SBT77

Na 3d się nie znam, ale postać niestety nie przypomina mi Jerzego Urbana... No może nieznacznie, ale gdyby nie tytuł pracy to bym się tego nie domyślił...

Niedźwiedź fajny - czy to jest praca z foty ? Jeśli tak, to ciekawe czy potem fotograf robił jeszcze jakieś fotografie :D

Ja się nie poddaję ! Zjadłem tablet bo głodny byłem, no ! Ale co mi tam, mogę malować myszką, wielkiej różnicy nie będzie :D BTW - to takie żarty tylko, przecież nie zawsze liczy się zwycięstwo ale sam udział i dobra zabawa...

SBT77 zjada własny tablet śmiejąc się przy tym histerycznie...

Nie wiem - może CS4, z tego co widzę jest najnowszy ? Nie znam się na nich... Ale za darmo jest tylko wersja próbna, a sam program kosztuje dużo pieniędzy... Dlatego proponowałem GIMPa...

Nawet nie wiedziałem że w Photoshop Elements da się malować :) Ale nigdy nie miałem tego programu... Może ściągnij darmowego GIMPa, tego przynajmniej jestem pewny że będzie działać ok.

Na painterze z tego co pamiętam jest - oprócz mnóstwa niesamowitych wynalazków pozwalających łączyć foty z obrazem :P Niezła zabawa, serio... :] No ale część pojazdów powinna chyba właśnie jechać równo i posłusznie - a ten jeden mógłby się wyłamywać - od razu mi się 5 element przypomniał :) No tak, stawiam że było to studium cebuli, albo malowanie buta z natury :]

Pytanie za sto punktów: ile martwej natury z natury zmalował OmeN2501, że zrobił taki nieziemski progress... Serio jestem ciekaw - ale nie oczekuję odpowiedzi - z różnych względów... Rosikowski, to wcale nie jest żart... Ja na poważnie się zastanawiam nad tym kto i dlaczego się rozwija a kto nie... Wiem że wielu śmieszą te moje "rozkminki" ale taką mam naturę, że najpierw próbuję wszystko zrozumieć... Co do martwej - nie wiem czy nie jest tak, że kiedyś martwa natura była po prostu najtańszym modelem, w dodatku nieruchomym, gdzie można było w pełni kontrolować kompozycję, światło - i studiować ją bez końca. Garnek nie powie ci, że ma już dosyć i żebyś dał sobie spokój bo się zmęczył, ani w normalnych warunkach nie zacznie się przesuwać - chyba że za twoimi plecami stoi Luke Skywalker i używa mocy :D A żywego modela trzeba było malować szybko, szkoda więc go było angażować (finanse, zmęczenie modela) kiedy po prostu nie umiało się malować. Może dlatego polecało się ją początkującym, żeby najpierw nauczyli się malować a dopiero potem angażowali cenny czas modela ? Powiem, że z pewnych względów fotografia uprościła sprawę - z drugiej skomplikowała, bo ma pewne ograniczenia - co już wałkujemy na tym forum tyle razy, że się słabo robi :] Chyba to jest jednak tak - że jeśli rozumiesz przestrzenność danego obiektu, to "wyciągniesz" go nawet z płaskiej foty... Gorzej jeśli nie rozumiesz... Pewnie dlatego do nauki wielu ich nie poleca... Wydaje mi się jednak, że jeśli umiesz w przekonujący sposób namalować martwą to z organiką też nie powinno być aż takiego problemu... W końcu uczysz się malować to co widzisz... Ilustracja to jest chyba jednak trochę inna bajka niż malowanie tylko tego co widzisz. Często malujesz to co wymyślisz, sam zaplanujesz kompozycję, desing itd - weź np. malowanie sceny batalistycznej SF - ciężko namalować kroczącego mecha z natury :) Więc albo skopiujesz to co wymyślono do tej pory, łącząc kilka projektów i dodając coś od siebie - albo wymyślisz coś zupełnie nowego - co chyba zdarza się na rzadkość... Ilustracja raczej wykracza ponad po prostu zwykłe malowanie... Znajomośc designu różnych pojazdów, jakichś podstaw architektury, stroje, uzbrojenie - sporo tego dodatkowo dochodzi... Czyli - w sumie masz rację - jasne że warto ćwiczyć podstawy. Ale to chyba niestety nie wystarczy... A co do ilustracji - myślę że pojazdy niezależnie od tego jak będą wyglądać, powinny podlegać tym samym prawom perspektywy co domy w tle... Jak dla mnie, to IN Flaamess maluj sobie co chcesz... Zarzut "a idź maluj podstawy" zawsze może paść. Niestety widać czasem osoby krążące wokół tych podstaw miesiącami i jakoś nie mogące z nich wyjść, a są tacy co zrobil skok na główkę w świat ilustracji i jakoś przeżyli ;) Nie wiem od czego to zależy...

