olaf

Prawie taki jak Twojej, ale zawiera się w 11 znakach, bo mniej niż 10 się nie da a chciałem by było symetrycznie. Moja odpowiedz dodatkowo opiera się na fakcie, ze chroniony jest wizerunek osob na zdjęciach oraz na tendencji do przedłużania ochrony na prawa autorskie do niektórych utworów. Piszesz o poważnej sprawie, natomiast zapominasz, ze poważna sprawa to może być także prawo do zdjęcia przynależne do jakiejś agencji fotograficznej, która nie jest podpisana na nim. Zatem sens mojej wypowiedzi jest nieco głębszy niż Twojej, zadaj sobie pytanie jaki jest sens Twojej wypowiedzi i podciągnij rękaw, by sięgnąć do mojej. Niestety logika podpowiada, by nie korzystać z żadnego zdjęcia, do którego praw nie nabyliśmy, lub które zostało nam powierzone jako tworzywo, do celów komercyjnych.

ale tak jest własnie - zima ginie od strzały na koniec. ja tak zrozumialem w kazdym razie.

----nie----

Dla mnie fajne, nawet bardzo ale 3d sie nie interesuje wiec nic nie wniose, szczegolnie ze powtarzałem juz kiedys, ze uszy rosną całe życie :)

bardzo fajne i lekkie. szkic we flashu by dopracowac pozę na wektorowych kształtach czy pracujesz w tym sofcie?

Widzisz jak mówię, to jest jeszcze gorzej, bo pluje.

imo za mocno liżesz obrazki, przez co godziny pracy wkładasz w jeden artwork, zamiast machnąc kilka i rozwinąc skila w zakresie choćby anatomii. Druga ważna rzecz, ignorujesz grę świateł. Pierwsze, to działanie typu shadowless, drugie to tworzenie cieni z czerni, czego się nie robi. Chociaz pomysl, by warkocze z pleców zarzucać na cyce musze przetestować.

No spoko, ten png przypomina mangowe sceny, ale tam są zwykle mikro ruchy (choc moze to interlace starego telewizora) a tu nie wiem, czy przez jakies zabiegi zwiazane z budową planów/planu wyszlo jak zdjecie wyciete i wstawione. Mysle jednak, ze siłą ujęć w Tsubasie było to, że trwały nieprzerwanie przez sześc odcinków, kręciła się tylko piłka ;) Z tym lodem to jest tak, ze jak kiedyś widziałem Twoją truskawkę czy coś tam zmrożonego to powiedziałem sobie "wow, na taki myk bym nie wpadł" a teraz widzę to i tak w sobie myślę WTF? Jesli to miała być stylizacja, to IMO albo robicie jakiś nowy patent, ktory pozwoli powiedziec - "o jest progres, chłopaki nieźle szronią" albo robi się jak zawsze, by każdy uznał "trzymają poziom". Inaczej wypada blado. Osobiście brak mi agresji w tym szronie, czegoś przeszywającego, ale to moje prywatne zdanie. Tak czy inaczej strasznie mi nie leży to światło, z nim budowanie scen byłoby na pewno inne, bo wymuszałby coś konkretnego. Co do atramentu, to kurcze naprawde myslalem ze studia post-pro maja swoje autorskie rozwiazania w tej kwestii, gotowe motywy z fluidami itp. bazujace na szablonowym myku, ale pozwalające na coś ekstra. Jakieś autorsko ujarzmione procedury. Anyway ja krytykuje bo mam swiadomosc, ze wokol aktorek nie lataja panowie w niebieskich getrach na głowach z tekturowymi makietami, tylko działa AE do spółki z Maxem i można wiele rzeczy zautomatyzowac, czyli podstawa powstaje naprawdę szybko.

jesli tak do tego podchodzisz, to ja tak jak wszyscy inni: szacun!

przyczepie sie trochę ;) Oświetlenie jest paskudne. imo kładzie kilka ujęc. Liczylem, ze bedzie lepiej i tylko napinanie strzały było kręcone w piwnicy ;) wszędzie niemal są trzy plaskie plany - tło z fotoszopa, aktorka i zbulorwane elementy na pierwszym. atrament taki stary, ze myslalem ze juz jest w tej mierze jakiś progres i tworzy sie leprze rzeczy, to samo z lodem, wyglada jak do animatika. Przeszkadza jeszcze czesc ujęć, gdzie kamera była z AE - słabe - na tym poziomie też powinien ktos pilnowac realizacji. Wklejenie png z rudą przy ataku jesieni to jakieś nieporozumienie. Ale ogolnie fajne i duzy plus za pracę. 5lat temu robiłoby olbrzymie wrażenie.

To ja poproszę wątek z lista nierzetelnych grafików, ktorzy biorą banalny porjekt i walczą z nim tygodniami tworząc jakieś paskudztwa nie potrafiąc nawet czcionki schludnie ułożyć albo zachowac perspektywy :)

przyznałem Ci punkt reputacji za znajomości

Ja bym Ci chetnie pomogl, ale nie uda mi sie chyba. Mam firmę w sumie od 3 lat wczesniej freelancowalem. Zasada jest prosta - jak brakuje zlecen uzywam mocy i dzwoni telefon :P I mowie na powaznie, jeszcze nie udalo mi sie zatrudnic akanta elvisa, nigdy nie mialem czasu, ale obiecuje sobie, ze w 2010 bede jak kazda inna firma na rynku i bede mial akantów :P Ale znam tez firmy ktore zaczynaly od zatrudnienia akantow i oni krecili biznes. Coraz lepsze ciekawe zlecenia to trudna sprawa, trzeba czasem powiedziec kolesiowi z ktorym Ci sie dobrze pracuje gtfo, jestes za mały. A na powaznie forme rozkrecam na nagrodach, to co robilem dla innych agencji zdobylo juz kilkadziesiat roznych nagrod, sam uwazam ze tylko geje (no offence) startuja w polskich konkursach, ale widac pcha to mnie od tyłu i nabieram rozpędu :P Teraz specjalizuje sie w pogotowiu kreatywnym. Jak komus sie pali dupa to wpadam z sikawką. To tyle.

1. 5% dla mnie za rozkręcenie wątku :P 2. @heavy no po prostu zajmuje sie promocją mówiąc oględnie i wiem, ze predzej czy później pasja przekłada sie na konkretne sumy i stąd moj sceptycyzm. 3. autor uwiarygadnia się sam, trzeba dać mu czas, nikt pojawiajacy sie nagle i chcący cos za darmo nie dostanie tak po prostu tego w prezencie - wyjątkowo jokerwader ma szczęście :D ile to zajmie zobaczymy. 4. ja nie twierdze, ze nie ma radochy w darmowych pracach, zwykle wlasnie tam ona sie znajduje, ale wiesz ludzie robiacy cos na odpowiednim poziome nie chcą by ich tworczosc trafila byle gdzie, bo kochaja to co robią (tak mniemam). Ja kontestuje, bo tak mam, nie przyjmuje z otwartymi ramionami kazdej wiadomosci, ze ktos ma plan. Plan dojrzewa i kazdy moze go ocenic w stosownym czasie. tyle. nie promuje zarabiania na wszystkim.

mnie procesor w pralce przerasta

mówisz - masz

Wersja Joker Vader z nośnym hasłem. irokez pod kapeluszem.

"Pull my finger" proponuje na tytuł płyty i hasło wykrzykiwane do tańczących przez mikrofon. Jak "push the button" Chemical Brothers. @pressenter: widac ze nie jestes z branzy, ten sam motyw pokazuje sie do znudzenia klientowi az uzna, że sam na niego wpadł i zaakceptuje wersję A. Sly ma rację wątek nie umiera wiec ma wieksze szanse na jakis interesujący autora post.

Coś bardziej klasycznego z typografią i atrybutem muzycznym. czas porozmawiać o opiece nad wizerunkiem.

nie chodzi o to ile sie zarabia na pisarstwie, tylko ile zarobisz jak wypromujesz siebie i swoja twórczość. Napiszesz grafikom maila, elo chlopaki dostalem 200k za wykorzystanie prozy w grze i reklamowce firmy X, to wychodzi po rowno 50k dla każdego z nas. howgh. jeżeli moja obecność w tym wątku jest rażąca, to moderator to usunie. nie ma nic w życiu za darmo, kosztem niedrogiej promocji swojej twórczości jestem ja - upierdliwy kontestator prywatnych wizji artystów.

Moze to niekulturalne, nie jestem długo na forum i jesli kogos uraze, to przepraszam, ale zapytam. Dlaczego szukasz ludzi robiących za darmo cos na czym zarabiasz i bedziesz zarabiał? I dlaczego mieliby rozwijac Twoje pomysly w ramach wolnego czasu a nie np. zajmowac sie rodziną lub pomocą bezdomnym whatever? O co budujesz swoją wypowiedzią to zachęta by tworzyć coś Twojego na Twoją chwałę. I błagam nie nazywaj przyjaciółmi ludzi, ktorym nie oferujesz równie wiele jak oni Tobie, bo w istocie oferujesz pracę za darmo. Wiem, pojawi sie zaraz framgnet o mozliwych gratyfikacjach. ale rownie dobrze mozna sie nacierać kałem co rano w oczekiwaniu az naukowcy ogłoszą, ze jest to sposob na niesmiertelność.