Zawartość dodana przez ZiN
-
ZiN
- Rzeczy interesujące, rzeczy zabawne vol.3
Historia gier komputerowych. Polecam także poprzednie części i ogólnie cały kanał.- AI i technologie przyszłości
To idzie w tym kierunku, żeby maksymalnie pochłonąć Twoją uwagę i to zmonetyzować. Dlatego do internetu powinniśmy podchodzić selektywnie. Omijać szerokim łukiem wszystko to, co podrzuca algorytm i używać wyszukiwarki.- Teczka 2D Kalberos
@Kalberos Spróbuj wejść listę wątków w dziale WIP i kliknij w miniaturę przy swoim temacie. Mi się udało zmienić.- ZiN
Dzięki za wyjaśnienie. No nic, będę musiał jednak przepracować z kolorami te 10000 dupogodzin, aby w końcu mi weszło co trzeba na oko ;D Zapodaję poprawki póz z poprzednich kompozycji.- ZiN
Ja testuję podejście do koloru na bardzo wielu płaszczyznach, to jest tylko jedno z nich ;) Im więcej narzędzi do analizy tym lepiej. Malować i tak będę jakoś po swojemu, ale będę mógł też później jakoś sobie porównywać to nasycenie. Zakładam, że najlepiej się to sprawdzi przy płaskich kolorach, ale możliwa jest też gra kolorów mniej nasyconych, które w swoim sąsiedztwie się bardziej podbijają i zaprzeczają matematyce, niemniej takie sprawdzanie unaoczni mi nawet te rozbieżności między tym, co widzę na oko a tym co widzę w liczbach. To zawsze jakieś poszerzenie świadomości co mam nadzieję przełoży się później na bardziej zamierzone działanie aniżeli przypadkowe :P- ZiN
Potrzebne mi jest to do analizy obrazów, żeby łatwiej śledzić zmiany nasycenia. Wydaje mi się, że już jako tako trafiam w odpowiednią janość, jeśli chodzi o value, ale do kontroli tego wystarczy nałożyć czarny kolor w trybie hue blending mode. Myślałem o tym, czy nie można używać czegoś podobnego dla samego nasycenia jako takiej mapy do kontroli jego przepływu. Można oczywiście klikać w danym punkcie pipetą, aby wyciągnąć tą informację, ale jestem wielkim entuzjastą masek i render pasów, które są często wykorzystywane w programach 3d, gdzie każdy atrybut np. diffuse, reflection, roughness można mieć w postaci takiej maski na osobnej warstwie, które łącząc ze sobą, dają kompletny obrazek. Oczywiście można bawić się krzywymi — ich akurat nie lubię, ale do vibrance i saturation można używać już tych masek, gdzie sam możesz decydować, w którym miejscu filtr nasycenia może mieć mniejszy lub większy wpływ. Oczywiście biorę poprawkę na zależności, o których piszesz, że żółty musi być jasny a niebieski ciemny, w tym celu kontroluję mapę jasności waloru. Jeśli to ma się odbywać w modelu RGB, a nie HSL to w sumie nawet jeszcze lepiej — to jest jeszcze prostsze do obliczenia. Model RGB bardzo mi się podoba z tego względu, że jest bardzo kompatybilny z receptorami RGB, które mamy w oczach. W pełni nasycony kolor (100%) widzimy tylko wtedy, gdy jeden z kanałów jest równy 0. Na przykład: R=56, G=123, B=0 R=0, G=20, B=135 R=95, G=0, B=5 Wyliczenie nasycenia najprościej jest przestawić stosunkiem kanału najwyższej wartości do najniższej, powiedzmy dla takiego koloru: R=56, G=123, B=20 wzór: NASYCENIE = 100 - x x = 20*100%/123 x = ~16% NASYCENIE = 100 - 16 = 84 -------- R=240, G=120, B=60 x = 60*100%/240 x = 25% NASYCENIE = 100 - 25 = 75 -------- R=75, G=120, B=60 x = 60*100%/120 x = 50% NASYCENIE = 100 - 50 = 50 Jak widać z powyższego, wyliczenie samego nasycenia na podstawie wartości RGB jest dosyć proste i to w zakresie od 0-100. Brakuje mi w tym wszystkim teraz tylko tego przełożenia na maskę gdzie 0 = czarny, 50 = szary, 100 = biały.- ZiN
@Ania Super, i to jest konkret. Przećwiczę to. @kengi Najbardziej interesowałoby mnie to rozwiązanie w photoshopie, choć te które zaproponowałeś też sprawdziłem i poniżej przedstawiam rezultat. Jak widać na powyższym obrazku, w psp, jak weźmiemy color pickera i przejedziemy się pipetą po tym kwadracie z kolorem (pierwszy od lewej w pierwszym rzędzie) to po lewej mamy niskie wartości nasycenia i idąc bardziej w prawo ta wartość rośnie niezależnie od tego czy jest to czysty kolor czy jego ciemniejszy wariant. Jak zaznaczymy w pickerze chekbox z nasyceniem, to nie ważne jaki kolor wybierzemy (środkowy kwadrat w pierwszym rzędzie), nasycenie ma niezmienną wartość (również ciemny wariant koloru nie ma wpływu na zmianę nasycenia). No i w trzecim kwadracie w pierwszym rzędzie picker wskazuje naturalnie wyższe nasycenie im dalej jest od koloru białego/szarego/czarnego. Chciałem wyciągnąć tę zależności i uzyskać coś w rodzaju kwadratów w ostatnim rzędzie. Z tego co tu widać informacja o prawdziwym nasyceniu zostaje utracona im kolor jest ciemniejszy, co przekłada się na to, że chcąc uzyskać taki filtr jako maska nasycenia spowoduje, że ciemne kolory nie będą właściwie nasycone. Nie wiem teraz, czy da się czystą informację o nasyceniu jakoś wyciągnąć (najlepiej w photoshopie), czy raczej nie ma na to rady. Jeszcze jeden przykład poniżej, jakbym chciał rozbić obrazek na trzy składowe - Value, Hue i Saturation, które połączone miałby dać kompletny obrazek. Akurat w tym przykładzie właśnie Hue ma informację o kolorze i nasyceniu, dlatego ptaszek jest kolorowy a tło szare, natomiast Saturation jest ciemny na piórach na brzuchu, gdzie biorąc pipetą z oryginalnego obrazka widać, że jest tam duże nasycenie, ale ciemne kolory zaburzają maskę.- Max3D 2025
Mam pytanie - Czy na stronie głównej widoczne będą teraz tylko ostatnio utworzone wątki, czy jak było w starej wersji, że na główną wybijane były te teczki, w których ktoś ostatnio coś napisał. Bo przyznam, że teraz trudniej się śledzi dział WIP.- ZiN
Nie wiem o co chodzi z klarowniejszą sylwetką i wyraźniejszym ukierunkowaniem. Jakbyś podała jakieś konkretne przykłady (gdzie ktoś to robi właściwie), łatwiej by mi było się do tego odnieść i coś poprawić. Tymczasem doodles. Przy okazji, czy wie ktoś może jak wyłuskać z obrazka samo nasycenie koloru bez względu na jego jasność? Najlepiej, jakby można było zrobić z tego maskę czarny-biały, tam gdzie jest 0% nasycenia - czarny, 50% nasycenia - szary, 100% nasycenia - biały. Czy da się coś takiego zrobić?- ZiN
Próbuję wyjść ze strefy komfortu. Próba zrobienia czegoś z namiastką historii w tle, przy okazji ćwiczenie kompozycji Próba z czymś bardziej dynamicznym i dziwnym ustawieniem "kamery" Nie będę ukrywał, że wróciłem sobie do książki Framed Ink, zacząłem czytać to, co w niej napisane a nie tylko oglądać obrazki 🤣 Nie odrzucam też tak do końca tej dziwacznej koncepcji z przekątnymi. Analizowałem sobie sporo obrazków z pinteresta/artstation i wiele z nich trzyma się tej zasady (nie wiem na ile to celowe a na ile przypadkowe), ale mam taką konkluzję, że jeśli linie, nawet te tylko sugerowane są po skosie względem ram obrazu to z automatu staje się to dynamiczniejsze. Taki prosty schemat: Linie pionowe - statyczność, stabilność, siła, dostojność Linie poziome - pasywność, równowaga, spokój, stagnacja Linie przekątne - dynamizm, brak równowagi, akcja, skumulowana energia potencjalna, która musi zostać rozładowana i albo osiągnąć stan pionowy, albo poziomy. Jest coś takiego w skosach, że jeśli ciężar nie ma punktu podparcia z drugiej strony, to ma się nieodparte wrażenie, że to zaraz j*bnie 😛 Jest to coś na zasadzie różnicy potencjału w elektrostatyce, coś co wywołuje napięcie, iskrę i to sprawia, że jest wizualnie ciekawie. Sory, próbuję to zrozumieć na chłopski rozum trochę 😉- Teczka 2D Kalberos
@Nezumi oni mi po prostu uświadomili, że ja nie kocham tego aż, tak bym mógł tyle swojego życia na to poświęcić. Wcześniej miałem podejście, że będę sobie to robił na boku jak wiele innych rzeczy i może coś z tego wyjdzie, przypadkiem. Niestety okazuje się, że zapierdol jest z tym straszny i to nie dla mnie. Mam też inne hobby, które dają mi więcej radości i nie muszę na nich zarabiać 🙂- Teczka 2D Kalberos
Kilka lat temu byłem na evencie zorganizowanym na narodowym związanym z planszówkami, był tam też wykład organizowany przez autorów planszówek coś na temat "jak wejść w świat tworzenia planszówek" i wszelkie tematy wokół tego. Puenta była taka, że szansa na to, że gierka osiągnie sukces są nikłe, zwykle to jest grubo dokładanie do interesu, a w najlepszym przypadku wyjdzie się na zero. Zakładam więc, że w tej branży budżety są tak ciasne, że pewnie już brakuje hajsu na takie "prezenty", ale to tylko moje domniemanie na podstawie tego, co zasłyszałem od samych twórców. Miałem w owym czasie aspiracje stworzyć własną planszówkę, ale jak ich posłuchałem to porzuciłem te marzenia 😛- Frostpunk 2 Big Lenses
Bardzo zacne! Jak patrzę na to, to mam flashbaki z sąsiedniego działu call center lata temu 😛 Z góry przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać... co oni tak leżą, jakby grali w jakieś słoneczko? 🤔- ZiN
Bez kitu, Vyacheslav Safronov to jeden z moich ulubionych painterów ❤️. Prace Anthonego Jonesa wyświetlają mi się praktycznie za każdym razem gdy odpalam pinteresta. No faktycznie byłem pod mocnym wpływem, że oni perfekcyjnie malują randomowe shity i to wygląda cudownie. Miałem w pewnym momencie takie myślenie, że jak się będzie sprawnie posługiwało kontrolą krawędzi i brushworkiem, to będzie doskonały przepis na idealny art, a przynajmniej popis światłocieniowy 🤣 Dobre podejście. Ja z kolei miałem zawsze tak, że historyjka mnie wiąże jak kula u nogi, bo będę musiał tam powciskać również te rzeczy, które wypadałoby pokazać, a których nie umiem jeszcze narysować. W ogóle podejście do scenografii to dla mnie droga przez mękę, jak tak sobie teraz o tym myślę. Chcesz narysować prostą scenę na targu mieście i jak sobie założysz ile elementów ma się w tej scenie pojawić, żeby to uwiarygodnić, to nagle robi się masa roboty i tona rzeczy do dodatkowej analizy 😄 Właśnie trafiłem na to, to chyba nie do końca tak, że trójpodział załatwi każdą kompozycję 😉- ZiN
@SebastianSz Wow, naprawdę trafnie zdiagnozowałeś mój problem. Ja praktycznie nigdy nie myślę o żadnej historii, tylko mam podejście, że "chcę narysować ładny obrazek, bez konkretnego motywu przewodniego, ma być ładny, jakich pełno na artstation, tu coś podpatrzę, stąd zgapię compo, stamtąd design, jeszcze skądś podłapie kolorki, itd" i tak się koncentruję tylko na tym, by namazać coś ładnego, czasem wyjdzie lepiej lub gorzej, ale dopada mnie w końcu znudzenie i rzucam to na kilka miesięcy lub lat a potem do tego wracam i potem znowu się odbijam, a możliwe, że to o czym piszesz pozwoliłby mi na dłużej wgryźć się w temat. Orbitować wokół tego, nie tylko na "płótnie", ale też poza. No przyznam, że mega inspirujące jest to, co napisałeś i podałeś fajny przykład. Na pewno będę często wracał do tego posta. Muszę to wszystko przemyśleć, zmienić mindset...- ZiN
Dzięki, to zdecydowanie mi się to teraz przyda, dobre podsumowanie najczęstszych kompozycji. Wykończyć to zawsze zdążę, na razie, nie chce wstrzymywać procesu nauki renderowaniem. Chcę się teraz skupić na swoich najsłabszych stronach. A w tym momencie nauczenie się jak prowadzić oko widza po obrazie jest moim absolutnym priorytetem. @SebastianSz Dzięki, zapoznałem się z tym, całkiem dobre, ale za mało tu mięsa jak dla mnie. Jako przypominajka, gdy już coś się tam wie i ma się to jakoś ułożone, może być bardzo dobre. Analizowałem sobie tę książkę zeszłej nocy. Z tego, co z niej zrozumiałem, to te całe wykreślanki stosuje się dopiero po zrobieniu koncepcji arta, nie na odwrót. Masz jakąś tam wymyśloną kompozycję, wtedy szukasz podziałów w kadrze (prostokąty, kwadraty — linie, które są równoległe i prostopadłe do ramy obrazu) i wykreślasz później te przekątne. W punktach, w których się przecinają, powinno się umieścić coś ciekawego, ponieważ ponoć przy takim układzie kompozycyjnym, to właśnie tam oko podświadomie będzie zmierzać. Więc jak już masz swoją koncepcję, to powinieneś przesunąć punkty zainteresowania w okolicę tych przecięć skośnych linii, aby widz podświadomie odczuwał satysfakcję z odkrywania kolejnych elementów obrazu. Czy tak na pewno jest? Nie mam pojęcia, ale chciałbym to sprawdzić. Pamiętam, że @Graft kiedyś tu coś takiego robił... borze... to już było ponad 7 lat temu???? Tych linii na obrazie wcale nie musi być tak dużo. Im mniej elementów, mniej punktów zainteresowania i im prostsza kompozycja, tym mniej jest tych linii. Te przykłady co podałeś, to patrząc na ilość przecięć przekątnych, wskazują na zaledwie kilka punktów na obrazie, w których można umieścić coś ciekawego, na czym oko ma dłużej przystanąć. Inną uwagę, jaką dostrzegłem w tej książce, to, że te punkty zainteresowania nie powinny być umieszczone idealnie w tych przecięciach, a gdzieś w okolicach. Krawędzie też nie powinny podążać idealnie za tymi przekątnymi, a raczej sugerować ten kierunek. Słowem budowa bardziej organiczna, bo w przeciwnym wyjdzie zimny, martwy, wykalkulowany architektoniczny rysunek. No i tak jeszcze odnosząc się do stwierdzenia, że sztuka nie ma żadnych zasad i czy jest zła, czy dobra jest kwestią czysto subiektywną, to się zgodzę. Natomiast w morzu nieograniczonych możliwości, dobrze jest podążać za jakimiś regułami, które sprawiają, że obrazki czyta się przyjemniej, albo chociaż tworzy je z jakąś intencją i świadomością. Ja to akurat bardzo lubię porównanie do muzyki. Spektrum dźwięków jest szerokie i jesteśmy w stanie wyemitować każdy ton/wysokość dźwięku, ale poszczególne nuty mają określone częstotliwości. Te nuty następując po sobie w odpowiedniej kolejności, tworzą melodię. Mózg lubi porządek i harmonię, a wg autora tej książki te proporcje i podziały przekątnych są odpowiednikiem nut, czyli czymś uniwersalnym. Jednak ja cały czas to badam i się zastanawiam. Chcę bardziej zwiększyć świadomość tego, co robię, bo bez tego jakoś malowanie nie daje mi aż takiej satysfakcji. Jakoś tak nie do końca chcę zostawiać wszystko przypadkowi, a przynajmniej nie na etapie, gdzie projektuję wędrówkę widza po obrazie. Potem oczywiście warto nadać temu trochę życia i spontaniczności, ale to potem. Ja i bez tego jestem zmęczony, ale w gruncie rzeczy to i tak traktuje takie źródła jako ciekawostki. To wszystko to w końcu hobby. O fizyce kwantowej też lubię posłuchać, a fizykiem nie jestem. Tak zabijam nudę , jeden gra w gierki inny szuka w wykreślankach jakiegoś głębszego sensu 😛- ZiN
Bezwiedne thumby z ostatnich dni bez żadnego pomysłu, byleby coś namazać i zdać sobie sprawę jak bardzo jest źle. Dziś natknąłem się na książkę o kompozycji, którą ktoś polecał na forum krity https://archive.org/details/artofcomposition00jacouoft/page/n11/mode/2up spróbuję coś polepić wg tych teorii i zobaczymy czy pozytywnie to wpłynie na moje kompozycje 😛- Photoshop CC 2018 – wersja wieczysta?
Przydatne. To Gimp w takim razie odpada, bo ja myślałem głównie o malowaniu, więc Krita... ale okazuje się, że mam to na kompie. Odpalam, ale trochę współpraca z tabletem też szwankuje. Nie można dynamicznie zmieniać rysikiem wielkości pędzla, może do tego też są jakieś pluginy, które dodają takie shopowe ficzery?- Photoshop CC 2018 – wersja wieczysta?
Zaktualizuję i sprawdzę z ciekawości. Wiem, że GIMP to tragedia, ale jednak jest za darmo i jestem ciekaw czy da się go w jakimś stopniu dostosować pod siebie, żeby był używalny. Ja i tak używam tylko podstawowych funkcji photoshopa zwykle, ale nigdy w gimpie tak na serio nic nie robiłem, tylko otwieram, przerażam się interfacem i zamykam.- Photoshop CC 2018 – wersja wieczysta?
Musi dawno, ja go nie tykam, teraz sobie o nim przypomniałem, ale dziwne, bo na stronie gimpa widzę, że jest do pobrania wersja 2.10.38 a ja w robocie mam jakąś wyższą 2.10.8 chyba, nie wiem jakim cudem.- Photoshop CC 2018 – wersja wieczysta?
Ja zacząłem czytać ten wątek i sobie pomyślałem "a może ogarnę sobie Gimpa? w końcu mam go zainstalowanego na stacji roboczej, ale nigdy go nie używam" Zaczynam pełny entuzjazmu i pierwsza blokada - brak współpracy z tabletem, nie widzi go.... no to sobie pogimpowałem.- Maksym Jankowski
- Maksym Jankowski
Dokładnie, ale ja lubię badać temat do spodu, nie na zasadzie "maluj tak i tak, bo to się sprawdza" tylko, żeby wiedzieć też z czego to wynika, że właśnie to jest takie skuteczne. Ja np. mam teraz zgryz z kompozycjami. Pewne kształty, układy linie i płaszczyzny oddziałują inaczej i pobudzają inne regiony mózgu sprawiając, że patrzy się na to przyjemnie. Np. dlaczego kompozycja wg pewnych zasad jak trójpodział, spirala fibonnaciego, trójkąt tak często się sprawdza, jak to wszystko konstruować, żeby oko widza wpadło w pętlę na obrazie a nie wyskakiwało poza obraz. Nie mam takiej wrażliwości, aby wiedzieć takie rzeczy intuicyjnie, dlatego lubię się podeprzeć czymś, co da się jakoś zmierzyć i policzyć 😉- Rzeczy interesujące, rzeczy zabawne vol.3
Mnie rozwala, jak po aktualizacji dostałem komunikat od windowsa, czy chce mu wysyłać jakieś dane o sobie, żeby mógł lepiej dopasować do mnie reklamy... Oczywiście jeśli wybieram opcję - nie, to znaczy, że będę miał reklamy mniej do mnie dopasowane, ale kurła... zaraz, zaraz. To przecież nie jest jakiś zasrany facebook, że jak jest za darmo to płacę swoimi danymi, ja tu zapłaciłem za produkt i oni mi bezczelnie jeszcze będą wciskać reklamy? Nie wiem gdzie, bo nigdzie ich nie widzę (nie korzystam z żadnych widgetów), ale to jest k** głupie jak ch**... - Rzeczy interesujące, rzeczy zabawne vol.3
Powiadomienie o plikach cookie
Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności