10 tygodni i tyle mobilizacji do pracy. Dodatkowo on przygotował te ćwiczenia, i nawet tutaj widzisz, że Pumax była w stanie przycisnąć i zrobić tyle studiumów w tak krótkim czasie. W sumie bezpośredni kontakt z tutorem nie jest aż tak ważny, kiedy jego metoda nauczania po prostu działa i daje wiarygodne efekty dla ludzi którzy się zapisali :) jeśli po kursie Pumax będzie mogła szczerze przyznać że dużo jej to dało i że czuje się lepszym artystą, to znaczy że warto się na taki kurs zapisać i tyle :D Po prostu rozwalił mnie brak limitów na uczniów xD Dla Noaha to dobrze, bo ma kasę i buduje dookoła siebie społeczność, ale dla branży to nie wiem czy to jest takie dobre xD Na szczęście nie siedzą wszyscy w jednym mieście czy kraju, bo to by była naprawdę masakra XD Wyobraź sobie tych ludzi. Kończą kurs, sklejaja portfolio i wszyscy rozsylaja CV w tym samym czasie xD po prostu troche mnie to przeraża, że jest tych ludzi tak dużo :P i to tylko jeden kurs. jednego kolesia. jeden kwartał. XD a pewnie robi ich cztery w roku. a kolesi takich jak on jest pełno. to trochę efekt domina. za rok ilość tutorów się podwoi, za dwa lata będzie ich cztery razy tyle, a wszystko dzięki temu, że uczą sie szybko ale nie mają gdzie się podziać z tym skillem, więc żeby się utrzymać na powierzchni, zaczynaja uczyć innych ludzi i koło się zamyka :D
  13. 800 OSÓB?! : / nie powinien ksztalcic az tylu xD rynek sie zapcha. PS: a ja wlasnie uwielbiam noaha, przede wszytskim za to że jest taki szczery we wszystkich wywiadach i podkastach. Prace do jego prywatnego projektu sa mega, moze nie wszystkie, ale zdecydowana wiekszosc. no i szkice które robi są bardzo lekkie i wrazeniowe. ale wszystko jest kwestią gustu. Tylko mnie zastanawia jak on co tydzien oglada 103 obrazki od każdej z 800 osób :/ Przecież to jest 82 tysiace 400 grafik xD CO TYDZIEŃ DO SPRAWDZENIA. xD.. .
  14. Wwoj, masz rację z tą zależnością, że w branży filmowej bardziej promuje się nazwiska. Ja z kolei tego nie lubię bo wynosi się na piedestał tylko kilka nazwisk, w momencie kiedy produkt końcowy jest efektem wspólnej ciężkiej pracy dużej ilości ludzi. Dlatego właśnie na mnie robi wrażenie, kiedy jakieś studio na początku filmu >nie podaje nazwisk To że akurat czasem reklamuje się animacje i filmy nazwiskami aktorów którzy podkładali głos, lub np studiem które robiło efekty specjalne, to bardziej dlatego, żeby przyciagnąć uwagę większej ilości ludzi do kin. Lubisz Antonio Banderasa? No to popatrz jak radzi sobie w roli kota w butach. Bardzo podobały ci się efekty specjalne z District 9? To idź obejrzyć Elysium, efekty robiło to samo studio. Przy grach właśnie chyba promuje się głównie studio które robi grę. Zwróć uwagę na takie studia jak Dice, Bethesda, Bioware, Riot czy Valve. Cały nacisk i marketing kładą na to by pokazać jakimi są awesome firmami, i jakie mają ogromne awesome teamy wypełnione po brzegi awesome creatywnymi profesjonalistami :D W przemyśle filmowym zapamiętujesz nazwisko dyrektora i może paru aktorów oraz nazwisko kompozytora. A w przemyśle growym zapamiętujesz nazwę studia. Tutaj to studio jest marką. Jeśli lubisz gry Valve to możesz ślepo kupować preordery nowych gier tej firmy bo masz do nich zaufanie :P To działa tak samo jak ufanie Cameronowi, że każdy film który zrobi, będzie widowiskowy, lub Timowi Burtonowi, że będzie dziwnie i będzie Johny Depp. :P W branży gier też coraz częściej pojawiają się nazwiska :P Wystarczy spojrzeć na takie postaci jak Andrzej