Zawartość dodana przez SBT77
-
WIP2D: Zabójca(???) Gigantów
To może jakąs lunetę mu do ręki wrzucić ?
-
TEczka 2d: IN FLaamess
Wydaje mi się, że chodzi o takie rozróżnienie - możesz patrząc na dane zdjęcie nie wiedzieć dlaczego cień i światło układają się tak a nie inaczej, a mimo to dość "bezmyślnie" próbować je przekopiowywać. To dokładnie tak samo jak z przepisywaniem wiersza w obcym języku z kawałka pergaminu, na którym niektóry litery są już starte i niewyraźne. Jeśli nie znasz języka jakim posługuje się autor, to co przepiszesz może być miejscami przypadkowym zlepkiem liter. Jeśli znasz język, w którym napisany jest utwór - wielu rzeczy możesz domyśleć się z kontekstu albo z kilku liter które widzisz uda ci się odtworzyć dane słowo. Rzecz w tym by poznać język jakim posługuje się autor - w tym wypadku natura. Wtedy pomyłki będą znacznie rzadsze, a sam proces tworzenia - bardziej świadomy. Kontynuując tą metaforę - rzecz w tym żeby nie szukać pojedynczych liter, ale słów i zdań które nadają całości sens. Nie myśl czasem, że próbuję się w jakiś sposób wynosić, albo ciebie pouczać - to nie tak. Wszak sam jestem na początku tej drogi, ale póki co mam stuprocentowe przekonanie co do jej słuszności. Być może zostanie ono zweryfikowane przez czas... Póki co to tyle od frajera, co to wali 20 komciów na forum dziennie i jeden rysunek na miesiąc :) Idę coś poszkicować, czas najwyższy...
-
WIP2D: Zabójca(???) Gigantów
No nie wiem... Ten stwór na którym jedzie zabójca fajny, sam zabójca i gigant też ok. Ale te domki, płotek i sielski nastrój ostatniego obrazka zupełnie mi nie leży... One same w sobie są całkiem przyzwoite, ale nie widzę tego w konktekscie całej sceny... A na początku (do drugiej wersji) było bardziej "tribalowo" i klimatyczniej jakoś... Tak ja to widzę...
-
Finished 2D: Garfield
Jaką tam wyrozumiałość, zbytnia skromność... Przekopiowałeś obrazek toczka w toczkę, oryginał na 99% był pod spodem na dolnej warstwie - a szczerze powiem, że ja bym na to nie wpadł w pierwszej pracy, moje gratulacje. Mocne wejście na forum.
-
noiprox
Wygląda na to, że piofoks skasował swoją teczkę. Dziwię się, ja bym zrobił jakiegoś zabawnego overpainta adwersarzowi - w końcu to działa w obie strony, czyż nie ? XD BTW - ten arbuz był rzeczywiście śmieszny, trochę dystansu... Mam wrażenie, że trochę gęstnieje ostatnio atmosfera na forum, nie wiem czemu to przypisać... Co do kolorów w ostatnim to nie śmiem ci jakoś doradzać, noiprox - nieśmiało zaznaczę jedynie że tzw. chłopska logika podpowiada rozwiązanie kolorystyczne adekwatne do reszty konceptu. Nie wiem jak chcesz rozwinąć ten pomysł z aniołem, ale jeśli dobrze rozumiem generalny zamysł to błękity chyba są tu trochę zbyt łagodne...
-
Teczka 2D II: skeczbuk
Wow, czadowe te szkice :D Zawsze lubiłem prace rysowane w tym stylu... Powiedz, czy rysujesz z wyobraźni czy z refek jakichś ? BTW - te ostatnie małpki także nieźle dają radę... ogólnie respekt :D Popodziwiać chyba mogę, chociaż poziom dla mnie nieosiąglny...
