Wlasciwie to bycmoze pytanie do dzialu hardware.
Mam scenke z bardzo ciezkim modelem ponad 2 miliony face`ow, plik 95mb.
Renderuje ja sobie w maksiu 5 + vray.
GI bez fotonow, dwa swiatla, duze bitmapy, wiekszosc to materialy z ustawionym reflect, jakis displace maly.
Odpalam to na amd 1700 ram 768mb chodzi swietnie.
Odpalam ta sama scene na P4 HT 2.8 ram 1gb i vray sie kaszani.
Wyskakuja komunikaty jak na obrazku i koniec rendera bo robi sie sieczka.
Komunikaty za kazdym razem sa inne.
Max i vray na obydwu komputerach ten sam.
Reinstalacja maxa i vraya nie pomogla.
Winda xp, na p4 pracuje i mam dodatkowy soft, amd tylko renderstation.
Czy tylko pozostaje mi format, czy moze to wina procka.