Skocz do zawartości

polka dot

Members
  • Liczba zawartości

    7 136
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez polka dot

  1. może otwórz scenę w której wszystko działało i zapisz jako inny plik. usuń z niej wszystko oprócz VRaySun a następnie zmerguj do niej model nad którym teraz pracujesz. to droga na skróty, ale powinno pomóc - powodów dlaczego teraz się nie renderuje może być wiele
  2. polka dot

    [webart] umarł

    ale to obraża dumę czeladników. spalcie się na stosie innowatorzy!
  3. ciężko mi zrozumieć o co pytasz (ale nie jestem od blendra). jak pokażesz zdjęcie o co Ci chodzi, może łatwiej będzie pomóc jakimś patentem niezależnym od softu
  4. wrzuć modyfikator Turn To Poly i zaznacz obie opcje
  5. fajnie, fajnie. jest co popatrzeć, widać dużo włożonej pracy. siatki ekstra. brakuje mi tylko przełamania monotonii - jakiejś wisienki - może inny shader osłony hełmu mam nadzieję że mi się nie przyśni ;)
  6. to co Olaf - koniecznie dodaj perspektywę powietrzną. jasne, że twórz dalej! jedziesz do końca. PS niebo w ujęciu nocnym powinno mieć znacznie bardziej nasycony kolor - głęboki granat. biały odcień sztucznych lamp wskazuje na balans bieli który ochłodziłby całą scenerię klimatem południe i zachód mało się u Ciebie różnią - może postaw słońce jeszcze niżej i daj mu pomarańczowy odcień żeby jeszcze bardziej odróżnić zachód od nocy, wtedy neutralny dzień sam też zyska
  7. polka dot

    Film: Omni Girl

    fajny, bardzo niepokojący. metal ładnie wyszedł
  8. bardzo spójne ilustracje robisz, to naprawdę duża zaleta. podłogi wyglądają super, to temat tych wizualizacji?
  9. super to ostanie, bardzo przyjemne dla oka.
  10. polka dot

    Projekt "Dedal i Ikar"

    jak prawdziwe
  11. nie przejmuj się, chłopacy chyba mieli ciężki dzień w pracy. a co do materiału szkła, czy model ma grubość? żeby refrakcja działała na obiektach typu szklanki czy butelki, szkło powinno być dwustronne, jak w rzeczywistości. nie wiem w czym modelujesz, ale w maxie służy do tego modyfikator Shell
  12. spróbuj tak: Customize>Preferences>General i w prawym dolnym rogu upewnij się, że masz odznaczone Use Real-World Texture Coordinates
  13. wszystkie poligony muszą być skierowane "na zewnątrz" bryły, zawsze. problemy z Cut są spowodowane najprawdopodobniej tym samym.
  14. sprawdź cały model poprzez Backface Cull (prawy myszy > Obiejct Properties), bo możesz mieć wciąż niektóre poligony flipnięte i prędzej czy później będą z nimi kłopoty (zwłaszcza przy renderingu)
  15. pomyśl jak zrobiona jest w rzeczywistości i odwzoruj to w maxie. masz materiał VRay2Sided, możesz go zblendować ze zwykłym VRayMtl
  16. polka dot

    prześwietlony klosz

    prawdopodobnie materiał klosza jest zbyt jasny. nie używaj materiałów z wartościami 255 ani w jasności, ani w saturacji
  17. poligony są jednostronne - można to zobaczyć włączając opcję Backface Cull w Object Properties. nie stworzysz zamkniętej bryły, gdy jeden z poligonów jest odwrócony na lewą stronę. Flip w Editable Poly załatwi sprawę. w innym przypadku, targed weld może nie działać jeśli jego zastosowanie usunie jakiś poligon. wtedy trzeba najpierw usunąć go ręcznie i dopiero weldować
  18. polka dot

    zepsute widoki

    spróbuj zainstalować najnowsze sterowniki karty graficznej. jedyne co przychodzi mi do głowy
  19. polka dot

    zepsute widoki

    być może masz obiekty za daleko od środka osi współrzędnych - wtedy czasem max nie chce współpracować. w zupełnie nowej scenie (File>Reset), gdy stworzysz np Box, masz ten sam problem?
  20. faktycznie odbiegłem od tematu. starałem się podkreślić że nie rutyna inspirowała mnie w Twoim spojrzeniu, a dedykacja w osiąganiu celu, czymkolwiek on dla Ciebie jest. wybrałeś drogę długą ale pewną, ktoś inny może nawet na nią nie spojrzeć. oczywiście mogę się mylić, słowa deshu też mogłem błędnie zinterpretować, ale uderzyła mnie jego fraza o rutynie jako zaprzeczeniu życia. co do rzekomego ryzyka przy podejmowaniu tak dalekosiężnych planów, dużą rolę gra zapewne jeden z pierwszych instynktów prymitywnego. przodkowie nie rozumieli śmierci naturalnej, traktowali ją jako kaprys/karę nadprzyrodzonego. strach, że można dostać coś (śmierć) za nic, miał też drugą stronę - strach, że dostanę nic za coś - własny czas, wysiłek, poświęcenie. dziś może nie każdy docenia inwestycję w siebie, ale i tak, w dobrych czasach żyjemy hehe
  21. niestety duma często staje na drodze do potencjału o którym piszesz. poznawanie siebie, skrupulatne, to też ciężka praca. czasem brudna. każdy ma miejsce, gdzie może rozwinąć skrzydła, owszem, ale nie każdy potrafi to zaakceptować - wolałby być gdzie indziej, zarabiać inaczej lub po prostu dojść tam na skróty
  22. deshu - słuszna uwaga, by mierzyć siły na zamiary - stoimy po tej samej stronie. absurdem byłoby uważać, że każdy ma równe szanse. na naszym świecie różnice są astronomiczne. ale nie rozmawiamy o osiąganiu tych samych celów przez wszystkich, tylko osiąganiu jako takim. i wierzę, że jeśli człowiek obierze sobie cel realny, w zasięgu możliwości, osiągnięcie zależy wyłącznie od niego. kwestia rozbija się o to, czy ktoś faktycznie chce osiągnąć dany cel, czy tylko tak mu się wydaje. takie nieprzewidziane komplikacje o których piszesz są dobrym wskaźnikiem, na ile komuś zależy (proszę, nie piszmy o ofiarach ciężkich wypadków, bo chyba nie o to tu chodzi). życie weryfikuje ile jesteśmy w stanie poświęcić w jakiejś sprawie, ale uważam że człowiek to naprawdę zdolna bestia i mając głęboką wiarę, może przenosić przysłowiowe góry. Traitor - myślałem, że deshu wrzucił tekst z okładki - moje faux pas
  23. pomijając materialistyczną merytorykę książki - mam pytanie odnośnie zaznaczenia. uważasz, że jest inaczej?
  24. pokonywanie własnych barier kontra ich egzaltacja to moim zdaniem właśnie sedno punktu Olafa. rutyna jest dobra dla kogoś, kto faktycznie uważa, że musi siebie odsunąć na dalszy plan, by osiągnąć określone cele. tak odbieram cytat o wolności dzięki samodyscyplinie. kwestia osobowości i lekcji jakich się od życia wymaga, nie każdy chce iść utartą ścieżką. zwłaszcza wśród artystów zdaje się dominować indywidualne podejście, ale nie musimy się z tego powodu nawzajem dyskredytować. nie ważne jaka ścieżka, ze szczytu i tak widać wszystkie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wykorzystujemy cookies. Przeczytaj więcej Polityka prywatności