-
Teczka 2D: Mr Pank's sketchbook -31.03.2008- (19)
Nicponim - w zasadzie masz rację, ale przy tego typu argumentach zawsze zadaję sobie pytanie - po co właściwie mieć "własny styl"... ? Dla artysty, twórcy przez duże "t" - takie pytanie jest właściwie zbędne. Ale dla człowieka który przykładowo para się tym pod kątem stricte zarobkowym - czy aby rzeczywiście jest to aż tak ważne ? Własny styl ? Ba. Powiem szczerze, że widziałem całkiem sporo ilustracji, przy których mógłbym bez złośliwości powiedzieć, że są niemal zupełnie BEZ stylu. Mają rzecz jasna autora, ale mogłyby być zrobione przez kogokolwiek innego z branży i też wszyscy by uwierzyli. I - o dziwo (albo i nie) - zbierały one bardzo pochlebne recenzje od większości widzów, bo były najzwyczajniej w świecie porządnie wykonane. Ludzie w swojej masie lubią to co już znają. Stąd tworzą się style - czy to w muzyce, czy malarstwie - jednak gros społeczeństwa to konserwatyści jeśli chodzi o przedstawianą formę dzieła. Oczywiście zdarzają się w sztuce pionierzy... A za tymi pionerami - naturalną koleją rzeczy - tłumy naśladowców. Gdy rzecz chwyta większą część publiki - czasem można mówić wręcz mówić o narodzeniu się jakiegoś nowego nurtu, kierunku. Na pytanie czy próbować być na szpicy, iść ścieżką indywidualisty i próbować narzucić innym swój odbiór rzeczywistości, czy jednak może pozostać w kręgu naśladowców, czeladników i dzięki temu zarabiać na życie idąc relatywnie "bezpiecznym nurtem" - chyba każdy twórca musi odpowiedzieć sobie sam. Także autor tej teczki... Co do samych prac - taka kreska ogólnie mi odpowiada. Muszę natomiast powiedzieć, że nie zawsze odpowiada mi treść przedstawionych prac - kilka z nich jest dość odstręczających prawdę mówiąc - ale to już kwestia mojej subiektywnego odbioru. Pozdrawiam.
-
Finished 2D: Studium martwej natury
Jestem odmiennego zdania. Uważam, że kompozycja jest jedną z najmocniejszych stron tej pracy. Jak widać każdy człowiek nieco inaczej postrzega ilustrację.
-
koncept 2d: Dziki stefan
Trudno byłoby się obiektywnie wypowiedzieć na temat proporcji przedstawionej postaci, jako że zarówno tytuł pracy jak i pewne elementy jej charakteryzacji zdają się sugerować delikatną karykaturę. Jeżeli jest inaczej - proszę o wyprowadzenie z błędu... Gdybym miał ocenić jako koncept, chyba największym mankamentem jest to, że samo ciało jest właściwie obrysem - przez właściwie całkowity brak cieni trudno mi wyczuć np. ułożenie nóg, jak rozkłada się ciężar ciała itd. Bez tego ciężko powiedzieć czy np. nie powinna być tutaj silniej zastosowana zasada kontrapostu, ale ze względu na takie konturowe potraktowanie konceptu, pod względem rozkładu ciężaru ciała postać jest póki co dla mnie dość nieczytelna.
-
Teczka: Thirdeye II
Ech - każdy ma trochę inny styl malowania / rysowania. A że jednym się podoba a drugim nie - to także naturalna sprawa. W sumie do tego się to sprowadza. Nie ma się co ekscytować zbytnio. Myślę że czasem lepiej ugryźć się w język, wrzucić na luz i spokojnie popijać drinka, niż strzępić język na forum... To się tyczy "obu stron" dyskusji :D bo według mnie trochę tu niektórych poniosło - niepotrzebnie. Co do szkiców - rzeczywiście dość specyficzny styl mają niektóre i może nie dał bym sobie urwać tego co windowlicker by tak umieć rysować - bo to jednak dość cenna rzecz ;), ale nie pogardziłbym takim skillem w ołówku, oj nie... :D Chętnie zobaczyłbym te prace w dużej rozdzielczości - myślę że to mogłoby wiele zmienić w odbiorze kreski...
-
Finished 2D: Behemot
Łooooo ! Thx za większą rozdziałkę... Teraz widzę o co chodzi - czy mi się wydaje czy robiłeś część pracy w artrage ? Btw - do ilu procent zmniejsza się zwykle zoom z ful-resa żeby osiągnąć efekt "odpicowania" ? Zawsza zastanawiałem się na jakim rozmiarze pracują bardziej zaawansowani digitalpainterzy...
