Skocz do zawartości

olaf

Members
  • Liczba zawartości

    11 040
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    35

Zawartość dodana przez olaf

  1. Jasne, przerysowywanie jak najbardziej, ale np. dajac wielki topór trzeba umiec ustawic pozę i muskulature kolesia tak by bylo czuc mięso sceny ;)
  2. dokładnie tak jak pisze SBT. Zwróc tez uwagę na cechy anatomiczne roznych grup stworzeń. Np. drapieżnicy zazwyczaj maja zachowaną stereoskopię (czyli para oczu patrzy w tym samym kierunku - ułatwia ocenę odległości), natomiast roslinożercy mają szerszy kąt widzenia niż, ktory charakteryzuje potencjalne ofiary. Podobnie układ szkieletu stworzen ofensywnych jest inny (mniej masywny) niż defensywnych. Na ilustratora czeka olbrzymia ilośc informacji pozwalająca budować wiarygodne prace. Oczywiscie to są niuanse, ale przygotowanie merytoryczne nikomu jeszcze nie zaszkodziło. Np. na ostantiej pracy tej niebieskiej ze stworami widać, że łapy mają bardziej padlinożerców/roślinożercó niż potworów polujących. Zbyt ciężkie i ze środkiem czieżkości przeniesionym w kierunku łapy, by można było polować. Zbyt słabe ramiona i budowa miesni czworobocznych (odwoluje sie do budowy człowieka i stosunku masy miesniowej swierząt futrzastych) by efektywnie atakowac, ale dobrze służyć mogą do obrony. Ogólnie wbrew tendencjom rysowników wielkich toporów masywne przedmioty nie sa domeną ofensywnych stworzeń, ale tak to jest jak sie nie chce pracowac merytorycznie ;) Zobacz jak relatywnie małe do miesni grzbietowych łapy ma niedźwiedź.
  3. brakuje planów w tym wszystkim i moglaby byc ciekawa
  4. zauwaz, ze jakbys wiecej siedzial nad anatomią i układem kostnym ludzi i zwierząt, to takie rogi tych węży wygladałyby zupełnie inaczej. Zobaczysz zreszta za jakis czas, ze drugi raz bys tego tak nie narysowal. Nie wychodziłyby znikąd, czaszke bys lepiej wymodelował pod kształt rogów (np. dając przeciwwagę dla pyska i rogów) i inaczej nałożył teksturę przy paszczy tego z prawej i osadził oko. Takie przykłady. Najlepiej jakbys pisal co robisz z refek a co sam, łatwiej będzie oceniać i pokazywać niedociągnięcia. To tutti frutti sprowokowało mnie do uwagi o cylindrze ;)
  5. Drogi Franku, proponuje odpuścić marikę i inne malowanie po ekranie i skupić się na doskonaleniu warsztatu. Prawda jest taka, ze cylindra byś od ręki z perspektywą nie namalował a bierzesz sie za udawanie ilustratora. Ani forum przyklaskujące ani pędzle z fotoszopa ani refki nie pomogą Tobie, wrecz przeciwnie, tylko opoznia rozwoj. Jak chcesz się nauczyc rysować to zacznij męczyć rzeczy ktore Ci nie wychodzą (a dotyczy to najbanalniejszych podstaw), bo tylko tak podniesiesz skilla. Ten post nie jest zlosliwy, nie jest niemily, staram sie byc pomocny i skupilem sie na sugestywności wypowiedzi.
  6. zamiast pro sampli daliby bzzzz bziuu malych dzieci jak leca te samochody i byłoby git
  7. to juz wiem czemu mi sie nie podoba, choc bylem pewien ze to wina montażu.
  8. mi by pasowala taka nakładka na rzeczywistość jak w Czarnych Oceanach Dukaja. Patrząc jak rozwija sie augmented reality nie jestesmy od tego tak daleko, kwestia lepszych algorytmów i lepszych procesorów.
  9. ja w zeszlym roku placilem normalnie w styczniu. mi by pasowalo wszystko na 3miechy na lokatę i hej ;)
  10. takie coś bym sobie chetnie wszczepil. wydajnosc mnie zadowala na lata :)
  11. vat to vat - płatny z miesiąca na miesiąc - tak mi powiedziala ksiegowa bo pytalem ja o to pod koniec miesiaca, tez bylem ciekaw czy mi przepadną moje "minusy". za grudzien odprowadza sie dochodowy w kwietniu jezeli jestes os fizyczną prowadaca dzialalnosc. W listopadzie placi sie podwójnie ale tyko dochodówke.
  12. tak wszystko sie przenosi vat i dochodówka też (w sensie ujemnych kwot).
  13. olaf