Chmielarz, Peter Molyneux, David Cage, Lord British, Phil Fish czy Notch. Tylko, że branża gier jest mniej przewidywalna niż branża filmowa, tak samo ma się do czynienia z zupełnie innym targetem - czyli trollami internetowymi, dlatego uważam że jeśli kogoś wynosi się ponad cały zespół i ta osoba podpisuje grę swoim nazwiskiem, to musi się liczyć z tym, że to ona poniesie całą odpowiedzialność, jeśli gra okaże się klapą :P W takiej sytuacji ma się znacznie większą presję psychiczną i nie sądzę żeby to sprzyjało komukolwiek. Zwłaszcza biorąc pod uwagę grupę odbiorczą, która nie omieszka znaleźć tego człowieka w internecie by zmieszać go z błotem i wpędzić w głęboką depresję :P Taka osoba jest już traktowana jako osoba publiczna, co może nieco utrudnić życie. Wystarczy poczytać twitty Phila Fisha, czy wywiady z Notchem. Jak ktoś ogarnia temat i jest na bieżąco, to wie o wielu dziwnych akcjach gdzie fani grozili autorce scenariusza z Dragon Agea II że zrobią coś jej dzieciom, czy jakie groźby ludzie z Microsoftu dostawali po słynnej wtopie z zapowiedzią funkcji xbone. :D Jak jesteś nazwiskiem pracujacym dla korpo to jest zle, a jak jestes malym indie developperem to jest jeszcze gorzej :P Lepiej jak odpowiedzialność rozkłada się na więcej ludzi. Jest to zdrowsze :P
  15. Wwoj xD ale ja myślałam, że już skończyliśmy temat tych fanartów, i logosów. Nie wiedziałam że mogę komukolwiek nadepnąć na odcisk w tak głupi sposób. I nie insynuowałam, że jesteś nielojalny. Po prostu poprzez takie mówienie, że loga i projekty nie robią na Tobie żadnego wrażenia, czy żeby pamiętać o tym że możesz być w każdej chwili wywalony - to trochę taki zimny kubeł wylany na młodych ludzi, którzy marzą o pracy przy dużych tytułach. Domyślam się, że jak się jest tyle lat w branży to już nic nie robi wrażenia, i priorytety się przesuwają, ale tym samym nie widzę nic złego w cieszeniu się pracą, którą się lubi. Po prostu chciałam zwrócić uwagę na to, że zaangażowanie w projekt jest dobre z mojego punktu widzenia, to wszystko. I chyba nikt nie ma wątpliwości, że robisz profesjonalną dobrą robotę xD W ogóle nie wiem co to ma do rzeczy w tym temacie.
  16. WWWoj: No oczywiście, że jesteśmy trybikami. Ale mi akurat pozycja tribika bardzo pasuje. Fajnie mieć poczucie, ze jest się cześcią czegoś większego. Żeby zrobić coś większego, potrzebna jest masa ludzi, a ciężko o poczucie indywidualności, kiedy jesteś jedną z 200 osób w firmie. Chyba wszyscy zdają sobie sprawę z tego że są zastępowalni, zwłaszcza kiedy tyle ludzi się uczy i robi postępy w tak szybkim tempie. Zawsze znajdzie się ktoś lepszy lub tańszy ;) Właśnie dlatego wydaje mi się, że ważne jest by być z charakteru sympatyczną osobą, z którą ludzie chcą pracować. Obojętne czy chodzi o poczucie humoru, zaangażowanie w projekt, umiejętność motywowania ludzi czy chęć pomocy w rozwiązywaniu problemów. Szczypta entuzjazmu nikomu jeszcze nie zaszkodziła, a sceptyczne nastawienie do firmy i ludzi z którymi się współpracuje - tak. Dlatego uważam że lojalność wobec firmy, projektu i osobiste zaangażowanie jest ważną rzeczą. Inną sprawą jest, żeby nie przegiąć w drugą stronę.. :P Marduk - moim zdaniem za wsześnie mówić o tym czy ludzie wiedzą kto robił koncepty do W3, w momencie kiedy ta gra jeszcze nie miała premiery i nie ma Cię w creditsach, bo creditsy jeszcze nie istnieją xD
  17. ten kotek wygląda troche jakby był z porcelany i bardzo mi się to wrażenie podoba :3 super, jak ilustracja z ksiazki dla dzieci.
  18. Eej, fajnie pociągnięty temat! Dorzucę swoje trzy grosze jeśli mogę. Moim zdaniem to nie ma znaczenia, że koncepty nie są podpisywane, bo jeśli oglądasz film, albo grasz w grę której design Ci się podoba, to wyszukasz tego człowieka sam, no chyba że nie publikuje swojej pracy nigdzie w internecie. Od tego są creditsy i serwis mobygames.com. Dzisiaj mamy możliwość pokazania swojej pracy po premierze produktu, i o ile nie podpisuje się tych grafik nazwiskiem to i tak ktoś dociekliwy dojdzie kto to zrobił. Może faktycznie fani nie zawsze się tym interesują, za to uważam że ludzie z branży raczej o to dbają. Inną sprawą jest to, że sama idea konceptów się chyba trochę sfiksowała przez kilka ostatnich lat, i teraz ludziom się wydaje, że koncept art to coś takiego co robił craig mullins do assasyna, lub jakieś inne wymuskane postaci czy potwory w skomplikowanych pozach, które bardziej przypominają ilustracje niż koncept. Sama miałam trochę zgrzyt jak się wdrażałam w pracę bo nagle się okazało, że każdy modeler ma zupełnie inne wyobrażenie jak koncept art powinien wyglądać, i każdy z nich miał swoich ulubionych artystów, których podsyłali mi jako wzór do naśladowania. I weź tu wszystkim dogódź :D
  19. telthona

    Cor Upp!

    wszystkie są fajne, ładnie działają jako seria :D ten którego wybrałeś na ikonke jest najlepszy, bo ma trochę ostrzejszego detalu w okolicach ust, i przydałoby się trochę takich ostrzyejszych dokładniejszych detalów na pozostałych prackach, zeby też było gdzie oko zawiesić na dłużej :]
  20. ten creature z paczki spitpaintingowej w dolnym lewym rogu jest fajny :D
  21. Ale ja nie mówiłam że to nieuczciwe. Powiedziałam tylko że nieprofesjonalne. Nieuczciwe by było, gdyby nie dał dopiska FANART i wprowadzał ludzi w błąd :) Masz rację. Przyznaję. Nikomu to nie szkodzi. Jakoś trzeba się utrzymać na powierzchni. Więc trzeba się reklamować. Zwłaszcza jeśli jest się freelancerem. Jak chcesz jakoś bardziej rozwinąc temat, to zapraszam na priv, nie ma co drażyć tematu w czyjejś teczce, kiedy to po prostu różnica opinii na temat tego co jest profesjonalne a co nie, i co wypada robić mistrzom a czego nie wypada, co jest bardzo subiektywne w moim odczuciu, zwłaszcza że jestem z tego młodszego pokolenia zielonych grafików na początku drogi. Dodatkowo przyznam że jestem bardziej uczulona na działania bjorna bo koleś pare razy mi po prostu podniósł ciśnienie. Może to wyjaśni Ci moje negatywne podejście do niego :)
  22. Coyote, też wolę zaczynać nowe grafiki niż kończyć te stare. Prawdopodobnie to jest wynik tego że oboje nie mamy jeszcze dobrze rozpracowanego workflowa przy renderingu i finalizowaniu grafik. Ale nie wypracujesz sobie workflowa, jeśli będziesz tego renderingu unikać. Trzeba się przymusić, a żeby się przymuszać znajdź sobie jakąś dobrą motywację żeby to robić :> Ciekawa jestem tego szkicu z paizo :>
  23. Wwoj, ja nie mam nic przeciwko fanartom. Mam tylko zgrzyt jak widze oficjalne logo na fanarcie. Tylko o to mi chodzi. O podklejanie loga. Nie sądzę że jakiś profesjonalista typu bjorn może w ten sposób się przyczynić do rozpowszechnienia marki witchera. To że koleś zrobił fanarta tylko potwierdza fakt, że marketing witchera3 działa dobrze a ludzie z marketingu radzą sobie świetnie. Liczba fanartów to moim zdaniem wynik świetnie rozegranej kampanii marketingowej i sukses wcześniejszych odsłon serii. Bjorn podklejając logo dostaje automatycznie więcej favów głównie dlatego że to działa na emocje ludzi, którzy też lubią witchera :P Moim zdaniem to jest marketing, ale działający na koszt bjorna :P Zwróć uwagę, że robi fanart gry która jeszcze jest w produkcji :P Czemu uparł sie na "3" w tym podklejonym logo? Przecież mógł równie dobrze dać logo z witchera2. To by nawet miało więcej sensu, nie uważasz? Ale wybrał niepowstałą jeszcze część z serii, bo więcej ludzi wkleja teraz "witcher 3" w wyszukiwarki. I to mnie po prostu bawi, dlatego o tym piszę XD Tu nie chodzi o to, czy to szkodzi, czy nie, czy się wprowadza ludzi w błąd, czy nie. Facet jest uważany za prosa, i własnie "zabłysnął" przykładem, i będzie teraz tego znacznie więcej. To nie jest nic strasznego, pewnie po prostu chciał namalować coś w klimacie witchera, i po prostu to zrobił. Pewnie wielu jego fanów by się ucieszyło, gdyby pracował przy tej serii. Może podkleił logo bo wiedział, że ludzie patrząc na to nie będą w stanie odgadnąć z czego to jest. Nie wnikam :>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności