Skocz do zawartości

Winoo1

Members
  • Liczba zawartości

    189
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Winoo1

  1. Winoo1

    Threadripper 3990X

    Ja do stacji roboczej. Mam w sumie 160 wątków. Ostatnio renderowałem wiezowiec w NY, semi aerial, full 3D w 15k. Czas renderingu wyszedł około 50 minut, a nieba było na wizce niewiele 😄 Sama geometria, dużo zieleni i takie tam . Time is money jak to mawiają. @Lizak_ , jesli chodzi o chłodzenie, to mam to : https://balta.pl/produkt/chlodzenie-wodne-corsair-icue-h150i-rgb-pro-xt-360mm/
  2. Winoo1

    Threadripper 3990X

    Jeśli chodzi o pamięć - mam ten sam setup. Zasilacz bardzo dobry. Natomiast co do chłodzenia - raczej bym zalecał AIO thermaltake z 360 mm chłodnicą ( podobno najlepsze chłodzenie do 3990x, za wyłączeniem wiadra z ciekłym azotem ). Pod pełnym wielogodzinnym obciążeniem procesora poziom hałasu jest naprawdę niski a temperatura procka nie przekracza 72 stopni.
  3. hejhej! ramu na pokładzie mam 128 GB i jest to kingston HyperX ( 4x32 GB ) 3200 MHz. Dysk natomiast to Aorus NVMe Gen4 m2. Sprawdzę jak to wygląda z aktywnością dysku podczas liczenia LC. Z tego co kojarzę, to dysk miał aktywność tak jak piszesz - na początku liczenia, później nie. Ale upewnię się dzisiaj jeszcze i dam znać. Ciekawe jest to, że po wywaleniu proxy ( gdzie geometria poza proxy także jest ciężka ) scena się kompiluje i liczy LC w sumie około 4-5 sekund, co jest świetnym wynikiem. Co do tekstur - największe tekstury są 8k, i są to tekstury asfaltu. Jest ich w sumie chyba tylko 6. Pozostałe wahają się od 1,5K do 2,5K. No i tak jak wspomniałem - na scenie bez proxy nie ma żadnego problemu z renderingiem. Proxy były tworzone także na NEXT, ale na poprzednich update, bo to było jakoś w lipcu 2018. Dla porównania - wyrenderowałem 120 klatek sceny na bruteforce + LC bez proxy - czas renderingu na klatkę - 3 minuty . Bajeczka 🙂
  4. Zdaje się, że winowajcą są vrayproxy. Wszystkie wykonane czynności do punktu z vrayproxy nie przyniosły efektów. Dopiero wywalenie ze sceny proksiaków wyeliminowało problem. Będę musiał się przyjrzeć dokładnie w czym tkwi zagadka. Na pewno nie jest to problem z normalbumpami, nie sądzę aby to był także problem z shaderami, bo wszystko robię w vrayu i pilnuje by nie było zarzynających silnik "obcych" wkładów. W każdym razie - wiem gdzie szukać dalej. Serdeczne dzięki SWRSC za nakierowanie na potencjalne źródła kłopotów!
  5. Dziękuję serdecznie za wskazówki! Motion blur to postpro w fusion. Jesli chodzi o scattery, to używam forestpacków. Renderuję wszystko lokalnie, bez Backburnera. Jakoś nigdy się do niego nie przekonałem, chociaż próbowałem. Pozostałe wskazówki zaimplementuję, przetestuję i dam znaka. Dzieki!
  6. Załączam klatkę z animacji dla podglądu. Raz ją już liczyłem na poprzednim sprzęcie i nie przypominam bym na xeonie miał z tym problem. Scena jest ciężka, bierze około 50 GB ram, nie ma zmieniającej się geometrii, są po prostu animowane obiekty. Nigdy wcześniej z takim problemem się nie zetknąłem. Samo liczenie LC przebiega mniej więcej tak samo i zabiera tyle samo czasu, ale problem zaczyna się po zapisie obrazów i kompilacji następnej klatki ( ale de facto w statusie renderera jest napisane, że trwa "calculating lightcache" ). No i podczas tego procesor jest obciążony na 100 % a potrafią buckety nie ruszyć się przez 2 minuty. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale poprzednią rewizję liczyłem na windowsie 7, a teraz na windowsie 10 for workstations.
  7. Dzięki serdeczne za pomoc. Co mnie naprawdę zastanawia, to to, że na poprzednim komputerze na xeonie nie miałem chyba tego problemu ( przynajmniej nie przypominam sobie ) licząc tą samą animację. Przetestuję dla pewności. Jeśli to to będzie powodowało problem z lightcache, to znaczy, że trzeba będzie liczyć na full evaluation lights, prawda? Aby całkowicie wyeliminować optymalizację świateł. A mój vray to ostatnia wersja nexta. Czasem mam wrażenie, że Chaosi zamiast ułatwiać życie to je coraz bardziej komplikują. Vray 3.6 był znacznie bardziej responsywny przy starcie renderingu i zrzucaniu pamięci po wyrenderowaniu. Ech...
  8. Witka! W zeszłym tygodniu dotarł do mnie zestaw małego majsterkowicza, czyli setup na Threadripperze 3990x. Niby wszystko ładnie, niby pięknie, ale...jest małe "ale". Otóż podczas renderowania animacji procesor podczas renderowania...dławi się. Proces wygląda następująco: odpalam render ( vray next + 3ds max, primary engine irradiance map lub bruteforce zamiennie, secondary - lightcache ). Pierwsza klatka zasuwa jak szalona. Druga podczas liczenia lightcache już przydusza rendering i z kilku sekund liczenia lightcache robi się kilkanaście - kilkadziesiąt. Po kilku klatkach przeliczanie lightcache dla klatki wzrasta do 2-4 minut, co jest absurdalne, gdyż jak wspomniałem - w pierwszej klatce lightcache policzył sie w kilka sekund. Zainstalowany był Win 10 pro. Myślałem, że to może wersja windowsa, więc nabyłem Win 10 pro for workstation. Zupdate'owałem system i...guzik. Dalej to samo. Zauważyłem, że jak podłączam distributed rendering, to rendernode zawiesza buckety na drugiej i kolejnych klatkach po wpięciu się w rendering i ich zwolnienie nawet na praktycznie zerowej geometrii trwa kilka minut. Komputery są podpięte pod NAS Synology DS216j i na rendernodzie oraz poprzednim komputerze zbudowanym na xeon 2683V4 wszystko działało bez problemów. Płyta główna pod threadripperem to Aorus master TR40, RAM to 128 GB ( 4x32 GB ) 3200MHZ Kingston, zasilacz 1000W. Na brak prądu proc nie narzeka, temperatury są na poziomie 72 stopni podczas 24 godzinnego renderingu, więc to nie tu leży źródło problemu. Czy ktoś zetknął się w praktyce z tym problemem i jest w stanie coś podpowiedzieć? Z góry dziękuję i pozdrawiam Bart
  9. No i poruszyłeś dobry temat - mianowicie mojego portfolio :) Strona jest w przebudowie i jest na dzień dzisiejszy kaput. A Zlecenie w trakcie którego jestem nie pozwoli mi jeszcze przez jakiś czas uporać się z tym problemem. Ale obiecuję, że do końca roku wsio będzie widoczne. Macierewicz bądź co bądź dla mnie pozytywnie zapadł w pamięć przy okazji komisji afery paliwowej wiele lat temu. Lubię faceta za jego specyficzny humor i ... indywidualny kontakt z rzeczywistością. Po prostu facet jak dla mnie jest bardzo charakterystyczny, by nie rzec, że przerysowany. Ale mimo tego go lubię :) Temat który ciągnęliśmy przez te strony zostawiam :) Warto go już zamknąć, zwłaszcza, że każdy powiedział to, co miał do powiedzenia :) Skalpel, na PW posłałem Ci kilka prac. Nie wiem czy doszła wiadomość.
  10. Chętnie. Z czystej ciekawości, bez złośliwości.
  11. Gdyby nie zadawano pytań gdy są pewne wątpliwości, to postęp oraz rozwój byłby pojęciem całkowicie obcym ludzkości. Z kolei także brak odpowiedzi na te pytania prowadziłby do tego samego. A jak do czorta uzyskać odpowiedzi, jak nie poprzez rozważania tematu z wielu punktów widzenia a nie jednego, "słusznego - bo mojego", co zdaje się cały czas próbujecie przeforsować? Może warto byś spojrzał na to pod tym kątem, skoro inne perspektywy zawiodły? Cały czas próbuję to wytłumaczyć. Tak, teorie spiskowe zawsze są na czasie:) Za dużo w żuciu widziałem, żeby być naiwnym i nie brać pod uwagę, że w gronie znajomych "poglądy" często są identyczne :) Ale cóż, chyba jestem jak Macierewicz :)