    klient chce plagiatu

    Co do zasady zarówno adwokat jak i sędzia będą stali na tej samej podstawie - wychodzą często w tych samych roczników od tych samych profesorów. W praktyce mamy niezawisłość sędziów, sąd może orzec jak chce, nie do każdego dzieła da się zresztą przyłożyć tą samą miarę. Sąd co do zasady musi respektować orzeczenia Sądu Najwyższego, często własnego sądu apelacyjnego (bo w przypadku apelacji ten postąpi podobnie jak w innych sprawach). W sądach apelacyjnych zwykle siedzą Ci, którzy tworzą ową doktrynę więc o ile nie ma jej wpisanej w ramy przepisów, każda sprawa ocierająca sie o apelację ma wielkie szanse być orzeczona zgodnie z doktryną bądź kierunkiem reprezentowanym przez szkołę prawniczą z danego regionu. To dość hermetyczne środowisko :) Trzymając się przykładu niestety sprawy wizualne są subiektywne i ocena dzieła pod kątem plagiatowania twórczości jest bardzo trudną sprawą. Ciężko pewne rzeczy udowodnić. Jeżeli dowody są słabe to i wyrok nie będzie satysfakcjonujący. Szczególnie, że ocenia się dzieło - czyli realizację a nie idee czy koncepcje które pchnęły twórce do takich a nie innych rozwiązań.
  14. olaf

    klient chce plagiatu

    W polsce wyglada to wlasnie tak. Firma odzieżowa wysyla paczkę ludzi odpowiadającą grupie docelowej do np. Londynu z kasą by sobie pokupywali fajne rzeczy - przyjezdzaja i oni to kopiują i wydają pod markami Rezerwatu, Kropki i innych. Każda branża tak ma. Jak myslicie po co polacy jeżdżą na targi branżowe (pomijam picie i swawole)? Koronnym argumentem tych firm w sądzie podczas obrony moze byc zwykle to, ze stosują inne (zwykle gorsze) materiały :) Stety i niestety każdy kto w prawie cywilnym wywodzi z jakiegoś faktu skutki prawne przenosi na siebie ciężar dowodu. Czyli jezeli uwazasz ze ktos cos skopiowal od Ciebie musisz to udowodnić. Ale na chwilę wrócę do tematu - nie wyobrazam sobie by w sieci jeden nie kopiowal od drugiego. Zwykle pomysły czy idee, bo te poprawiają np. ergonomię kolejnych projektów ale to zawsze wybór autora. Ja oceniam to co robie zawsze pod jednym znanym mi kątem - czy mi z tym co robie jest dobrze. Jak tak to git.
  15. olaf

    klient chce plagiatu

    "myślę że podstawową formą plagiatu będzie kopia cudzego pomysłu" -pomysły i idee nie są chronione. tylko konkretne realizacje mające określoną postać. dlatego przy ocenie tak ważny jest stopień odstępstwa do oceny naruszenia praw autorskich. "Jeśli nie mamy do czynienia z "kopią" ale z wykożystaniem cudzego dzieła objętego prawami autorskimi/majątkowymi - bezsprzecznie dochodzi do przestępstwa." -na gruncie prawa cywilnego nie mozna mowic o przestępstwie. jest to ew. naruszenie czyjegoś prawa i ten ktos dochodzi z tego tytulu naleznosci. @leb: tak jak pisałem wyżej wywodzi się to z doktryny, podobnie jak interpretacja wielu innych przepisów, które nie doczekały się swoich uszczegółowień np. internet doktryna zaliczyła do miejsc do ktorych kazdy ma dostęp w wybranym miejscu i czasie. nie wynika to literalnie z ustawy ale w orzecznictwie zostało potwierdzone co ma ogromne znaczenie prawne.
  16. olaf

    klient chce plagiatu

    Pewnie bym sie zaangazowal, ale jestem zajęty. jesli napisalem doktryna, to zapewne nie chodzi o stwierdzenie jednego prawnika, jak sam zauwazyles. Wyroki z uzasadnieniami otrzymuje sie kazdorazowo w sekretariacie wydziału, trzeba być stroną i wpłacić 6pln.
  17. olaf

    klient chce plagiatu

    Swego czasu studiowałem dla zabicia czasu prawo. Procentowy zakres zmian jest faktem, niestety wszystko zależy od sędziego. W tej materii mozemy się posługiwać czym chcemy ale liczy się jego oko, gust i interpretacja. @Hynol jest jeszcze coś takiego jak doktryna prawnicza
  18. IMO ten problem to perspektywa. widać jeszcze małą swobodę posługiwania sie przestrzenią, stąd zle wpasowane postaci/obiekty albo nieprawidłowe kąty otoczenia. Kolory i faktura fajne, ale to rzeczy ktore się teraz wyciąga z pędzli i fotografii w tle wiec nie będę tego zachwalał ;)
  19. ta strona była z obsługą i czymś tam, wiec tyle kosztuje. Poza tym jezeli w przetargu stoi jak wół, ze firma musi przedstawic dokumenty na realizację X projektów na min. 100 czy 200tys w ciągu trzech ostatnich lat, to wiadomo, ze krąg firm się zacieśnia. Druga sprawa, ze nie jest to klient o ktorego się dba - nastepna realizacja, to nastepny przetarg i znow trzeba startowac, inna filozofia pracy niz ze zdobytym klientem, ktory nasz wysilek splaci stałymi zleceniami i mozna mu to samo zaproponowac za 160tys. A co do tego 100pln, to wiesz Zdunek można to traktować różnie. Znajomy za projekt graficzny pierwszych stron www brał 100-150pln teraz bierze kilkanście tys. Wtedy byli klienci teraz też są. Nie ma czegos takiego jak psucie rynku. Ja mialem ostatnio spotkanie z klientem, ktory mi powiedzial ze projekt X zrobi z kim innym bo ja chcę 3x wiecej niż oni. Moja byla koncepcja powstania takiej rzeczy, opis mozliwosci itp. po prostu dali to komus mój brief by zrobil 3x taniej. Pytanie czy ten ktos psuje rynek? No powiem szczerze ze mi to wisi. Na nastepnym spotkaniu powierzyli mi projekt Y bo uznali ze moga tyle zainwestowac. Uwazam ze to nie problem, ja mam projekt, konkurencja ma projekt a klient ma dwa projekty, układ dla każdego dobry :P Rynek jest pojemny, każdy znajdzie coś dla siebie o ile nie jest trolem.
  20. olaf

    klient chce plagiatu

    należałoby przestać nazywać klientami ludzi, którzy chcą plagiatu :)
  21. No niestety smutne jest to, że ludzie tak sie kryją z zarobkami. Tajemnica handlowa czy umowna to jedna sprawa (ludzie czesto nie moga pisac ile zarabiają oni i jakie sa stawki w ich firmie). Liczys mozesz tylk ona freelancerów, a kazdy z nich jest tak zestrachany ze mu odbierzesz zlecenie ze chetnie wbije Ci noz w plecy jak tylko sie zalogujesz. Podstawą wyceny zawsze są godziny pracy. Jezeli jestes w stanie wyliczyc ile godzin zajmie Ci praca nad projektem i potrafisz przewidziec ile godzin klient moze chcec szlifowac produkt to fajnie - masz zwykly mnoznik swojej pracy. Nie czytaj teksotw typu woda, ogrzewanie, soft, koszta stałe, krzywe, zmienne i wydumane. Policz ile oplaca się Tobie pracowac na tysiaka. Tydzien, dzien, godzine? i tyle wyceniasz. Wazne są tylko Twoje koszta realne, czyli ile potrzebujesz kasy by sie utrzymac z tego. Inaczej wyslesz jakiegos glupiego maila do swojego klienta i nie potraktuje Ciebie poważnie. I nie patrz ile ktos zarobi na Tobie. Zawsze ktos zarobi a Ty albo bedziesz wsrod nich albo z boku, bo ujmą dla Ciebie bedzie pracowac za 500pln. Najzdrowsza zasada w tym biznesie - nie patrz swojemu kilentowi do kieszeni bo Cie spławi jako amatora. Podam przykład swojego kumpla - kiedyś się jarał ze zarabia 20pln netto na godzinę, teraz za 200pln netto pracuje, ale nie z kazdym - bierze fajne rzeczy i fajnych klientow. I pewnie na tym jego stawka się nie skonczy, bo dopiero niedawno zaczeli go doceniać. Nie ma w tym zadnej magii świąt ani niczego poza zwykla murzynską pracą (przepraszam wszystkich murzynow za to ze sa symbolem niezłego za*lania), cierpliwoscią i wytrwałością. Aha i jeszcze jednym - chorobliwym inwestowaniem w swoje portfolio. Wiec jak uwazasz, ze ten projekt pchnie Cie dalej zrób go nawet za półdarmo i nie ogladaj się na innych. Jesli wiesz ile chcesz wziazc i nie wiesz jak to swojemu klientowi zreferowac by wiedzial ze jest sporo pracy wal na priva może dam rade pomoc.
  22. jesli potrzebujesz tutoriala do takich ikonek to licz 100pln za serwis. nauczysz sie pracy na konkretnych zleceniach i tyle Twojego. potrzebujesz know-how nikt sie z Toba nie podzieli taka wiedzą za darmo i na pewno nie zapamietasz jej na ta dlugo jak samemu robiac i popelniajac błędy.
  23. Mam nadzieje ze dostajecie briefy od klientow z gotowymi scenariuszami. oczywiscie no offence jestescie moja konkurencja i dlugo sie wstrzymywalem.
  24. olaf

    Flash i mysz

    przydałaby się taka nakładka z jakiej czasem korzystam: flash developer :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności