PawelB

Może zamiast iść na studia, wybierz się na jakiś płatny, lub bezpłatny staż do jakiegoś studia graficznego zajmującego się wizualizacjami? Strzelam, że więcej się tam nauczysz niż na uczelni. Szczególnie, że z tego co piszesz wynika, iż uczelnie już skończyłeś i tzw. papier posiadasz. Popatrz na wymagania przy rekrutacji jakie mają studia graficzne od wizualizacji, będziesz miał wtedy informacje o tym, mniej więcej jakich programów powinieneś się nauczyć/douczyć. Przejrzyj tematy tu na forum, sporo tu świetnych wizualizacji, a nieraz autorzy tematów piszą co jak i w czym zrobili. I jak pisał marekkonieczny spokojnie możesz zacząć w domu od kursów.

Do tego o czym pisał olaf dodałbym jeszcze termin "człowieka jednowymiarowego". http://skns.uni.opole.pl/?p=1664 W skrócie chodzi o to, że potrzeby człowieka podporządkowanego współczesnej kulturze masowej, nie pochodzą od niego samego, a są przez tę kulturę zmanipulowane.

Ciekawy materiał. W kontekście tematu poruszanego przez panów na nagraniu, zabawna była końcówka gdzie gość namawiał do zalogowania się na jego stronie za pośrednictwem social mediów, aby uzyskać natychmiastowy dostęp do nowych materiałów. Ciekawe czy wysłuchawszy mowy dotyczącej zgubnych skutków picia alkoholu, zaprosiłby słuchaczy na piwo do baru. :)

Bot? Tzn. autor tego posta jest botem? Jeśli tak, to przynajmniej część testu Turinga ma zdane, jego zdania są dość złożone i sensowne jak na bota. Przynajmniej mnie nabrał. Ciekawe czy da jakieś odpowiedzi, można by przeprowadzić dalszą weryfikację. :) Faktycznie ostatnio tu na forum widzę dużo nowych użytkowników z jednym postem zarejestrowanych w 2017 roku, zadających różne dziwne pytania o doniczki etc. Wracając do samego tematu. Jeśli jesteś daltonistą, może pójdź w czarno białą stylistykę? Albo, jak pisał olaf, jakiś concept art nastawiony bardziej na kształt niż na kolor? Zobacz sobie rzeczy malowane np. przez Marcina Rubinkowskiego sporo operuje on czernią i bielą.

Kombinują, zobaczymy co im z tego wyjdzie. Tu jest coś o pasku na górze, tam gdzie przenieśli edite mode. https://developer.blender.org/D2758

Prosiłbym o poradę. Najczęściej dłubię coś przed komputerem w godzinach nocnych, lub wieczornych, co rodzi pewien problem. Gdy robi się ciemno, nie widzę zbyt dobrze klawiszy klawiatury. Odpalam wtedy lampkę, ale ta mnie denerwuje, światło odbija się od części monitora i co ciemniejsze sceny są źle widoczne. Zastanawiam się więc nad zmianą w postaci małej inwestycji w klawiaturę z podświetlaniem klawiszy. Mógłbym wtedy zrezygnować z lampki nocnej. Tylko czy to ma sens? Ponoć dla oczu lepiej jest gdy, siedząc nocą przy komputerze ma się jakieś dodatkowe światło, np. w postaci lampki. Co do głównego tematu, u mnie wzrok się pogarsza, ale czy to przez komputer, tego nie wiem. Kiedyś okulista mi tłumaczył, że pogarszający się wzrok, ma u mnie związek z tym, że rosnę. Może i tak, ale od dobrych dziesięciu lat(teraz mam 28) nie urosłem chyba ani centymetra, a wzrok mi się nadal pogarsza, z tym że teraz trochę wolniej. Jeśli chodzi o stan oczu. Byłem jakiś czas temu u pani okulistki. Powiedziała, że mam lekki stan zapalny spojówek i że to ponoć normalne u osób, które dużo siedzą przed komputerem. Czasami korzystam z kropli nawilżających oczy, ale raczej wtedy gdy zakładam soczewki kontaktowe.

...ja nie o treści, lecz o formie... bynajmniej nie o tej fizycznej... :)

... Szanowny Panie Dziadek... humanizm Panu wystaje...