-
Teczka 2D: Draegg
SIEDZIBA MAGA - to powinno starczyć za komentarz. Jak dla mnie to zarzuty wyssane z palca. Przedstawienie lewitujących kamieni jest oryginalnym, acz minimalistycznym pomysłem. Ukazanie komnaty pełnej grubych, pokrytym kurzem tomów, różdżek, pergaminów i kociołków byłoby dość typowe - tutaj wykazałeś się pomysłem, który mnie osobiście przekonał.
- Teczka 2D: Urbanboogie
-
Finished 2D: Behemot
Faktycznie - sympatyczne to chyba właściwe określenie :D Mnie blur nie przeszkadza, ale za to przyczepiłbym się do masy drobnych poziomych kreseczek w okolicach głowy i odwłoka - wygląda jakbyś trochę przesadził z sharpenem...
-
Teczka 2D: Currara update: (01.02.2009)
Od strony technicznej się nie wypowiem, bo niestety nie mam nawet bladego pojęcia o tym jak malować akwarelą, ale jeśli chodzi o stronę estetyczną, to np. liście mi się podobają. W poprzednich pracach panował dość ekspresyjny chaos, nie powiem, dość atrakcyjny wizualnie, niemniej jednak miejscami balansowało to dla mnie na granicy czytelności. Teraz trochę się to powoli zdaje porządkować - jeśli chcesz znać mą opinię, to nie rezygnuj z ekspresji rzecz jasna, nadaje ciekawego charakteru, ale ten poziom uporządkowania plam kolorystycznych, którymi operujesz w przedostatniej pracy mnie osobiście całkowicie przekonuje...
-
Teczka 2d: Szkice
Rzeczywiście spoko te zwierzaki, sporo w nich charakteru, a dla mnie to bardzo ważne. Ciekawi mnie od jak długiego czasu rysujesz i jak wiele czasu dziennie na to poświęcasz...
- Teczka 2D: Ortheza - 06.05.2012
-
Teczka 2D: goroo
Wydaje mi się że coś trochę nie gra z twarzą - tak jakby jedna kość policzkowa była nieco większa niż druga, a może to położenie ust - nie jestem przekonany - po lustrzanym odbiciu lepiej to widać. No i ramiona troszkę jakby nie pasowały do ustawienia głowy - ale to takie moje złudzenie. Generalnie ok, jak widać nikt się nie zaśmiał ;P
-
Challenge Corner Edycja 9 [1/2009]. Sonda
Miałem podobny dylemat co atheg ( przy czym jego praca też nie jest najgorsza przecież :D), bo w sumie zaprezentowane prace są w dość podobnej tematyce i żadna jakoś drastycznie od innych nie odstaje -w tej jest dobre to, w drugiej tamto. Mój głos również na Urbanboogie - i taka mała uwaga: chyba jesteś dla siebie zbyt surowy... Poza tym - nie gniewaj się, ale plastikowe łuki na przyssawki także czasem potrzebują opakowania - jak chcesz działać kiedyś komercyjnie to nie ma co wybrzydzać i przebierać - nie robi się przecież wielkich dzieł tylko konkretną pracę za konkretne pieniądze. Ważne żeby każdą pracę próbować robić tak dobrze, jak się potrafi... Niekoniecznie trzeba iść w wielki artyzm... Pecunia non olet :P
-
Finished 2D: Studium martwej natury
Oki, oki, już tłumaczę o co mi chodzi. Zawsze staram się uczyć z dobrych prac jak najwięcej - zoomuję, oglądam statsy itd - może ktoś uważać to za przesadę ale uważam, że tak się najszybciej uczy - można czasem się niektórych trików nauczyć domyślając się jak autor daną rzecz robił i próbować naśladować. Mniejsza o to - w tej pracy zaskoczyła mnie trochę przestrzeń kolorów (tak to się nazywa ?). Zilustruję to wycinkami ze screenów z GIMPa: http://i39.tinypic.com/14nynb.png Po lewej mam odczyt z twojej martwej, po prawej - to co widzę w 99% przypadków jak oglądam obrazy zapisane w jpg - czyli standardowe RGB. D65 to punkt bieli ustawiony na około 6500 K - tam z resztą nawet pisze - to ma zdaje się reprezentować światło dzienne, ew sztuczne bardzo zbliżone do dziennego. Z resztą jest nawet napisane - "daylight". Zdziwiłem się - ale pomyślałem, że to jakoś ręcznie ustawiałeś, nie wiem, żeby oddać lepiej kolor ? Skoro nie, to pewnie pracowałeś w jakiejś nietypowej dla GIMPa przestrzeni kolorów i mi program fiksuje. Sorry że jestem taki dociekliwy - ale jak to mówią - diabeł tkwi w szczegółach... :)
-
Plakat3d: Ice Hell Club
Wywal losowo 90% elementów - powinno pomóc. To wcale nie jest żart. Na tym plakacie według mnie panuje totalny chaos - lepiej już użyć kilku elementów ale w przemyślanej kompozycji niż robić taki bigos formy i koloru. Te kolory i gradienty adresowane do młodzieży - więc niech nawet będą - ogólny pomysł z postaciami, główne kształty, typo - a niech już nawet sobie zostaną, to nie musi być wybitne dzieło - ale wybacz... ten chaos musi zostać uporządkowany - plakat przede wszystkim ma informować, a tu nie wiem co się dzieje. Gdyby były same literki na czarnym tle chyba byłoby lepiej niż teraz...