jakimś koparkowym brushem... raczej wrócę do okrąglaka zwykłego... Fajnymi pracami rzucacie, aż głupio wklejać takie coś :D

Bez urazy, ale o jakim Corelu mowa ? Mniej więcej wtedy kiedy się urodziłeś miałem okazję pracować trochę na CorelDraw i o ile pamiętam była to już dość wysoka wersja (o ile pamietam to 5.0 albo 6.0) :) Faktycznie - dużo czerni... Emmilius - nie wiadomo czy wtedy digitalpainting bedzie komus potrzebny - biorac pod uwage jak to sie rozwija, to kto wie co oni jeszcze wymysla :) Moze za 15 lat malowanie postaci bezz tamtejszych wersji pozera bedzie niepotrzebnym nadkładaniem roboty :)

Wiesz, każdy ma swój sposób malowania, podobnie jak swój rozum ;) Jednemu lepiej tak, innemu inaczej... Przetestować nie zawadzi... Ale jeśli koncentrujesz się na operowaniu kolorem na zasadzie ciepły - zimny, albo barw dopełniających, to takie ustawienie samego waloru na początku niewiele chyba pomoże... Myślę sobie, że ważne mieć pokorę wobec tego co się robi ale i odwagę żeby czasem zaeksperymentować...

No lepiej, ale wciąż... ... "Bardzo daleko do ok" - jak to powiedział swego czasu pan Marcellus do Butcha... No może nie do końca tak powiedział... Nevermind ;) Myślę że dobrze będzie żebyś wkleił screena z ustawieniami brusha i tabletu bez tego ciężko coś powiedzieć... Na bank nie jest to jeszcze 100%, wyraźnie są w wielu miejscach prześwity typowe dla małego capacity... Chociaż jest lepiej, nie powiem...

Fajniste... Tylko coś te łapy różnej wielkości... Kominy są spoko.

Mi się podoba. Jaka to technika ?

Dla mnie git. Tylko utrzymaj samolot w stylu pasującym do reszty...

Ja ostatnio nic nie czytam... No może nie nic - podręcznik psychologii społecznej, ale to raczej nie to chodzi :P Jak jeszcze czytałem, to siedziałem głównie w Lemie - z książek - "Solaris", "Eden", "Niezwyciężony", a z opowiadań polecam szczególnie "Terminus". Świetne opowiadanie, mało co mnie tak ruszyło w życiu jak to... No i Vonneguta lubiałem sobie poczytać - ale bardziej od sztandarowej "Rzeźni" wzięła mnie "Pianola". Musiałbym "Kocią kołyskę" przeczytać, jakoś nigdy mi się nie udało za to zabrać, a ponoć dobre...

Dlaczego bez rzucania - napisałem co napisałem - potem się pokajałem, ale widać za mało. Może posypać głowę popiołem ? :) No dobra - żarty na bok :) Na KAŻDYM forum panuje jakieś kolesiostwo, tym bardziej na forum zawodowym jak to. Przejawia się to w strachu krytykowania "starych wyjadaczy" i "kotowania" co jakiś czas noobów, dla ogólnej poprawy nastroju i humoru. Kierunek tego procesu wyznacza "stara gwardia". To normalne, tak funcjonuje ludzka psychika w zbiorowości... wszędzie - proste przykłady: więzienie, wojsko... Na plus - tutaj jest bardzo wstrzęmięźliwa i nie angażująca się w ten proces moderacja, czego niestety nie można powiedzieć o wszystkich dużych portalach graficznych w Polsce... ;) Czyli - twierdzę że jest - i przy okazji, twierdzę że gdzie indziej jest znacznie gorzej. Teoretycznie masz rację. Ale zauważ że TSP wygrywały zwykle prace po prostu dobre technicznie, przy okazji pomysł jakiś tam był - ale właśnie mieszczący się w pewnym kanonie. W tym TSP super pomysł miał Leander - czy może być lepsza alegoria beznadziei, samotności, walki bez szans niż szara, niewruszona ściana ?.. Podrapana ? Może pazurami... Własnymi... Ja jednak wybrałem dosłowność.

"Myślałem że to OmeN" MODE [ ON | OFF ] :) A całkiem serio - fajne, ale nad tymi gaśnicami w rogu mogłeś ciut więcej posiedzieć...

Pytanie czy ktoś jest w stanie w sposób odpowiedzialny i z całą pewnością zagwarantować, że ta czy inna działalność dziecka nie będzie "miała przyszłości"... Pomijam rzecz jasna sytuacje patologiczne i kryminalne. O ile jest się w czymś naprawdę dobrym to można na tym zarobić. Rynek pracy trzeba rozpatrywać tak jak robią to ekonomiści - w założeniu konkurencji ze strony innych. Często właśnie poszukiwanie własnej niszy jest rozsądniejszym rozwiąniem niż "owczy pęd" na wysokopłatne stanowiska. Mechanizmy popytu i podaży regulują to tak, że same stanowiska stają się wtedy gorzej opłacane, a dostać taką robotę trudniej... "Modne zawody" to groźna pułapka... Oserwując internet obawiam się powoli że takim zawodem staje się grafik komputerowy...

Dużo fajnych prac, podobają mi się. Te precyzyjniejsze kształty robisz lasso-toolem czy geometrię na 3d zaczynasz ?

Zgadza się, szczególnie ta przedostatnia...

Jeśli chodzi o tablet, to albo mocniej dociskaj rysik, albo spróbuj pozmieniać coś w ustawieniach, żeby intensywniej kolor się nakładał. Nie martw się to typowe efekty przy przesiadce na tablet...

Nie widzę jednej z prac -JakóbM - od wczoraj. Może by przestawić ją na inny serwer ?.. Chyba że tylko ja jej nie widzę...

Bo ta praca była po prostu najlepsza i byłoby niesprawiedliwie oddać głos na kogoś innego. Mimo to długo się wahałem i postanowiłem o tym napisać. Taki mój ukłon w stronę "tych niedocenianych" :D W tej sondzie chętnie zagłosowałbym na więcej niż jedną osobę. Urbanboogie - słowa prawdy, kajam się... :) Z resztą - jeszcze tu jestem jak widać, więc i tak uważam to forum za najlepsze w naszym kraju - ale nie nie sposób nie widzieć pewnych cieni. Są i blaski - liczne.

Już jeden głos ma... Ale nie w tym rzecz. Nawet nie w tym, że ten gość jest konsekwentnie ignorowany, chociaż ma wg mnie wysoki warsztat i szybko rosnącego skilla... Widać nie należy do jakiegoś "kółka różańcowego"... A z resztą co mnie to... I tak: Łukasz Jaskólski popełnił fajnego speeda i ta ilość głosów nie jest przypadkowa. Ja sam nie umiałem się długo zdecydować, pewnie nie ja jeden... Oddałem w końcu głos na niego, ale szczerze powiem, że jest też pare osób na które głosów oddano mało, a nie mają się czego wstydzić. Pominę tych którzy od dawna są dostrzegani na tym forum w ten czy inny sposób. Ja sam napiszę, że mnie pozytywnie zaskoczył maxbielecki... JakóbM podobnie - chociaż tu nie aż tak bardzo zaskakująco... od dawna widzę, że bardzo fajnie operujesz bryłą, może nawet z taką lekko kubistyczną manierą, nie rozumiem czemu to się nie sprzedaje na takim forum jak to... Ostatecznie powiem, że nie od dziś mnie dziwią te głosowania... Niektórych po prostu nie rozumiem. Innych - wolę nie rozumieć...