JonJoan

Ta postać komiksowa jest garbata, więc na okładce nie mogę go zlikwidować. Chyba że chodzi o to że garb jest źle zrobiony. Na pewno nie będę go spłaszczał (od góry) jak zrobił to Jonathan.

Tak jak obiecałem, zamieszczam wersję już ze szczegółami w tle i z deczko ożywionymi kolorami: Mam nadzieją że już wszystko bardziej żywe to jest. Zamieszczam też wersje wcześniejszą ale ze zmodyfikowanymi przez Jonathana_L (moderatora z CG Cookie) kolorami. Przyznam szczerze że te ciemniejsze kolory na postaciach mi się podobają ale te w tle już niekoniecznie. Zastawiłbym je tak jak jest na tej drugiej -mojej wersji. Co Wy o tym sądzicie?

Dzięki. Dzisiaj zajmę się szczegółami lasu jutro postaci. Jutro też parzę postęp. Mam nadzieją że detale ożywią trochę obraz.

W dechę. Prace bardzo inspirujące. Aż samemu chciałoby sie podobne klimaty stworzyć. Tylko że umiejętności...

Helo, Ostatnio ślęczałem nad swoim komiksem. Pierwszym który mam nadzieję nie skończy w czeluściach szuflady. Jak poprzednie nabazgrane jeszcze za małolata. Zrobiłem więc pierwsze 30 stron (pierwszy rozdział) i przyszedł czas na okładkę. A ta jak wiadomo powinna zachęcać czy wręcz sprawić by potencjalny widz zapragnął komiks (na razie w sieci) przeczytać. Stąd prośba do Was (drodzy forumowicze) o pomoc w ukończeniu. Prośba w połączeniu z zapytaniem co jest dobrze, co jest źle (może wszystko? :P) i co trzeba zrobić żeby to wszystko wyglądało przynajmniej w miarę przyzwoicie a najlepiej zachęcało. Ok. niżej zapodaję malunek (digital): Lwia część została zrobiona. Właściwie zostało mi jeszcze GI, no i cała masa szczegółów (dodatkowa fauna i flora lasu- świetliki, kwiatki, pyłki mgiełki, itd.) Zamieszczam pracę w takim a nie innym etapie bo teraz jeszcze mozna dużo zmienić. Tudzież zacząć od nowa. :P. Potem jak stworzę szczegóły to będzie ciężko.

Robi wrażenie. Najbardziej ta lekkość z jaką autor potrafi stworzyć ten baśniowy realizm swoich prac... Przeglądając ostatnio te prace, aż poczułem ukłucie zazdrości i postanowiłem stworzyc cos w podobnych klimatach... Wynik poniżej.

Na razie imo ten program nie miażdży fotoszopa. Dokucza brak w nim tak niezwykle cennego narzędzia jakim jest w PS- liquify. Świetne narzędzie do korekcji kształtów. Jest co prawda w SP lattice ale nie ma nawet co porównywać do fotoszopowego liquifaya. Chyba że w SP jest coś jeszcze o czym nie wiem. Za to pod względem brushy (ich tworzenia i ustawiania) SP ma zdecydowaną przewagę nad PS.

Rzeczywiście jest wzorowane trochę na fotoszopie. Ale nawigacja na razie jest lepsza. Zobaczymy jak z samym malowaniem. :).

Dobra. Już mam. Czas to okiełznać.

Kusząca oferta. Mimo że ostatnio jestem golec (po kupnie tabletu) kusi mnie żeby kupić to gówno. ;). Nawet to droższą wersję bo ma parę interesujących funkcji których taniocha nie ma. Po za tym warto by było mieć przynajmniej jeden dobry, legalny soft.

No tak..............................

"Nope. W blenderze to wielowarstwowe EXR to podstawa workflowu. ;)" No rzeczywiście jest i to bardzo fajnie działający. Sorry dla wszystkich miłośników blender composite. "W jakim sensie nie ma podglądu animacji? Można np. włączyć podgląd jako backdrop w oknie z nodami lub w osobnym oknie i przy zmianie klatek kursorami podgląd zmienia się na ten z aktualnej klatki." Chodzi o to żeby można było sobie "puścić" całą animację klatek by zobaczyć jak to wszystko wyglada po dodaniu wszystkich bajerów. Jak zmieniamy klatki kursorami w blenderze to całe to ładowanie trwa tak długo że cieżko to nazwac animacją. W max composite i AE najpierw następuje ładowanie wszystkich klatek a potem możemy to odtwarzać w płynny sposób aż do momentu kiedy dokonamy następnej zmiany.

No to można by w sumie zrezygnować z kompozytorów i kompozycje robić w programach 3D na planeach. :P. Potem to wszystko renderować i gotowe. Co jeszcze? Composite podobnie jak blender kompozyt opiera się na nodach i też jest bardzo poręczny. Tylko że w max composite zawsze miałem jakieś problemy z formatami wyjściowymi. Z wejściem jest ciekawej bo w max composite można wczytać exr ze wszystkimi warstwami (wewnatrz obrazka) które wyrenderowaliśmy w vray'u i w sposób prosty odcedzić te warstwy. W AE jest to deczko upierdliwe a w blenderze wątpię żeby było.

W max composite jest podgląd animacji a w blenderze chyba nie. Chyba że zmienili. W composite jest też kamera i widok 3d (chyba- kamera na pewno). W blenderze chyba tego nie ma.

Jak dużo drzewek jest w scenie to można je poprzerabiać na obiekty proxy. To chyba powinno przyspieszyć i to znacznie. W vrayu jest taka możliwość.

Dakładnie Mulholland. Mi aż się łezka w oku zakręciła kiedy zobaczyłem ten temat. Oczywiście na zasadzie: że fajnie by było gdyby... I wymieniłeś dokładnie te same tytuły, co sam chciałbym zobaczyć. Z drugiej strony nóż się otwiera kiedy się słyszy o kolejnych kręconych transformersoach, iron manie, iron chłopie, robochłopie czy jakimś innym amerykańskim szicie. Ludzkość prawdziwych dzieł nigdy nie doceni. Taki najwidoczniej znak naszych czasów...

"Przetestowałem" ten skrypt ale nic mi nie trybi. Zenon dalej przełącza na mentala.

To chyba właśnie to o czym mówisz. Wcześniej transportowałem za pomocą jakiejś starszej nieoficjalnej wersji blendera. Używam ją często głownie dlatego że na niej jako jedynej udało mi się zainstalować GoB. Użyłem przed chwilą najnowszej i wszystko już działa dobrze. Dzięki

Ja mam dokładnie to samo. Nie znam niestety rozwiązania. Chyba jedynie takie że ustawienia renderu vraya zostawiam na koniec kiedy już transportuję wszystkie obiekty. Warto też po prostu zapisywać ustawienia vraya do osobnego pliku. W momencie kiedy w trakcie transportu silnik rendderu na m przeskoczy na mentala, zawsze możemy szybko przełączyć na vraya i wczytać zapisane wcześniej ustawienia...

Witam. Mam problem kiedy transportuję unwrapowany w blenderze obiekt z blendera do Zbrusha. Kiedy unwrapuje tradycyjną metodą obiekt transportuje się do Zbrusha bez problemów- wszystkie UV są dokładnie takie same jak je unwrapowałem w blenderze. Problem się zaczyna kiedy unwrappuję obiekt zapomocą "follow active quads". Tak unwrappowany obiekt po przeniesiuniu do zbrusha (zarówno tradycyjną metodą- zapisz w obj, jak i nowszą- poprzez GoB) ma strasznie uszkodzone UV (w zbrushu). Unwrappuje się w jakiś strasznie kaszaniasty sposób, zupełnie inny niż w blenderze. Ktoś z Was miał może podobny problem i go jakoś rozwiązał?

Tak można by było zrobić gdyby tło było daleko od postaci, ale dym jest praktycznie na tym samym poziomie co postać. W tym przypadku gdy inaczej oświetlam postać i inaczej dym, podział na warstwy nic nie daje. Zresztą tutaj akurat dym i resztę wyrenderowałem osobno bo w przypadku dymu Fume FX jest zawsze problem z alfą, no i nie można takiego dymu dać do multimatte.

Dzięki za komentarze. Planuję jeszcze przynajmniej jedną pracę z tą postacią zrobioną w całkiem innym otoczeniu. Dużo jaśniejszy otwarty environ. Może pokażę ja z deczko innej strony. Z oświetleniem jest problem jak się używa Vraya i FumeFX jednocześnie bo nie wiem czemu ale mi akurat dymy fumowe nie chcą łapac vrayowych lamp. Następnym razem będę więc chyba używał samych zwykłych lamp i vrayowe wywale. Dym chyba rzeczywiście najgorzej wyszedł. Fume FX wciąż ogarniam. Model jest wykonczony i postac ma detale na całym ciele. Jak zrobię drugie ujęcie to pomyslę nad jakąś animacją turntable bo tak chyba bedzie najlepiej żeby wyeksponować całość. Pozdrawiam.

Władca motyli: Blender- bazowe modelowanie, posing Zbrush- rzeźbienie i texturowanie 3DS Max- ustawianie sceny, materiały Fume FX- mgła V-ray- rendering Affter Effects- compositing Witam. Zachciało mi się dzisiaj odkopać jedna z moich prac, którą zrobiłem jakieś 0,5 roku temu i uświadomiłem sobie że nie zamieściłem na tym zacnym forum ani jednej pracy, mimo że funkcjonuję na nim od jakiegoś czasu wspomagany nieustannymi radami zacnych użytkowników. Czas więc chyba zacząć nadrabiać te zaległości i wrzucać tutaj swoje prace... No chyba że ta pierwsza się nie spodoba... Praca modelowana była w Blenderze, potem ją przerzuciłem do Zenona i tam texturowałem oraz rzeźbiłem to coś. Finałowo dałem ją do Maksymiliana, tam zrobiłem mgłę w FumeFX, poskładałem i jest.

Aa... No dobra. Już wszystko wiem. Dzięki wam.

Czyli są renderfarmy które muszą posiadać dokładnie ten sam soft co ja mam i są też takie które nie muszą? Od czego to zależy?