Obiekty przenosiłeś do nowego pliku wszystkie na raz, czy pojedynczo? Nie znam maxa, ale w blenderze czasami na takie problemy pomaga pojedyncze przenoszenie obiektów i sprawdzanie każdego z osobna na nowym pliku. Czasami udaje się tak znaleźć ten jeden crashujący scenę obiekt. :)

Extrudować możesz też myszką. Zaznaczasz Edga wciskasz Ctrl i klikasz mychą gdzie popadnie i powstają nowe facy, edge i wszystko powstaje. Mergowanie vertexów w Blenderze też jest git. Można sobie np. szybko zaznaczyć vertexy używając skrótu c, albo b, albo ctrl+mysz1 itp. Potem oddzielnie zaznaczyć inny vertex i z menu mergowania możesz wybrać "Merge at Last". Jak dla mnie genialne w swej użyteczności! Menusy też są git, bo niby skąd program ma wiedzieć czy w danej chwili chcę usunąć samego facea czy może razem z nim vertexy? Tak bardziej poważnie. Do Blendera wyszło ostatnimi czasy sporo naprawdę fajnych addonów wspomagających modelowanie. Gdy pozmieniasz sobie skróty, a będziesz chciał zaopatrzyć się w jakiś addon, to i w nim będziesz musiał skróty na nowo poustawiać. Kolejna rzecz to gdyby przyszło ci pracować na czyimś sprzęcie, będziesz miał tam zapewne domyślne skróty. Stracisz więc czas na ustawianie własnych skrótów, albo uczenie się domyślnych. Zgadzam się z moimi przedmówcami, że trochę sobie sprawę utrudniasz. Wydaje mi się, że lepiej byłoby najpierw popracować na domyślnych skrótach Blendera. Zapoznać się z tym jaki oferują workflow, a dopiero potem zdecydować czy są okej, czy nie.

Hmm... a więc to stąd dobiegał ten warkot silnika. Świetny model, piękne detale. :)

Pewno się przyda komuś dłubiącemu postacie, będę miał na uwadze gdybym się kiedyś i ja za to zabrał. Jedna rzecz tylko, bo albom ślepy, albo nigdzie na gumroadzie nie napisałeś, że addon jest do Blendera, a myślę, że mogła by to być przydatna informacja.

Hmm... nie czaje. Chodziło by mi o coś takiego jak proportional editing mode, tyle że bez rozciągania edgy. Tak żeby złapać sobie jeden koniec takiego podzielonego planea i go móc zawinąć tak, żeby pozostałe edge podążały utrzymując tę samą długość, za vertexami, które przestawiam. Coś takiego jak niżej, z tym że aby plane po prawej stronie, podczas przekształcania zachowywał ciągle te same wymiary edgy.

Ostatnio tak się zastanawiałem. Mamy dla przykładu prostokątny plane, podzielony na kilka mniejszych kwadratów, którego każdy edge ma wymiar = 2. Czy jest jakaś opcja ew. addon, która pozwalałaby przestawiać vertexy takiego planea, ale przy zachowaniu stałej długość edgy? Coś jak łańcuch stworzony z edgy i vertexów. Tak sobie dumam, że mogło by to fajnie się sprawdzać przy zawijaniu wszelakich płaszczyzn.

Da sie i widokiem kręcić. W panelu po lewe stronie tam gdzie włączasz podzielony widok odznacz lock. Gdy okno podzielisz ręcznie, to nmenusy możesz po wyłączać klawiszami n, t chyba że ju już zmieniłeś.

U mnie nie ma problemu. Kręcę, skaluję, przestawiam w każdym z okien. Nie sądziłem, że ktoś w blenderze będzie chciał używać quad view. W razie czego to używając klawiatury numerycznej możesz szybko się przełączać między widokami front/top/right/. Trzymając ctrl zmieniasz np. z right na left. Ew. klawiszem 9 na numerycznej można przestawić widok right/left itd.

