Reanimator

Dynamico ma racje. Nie chodzi o to, ze poligony sa z tylu. Ignore Backfacing dziala na zasadzie sprawdzania, czy normalna poligonu skierowana jest w strone kamery. Jezeli tak, to polygon jest zaznaczany, nawet jezeli go nie widzisz.

Hej. Przygod z przerzucaniem Maya -> XSI ciag dalszy. Normalnie wszystko smiga, oskinowany model przechodzi, animacje tez. Problem pojawia sie, gdy dla mechanicznej nogi wlacze limit rotacji, zeby najzwyczajniej w swiecie nie obracala sie tak, jak nie powinna po podpieciu IK. Wyglada to tak (po lewej majka, po prawej XSI): Po wylaczeniu limitow wszystko wraca do normy, ale nie urzadza mnie to zupelnie. Macie pomysl co sie dzieje? Nie jest to wina skina, wszystko w tym miejscu jest zwagowane na 1.

To moze po prostu Help? Opisane najlepiej i najdokladniej. W uproszczeniu idea jest taka, ze modyfikator Skin przypisuje vertexy do wybranych kosci. Mozesz edytowac te przypisania za pomoca tzw. malowania wag. Po prostu pedzlem "malujesz" sile, z jaka kosc oddzialuje na vertex. Jest to rodzaj skinowania z najwieksza kontrola nad deformacjami. Teraz wczytaj sie w szczegoly :)

Nie znalazles po polsku, czy w ogole?

Dobrze Pussik, ze spelniasz sie w grafice. To wazne tym bardziej, ze nie musisz sie juz spelniac jako Karolina.

Jakub Rebelka rysowal i pare osob animowalo, ale zewnętrznych i nie wiem jak sie nazywają niestety, poza Marcinem Gibowskim, ktory animowal pogrom.

No tak, tylko zastanawialem sie, czy takie rotacje niewyzerowane nie beda problemem przy exporcie do Unreala z XSIa.

Hah, jak zwykle wpadlem na slad odpowiedzi po zapostowaniu pytania;) Otoz Maja tylko pozornie ma wyzerowane rotacje, bo w koncu musi wiedziec skads, jak kosci sa obrocone. Pod spodem jest cos takiego jak Joint Orient, gdzie sa "prawdziwe" rotacje. I wlasnie te sa w XSIu wywleczone na wierzch. Widze tez, ze w XSIu jest cos takiego jak Neutral Pose, ktory w ten sam sposob co Mayka "ukrywa" prawdziwe wartosci.

Hej Probuje przerzucic zeskinowana postac z Majki 2012 do XSI 2012. Uzywam do tego FBXa. Problem w tym, ze po imporcie w XSIu na kosciach mam dziwne rotacje i translacje, chociaz w majce rotacje sa wyzerowane. Ma ktos podobne doswiadczenia? A moze to normalne, bo np. XSI cos sobie kompensuje? FBX2012, up axis Y, centymetry.

Tez mi sie tak wydaje. Oczywiscie kazdy ma prawo do szukania najlepszego mozliwego dla siebie zycia, ale inna praca z pewnoscia pozwala nabrac perspektyw i docenic to, co sie ma.

Z tym lodem to znowu jakis skrajny przyklad z zycia. Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji w firmach, w ktorych pracowalem i pracuje.

To nie slawa, to podpisywanie sie imieniem i nazwiskiem w internecie :P

Swoim deprecjonowaniem i klimatem wypowiedzi prowokujesz do reakcji, wiec moze sam daj przyklad i przestan na ten temat pisac :>

W takich chwilach zaluje, ze tez nie jestem anonimowy ;)

Masz bardzo duzo racji. Moja wypowiedz zawiera to, o czym wspomniales, chociaz bardzo nie wprost;) Wspomnialem o tym, ze ludzie maja rozne oczekiwania i frustracje, ktore czasami przeszkadzaja im w spokojnym zyciu i to sa rzeczy, z ktorymi trzeba sobie radzic we wlasnym zakresie. To nie jest cos, co powinno wplywac na ocenianie branzy, prawda? Poza tym wspomnialem, ze mozna zmienic miejsce pracy, jezeli chce sie zostac w gamedevie. Czasami jakis pracodawca po prostu nam nie pasi, a u nastepnego jest niebo na ziemi. Wychodze z zalozenia, ze nie ma co sie zmuszac i meczyc.

^^^ ja jak Michal

No, chlopcy, nieladnie. Nie zgadzam sie z Selena, ale nie przyszlo mi do glowy, zeby oceniac to pod katem plci. Szowinizm? A fe! (tym oto sposobem przechodzimy do nowego tematu ;) )

Arthus, generalnie lubisz grind:) Diablo 2 owszem, ale juz Borderlands nie dalem rady. Moze tez dlatego, ze samemu gralem, ale i tak... nagrindowalem sie w WoWie ;)

Heh, jak dobrze, ze mam zupelnie inne doswiadczenia. Czesciowo zgadzam sie z olafem. Dla mnie gamedev jest jedna z dream-jobs. Na codzien to normalna, ciezka praca i jasne, ze sa trudniejsze momenty; w kreatywnej komercyjnej branzy to normalne. Pracowalem wczesniej w innych, wiec mam porownanie. Gamedev nie jest dla kazdego, to pewne, a to, ze lubisz gry, nie znaczy, ze spodoba Ci sie ich robienie. Cytujac tekst z gamasutry: to, ze lubisz parowki, nie znaczy, ze bedziesz z przyjemnoscia pracowal w fabryce parowek. I prosze Was - nie generalizujcie na podstawie swoich wlasnych, przykrych doswiadczen. "Gamedev jest straszny, bo musialem crunchowac, a szef mna poniewieral". Wlasna opinia jest wynikowa wielu czynnikow i jak np. ja sie w REDzie czuje swietnie, tak niektorzy czuli sie bardzo zle i sie zwalniali. Wiec jak to jest? Kto ma prawde na "jak to jest w gamedevie"? Sa rozne firmy, rozni ludzie i ich potrzeby, oczekiwania, frustracje. Albo sie zgraja, albo nie. Jak sie meczysz to zmien firme, albo branze. I tyle.

Ah, Seleno, pracujesz w Spectral Games i bijesz w developerow dookola? Gratuluje.

Nie wiem na ile jest to nowatorskie, ale chyba wszyscy recenzenci zwracali uwage na podejscie do nieliniowosci i tzw. "wyborow moralnych". I wybacz e=mc^2, ale musze parsknac na "i pewnie było w tym też trochę pasji". Wiedzmin 2 byl robiony pod terminy, to oczywiste, ale na pewno nie pod marketing. Ten nie mial nic do powiedzenia jezeli chodzi o sama gre.

Um, nie wiem czy zauwazyles, ale duzo polskich gier jest "wannabe" ;)

Maya nie zmienila sie tak bardzo, zeby nie dac rady. Mozesz spokojnie probowac.

Bardzo fajne, dzieki:) Keep`em comin:)

http://www.gamasutra.com/view/feature/6395/the_belly_of_the_whale_living_a_.php