-
Finished 2D: Studium martwej natury
Mnie zaś szczególnie spodobała się zapalniczka - ogólnie super popis techniki malowania, tak samo dzięki za etapy - takie rzeczy wiele pomagają zrozumieć pewne sprawy. Niby specjalnie mnie to nie dziwi skoro ASP i tak dalej - ale w sumie co to ma do rzeczy - po prostu respekt i tyle... Trochę nie kumam po co tu D65, ale ja nie znam jeszcze tych wszystkich komputerowych tricków...
-
Teczka 2d: Rosikowski
Aż zapytam - ćwicząc proporcje należy to robić "na oko" czy mierzyć ołówkiem, cyrklem czy czymkolwiek w tym stylu ?
-
Teczka 2D: Kalais, czyli fulipany, ptakorybki, pourceau i takie takie...
O, to rzeczywiście - zgrzybiały starzec :D Wiek jest bez znaczenia jeśli chodzi o kreatywność - przynajmniej mi jej z wiekiem nie ubyło. Może się jeszcze trochę czasu musi upłynąć :D Witkowski - mniej więcej rozumiem co masz na myśli - pielęgnować kreatywność to cenna rzecz - ale czemu kształcenie podstaw miałoby być złym pomysłem ? Czy nie lepiej najpierw umieć przedstawić w sposób precyzyjny to co ma się do powiedzenia ?
-
Teczka 2D: Kalais, czyli fulipany, ptakorybki, pourceau i takie takie...
Nie jestem pewny czy ją dobrze zrozumiałeś. Może miała na myśli to, żeby nie trzymać się kurczowo każdego detalu ? Kiedy malujesz załóżmy pejzaż i jakiś element wybitnie psuje kompozycję - rozsądniej byłoby go pominąć. Odwrotnie - jeśli coś nadaje ilustracji charakter, klimat, wprowadza jakąś dynamikę - można to sztucznie podbić. Tak rozumiem pracę artysty. Co do realizmu akademickiego - rzeczywiście - obecnie sztuka odchodzi od stuprocentowego kopiowania rzeczywistości, bo tę rolę pełnią z powodzeniem aparaty fotograficzne. Ale w sferze ćwiczeń - wciąż jest to jedna z najważniejszych spraw... Może zrób sobie jakieś podstawowe założenie - jak już namalujesz owoce tak że będziesz miał ochotę je zjeść, trawę tak że będziesz chciał po niej stąpać, a kobietę tak że będziesz chcieć z nią zatańczyć i będziesz w tym powtarzalny - to będzie oznaczać że możesz zacząć malować tak jak ci się tylko żywnie podoba - nawet koty z nosem na plecach i latające tulipany :D Spróbuj patrząc na swoją pracę wyobrazić sobie że nie ty ją malowałeś - wtedy wiele błędów stanie się oczywistych... Póki co widzę obrazy człowieka, który braki warsztatu usiłuje pokrywać pompatyczną formą. Namaluj jabłko. :P