Wierzę ci. Właśnie tego się obawiałem, że reinstalacja dziesiątki nic a nic by nie pomogła, bym tylko czasu kupę zmarnował czekając, aż windows się zainstaluje. :) Z przeskakującymi ikonkami na pulpicie mam dokładnie to samo. Nie dalej jak kilka dni temu marudziłem na nie kumplowi. :) W sumie to trochę mnie uspokoiłeś, bo już myślałem, że złapałem jakiegoś wrednego wirusa, no a skanowanie kompa nic nie wykrywało. U mnie największe cuda działy się po aktualizacji z win 8.1 na win 10. Komp przestał widzieć dysk twardy. Restartowałem go z milion razy, wchodziłem w bios i nic. W końcu wyłączyłem komputer przyciskiem power i dopiero po włączaniu pojawił się dysk. Gdy windows już wystartował to zawiesił mi się pasek zadań, w ogóle przestał reagować. Restartowanie komputera nie pomagało. Pasek odwiesił się dopiero po totalnym crashu Blendera, podczas którego jedyną radą był restart guzikiem. Przechodziłem na windowsa 10 jakoś w okolicy ostatecznego terminu na wykonanie aktualizacji, licząc na to że wtedy już wszystko dopracują. Ojj jak bardzo byłem w błędzie. :) @olaf Też mi się kiedyś udało zablokować aktualizacje. W Zarządzanie systemem--> Usługi, można było je wyłączyć. Do czasu. :) Pewnego dnia nieświadom tego co szykuje mi windows wyłączyłem kompa i ku mojemu zdziwieniu zaczęła się dłuuga aktualizacja. Dziś przeczytawszy temat Imperatora wchodzę ja w Usługi, a tam pusto. Dawniej była cała lista usług, które mogłem sobie dowolnie wyłączać i włączać. Teraz są jakieś dwie usługi z którymi nic nie da się zrobić. :) Odkąd korzystam z win 10 mam wrażenie, że to system steruje mną, a nie ja nim. Cóż poradzić gdy Mocrosoft chce naszego dobra? :)

Podobnie jak u mnie. Siedziałem sobie na 8.1 i było wszystko git. Ludzie w internecie strasznie marudzili na windowsa 8 i potem 8.1, a mnie się bardzo podobały. Pal licho pasek startu. Na co to komu? Wszystko sprawnie śmigało, do czasu aż przyszedł windows 10. Robiłem upgrade z win 8.1 na 10 i uważam, że 10 nie jest to dobrym systemem. Ponoć gdy wgra się 10 na czysto to śmiga równie dobrze co 8.1, ale na razie brak mi cierpliwości do testów. Całe szczęście, że przynajmniej z aktualizacjami nie miałem problemu. Tnz. windows pobiera sobie w tle pliki, a aktualizuje się tylko wtedy gdy wyłączam komputer.

Jakże to finalne? Że to już? Koniec? Stary nie rób tego, nie zostawiaj tak tego, to nie wygląda dobrze. Zrób jakieś porządne ujęcia pokazujące cały motor i oddzielnie ujęcia na detal. Np. na pierwszym renderze nie wiem o co chodzi. Co ma tam grać główną rolę, cały motór, kierownica, tylne koło? Szedłbym bardziej gdzieś w tę stronę. Kilka przykładów. https://icdn-7.motor1.com/images/mgl/AqJe2/s3/monday-motorbikes-m1.jpg https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/a7/99/5d/a7995d2209d07141318410ec0edc82e8.jpg http://www.hfmagazin.cz/wp-content/uploads/2016/03/kuberg-freerider-elektro-kolo-03.jpg http://cdn.silodrome.com/wp-content/uploads/2013/01/Custom-Ducati-Motorbike-3.jpg http://cdn3.greendiary.com/wp-content/uploads/2012/08/brutus_electric_cruiser_pdkx3.jpg https://cdn.rideapart.com/wp-content/uploads/2016/12/monday-motorbike-770x440.jpg https://ichef.bbci.co.uk/news/660/media/images/75635000/jpg/_75635706_11f440d7-9b16-4e96-b6b2-63b3864dd68c.jpg https://cdn.rideapart.com/wp-content/uploads/2014%2F06%2FHarley-Davidson-Livewire-01.jpg http://i.blogs.es/2b2913/project-livewire/1024_2000.jpg

U mnie chodzi dobrze, ale też miałem ten sam problem. Co do materiałów trzeba dodać oddzielny mataterial outoput, tzn inny jest w cycles inny w eevee. Z HDR prawdę mówiąc nie wiem ja, ale naprawiło się samo. Poprzednio coś nie chciało działać gdy wczytałem plik ze starszej wersji Blendera. Na nowo odpalonym Blenderze działa bez problemu.

@agdybybyl Byłbym za tym żeby jednak owe rozbuchanie popkultury przytemperować. Ale czy w filmach rzeczywiście dzieje się aż tak źle? Przecież nie trzeba oglądać tych przykładowych "Transformersów". Wśród zalewu kulturowego banału da się też znaleźć perełki. Choć z drugiej strony może się wydawać, iż tego banału dziś jest aż nadto, co mogło by sugerować wariant z przytemperowaniem. Fakt, popkulturowy banał można łatwo ominąć, ot wystarczy wejść w inny link w internecie, kliknąć w innego wykonawcę na youtubie. Problem leży w tym na ile popkultura ma wpływ na dzisiejsze społeczeństwo, oraz na ile jest to wpływ negatywny. @WWWoj To prawda, że ludzie dziś oglądają filmy dla efektów. Dziadkowi chodzi raczej o odpowiedź na pytanie dlaczego tak się dzieje? Dlaczego ludzie wolą chodzić na efekciarskie filmy? I czy jest jakiś sposób, żeby ten trend odwrócić? Dlatego Dziadek był taki poruszony tym, że nowy Wiedźmin ma być czymś więcej niż filmem o efektownym zabijaniu potworów. Bo owe "coś więcej" może zwiastować pewne odejście od dzisiejszego popkulturowego trendu na filmy, w których główną rolę grają efekty specjalne. Z tego co zrozumiałem z wypowiedzi Dziadka, w żadnym wypadku nie kpił, nie wyszydzał on Bagginsa. Raczej wykazywał w żartobliwym tonie zainteresowanie podejściem Bagginsa do tematu Wiedźmina. Przynajmniej tak mi się wydaje. :)

Cioran? Wow! Nie sądziłem, że w czasach gdy ludzie pod niebiosa wychwalają Steve'a Jobsa, ktoś jeszcze pamięta o wyzutym z wszelkiej nadziei Cioranie. :) Poza tekstami samego Ciorana nieźle czyta się Rozmowy z Cioranem. Jest to zbiór wywiadów, a sama książka ukazuje momentami bardziej hmm... optymistyczną stronę Ciorana. Choć w jego przypadku słowo optymizm to ogromne nadużycie. :)

Jestem z wykształcenia humanistą, nigdy nie pisałem żadnej pracy z zakresu informatyki, więc nie traktuj tego co napiszę jako pewnik. :) Wydaje mi się, że powinnaś bardziej sprecyzować temat swojej pracy, bo sama wizualizacja może być zbyt ogólnikowa. Opis narzędzi wykorzystanych do wizualizacji też może nie wystarczyć. Trzeba by sprecyzować jakiś problem badawczy, który byś opisywała w oparciu o wizualizację. Czyli np. ray tracing, albo coś o działaniu lub pisaniu shaderów, post procesing, volumetryka itp.. Można też by pójść np. w stronę wykorzystania GPU czy CUP przy renderowaniu grafiki etc.. Generalnie chodziłoby o to, żeby bardziej sprecyzować temat, wybrać jeden przedmiot pracy, a samą wizualizację zostawić jako przykład w którym opisywane przez Ciebie zagadnienie występuje. Nie ma sensu pisać o wszystkich aspektach związanych z wizualizacją, bo zamiast pracy dyplomowej wyjdzie ci ospałe tomisko. :) Według mnie, nie musisz sięgać aż po plany architektoniczne. Spokojnie powinno wystarczyć odtworzenie jakiegoś pomieszczenia bazując na zdjęciu, czy może stworzenie własnego pomieszczenia na bazie kilku zdjęć. Na informatyce, chyba na stronę wizualną nie będą zbytnio patrzeć, co innego na jakimś ASP. Ważniejsze będzie opisanie danego zagadnienia.

agdybybyl ma trochę racji. Jak pierwszy raz zobaczyłem tę animację pomyślałem, że odgrzewają po raz kolejny tego samego kotleta, taki Johnny English tyle, że w wersji animowanej. Trochę nie wiem co o tym myśleć, z jednej strony jestem za, bo to Blender i wykon profesjonalny się być wydaje, z drugiej zaś strony to z lekka odgrzewany kotlet. Cosmos Laundromat jakoś bardziej do mnie trafił, jakby więcej świeżości w tym było. Pewnie obejrzę całość gdy będzie gotowa, ale bardziej za względu na Blendera i zapowiadające się dobre wykonanie, niż na samą treść filmu.

Resety transformacji? Skalę trzeba zaakceptować, nie zrestartować --> Ctrl+a, potem w okienku wybierasz "Scale". Mówiąc inaczej trzeba zrobić Apply Scale, nie Reset Scale. Reset powraca do poprzednich ustawień. :) Edit: Jasne, że jest sens. Blender to twór dość specyficzny i na początku miejscami wydaje się być z lekka uciążliwy.