ZiN

Jeśli koszt wyprodukowania gry spadnie do 5% ceny bez AI, a potem rzuci się ją w promce 70%, gdzie masy ją kupią, wrzucając sobie do listy "kiedyś w to zagram", nigdy tego tak naprawdę nie odpalając, to nawet nie będzie wielu narzekających, a deweloper i tak swoje zarobi. Także tak, myślę, że może być w tym sporo prawdy. Bo cała sztuka zawsze polega na tym, żeby więcej wyjąć, niż włożyć. :P

To wprawdzie nie jest speed, ale przeglądając sobie yt o dynamic poses, złapało mi filmy o dynamic lights i zainspirowało mnie, żeby sobie poeksperymentować w tym kierunku. Bazgroł bez żadnego przemyślenia, ale dynamic lights, to chyba kolejna rzecz, którą bym z czasem chciał wdrożyć do swoich prac, to może dać fajnego kopa artom, jak się zacznie tym umiejętnie operować.

@Destroyer Dokładnie o to mi chodziło 😄 Każdy, kto się choćby otarł o pracę w grafice za prawdziwe pieniądze, zdaje sobie sprawę, że poprawki to coś niemal nieodłącznego w tej robocie. Ty jako człowiek, z doświadczeniem, intuicją, zmysłem i zdolnością przewidywania co może się bardziej podobać a co mniej, zależy, jak dobrze znasz klienta i jego gust, możesz dużo lepiej się wstrzelić w jego oczekiwania, niż zrobi to AI, które zgaduje (bez tych dodatkowych zmysłów i intuicji). Czasami dla zabawy sobie wrzucam bieżący etap pracy nad projektem do AI, a promptem jest ostatni feedback od klienta, to co mi wypluwa... spuśćmy zasłonę milczenia :P To tak jakby sterować maszyną, która ma wbić gwóźdź w ścianę, tylko niestety, ale wali wszędzie (i traci przy tym czas = pieniądz) tylko nie w ten gwóźdź, a ty jesteś w tej sytuacji, że podchodzisz i robisz pyk w odpowiednim miejscu i wszystko jest cacy. Albo inny przykład. Siedzisz w barze i widzisz ładną laskę na drugim końcu sali. AI podsuwa ci kilka tekstów na podryw typu "bolało, jak spadłaś z nieba?", i o ile kobita nie spędziła ostatnich 20 lat pod kamieniem bez dostępu do neta, to może się na to złapie, ale dalej jednak trzeba już coś improwizować i reagować na odpowiedzi drugiej strony, zaczną się schody i prawdopodobnie nie dojdzie do finalizacji/konspupcji :P AI ze świetnymi rezultatami na starcie jeszcze bardziej podbija FOMO u klienta. Jak za pierwszym razem dostał prawie to, co chciał i do tego tak szybko, no to kilka drobnych zmian nie powinno stanowić przecież problemu, wszak 95% została już zrobiona, czym jest zatem te 5%? Ułamkiem całej pracy. Nie brzmi to, jak sabotaż? Nie wiem, dla mnie to ciągle praca z takim materiałem stockowym, ma w bazie pewnie pierdyliardy zdjęć, to coś tam z tego ulepi, ale często trzeba zrobić jakąś robotę, której nie ma na stockach, albo żeby nie wyglądało to stockowo. Lata temu robiłem pewną kreację, która w ogromnym stopniu bazowała na stockowym zdjęciu, koleś był idealnie ustawiony, scena zawierała wszystko to, co trzeba, dobry kąt kamery, oświetlenie i cały vibe. Dzień przed wydrukiem dostałem feedback: "Wymieńmy jednak to zdjęcie, facet z mordy wygląda na jakiegoś ruska"... Myślę, że wtedy takie AI by się bardzo przydało, ale może i oczekiwania byłby dużo większe i, i tak bym miał z tym pewnie jeszcze więcej roboty... Wróćmy do czasów clipartów w prezentacjach, czy gotowych filtrów w photoshopie, kiedy coś się upowszechnia i staje się dostępne dla wszystkich wszyscy, nagle od tego uciekają, żeby nie wyglądać sztampowo. AI jak na razie dla mnie kulawo wypiera stocka, ale nie samą pracę graficzną jako taką. Czy pracy dla grafików będzie mniej? Przy takim sposobie działania AI nie sądzę, może być wręcz odwrotnie. Jak klient nie będzie chciał jednej koncepcji na za tydzień, tylko 50 na jutro, to nie wiem, czy jeden grafik się z tym obrobi, jak wejdziemy na etap szlifów i poprawek :P

AI najpierw przyzwyczaja ludzi, że szybko dostają to czego myślą, że chcą, ale gdy mija efekt wow/pierwsze zauroczenie i chciałoby się wprowadzić parę "drobnych" poprawek, wtedy dopiero zaczyna się rzeźba. Dziś z AI każdy może być pro grafikiem, ale jak wchodzi etap poprawek to okazuje się, kto pływa bez gaci. 😆

Oh, boy... uznajemy, że 5 lat minęło czy jeszcze za wcześnie?

Ciekawe kiedy pojawi się news, że ktoś umarł z głodu bo zawieszone AI nie powiedziało mu co ma zjeść. A tam tych wtop z cukierbergiem było chyba więcej, np. nie był w stanie odebrać telefonu okularami... Szukanie rozwiązania na nieistniejące problemy to jest to ;)

@Destroyer fachowy feedback, aż mięśnie na plecach same rosną od czytania, +1 do archery skills 😁

Człowiek legenda, Barbarian Chick na zawsze w mym serduszku ❤️

Nie wiem czemu tak zachowawczo maluję. Chyba w pewnym momencie cieszę się z osiągnięcia pewnego efektu/namalowanej pozy, że potem boję się bardziej poeksperymentować z designem... Wiedziałem, że mojemu obrazkowi czegoś brakowało i pięknie to uchwyciłeś, teraz mi się już bardziej podoba :)

Dzięki panowie! Lubię dynamic poses i zabawy perspektywą. Nieśmiała próba zrobienia czegoś a'la splash art.

W 7:57 widać że wbiegają z tej hałdy śmieci (a sorry, kwiatków...) na tą żółtą ścieżkę, wiec są jednak konsekwentni w tych dwóch ujęciach, co nie zmienia faktu, że jakoś to dziwnie wygląda, ale ja tam nie znam fabuły. A glitchy pewnie nie czyszczą do pokazu, bo to już człowiek musi zrobić, a to czas i pieniądze a przecież liczy się kto pierwszy coś pokaże a nie kto lepiej 😄 Finalnie zakładam, że pewnie czyszczą jak już odklepią, że są "innowacyjni".

Epicka stopklatka, jakby się rzeczywistość zgliczowała 😆

Od dość dawna podpatrywałem dzieła nicponima i zawsze mnie intrygowało, jak potrafi fajnie wetkać obraz w mistycznej mgle. Miałem do tej pory taką technikę malowania, że ni cholery nie szło nawet zbliżyć się do tego efektu, ba! nawet do końca nie wiedziałem jak właściwie oddać efekt mgły na płótnie, dlatego dziś postanowiłem z tym powalczyć.... jak zwykle użyty tylko okrąglak.

Specem nie jestem, ale wydaje mi się, że diagnozę stawiasz sobie dobrą. Skała na dole przypomina korę, bo użyłeś małych powtarzalnych kształtów, które taką strukturę przypominają. Wg mnie rozwiązaniem byłoby przełamanie tego schematu i użycie zróżnicowanych pod względem skali kształtów. Masz to przecież wyżej i jak widać działa całkiem dobrze. 😄 Co do chmury, dla mnie wygląda jak nałożona płaska folia, nie pomaga też to że chmurka jest równomiernie przezroczysta, bardzo to ją spłaszcza - brakuje objętości. Ja bym ją normalnie potraktował światłocieniem i chyba jednak zrezygnował z obrysu - dodaje im niepotrzebnej ciężkości. Ale to tylko moja luźna sugestia, tak poza tym to bardzo ładne kolorki i przyjemna dla oka ilustracja 🙂

We vlogu 2 podobają mi się te kadry, gdzie pokazujesz pokój na wolnych ujęciach i leci spokojna muzyka, całkiem fajny jest też ten motyw, jak siedzisz przy oknie i głos jest z offu(?), jest wtedy taki feeling dokumentu jak z TV. Co bym poprawił poza dźwiękiem, to jeszcze kadruj ujęcia nieco wcześniej, zanim będzie widać, że sięgasz do telefonu, żeby zatrzymać nagranie. Reszta myślę, że przyjdzie z doświadczeniem i lepszym sprzętem. Każdy youtuber kiedyś zaczynał, więc jak na początek bardzo spoko.

Pewnie jakaś symulacja wizji artystycznej po dopalaczach 😜

Podaję hasło: gównolawa W USA np. nie mają kinder niespodzianek, jakiś pazerny kidos pewnie udławił się zabawką ukrytą w środku... Taki to kraj, gdzie pozwać można każdego o wszystko. Z jednej strony ten język reklamy jest przerażający z drugiej mam takie flashbacki z fallouta grając postać z inteligencją 1 i NPC mówili do mnie głośno, wyraźnie i powoli, i takim głosem czytam sobie te teksty w reklamach 😄 A to z tymi licczbami na palcach to już język dostosowany do nieumiejących czytać. A na drugim biegunie są Chiny, które bardzo mocno prą w edukację i dążą do zdominowania USA na każdym możliwym polu. Ahhhh, aż idę pograć sobie w Civ6.