  12. Stormwind, dałeś mi poradę - grzecznie podziękowałem, więc okazałem Tobie należytą wdzięczność oraz szacunek za to, że wykazałeś się chęcią pomocy. Następnie pokazałem zdjęcie samochodu, na masce którego było odbicie drzewa. Zdjęcie wkleiłem po to, by zasięgnąć porady w temacie, który de facto nie jest moim "konikiem". Dodatkowo wytłumaczyłem chwilę później, dlaczego staram się dyskutować. I powtórzyłem to jeszcze dwukrotnie, w sposób bardzo wyczerpujący. Trzeci raz nie mam zamiaru powtarzać tego samego. Ponadto - nie zaprzeczyłem jak dotąd brakom w mojej wiedzy. Popraw mnie jeżeli się mylę, ale poproszę o wypowiedź gdzie jest to jednoznaczne, a nie wypływa ze sfery domysłów. Reszta wątków pobocznych dotycząca mojej obserwacji jakości forum była konsekwencją rozmowy, którą poprowadziłeś w sposób, jaki poprowadziłeś. Zwróć proszę uwagę, że ani razu nie posunąłem się do prześmiewczej postawy Twojej wiedzy, osoby lub poglądów. Ty to zrobiłeś niejednokrotnie. Oszczędź mi więc moralizatorskiego tonu o politycznych monologach i wciskaniu kitów, bo z jednej strony mi zarzucasz postawę braku przyjmowania argumentów do siebie a jednocześnie sam zachowujesz się, jakbyś nie potrafił przyjąć pewnych spostrzeżeń do swoich wiadomości, uzurpujesz sobie do tego prawo i zarzucasz mi coś, czego nie zrobiłem - wciskanie kitów. A to już zaczyna zalatywać demagogią i paranoją. Pytam się - po co dalsza dyskusja? Chcesz, żeby Twoje było na wierzchu? Niech będzie. Mnie naprawdę nie zależy na krucjacie forumowej i na tym, żeby mieć ostatnie zdanie, ale nikt nie będzie mi zarzucać słów, których nie wypowiedziałem. Za stary jestem na tego typu zagrywki pod moim adresem. Wyjaśniliśmy sobie pewne rzeczy, odmienność poglądów jest naturalną sprawą, tak samo jak umiejętność konsensusu i już. Jak wspomniałem wcześniej - wdzięczny jestem każdemu ( także Tobie ), kto się wypowiedział i położył przysłowiową cegiełkę do poprawy efektu moich prac i zdobyciu przeze mnie nowej wiedzy. Ja na całokształt wątku patrzę pozytywnie. Dowiedziałem się tego, czego miałem się dowiedzieć i tyle. Przynajmniej w pewnym zakresie. Po co jątrzysz? Nie lepiej zatrzymać się na etapie jeśli nie pozytywnej relacji, to na etapie wzajemnego szacunku ? Bolo, a gdzie można obejrzeć Twoje portfolio? Tak pytam, bo choć jestem gotów przyjąć krytykę, to aż tak czarno wyrysowana wydaje mi się już zbyt podejrzana. Zwłaszcza, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że Skalpel jest wśród Twoich znajomych forumowych. Oczywiście jest możliwość, że w swojej megalomanii nie zauważam tych oczywistości, o których piszesz, jednak...
  13. Stormwind, pozwolę sobie odpisać na Twoją uszczypliwą i personalnie skierowaną wypowiedź: Jak wspomniałem wcześniej - zasięganie porady i opinii na forum samo w sobie stoi w sprzeczności z Twoją teorią. To Ty posunąłeś się do sugestii, jakobym nie szanował czasu osób poświęcających chwilkę na ocenę mojej pracy. Nie chcę wdawać się w roztrząsanie z czego to wynika, bo to prowadzi donikąd. Natomiast rozwijając temat dalej - nie jestem zobligowany dawać odpowiedź natychmiast i nie jest to oznaką braku szacunku. Jeśli cokolwiek ma prowadzić do takiej postawy u mnie, to tylko i wyłącznie drwiący ton wypowiedzi ( tutaj już odnoszę się stricte do Twojej osoby ). Ponadto pozwalasz sobie na infantylizm sugerując mi, że domagam się adoracji, podczas, gdy solidne powody stanu rzeczy w tej...jeszcze dyskusji masz w obszernej wypowiedzi powyżej, a której meritum zdaje się nie uchwyciłeś. Tym bardziej bawi mnie zabawa z Twojej strony w kogoś, kto może cokolwiek stwierdzić ze stuprocentową pewnością na temat motywów moich działań ( co zdaje się właśnie zrobiłeś ). Zaznaczam jeszcze raz dla lepszego zrozumienia - szanuję czas każdego, kto stara się dawać jakieś sugestie, ale ponieważ każda osoba ma swoje niezależne zdanie, indywidualne podejście etc. to poprzez polemikę chcę uzyskać maksimum wiedzy, minimum ryzyka, że wypowiadający się jest tylko teoretykiem, podczas gdy zmiany wprowadzone za sugestią takiej osoby mogą w moim portfolio wyrządzić więcej szkód niż korzyści. Nie mam zamiaru spowiadać się z tego, że to ja i tylko ja w momencie upublicznienia materiału komercyjnego ponoszę wszelkie konsekwencje ( zarówno te dobre, jak i te złe ) dla mojego wizerunku zawodowego. Dlatego też nie stać mnie na to, by nie upewnić się, że porady płyną ze źródła, które ma solidną wiedzę w tym zakresie. Dalsze bicie piany nie ma sensu. Również pozdrawiam. Skalpel - skorygowałem wpis dłuższą chwilę temu. Mallow, rozumiem to, co piszesz. Uzasadnienie dyskusji jest w moich postach. Dalszy offtop jest rzeczywiście zbędny.
  14. Każdą uwagę przyjmuję, co nie znaczy, że muszę się z nią ślepo zgadzać. Jestem tu po to, by szlifować sfery, w których mam ...nazwijmy to niedociągnięcia, dlatego gdy muszę się opierać na opinii jednostki, to chcę mieć pewność, że jest ona profesjonalistą i wie o czym pisze. Dlatego zawsze prowadzę do dyskusji. Nie mam w zwyczaju przyjmować na słowo honoru czyjegoś zdania ( choć logiczne jest, że biorę je pod rozwagę starając się z nich wyciągnąć wnioski, zamiast z automatu odrzucać ), ponieważ od dłuższego czasu zauważyłem tendencję na tym forum, że : a) są kliki, które głaszczą się po plecach nawet wtedy, gdy prace są na bardzo niskim poziomie, który aż razi ( wyłączając z tego osoby stawiające w grafice pierwsze kroki, bo motywowanie ich jest bardzo dobre ), natomiast dużo ciekawych prac pozostaje bez echa i komentarzy, jakby użytkowników zżerała zawiść, że ktoś stwarza wrażenie osoby mogącej wybić się w branży i potrafi naprawdę zadziwić jakością swojej pracy ( gwoli ścisłości - nie pisze o sobie ). b) coraz częściej głos zabierają osoby mające bardzo słabe portfolio ale bardzo wysokie mniemanie o sobie i swojej wiedzy ( precyzując by uniknąć scysji - nie pisze o Tobie stormwind, a generalizuję ). Dlatego też znowu podkreślam celowość dyskusji, w jaką wchodzę z komentującymi. Jeśli moje wypowiedzi odbierasz jako ośli upór, to nie jest to mój problem, bo swoje umiejętności komunikacji interpersonalnej uważam za wysoko rozwinięte. Tylko kolokwialnie rzecz biorąc - sporej ilości użytkowników na tym forum poprzewracało się w tyłkach, bo myślą, że ilość postów sama w sobie, które nabili tutaj są wyznacznikiem ich profesjonalizmu, próbę dyskusji uważają za atak na ich wiedzę. Cóż, za megalomanię i kompleksy nie odpowiadam. Powiem szczerze, że co jakiś czas powraca we mnie wiara w ludzi, ale ilekroć powracam na to forum, to jest ta wiara burzona. Bardzo skutecznie. Kiedyś, gdy ja z kolei stawiałem pierwsze kroki w temacie, to graficy byli znacznie życzliwsi i pomocni, nawet jeśli pojawiały się dysonanse we wzajemnych poglądach i/lub opiniach. Portal bardzo szybko schodzi na psy, co widać po braku aktywności osób bardzo autorytatywnych dla mnie, a które kiedyś bardzo szeroko się tu udzielały. Uprzedzając pytanie, skoro takie mam podejście do forum, to po co tu jestem? Bo po pierwsze mam do tego prawo, a po drugie, bo służy to dla mnie konkretnemu celowi, z którego spowiadać się nie muszę. Tak uogólniając. Dla wiadomości Was obu.
  15. Dlatego wkleiłem zdjęcie, bo tu jest zbliżona sytuacja. Odbicie na płycie grzewczej jest znacznie bliżej niż ananas. Tak, jak w przypadku odbicia na masce samochodu. Tak mi się wydaje. Odległość odbicia ananasa jest równa połowie odległości ananasa od obiektywu, co opisuje zasada kąta padania i kąta odbicia. Chyba.
  16. Dzięki Stormwind za komentarz. Rozmycie na płycie i w płynach jest widoczne znacznie wyraźniej w pełnym powiększeniu rendera. Mimo to jest niewystarczające? Jego efekt jest zbliżony do takiego, jak na masce tego samochodu: http://3.bp.blogspot.com/-6XDELhGd_20/UGQzXYThlFI/AAAAAAAAAMA/QUL8RdnN1wI/s1600/IMG_9568.jpg
  17. skalpel, żebyśmy się dobrze zrozumieli, bo chyba wyciągnąłeś błędne wnioski - komercyjnie w grafice 3D siedzę od 2007 roku. Wziąłeś mnie chyba za totalnego amatora, który nie wie nic o narzędziach, których używa :) :) :)
  18. Winoo1

    Bramka

    Fajnie by wyglądała kompozycja, gdyby zza pleców kamery padałoby światło jak z podwórka praskiej kamienicy, a tunel pełniłby rolę taką, jaką zazwyczaj pełni w tego typu budynkach.
  19. O, teraz znacznie lepiej :) Jutro popróbuję wariacji na temat intensywności ziarna. Chciałem osiągnąć efekt zdjęcia robionego z dużym ISO i specyfice makrofotografii, stąd duży DOF. Chodzi mi o to, że znając te założenia mimo wszystko aspekty o których piszesz są nieuzasadnionymi mankamentami? Z góry dzięki za info.
  20. Ujęcie jest osadzone w aneksie. Szum jest zbyt agresywny Twoim zdaniem tylko na elementach, które wymieniłeś? Czy całościowo jest zbyt intensywny? To istotne, bo na przykład szum na pokrętłach nie jest wynikiem zbyt niskich ustawień renderera, a ziarnem dodanym w postprodukcji.
  21. Kolejna praca z serii wizualizacji. Celem było osiągnięcie hiperrealizmu, co mam nadzieję, że mi się udało. Jak zawsze bardzo miło mi będzie przyjąć słowa krytyki/aprobaty, które pozwolą na dążenie do perfekcji. Soft to standardowo Max+V-ray.
  22. Chciałem zaprezentować postać goblina, którą zrobiłem w wolnych chwilach, główną motywacją do zrobienia postaci była chęć przetestowania Cintiq 22HD w praktyce i na konkretnym zadaniu. Postać + broń to około 10 000 trójkątów, tekstury ( diff, spec, normal ) 2048x2048. Z góry dziękuję za komentarze i konstruktywna krytykę :) windows 7 screen shot
  23. Hmmm...ze zdjęcia korzystałem w taki sposób, że na jednym monitorze miałem foto, na nie patrzyłem, a na tablecie malowałem. Ale dzięki za wskazówki. Na pewno się do nich zastosuję.
  24. Witam wszystkich po długim czasie absencji forumowej. Ostatnio zabrałem się za painting, bo chcę rozwijać u siebie tą dziedzinę grafiki. Chciałbym przedstawić moją pierwszą tak naprawdę poważną pracę. Ta praca to czwarty painting w moim życiu, więc mam nadzieję, że będziecie z tego powodu choć odrobinę wyrozumiali :) I bardzo proszę - wiem, że pióra miejscami wyglądają jak futro i nie zjedzcie mnie własnie z tego powodu :))) Ja dopiero zaczynam malować :) Chętnie przeczytam uwagi od Was, bo na pewno dzięki nim obiorę właściwy kierunek w kolejnych malunkach. Soft i hardware - Photoshop CS6 i Wacom Cintiq 22HD Pozdrowienia dla forumowiczów i forumowiczek :) host images
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności